Warszawa

Avatar Kuba1001
Właściciel
O dziwo, odpowiadają ogniem lub szykują się do tego, odbezpieczając czy też przeładowując broń.

Avatar Zohan666
Zaczął przeszukiwać owe pomieszczenie. Może znajdzie jakieś czyste ubrania lub coś ciekawego.
Oczywiście spróbował jakoś zabarykadować drzwi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic ciekawego lub użytecznego nie znalazłeś, zabarykadowanie drzwi poszło już znacznie łatwiej, głównie dzięki meblom i ich resztkom.

Avatar Zohan666
Rozgościł się w pomieszczeniu i zaczął przeliczać łupu z automatu.

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Spróbował przeszukać caluśki magazyn za czymś do otworzenia tych skrzyni. Jeśli usłyszał coś, to natychmiast spieprzył do światła i czekał z gnatem na ewentualne monstrum.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zohan:
Ćwierćlitrowa puszka jakiegoś energetyka, dwie półlitrowe butelki zwykłe wody, trzy czekoladowe batony, dwie paczki paprykowych chipsów, paczka solonych orzeszków, dwie paczki paluszków (słonych i z sezamem) oraz paczka miętowych gum do żucia.
Killer:
Nie znalazłeś nic ciekawego w tym supermarkecie.
//Ech...//

Avatar Zohan666
Po tym wszystkim przeczyścił klucz i nóż. Następnie spróbował się zdrzemnąć.

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Jako, iż nie pozostało mu nic innego to schował skrzynie w tylko jemu znane miejsce w czeluściach magazynu, przysypując wszelakimi dostępnymi rzeczami w celu ukrycia tego. Gdy to uczynił to wyszedł z magazynu, wyjął z plecaka mapę i spróbował ogarnąć, o jakim położeniu owa mapa jest. Jeśli to była mapa okolicy to spróbował zlokalizować jakieś miejsce godne ograbienia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zohan:
Drzewka nie trwała za długo, gdyż do drzwi ktoś zaczął się dobijać. Tudzież coś.
Killer:
Mapa mówiła wiele, szkoda tylko że w ogóle nie pokrywała się z obecnymi realiami, więc niewiele możesz tu już ograbić, zwłaszcza że rodowici warszawiacy pewnie byli szybsi.

Avatar Zohan666
Nie wiedział co to lub kto. Jeżeli sztywny albo jakiś mutant to nie odpuści, a jeżeli człowiek to kto wie. Po chwili zapytał:
- Kto tam?

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Spróbował zlokalizować miejsce na mapie, które w obecnych czasach było zasiedlone w stanowczej większości przez zdechlaków, a im więcej zdechlaków tym więcej jest fantów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zohan:
Głuche warczenie i charczenie utwierdziło Cię w przekonaniu, że po drugiej stronie nie stoi człowiek. A przynajmniej teraz nie jest człowiekiem, kiedyś mogło być różnie.
Killer:
Mapa została sporządzona przed apokalipsą, więc nie określała żadnych gniazd Zombie czy innego ścierwa, ale na logikę najwięcej ludzi było w centrum, a więc też tam powinno być najwięcej zdechlaków. No i fantów, idąc Twoją logiką.

Avatar Zohan666
Spróbował odsłonić drzwi z barykady. Drzwi otwierają się do wewnątrz pomieszczenia czy na zewnątrz?

Avatar Kuba1001
Właściciel
To drugie, więc jeśli Zombie się skapnie i będzie mieć wystarczająco wiele siły w zgniłych łapach to może odwiedzić Cię w Twoim nowym lokum. Niemniej, odsłonięcie drzwi się powiodło.

Avatar Zohan666
Spróbował otworzyć drzwi, tak aby go odepchnęło.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się, ale przez powstałą szparę Zombie próbował zajrzeć do środka oraz pchał tam łapy, którymi machał naokoło.

Avatar Zohan666
Chwycił za klucz i postarał się połamać ręce nieproszonemu gościowi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było to trudne, ale bynajmniej nie zmusiło go do poddania się, w końcu jest taki tępy, że będzie przeć dopóki nie zginie lub nie osiągnie celu.

