Sala Sądu [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:06

Avatar andrexocomeback
Nie robił nic cały czas.

//Nudzi mnie gra tą postacią.

Avatar Omeg12
andrex

//Pro Tip: Czekanie ci nic nie pomoże//


Abbei

Nadine znalazła się pośrodku niczego, otoczona gęstą mgłą.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Jak to mówili ci polscy kibice? Wygwizdowo? Dupiejewo na drzewie?
Rozejrzała się wokoło.
- Witam, czy ktoś tu się znajduje?

Avatar Omeg12
- Owszem, ludzka istoto - rozległ się donośny głos

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Yhm. Jesteś sędzią, jak mniemam? - powoli dobierała słowa.

Avatar andrexocomeback
W końcu wykrzyknął z całej siły:

- KIEDY DO JASNEJ CIASNEJ ZAPADNIE TEN WYROK!?

Avatar Omeg12
Abbei

- Owszem. Mam za zadanie przydzielić twą duszę do jednej ze sfer. Będę ci zadawał pytania, na które masz odpowiedzieć zgodnie z sumieniem. Czy jest to zrozumiale?


andrex

- Już zapadł. Teraz musisz go zaakceptować - ponownie rozległ się głos Suwerena

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Owszem, jest to zrozumiałe.

Avatar Omeg12
- Więc zacznijmy: Co kierowało tobą w życiu doczesnym?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Kierowała mną chęć pomocy każdemu, unikając schematów społecznych. Nie potrafiłam zostawić nikogo na lodzie.

Avatar Omeg12
Abbei

- Ale dlaczego? Dla jakiś religijnych lub filozoficznych przekonań? W nadziei na sławę lub jakąś inną formę nagrody? Poczucie empatii?


Gaster

Vergil obudził się... gdzieś. Dookoła nie było nic oprócz gęstej, białej mgły. Podłoże było gładkie i dosyć ciepłe, jednak niezbyt wygodne.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- W moich czasach trudno było wierzyć, że którakolwiek z religii czy filozofii była czymś więcej niż komercją i picem na wodę. Raczej nie mogłam liczyć na sławę, co najwyżej pośmiertną, co wiele by nie dało. Po prostu chciałam pomóc, by pomóc, bez większych celów kariery czy popularności.

Avatar Omeg12
- Ot tak? Ciekawe. Więc mówisz, że nie wyznajesz żadnego systemu wierzeń

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Trudno było mi odnaleźć cokolwiek wystarczająco sensownego, a później przestało mi zależeć. Ludzie wykorzystują religię jako broń czy tarczę, by ukryć swoje występki, a wierzą tylko na pokaz. Praktycznie wierzyłam tylko, że jest ktoś, kto wszystko wymyślił, ale nie zagłębiałam się bardziej. Nawet nie wiem, czy potrafiłabym w moim życiu odnaleźć tą prawdziwą wersję, która teraz sprawiła, że tu jestem.

Avatar Omeg12
- Interesujące. A teraz powiedz: Czy uważasz, że zło może zostać usprawiedliwione? Że przemoc w życiu jest koniecznością? Że cel uświęca środki?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Uspawiedliwione może być zło kogoś, kto nie poznał jeszcze dobra, kogoś chorego psychicznie i kogoś zbyt młodego by rozumieć, że coś jest złe. Przemoc? Prowadzi tylko do kłopotów, swar i ran. Czy cel uświęca środki? Trudno powiedzieć. Wiele jest celów i wiele środków.

Avatar W_D_Gaster
*postanowił iść przed siebie*

Avatar Omeg12
Abbei

- Zaiste. Załóżmy jednak, że sytuacja jest oczywista. Że masz możliwość uratowania pięciu osób poprzez zabicie jednej. Że możesz pomoc większej ilości osób, krzywdząc mniej. Czy wtedy akty uważane za złe mogą być usprawiedliwione?


Gaster

Zatrzymała go mgła, która w dotyku okazała się być czymś w rodzaju galarety.
- Witaj, ludzka istoto - rozległ się donośny głos

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Nie cierpię tak gdybać, zawsze mi to psuje szyki i nieco przeraża. W tej chwili, gdy tylko myślę, gubię się w tym. Sądzę, że cokolwiek bym wybrała, czułabym, że to zły wybór.

Avatar Omeg12
Abbei

- Teraz inny dylemat: Czy kiedykolwiek musiałaś skrócić czyjeś cierpienia? A jeśli nie, to czy mogłabyś coś takiego zrobić?


Michał

Straciwszy wszelkie punkty odniesienia, Michał był nieco zdezorientowany.

Avatar
Michaelpl03
Mimowolnie oczy zaczęły mu lekko łzawić. Przy czymś takim jak rozpływanie się pokoju na jego oczach, to dla niego raczej normalne. Wytarł oczy, przy okazji zdejmując i czyszcząc okulary koszulką.
- Halo...?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Są takie momenty, w których naprawdę trzeba komuś pozwolić, a trzymanie go na siłę jest okropne. Zdarzylo mi się kilka razy. Te osoby były niemal w rozpaczy, że miałyby dalej żyć na samych lekach, nie ruszając się ze szpitala.
//Akurat dopiero co czytałam "Wszechświat kontra Alex Woods", akurat w takiej tematyce :q

Avatar Omeg12
Michał

- Witaj, ludzka istoto - rozległ się donośny głos


Abbei

- Ciekawe. Nosisz przydomek po kobiecie, która miała nieco inne poglądy na te sprawy. Wielu ludzi nie zgodziłoby się z etyką takich działań

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Wiem to. Wielu lekarzy mnie nie tolerowało za takie zachowanie. Dla nich to nadal zabijanie. Panie sędzio, takie osoby zwykłe już miały zamknięte rozdziały swego życia, zakończyli swą opowieść nie licząc na ciąg dalszy. Nie chcieli, by ich zmuszać do tego. Nie potrafię zmuszać.

Avatar
Michaelpl03
Odpaliło mu się w mózgu coś jak u kota, gdy się ma nastroszyć. Próbował odnaleźć źródło głosu wzrokiem.
- WItaj... Nadludzka istoto...?

Avatar Omeg12
Abbei

- Mam już wszystkie niezbędne informacje. Chciałabyś coś dodać, zanim zapadnie wyrok?


Michał

Nie udało mu się. Głos zdawał się dochodzić zewsząd.
- Jestem Suwerenem, sędzią dusz. Większości przybyłych zadaję pytania, ty jednak nie jesteś wart mego czasu. Chcesz coś powiedzieć sam z siebie?


Stick

Jintao stał pośrodku niczego otoczony białą, gęstą mgłą

Avatar
Michaelpl03
- Ej no! To nie było miłe!
Zastanowił się chwilę.
- Czy jesteś taki wszechmogący, to po co Ci zadawanie pytań?

Avatar MrStick
-Już jestem na tym osądzie? -.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Raczej nie, panie sędzio.

Avatar W_D_Gaster
Eee... Witaj? Nadal nie mogę uwierzyć w to co się tu dzieje.

Avatar Omeg12
Michał

- Aby uzyskać odpowiedzi. To całkiem rozsądny motyw do zadawania pytań, nie sądzisz?


Abbei

- Dobrze więc. Niech wyrok zapadnie!
Mgła dookoła zaczęła nabierać jakiegoś kształtu.


Stick

- Owszem, ziemska istoto - rozległ się donośny głos


Gaster

- Nie musisz wierzyć, że to się dzieje naprawdę. Musisz tylko odpowiedzieć na moje pytania. Czujesz się na silach?

Avatar
Michaelpl03
- Tak, ale... Nie masz jakiejś "mocy", która pozwoliłaby ci ocenić kogoś bez tego? To przeczy temu, że Bogowie są wszechmogący...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Czeka na wynik, obserwując mgłę.

Avatar W_D_Gaster
Tak. Jak najbardziej .

Avatar Omeg12
Michał

- Ten, który powiedział ci, iż istnieją istoty wszechmogące bezczelnie cię okłamał. Masz coś jeszcze do powiedzenia?


Abbei

Po chwili przed kobietą pojawiły się drewniane, staro wyglądające drzwi. Nie towarzyszyła im żadna ściana, co dawało dość śmieszne wrażenie.


Gaster

- A więc zacznijmy: Czym kierowałeś się za życia?

Avatar
Michaelpl03
Zgasiło go to trochę.
- Nie...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
W milczeniu podeszła do nich i spróbowała je otworzyć.

Avatar Omeg12
Michał

- A więc dobrze. Niech wyrok zapadnie!
Mgła dookoła zaczęła nabierać kształtu


Abbei

Po otworzeniu drzwi ukazały skąpany w blasku korytarz. Światło pochodziło z jego krańca, którego nie dało się wyraźnie dostrzec.

Avatar MrStick
-I.... co teraz? - zapytał dosyć zdezorientowany.

Avatar
Michaelpl03
// Nabierać kształtu? :V
Wpatrywał się w nią, cokolwiek się z nią działo.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Żegnam więc, panie sędzio. - mówi, po czym wchodzi do środka.

Avatar W_D_Gaster
Honorem, uczciwością i sprawiedliwością.

Avatar Omeg12
Stick

- Teraz zadam ci kilka pytań. Odpowiedz na nie szczerze, a otrzymasz odpowiedni przydział. Jesteś gotowy?


Gaster

- Jakże szlachetnie - w głosie dała się wyczuć nutka sarkazmu - Sprawiedliwość i honor to cnoty, ale określają jedynie etykę użytych środków. Jaki był twój cel w życiu?


Abbei

Gdy szła korytarzem, światło zaczynało razić ją w oczy coraz bardziej. Mimowolnie przymknęła powieki... a gdy je otworzyła znalazła się w kompletnie innym miejscu.

//Kontynuujesz w Edenie//


Michał

Po paru chwilach mgła uformowała się w lewitujący obiekt przypominający maskę.

Avatar
Michaelpl03
- Co to...?
Obejrzał ją z każdej strony.

Avatar W_D_Gaster
Mój ceł? Przeżyć je godnie.

Avatar MrStick
-Tak, jestem gotów. -.

Avatar Omeg12
Michael

Maska była czarno-biała i zdawała się akurat pasować na jego głowę. Z pewnością nie podtrzymywała jej żadna linka.


Gaster

- Udało się?


Stick

- A więc zacznijmy: Jaki motyw kierował tobą, gdy wstąpiłeś do wojska?

Avatar
Michaelpl03
Ostrożnie dotknął, po czym wziął w ręce "artefakt"
- Coraz tu dziwniej...

Avatar MrStick
-Zatrzymanie przemytu opium, mój wujek zmarł przez nie. -.

Avatar W_D_Gaster
Tak. Jak najbardziej, ale czuję, że za wcześnie opuściłem krainę żywych.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]