Sala Sądu [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:06

Avatar Omeg12
- Jakie prawo ma dla ciebie znaczenie? Ludzkie? Boskie? może ustalasz własne zasady?

Avatar Omeg12
- A czy nie naginałeś prawa wielokrotnie za swojego życia?

Avatar MrStick
-Kilka razy, niektóre rzeczy są zakazywane, ponieważ rząd się boi. - zrobił przerwę - Jak myślisz, Suwerenie, co by się stało gdyby ktoś ogłosił prace nad klonowaniem człowieka? -.

Avatar Omeg12
- Ludzkie umysły nie mogące pojąć niewielkiego znaczenia kodu genetycznego zaczęłyby się buntować, czy tak?

Avatar MrStick
-Zaczęłyby się debaty czy to w ogóle jest człowiek, czy może mieć prawo do życia. Prawdopodobnie, taki klon byłby wyśmiewany. -.

Avatar Omeg12
- A ty uważasz, że wszyscy są równi?

Avatar MrStick
-Nie istnieje wśród ludzi coś takiego jak równość, ale każdy powinien być równo traktowany -.

Avatar Omeg12
- Brzmi rozsądnie. A teraz powiedz: Czy cel uświęca środki?

Avatar MrStick
-Zależy od celu i środków -.

Avatar Omeg12
- Więc spytam tak: Czy najwyższy cel usprawiedliwia każde działanie?

Avatar Omeg12
[/b]- To wszystko, co chciałem wiedzieć. Masz coś jeszcze do powiedzenia?[/b]

Avatar MrStick
-Mam jeszcze dwa pytania: Czym jest Limbo i czemu tamten osobnik, który mnie tu przyprowadził nie chciał mi udowodnić, że jestem martwy? -.

Avatar Omeg12
- Limbo jest wszystkim. A co do Decima, on po prostu lubi teatralność - odpowiedział suweren, nie tłumacząc przy tym zbyt wiele - Niech wyrok zapadnie!
Podłoże zaczęło się trząść.

Avatar MrStick
Czekał, nadal uważał wszystko za dziwny sen.

Avatar Omeg12
//Jestem głupi, pomyliłem symbole :L//

Po chwili mgła przed Dawidem uformowała się w... złoty klucz. Lewitował sobie w powietrzu jak gdyby nigdy nic, zapewne czekając, aż ktoś go weźmie.

Avatar MrStick
//Libria? to ja już wolę Asofeld ;_;

Wziął złoty klucz oglądając go

Avatar Omeg12
Gdy tylko chwycił klucz mgła rozstąpiła się tworząc tunel, na którego końcu świeciło fioletowe światło.

Avatar MrStick
Szedł naprzód

Avatar Omeg12
W pewnym momencie fioletowy blask znikł, a mgła przeistoczyła się we wnętrze swego rodzaju świątyni.

//Kontynuujesz w Libri//

Avatar Omeg12
Gałązka

Dawid ponownie znalazł się w pomieszczeniu spowitym mgłą.

Avatar MrStick
-No co jest? Czemu się nie obudziłem? -.

Avatar Omeg12
- Życie jest snem. Ty się z niego obudziłeś - rozległ się głos

Avatar MrStick
-Powtórka z rozrywki? Weź daj mnie gdzieś gdzie z mojej wiedzy będzie pożytek... -.

Avatar Omeg12
- Jeśli uważasz to za dobry pomysł, mogę cię zesłać do Ishvalu. Tam na pewno zrobią z ciebie użytek - odpowiedział głos

Avatar MrStick
-Jestem za, byleby być przydatnym. -.

Avatar Omeg12
- W jakiejkolwiek sprawie? - spytał

Avatar Omeg12
Michael

Carl ponownie znalazł się pośród mgły.

Avatar
Michaelpl03
Przez chwilę ogarniał sytuację.

Avatar Omeg12
Już raz był w takiej sytuacji, więc nie było za bardzo co ogarniać.
- Witaj ponownie, ludzka istoto - rozległ się głos

Avatar
Michaelpl03
- Witaj, o WIelmożny.
Tutaj ukłonił się lekko.
- Przemyślałem swoje postępowanie. Wierzę, że mój charakter uległ zmianie.
// Nawet nie czuję jak rymuję

Avatar MrStick
-Weź mnie po prostu przenieś do tego Ishval, a jak nie to do Limbo -.

Avatar Omeg12
Gałąź

- Widzę, że cie to naprawdę nie obchodzi. Spełnię wiec twoje życzenie
Nagle Dawid zaczął spadać.

//Kontynuujesz w Ishvalu//


Michał

- Naprawdę? Bo mi to wyglądało na żałosną próbę dostania się do lepszej sfery.

Avatar
Michaelpl03
- Wyglądać to tak rzeczywiście mogło. Ja chcę jednak odkupić swoje grzechy.

Avatar Omeg12
- I jak masz niby zamiar teraz żyć?

Avatar
Michaelpl03
- To znaczy?

Avatar Omeg12
- Co chciałbyś robić w następnej egzystencji?

Avatar
Michaelpl03
- A na co zasługuję?

Avatar Omeg12
- Tego jeszcze nie ustaliłem. Jesteś dość honorowy i waleczny, przez co mógłbyś stanowić zagrożenie w pokojowo nastawionej sferze

Avatar
Michaelpl03
- Przemyślałem to sobie. Postanowiłem nie używać miecza bez powodu.

Avatar Omeg12
- Dam ci kredyt zaufania. A co z twoim bogiem?

Avatar Omeg12
Bilous

Wasilij znalazł się...gdzieś. Stał na idealnie gładkiej posadzce, a zewsząd otaczała go mgła.


Darek

Faraon znalazł się w ciemności. Jedyne, co mógł zobaczyć to gładka podłoga pod stopami i gęsta ściana mgły tuż przed nim.

Avatar Bilolus1
Przyczaił się jeszcze mocniej, zaczął niespokojnie obracać się szukając osoby która wcześniej go otruła .

Avatar darcus
Zdezorientowany i rozeźlony, Ra uniósł jedną z dłoni i rozpalił w niej płomień, by rozświetlić mgłę.

Avatar
Michaelpl03
- Istnieje?

Avatar Omeg12
Bilous

Nie znalazł jej. Nagle rozległ się głos:
- Witaj, ziemska istoto


Darek

Nie zadziałało
- Witaj, istoto uważająca się za boską- rozległ się donośny głos


Michał

- Istnieje Stwórca, jednak nie zwykł umierać za śmiertelników, ani odpowiadać na ich modlitwy

Avatar Bilolus1
- Witaj ?- spytał niepewnie -. Gdzież jest ten który mnie otruł i pozbawił przytomności ?!

Avatar Omeg12
- Został w przedsionku. Jeśli go nie polubiłeś, nie martw się. Już się nie spotkacie - odpowiedział głos.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]