Ruiny Kier

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie, to ja spadłem z łóżka. - odparł Robby. - Mam pokój obok, to wiesz..

Avatar Creepy_Family
- Oj tam, nic w takim razie nie szkodzi. - zaśmiał się. - A juz chciałem narzekać na ptaka.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Rosie podniósł się i wziął za mycie talerzy, a Robby pochował jedzenie.
- Nadal nie wiem, co zrobię z pozostałymi pokojami. - westchnął zamyślony Jeff, zmieniając temat. - Nawet jeśli każdy z nas sobie zajmie swój własny, zostanie dziewiętnaście innych. I mówię to tylko o takich sypialnianych.

Avatar Creepy_Family
- To można urządzić tutaj jakiś hotel czy coś w tym stylu? Nie opłaca się zostawiać te pokoje takie samotne... - mruknął zamyślony Yukki.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Moim zdaniem byłby tu ładny dom. Tak sam z siebie. "Dom na końcu światła", o, tak by się nazywał. - rozmarzył się Robby. - I pozapraszalibyśmy znajomych i byliby tu z nami!
- Wątpię, by chciało im się.

Avatar Creepy_Family
- No nie mów tak! Na pewno chętnie by tutaj przyjechali! - stwierdził Yukki.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Jeff westchnął cicho, a Robby tak po prostu podszedł i go przytulił.
- Mylisz się Jeff. - mruknął, niezbyt tłumacząc swoje zachowanie.
- Ale w czym?
- Że Cię nikt nie lubi. Ja cię bardzo lubię, braciszku. - odparł Robby z satysfakcją.

Avatar Creepy_Family
Szarooki wyszczerzył się radośnie i poprawił okulary.
- Słodkie~! - odparł.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Robby zarumienił się, ale nie poruszył. - Będziemy dziś coś pożytecznego robić? Zbierać coś albo porządkować? W końcu trzeba jeszcze sporo rzeczy tu naprawić i poprawić.
- Na przykład?
- Łazienki! Nie mam siły biegać na dwór, bo tobie się nie chce pod rurami posiedzieć. - pstryknął Jeffa w nos Robby i pobiegł, nim "braciszek" się odegrał.

Avatar Creepy_Family
- Mnie tam znowu nie przeszkadza takie lenienie się. - Yukki przeciągnął się, wzdychając.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Po prostu pracowity z niego dzieciak. Ma wielkie plany, przez które sam stanę się całą brygadą budowlaną. - westchnął Jeff ciężko.
- No dobra. Mogę coś porobić. - podniósł się Eleazar. - Dosyć mam wypoczynku, już się do codziennej pracy przyzwyczaiłem.
- Nie, Elu. Powinieneś wypocząć jeszcze. - zatrzymał jego zapał Rosie.

Avatar Creepy_Family
- No właśnie Eluś. Musisz odpoczywać. - poparł Rosiego szarooki. - Póki co, musisz sie oszczędzać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Odpoczywać? Mogę, ale w takim razie jestem starym dziadem, a wy wszyscy moimi wnusiami. - odparł. - A teraz zrób dziadzi kakauko. - dodał z pełną powagą.

Avatar Creepy_Family
Yukki zaśmiał się cicho i skinął głową.
- Tak jest. - mruknął. - Zrobie kakuko. Ktoś jeszcze chce?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
A tu... wszyscy podnieśli łapki, a Robby nagle wrócił i też podniósł.
- Czyli mam braciszka i dziadka. Jeej. - klasnął w ręce zadowolony, a Eleazar poczochrał go po włosach.

Avatar Creepy_Family
- Hmm.. A może ktoś pomoże w robieniu kakauka? Dosyć dużo ich mam zrobić i nie wiem czy dam rady. - wydął usta, wyglądając na nieco smutnego. - Oczywiście, ty nie możesz mi pomóc Elu, masz siedzieć na swoim tyłeczku i odpoczywać. - uprzedził wcześnie wampira.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jak będziesz niegrzeczny to ci dam po tych łapkach. - pogroził mu paluszkiem Eleazar, ale nie wstał z miejsca.
- Ja pomogę. - westchnął Jeff i powyjmował puszkę z kakałkiem i kubeczki.

Avatar Creepy_Family
- Dzięki~ - uśmiechnął się promiennie, trochę zaraźliwe, i wlał mleko do wcześniej postawionego garnuszka.

//hmm... W pewnym sensie to nie wiem jak robi sie kakauko. W garnuszku czy od razu w kubeczku ? ;_;

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//w garnuszku c:

Gdy mleczko się gotowało, Robby zajął się rozmową z Eleazarem.
- Dziadziu... a ja to bym chciał poznać kogoś.
Wampir uniósł brew, a Jeff nieco się zdziwił.
- A... kogo byś tak chciał poznać, wnusiu? - Elu całkiem dobrze odegrał dziadkowy głos.
- Swoją szwagierkę, dziadziu. - odparł rezolutny chłopak, czym rozbawił Eleazara, a Jeffa nawet zawstydził.

Avatar Creepy_Family
Okularnik zaśmiał się cicho, doskoczył do Rosiego i dźgnął go w boczek.
- Oj tak, tak. Ty byś chciał. - parsknął śmiechem po czym wrócił do przyrządzania ciepłego kakauka.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//nie kumam czemu dźgasz Rosiego ;-;

Avatar Creepy_Family
//Yukiemu sie tak podoba....