Avatar Zohan666
Przynajmniej będzie mu trudniej chwycić tymi niezgrabnymi rękoma. Wpuścił zgniłka do pomieszczenia żeby się go pozbyć. Jeżeli to mu się udało, to zamachnął się kluczem w stronę jego głowy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie spodziewał się takiego obrotu spraw i zwyczajnie wpadł do środka. Gdy leżał tak na ziemi i usiłował wstać za pomocą złamanych kończyn roztrzaskanie mu czaszki nie było problemem, więc po chwili był już definitywnie trupem.

Avatar Zohan666
Nie będzie się bawił się w przeszukiwanie go więc po prostu wyrzucił jego truchło za drzwi. Znowu zabarykadował drzwi i znowu postarał się pójść spać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tym razem nikt Cię nie niepokoił, a przynajmniej nie robił tego głośno, więc dość szybko zasnąłeś, a obudziłeś się znacznie później niż ostatnio, zapewne po kilku godzinach.

Avatar Zohan666
Zaczął szukać jakiegoś okna lub drzwi by zobaczyć jaka jest obecna pora dnia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tutaj okien nie było, a jedyne drzwi były Ci dość dobrze znane, ale też niewiele o porze dnia mówiły.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Widziałeś korytarz, a w nim nic, co mogłoby powiedzieć Ci cokolwiek o porze dnia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się, jak na razie żaden Zombie nie rzucił się na Ciebie z celem wiadomym.

Avatar Zohan666
Czyli już jest jasno?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na to chyba wychodzi.

Avatar ThePolishKillerPL
Poszukał na mapie jakiegoś miejsca, w którym może znaleźć coś, czym może otworzyć skrzynki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Żadnego budynku sprzedającego materiały wybuchowe lub kluczyki na mapie nie było, w mieście pewnie zresztą też nie.

Avatar ThePolishKillerPL
Jakieś sugestie na temat miejsca do rozejrzenia się za czymś do otworzenia skrzyń?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na nic takiego nie wpadłeś.

Avatar Zohan666
No to pora ruszać. Szedł w tym samym kierunku co wcześniej zanim trafił do kina.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Był wczesny ranek, więc było dość spokojnie, ciszę mąciło jedynie odległe ujadanie psów.

Avatar Zohan666
//Tak z ciekawości zapytam, bo w bestiariuszu nic nie ma na ten temat. Psy zombie potrafią wyć i szczekać?//

- Oby to były zwykłe psy... - mruknął pod nosem i kontynuował marsz.

Avatar ThePolishKillerPL
Jakieś sugestie by się gdziekolwiek udać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Killer:
Może do wspomnianego już centrum miasta?
Zohan:
//Nie wiem w sumie, nie zastanawiałem się nad tym... No bo warczą na pewno, tak jak zwykłe Zombie, ale co do reszty to można uznać, że nie, bo i tam struny głosowe pogniły czy coś.//
Szło sprawnie, acz wycie nasilało się z każdą chwilą, jakby zwierzęta zbliżały się do Ciebie.

Avatar ThePolishKillerPL
Udał się do wskazanego miejsca w ukryciu przed zdechlakami. Jeśli na jakiegoś wpadł to powitał go zamachem z topora w szyję.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zauważyłeś po drodze sporo Szwendaczy i jednego Twardego. Do dobry pomysł rzucać się na nich z toporem?

Avatar ThePolishKillerPL
Spróbował ich ominąć szerokim łukiem. BARDZO szerokim łukiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się i w ten sposób trafiłeś do centrum... Które było jeszcze bardziej zainfekowane... Więcej ludzi, więcej trupów, więcej fantów, czyż nie?

Avatar Zohan666
Przyspieszył kroku, wręcz zaczął lekko potruchtiwać co parę sekund.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Chyba je zgubiłeś, o ile naprawdę Cię goniły lub były w ogóle w pobliżu.

Avatar Zohan666
Zatem zwolnił kroku i co jakiś czas oglądał się za siebie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wlekło się za Tobą kilka Szwenadczy, ale nie mają co marzyć o dogonieniu Cię, a tym bardziej o konsumpcji.

Avatar Zohan666
Znowu przyśpieszył na wszelki wypadek, aby później nie sprawiały kłopotu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie zanosi się na to, chociaż chyba słyszysz jakiś samochód, właśnie za Tobą...

Avatar Zohan666
Obejrzał się i postarał się zejść na bok by nie zostać "przypadkowo" pie**olniętym przez samochód.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku