Paryż

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Veevee

Obaj straciliście przytomność. Po chwili obudził was nieprzyjemny chłód...

//Ciąg dalszy w Londynie

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nie, nic. A tobie?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

Yveltal uważnie ci się przyglądał.
- a gdzie twój przyjaciel?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nieważne. Dlaczego się tak patrzysz?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- cóż, zanim zniknąłeś to byłeś jeszcze eeveem. Ewoluowałeś?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Taa, i to dwa razy. Długa historia. A u ciebie coś nowego?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- cóż, spotkałem kilku trenerów, jakiegoś dziwnego faceta który podawał się za "Doktora", trochę się przespałem i oglądałem spadającą gwiazdę, a u ciebie?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Ewoluowałem dwa razy i chyba byłem w przyszłości. Tam był taki zielonowłosy chłopak i Noivern. Ciekawe.

Avatar
GrandAutismo
//Teoretycznie dwóch zielonowłosych chłopaczków :v

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- spotkałeś Celebi? - Yveltal mocno się podekscytował. - była tam może wzmianka o bohaterskim Yveltalu który uratował świat? I czy krążki cebulowe nadal są takie pyszne? Albo zapomnij, jest tam wzmianka o tym bohaterze, czy nie?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Żałuję, ale nie. Najbardziej polski mityczny pokemon byłby zdecydowanie lepszy niż niebieska, większa w środku budka.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- niebieska budka? Większa w środku? Dla mnie brzmi super

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- No to zapraszam, jak chcesz to może jeszcze tam jest. - pokazuje mu wstążką kierunek, z którego przybył. W sumie te wstążki są prawie jak ręce. No po prostu:Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Paryż

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- wolałbym nie. Kto wie, co mi mogą zrobić? Właśnie, gdzie jest mój stary dobry znajomy?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nie wiem. Mówisz o Zecromie?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- Nie. Mam na myśli Ray'a. No wiesz, ten sympatyczny chłopak w płaszczu, ratuje świat i takie tam?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nie kojarzę.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- szkoda. Chciałem zobaczyć jak chłopak wyrósł. Był takim maleńkim, bezbronnym bobaskiem

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Yhm...

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- a jaki bystrzak! W dwa tygodnie opanował fizykę kwantową. Czym właściwie jest ta cała fizyka?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Sam nie wiem. - zaśmiał się

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- właśnie, zapomniałem ci powiedzieć! - Yveltal spanikował. - muszę cię odprowadzić do domu!

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- No to lećmy! Na co czekamy?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- no czekam jeszcze na twoich przyjaciół

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Ja nie mam przyjaciół. Lecimy?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- a tamci dwaj którzy prawie cię rozjechali?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nieważne. Co ty taki ciekawski?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- Ray nauczył mnie dwóch ważnych lekcji. Być ciekawskim i tego, żeby pod żadnym pozorem nie zostawiać go samemu.

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Rozumiem. Ale ty go przecież zostawiłeś.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- na chwilę spuściłem go z oka...

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nie martw się, znajdzie się.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- Veevee... Gdzie go ostatnio widziałeś?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nie widziałem. Jasne?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- Veevee... Zrobiłeś się jakiś... - Yveltal cofnął się od ciebie na parę kroków. - ...podły...

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Może trochę... - zamknął na chwilę oczy, ale potem je otworzył - To pewnie przez te ewolucję. Podobno coś takiego może zmieniać charakter. Przepraszam.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- Więc co się stało z resztą?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Jaką resztą? Poszedłem z nim, stałem się człowiekiem, potem znów Eevee, z tym że shiny, spotkałem Ray, zabrała nas do budki, tam zmieniłem się w Umbreona niemal nie umierając, a potem zjadłem pączka i stałem się Sylveonem. A teraz jestem tu, bo sobie od nich poszedłem. Jest coś co jeszcze muszę wyjaśnić?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- jeżeli dobrze zrozumiałem, to ty ich tak po prostu zostawiłeś. Dlaczego?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nie pasowałem tam, dobrze? - starał się tym razem nie brzmieć jak to określił Yvental "podle"

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- ale nic im nie zrobiłeś, prawda?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Prawda.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- na pewno?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Na pewno. Możemy skończyć to przesłuchanie?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- jeszcze jedno. Jaka jest odpowiedź na sens życia, wszechświat i całą resztę?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Skąd mam wiedzieć? Powiedzmy, że są to pączki. Ale jak wolisz.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
Przybiegł tutaj lekko zdyszany.
-Sylwester. Miałem cię wypuścić!

Avatar
niemamnietu
Sylwester

onie

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Sylwester

Yveltal podbiegł do Stepanova.
- Ty żyje- zaraz, gdzie jest Ray?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-W Tardis. Muszę jej pomóc. A ty Sylwestrze. Mogłeś po prostu powiedzieć, że nie chcesz już być moim towarzyszem.

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Co ty tu robisz? - próbuje zmienić temat

//Jak Yvental może biegać?//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku