//a co z Febronie?

//No co ci mam powiedzieć? No ciężko, panie, ciężko.//

//Zrób coś takiego


Pojawia się kolejne tardis Febrone się przewraca i tam wpada a potem tardis znika.

//Chcesz tak, Ray? Szklanki się spytać nie spytam, bo wszyscy wiemy, a tym jesteś najbardziej związany z wątkiem. Oczywiście jak wróci to się ją wróci//

//niech będzie. Na pewno to jest lepsza opcja niż czekać niewiadomo ile na powrót szklanki

Feb

Wait, co jest. TARDISem zatrzęsło. I wpadłaś. Do drugiego?

Ray

Z kąta wyskoczył nagle twój znajomy Growlith

- Cześć! Widziałeś gdzieś jakiegoś jamnika? Zgubiłem go. Uciekaliśmy z twojego pudełka, a potem znalazłem się tu. Co to za miejsce? Co to jest? Można to zjeść? - nagle pokemon zaczął gryźć kable od TARDIS

Ray

- hej! - podniósł go. - to wzór trzeci! Jeden kabel się zepsuje, a cały Tardis dostaje autyzmu!

Ray

- To dobrze, prawda?

Ray

- gdyby było dobrze, to był dał ci do tego sosu. Tardis! Aktywuj zabezpieczenia przed niemowlęciami!

Ray

- Emm... Rozumiem, że to tak zawsze było, że krzyczałeś na tamtą TARDIS, a ona coś robi, tak?

Ray

- tamta Tardis rozumiała mnie bez słów - postanowił przypisać ten tryb do bocznych paneli. - Słuchaj, mam pewien problem jak się lepiej zrozumieć. Mogę do ciebie wejść?

Ray

- Gej.

Ray

- nie w tym sensie - westchnął. - każdy Tardis ma wnętrze. Taka prywatna oaza. Teraz rozumiesz?

Ray

- Od początku rozumiem, ale nie będziesz mi tam grzebał! - czy on... panikuje?

Ray

- daj spokój, przecież to nic złego. Każdy podróżnik od czasu do czasu zagląda do Tardisa. Dlaczego akurat ja mam tego nie robić?

Ray

- Mam tam straszny bałagan! Poprzedni Władca Czasu nie posprzątał! Nie możesz!

Ray

Roześmiał się.
- słuchaj, byłem już na wielu światach. Cokolwiek tam jest, na pewno to zrozumiem - podszedł do kokpitu i wymusił otwarcie wnętrza Tardisa.

Ray

Ray

- kompletnie nic z tego nie rozumiem - wszedł do środka. - ale nie takie rzeczy się widziało

Ray

Znalazłeś tylko więcej niedorzeczności jak na przykład pizza rodzinna, ludzie, którzy nigdy nie oglądali porno i Half-Life'a 3

Ray

Czy to jakiś zbiór dziwnych myśli? - podszedł do legendarnej, trzeciej części. - po tylu latach czekania, wreszcie mogę obejrzeć to dzieło

Ray

No jest sobie, pudełko. Ale gdzie płyta?

Ray

- było tak blisko - westchnął. Może chociaż poczyta sobie opis z tyłu.

Ray

Half = połowa
Połowy są dwie

Przestań czekać na kolejną część, zamiast tego zagraj w Minecraft! Najnowsza aktualizacja dodaje kosmos!

Ray

- kosmos? Nareszcie, po trzydziestu latach w końcu posłuchali mojej rady - rozejrzał się za Tardisem. - gdzie jesteś? Przecież nic ci nie zrobię!

Ray

TARDIS zmaterializował się przed tobą

Ray

- Tardis w Tardisie? - normalnie łapki opadają. - czy ty na serio tak właśnie chcesz wyglądać? Spodziewałem się człowieka, smoka, albo... Shreka...

Ray

- Nie podoba ci się coś? Jestem budką policyjną i jestem z tego dumny. Bo co mi zostaje?

Ray

- każda istota czy przedmiot w kosmosie? - zapytał niezbyt przekonany do inteligencji swojego pojazdu. - jeszcze przed chwilą Shrek chciał mi sprzedać swoją wodę z bagna i szczyny. Myślałem, że będziesz czymś bardziej abstrakcyjnym

Ray

- Jeżeli rozmawiasz z budką to czemu miałbyś widzieć coś innego niż budkę? Jaki to ma sens?

