Warszawa

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Jeśli się dało to zapalił światło, będąc bacznym by coś mu nie wyje**ło wraz z włączeniem światła.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Killer:
Dwie wiadomości, dobra i zła: Dobra jest taka, że nic nie jebło. Zła jest taka, że nic nie jebło, bo brak prądu i nadal ciemno.
//Zdania bez myślnika będę traktował jak myśl.//
Bez słowa ruszyli w kierunku owego budynku, tylko jeden z mężczyzn odłączył się od grupy i udał się w kierunku namiotów, jednakże wychodzi na to, że musisz iść razem z tamtą dwójką.

Avatar Zohan666
Udał się do najbliższego budynku. Powoli i jak najciszej, aby nie przykuć uwagi Twardego.

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Poszukał w markecie rzeczy, które mogłyby mu się przydać do oświetlenia, np. Latarka, baterie do niej itp.

Avatar wiewiur500kuba
- Opowiesz więcej?

Avatar Bogkatolicki0
Ruszyła dalej z nimi

//o ty Кurwa mały cwaniaczku

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zohan:
Z tym, że on Cię już zauważył, ale masz przewagę szybkości, więc spokojnie dotarłeś na parter bloku mieszkalnego.
Killer:
Szabrownicy zabierali takie rzeczy w pierwszej kolejności, zaraz po jedzeniu, wodzie i medykamentach.
Wiewiur:
- Musisz się zgodzić.
Bog:
//:)//
Sprawnie to szło, może do chwili, gdzie pod wejściem zatrzymała Cię para strażników, zaś Twoi dotychczasowi towarzysze kazali Ci zostać.

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
A więc wrócił się i po omacku przeszukiwał magazyn, uważając czy jakieś g*wno nie czyha na jego życie.

Avatar Zohan666
Wbiegł na pierwsze piętro i w tym czasie przygotował klucz francuski na wszelki wypadek.

Avatar Bogkatolicki0
-Ej ja też chce iść...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Killer:
Ciche powarkiwanie jakie usłyszałeś gdzieś w głębi magazynu sugeruje, że jak najbardziej coś się tu czai, a do tego pewnie jest głodne.
Wiewiur:
- Macie dostarczyć ładunek, jeśli po drodze dacie radę przywieźć jakieś łupy to tym lepiej. Wszystko jasne?
Zohan:
Byłaby to marna obrona, ale szczęśliwie po kilku próbach schwytania Cię lub wejścia do środka zrezygnował. Najwidoczniej nie zawsze większy może więcej.
Bog:
Wszyscy obecni zignorowali Twoje słowa, ale po kilku minutach znów zobaczyłaś jednego z towarzyszących Ci mężczyzn, zaś strażnicy przepuścili Cię, żebyś mógł wejść.

Avatar wiewiur500kuba
- Nie. Gdzie mam się stawić, kiedy się to zaczyna, z kim wyruszam i gdzie jest miejsce do którego mam to dostarczyć?

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Wycofał się z magazynu, a następnie sprawdził w ekwipunku, czy ma coś czym mógłby wypłoszyć to gówno stamtąd. Granat z napalmem odpada, gdyż mógłby spalić rzeczy, które prawdopodobnie tam są i mogłyby mu się przydać.

Avatar Zohan666
Zaczął przeszukiwać mieszkania na pierwszym piętrze. Przy okazji obejrzał okolicę poprzez okna mieszkań.

Avatar Bogkatolicki0
ruszyła wkurzona dalej...rzecz jasna starała się trącić jakoś tego na wejśćiu

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bog:
Byli to słusznej postury zakapiory, więc jednocześnie trąciłaś obu, ale z drugiej strony właściwie niewiele to dało. Niemniej, ruszyłaś dalej, wiedziona przez swego kompana.
- Przedyskutowaliśmy wszystko i możesz tu zostać, choć są pewne warunki.
Zohan:
Okolica taka sama jak wcześniej, a więc puste ulice, ruiny, gdzieniegdzie wraki aut, ciała i szwendające się Zombie. Poza tym Twardy zaczął odchodzić w inny rejon miasta.
W mieszkaniach nic nie znalazłeś, wszystko było dokładnie rozkradzione już wcześniej.
Killer:
Skoro nie granaty to nie masz nic takiego. W sumie to nawet się obejdzie, bo dwa Wampiry same biegną w Twoim kierunku.
Wiewiur:
- Tego dowiesz się na dole. - odparł, wskazując na grupkę ludzi stojących przed wejściem, a sam udał się w przeciwnym kierunku.

Avatar wiewiur500kuba
Dołączył więc do owej grupki ludzi.
- To Wy macie coś przetransportować?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ta. - odparł jeden, prawdopodobnie przywódca zgrai. - Gotowy?

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Spróbował podziurawić je w głowy. Jeśli któryś podszedł na odpowiednią rangę to odepchnął to od siebie i dobił headshotem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Killer:
Zabiłeś je, ale nie masz pewności, że to wszystkie.
Wiewiur:
Tak więc wyszli na zewnątrz, czego można było się w sumie spodziewać.

Avatar wiewiur500kuba
I wyszedł za nimi, czego można było się w sumie spodziewać.

Avatar Zohan666
Wyszedł z bloku, zaczął iść w tym samym kierunku co wcześniej i co jakiś czas patrzył za siebie czy Twardy nie idzie za nim.