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Rosie zrobił jedno wielkie ftw, ale nie skomentował.
- Ale co cię naszło z tą szwagierką?
- Bo ja myślę że mu brakuje.
- Czego?
- No tego co podobno nawet pszczółki robią.
Teraz to Jeff był już całkiem czerwony.

Avatar Creepy_Family
Yukki mruknął coś pod nosem i zaczerwienił się nieznacznie.
- Ymm... Dziwne macie tematy... - skwitował to, kładąc kubeczki kakauka na stoliku.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie wiem czemu ten temat jest dziwny. Jestem jedyną osobą, która nie wie o co chodzi w tym tym i to dlatego?
Jeff wziął kakałko i gapił się tępo w ziemię.
- Jeffa po prostu zatkało. Kakao. - odpowiedział Eleazar i zaśmiał się z Rosiem, do czego Robby się już przyłączył.

Avatar Creepy_Family
Szarooki również zaczął się śmiać. Usiadł na krześle i zaczął sączyć swój napój, patrząc na wszystkich, z widocznym zaciekawieniem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Jeff mruknął coś o prysznicu i uciekł ze swoim kakałkiem.
- Nie wiem co mu jest, kiedyś to to nigdy się nie rumienił. I zawsze miałem szwagierkę. - mruknął niezbyt rozumiejąc Robby. - Jak myślisz Yukki, co mu się stało?

Avatar Creepy_Family
Ten tylko wzruszył ramionami i poprawił okulary.
- No cóż, będziesz musiał o to zapytać Jeffa~ - uśmiechnął się pod nosem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A-ha. - mruknął Robby i zasiadł na kanapie, popijając kakałko. - Pewnie Tobie powie więcej, bo nie jesteś za mały.

Avatar Creepy_Family
- No cóż... Nie wiem czy chce go osobiście wypytywać. - mruknął rumieniąc się widocznie, co starał się ukryć, chowając twarz za swoim kubeczkiem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Dziadziu. - zmienił temat chłopak. - Ja chcę się pobawić w chowanego.
Eleazar kiwnął głową i zaczął liczyć, a wtedy z pokoju uciekł Robby z Rosiem, już obmyślając strategię.
- Bawisz się z nami czy jednak idziesz na wywiad? - zapytał "dziadziu" przerywając na chwilę liczenie.

Avatar Creepy_Family
- Ano chyba wolę się z wami bawić. - wziął jeszcze łyk kakałka i uśmiechnął się pod nosem. - To idę. - stwierdził ni to do siebie, ni to do wampira. Machnął lekko ręką i szybko wybiegł z pokoju, by znaleźć jakąś kryjówkę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Penemue siedział skitrany na lampie. Rosie rozglądał się po każdym z pokoi, w końcu zbiegł do piwnicy. Robby chyba schował się lepeij

Avatar Creepy_Family
Yukki westchnął cicho, rozglądając się w poszukiwaniu chociażby najłatwiejszej kryjówki.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Mógłby się schować w skrzyni, stojącej na końcu korytarza. Z pewnością się w niej wmieści.

Avatar Creepy_Family
Od razu pobiegł do skrzynki i wlazł do niej szybko. Zaśmiał się pod nosem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wieko lekko opadlo w momencie, gdy Eleazar zaczął szukać. Co ciekawe, szukał z zawiązanymi oczami.

Avatar Creepy_Family
- Hmm... Ciekawe jak sobie poradzi... - szepnął do samego siebie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Eleazar bez żadnego problemu wchodził do kolejnych pokoi, ani razu się o nic nie obijając. Minął kilka razy kryjówkę Yukkiego.

Avatar Creepy_Family
Chłopak śmiał się cicho, starając się robić to jak najciszej.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W pewnym momencie wampir podskoczył i złapał w dłoń zaskoczonego tym Penemue.
- A widzisz? Mam cię.

Avatar Creepy_Family
Yukki lekko uchylił wieko, by zerknąć na Eleazara i złapanego gargulca.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A i widzisz, szósty zmysł mi mówi, gdzue są ściany, a nie gdzie wy, więc da się grać. - mruknął, głaszcząc gargulca jak kota, co temu się niezbyt podobało.

Avatar Creepy_Family
Szarooki zachichotał i poprawił okulary, kuląc się w kącie skrzyni.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W końcu Eleazar wszedł do innego pokoju.
- Mam cię! - zawołał.
- A pomożesz mi zejść? - zapytał Robby.
- Skocz to Cię złapię. - zaśmiał się Eleazar i właśnie złapał chłopca.

Avatar Creepy_Family
Yukki uważnie się im przysłuchiwał. Oddychał cicho, starając się nie ruszać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
A wtedy skrzynia od tak sobie się przewróciła, a spod czegoś na czym sobie siedział Yukki wysunęła się głowa Rosiego. Eleazar zdjął opaskę z oczu i spojrzał na nich ze śmiechem.
- O wy spryciarze.

Avatar Creepy_Family
Szarooki zaśmiał się i wyszedł pośpiesznie ze swojej skrzynki.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jak wyście się tam zmieścili? Coś tam robiliście? - dociekał Robby, odkładając skrzynkę na miejsce.

Avatar Creepy_Family
- W sumie to nie wiedziałem, że tam jest Rosie. - chłopak wydął usta. - No i.. Się chowaliśmy, bo co innego moglibyśmy robić...? - mruknął czerwieniąc się lekko.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 13269 postów, 40 tematów i 10 członków

Opcje grupy Black Wonder...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Black Wonderland [PBF]