Ray

- nie rozmawiam z budką, ale z tym, co żyje wewnątrz - odparł. - kto niby jest tak szalony, aby rozmawiać z przedmiotem nieożywionym?

//Zder//

Ray

- Czyli według twojej logiki ja nie rozmawiam teraz z drugą najdziwniejszą mieszanką genetyczną jaką spotkałem tylko z sercem, płucami i wszystkimi innymi organami lub narządami? Brawo, świetna logika.

//

Maks9o pisze:
//Zder//

Zder wchodzi na wyższy poziom: żyje z dwójką nie związanymi niczym z nim ludźmi i myśli, że są wytworem jego wyobraźni. Tego nie ogarniesz//

Ray

- mam na myśli to, że nie będę rozmawiać z kapciem, ale z innym stworzeniem - westchnął. - swoją drogą to dlaczego akurat takie wnętrze? Widziałem cukierkowe światy, całe miasta i metropolie... A ty masz zlepek losowych dziwactw - warknął. - nawet nie skomentuję co zrobiłeś z trzecią częścią

Ray

- Musi być jakiś powód? - zapytał cicho

Ray

- powód? Do czego? - zdziwiło go to, jak Tardis z chama, stał się niepokojąco nieśmiały.

Ray

TARDIS podskoczył i odleciał. Co z nim?

//Jeszcze bardziej poje**ną mieszanką jest Brii.

A gdyby miała dziecko z rachetem/adolfem to jakby Charles Darwin je zobaczył zacząłby się przewracać w grobie z prędkością światła.//

//Mimo to głównie jest wampirem i mam wrażenie, jakby Ray miał gdzieś tą właśnie stronę i rozwijał tylko wszystko inne//

Ray

Poleciał za nim. Co go ugryzło?

Ray

No i doleciałeś na jakieś wzgórze

- Zostaw mnie! Albo, albo... Albo coś zrobię!

niemamnietu pisze:
//Mimo to głównie jest wampirem i mam wrażenie, jakby Ray miał gdzieś tą właśnie stronę i rozwijał tylko wszystko inne//

Z tą brii jest tak że niby jest głównie wampirem i nic nie odziedziczyła po Ray'u ale ma pierdyliard IQ zamienia się w pokemony i pewnie nie ma nawet kłuw.

//Halo, genetyka? Wracaj no z tych wakacji, problem memy!//

Ray

- słuchaj no, zabiłem wiele Tardisów ale miałem ku temu powody. Tobie chcę tylko pomóc - spojrzał na niego z dość niepokojącym wyrazem twarzy.
- nie stawiaj oporu, jestem tu aby ci pomóc - wyciągnął w jego kierunku rękę.

Ray

Nic się nie stało. Nie reagował

Ray

Położył na nim łapę.
- już dobrze, nie martw się. Wszystko będzie w porządku - dodawał mu otuchy, gdy przeglądał jego myśli.

Ray

Przestań czytać mi w myślach, wiem, że tak możesz. - usłyszałeś w jego umyśle

Ray

- chce ci tylko pomóc. Co w tym złego? - odsunął się od niego. - Zachowujesz się dziwnie i próbuje odkryć dlaczego, a z własnego doświadczenia wiem, że takie zachowanie nigdy nie świadczy o dobrej przeszłości. Co ja mam zrobić, abyś mnie polubił? - położył się na ziemi. - przecież wiesz, że mogę cię opuścić. Wystarczy słowo. Jedno, pojedyncze słowo i nigdy więcej mnie nie zobaczysz

Ray

TARDIS włączył tryb oblężniczy, jakby to mu miało pomóc

//Pewnie jeszcze nie jesteś na ósmej serii, więc tłumaczę: tryb oblężniczy jak sama nazwa wskazuje zmienia TARDIS w cytadelę nie do przebicia. Zapewne to dzięki niej jest niezdobyta. A wygląda trochę jak Pandorica:

Rozmiar to po prostu połowa normalnej wysokości//