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Podszedł do magazynu, nasłuchując czy coś miało zamiar przywitać go z otwartymi ramionami i paszczą pełną zgniłych zębów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Teraz pora zapakować się do samochodu i ruszać na przygodę.
Killer:
Nie lub też nie było na tyle głupie, aby się z tym tak afiszować.
Zohan:
Nie było go nigdzie widać, a nawet jeśli podjąłby pościg, to zdecydowanie trochę by mu to zajęło. No i naprawdę ciężko byłoby go nie usłyszeć.
Bog:
- Stosujesz się do zasad, jakie tu panują, robisz co każemy i tak dalej.

Avatar wiewiur500kuba
Zapakował się do auta.

Avatar Bogkatolicki0
-Zgoda zgoda...dacie mi odpocząć ? Czy nie ?

Avatar ThePolishKillerPL
//Czekaj, z jakiego materiału jest wykonany magazyn?

Avatar Zohan666
Czas zacząć się zaglądać za jakimś dogodnym miejscem by się schronić podczas nocy. Podczas marszu rozglądał się za jakimś w miarę bezpiecznym budynkiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Killer:
//To magazyn w hipermarkecie, na pewno z drewna, liści, słomy i innej podpałki.//
Zohan:
Z zewnątrz prawie wszystkie tak wyglądały.
Wiewiur:
Po chwili pojazd ruszył przed siebie.
Bog:
- Ktoś wskaże Ci kwatery. Na razie musisz zamieszkać w namiocie.

Avatar wiewiur500kuba
Postanowił podziwiać widoczki za oknem. Może akurat będzie mógł domyślić się gdzie jadą? Warszawę mniej więcej znał więc...

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Przeszukuje magazyn, nasłuchując za jakimś gównem. Jeśli coś usłyszał to spie**olił z magazynu z gnatem w gotowości do odstrzelenia łba zagrożeniu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Killer:
Nie znalazłeś nic groźnego, zaś z rzeczy ciekawych natrafiłeś na trzy zamknięte skrzynie.
Wiewiur:
Znał, przed apokalipsą, teraz to morze ruin i gruzów, więc ciężko określić gdzie się kierujecie.

Avatar wiewiur500kuba
Przestał więc podziwiać piękne widoczki za oknem i zaczął rozglądać się po wnętrzu pojazdu. Może zobaczy jaką bronią dysponują, ewentualnie mógłby się przyjrzeć osobom z którymi wyrusza na misję.

Avatar Zohan666
Rozumiem, że wszystkie budynki to bloki mieszkalne? Zatem kontynuował marsz, może w końcu coś się ciekawego zdarzy. Może napotka żywą duszę nastawioną pokojowo?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Każdy miał pistolet lub rewolwer i nóż, pewnie gdzieś w samochodzie (na przykład w bagażniku) był schowek, w którym chowali jakieś większe gnaty, choć obecnie go nie widzisz. Idąc dalej, wszyscy byli mężczyznami po trzydziestce, odziani jak typowi ocaleni, czyli w praktycznie wszystko, co było pod ręką.
Zohan:
Żywej duszy brak, a jeśli o budynkach mowa, to znalazłoby się też nieco sklepów... O, kino nawet było!

Avatar wiewiur500kuba
Cóż, czyli raczej nie będą się patyczkować jeśli będzie trzeba walczyć... W sumie to nawet dobrze, w końcu jego umiejętności strzeleckie na coś się przydadzą.

Avatar Zohan666
O! Zaczął szukać wejścia do kina, jeżeli owe znalazł to wszedł przez nie. Oczywiście klucz w dłoni na wszelki wypadek.

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Wyjmuje obie skrzynie z magazynu, a następnie je otwiera. Jeśli nie normalnie, to za pomocą siekiery.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
W końcu samochód zatrzymał się, a reszta zaczęła wysiadać.
Zohan:
Wkroczyłeś do niego bez większych kłopotów, bo na kolejki na pewno teraz nie natrafisz.
Bog:
- Pytania?
Killer:
Nie były zamknięte łańcuchem, kłódką czy innym takim badziewiem, musiałeś znaleźć inny sposób, a mówiąc konkretnie to jakiś klucz.

Avatar wiewiur500kuba
No i wysiadł razem z nimi rozglądając się po okolicy. Czy obserwując ich w samochodzie dało radę domyślić się kto jest szefem grupy. Wiesz, wydaje jakieś rozkazy i inne tego typu szajstwa.

Avatar Bogkatolicki0
- "pytania " nie nie mam pytam...chce tylko odpocząć

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Poszukał w magazynie owego klucza do tego badziewia. Przetrzepał caluśki magazyn.

Avatar Zohan666
No to może czas zacząć szukać jakiegoś sklepiku z jedzeniem? Zaczął szukać owego sklepiku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Nie, ale z pewnością był to ten, który wziął się za wydawanie rozkazów teraz.
Ty zaś zauważyłeś, że jesteście w całkiem nieźle utrzymanej dzielnicy niedaleko centrum handlowego. Z czasem zauważyłeś też gdzieniegdzie jakieś żywe zwierzęta, a później również ludzi.
Bog:
Kiwnął głową i ruszył w kierunku namiotów, gdzie to pewnie miałaś mieć kwaterę do odpoczynku.
Killer:
Po ciemku było to dość problematyczne zadanie, zwłaszcza że klucz za wielki to na pewno nie jest.
Zohan:
Praktycznie od razu rzucał Ci się w oczy automat z przekąskami, w większości pełny.

Avatar Zohan666
Zamachnął się kluczem w szybę od automatu.

Avatar ThePolishKillerPL
Iwan
Jeśli przeczesał cały magazyn, a nic dalej nie znalazł, to najzwyczajniej pootwierał skrzynie siekierą.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 7391 postów, 39 tematów i 40 członków

Opcje grupy Pandemia [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Pandemia [PBF]