Bóbr
- Czemu więc uważasz ochrzczonego władcę za lepszego?
Michaelpl03
- Czy to już miejsce sądu ostatecznego?
Rozglądał się.
// BTW, Słowianin czci Odyna?
Konto usunięte
// Czekaj... Bo mi się już wszystko pomieszalo... To tu normalnie też jest Chrześcijaństwo? Wait... Ku*wa.//
-Eh... Możemy przejść do innego pytania?
Michaelpl03
// Tu chyba jest jakaś inna religia, ale co ja tam wiem...
//A czemu nie miałoby być? To normalny świat, jedynie z dodanymi zaświatami i ewentualnie magią. Historyczne wydarzenia, w tym religie istnieją jak u nas//
Michał
- Owszem, ziemska istoto - rozległ się donośny głos znikąd
Bóbr
- Nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie: Co takiego czyni jednego władcę lepszego od drugiego, że usprawiedliwia to zabijanie?
Michaelpl03
Zaczął go szukać wzrokiem. Miał nadzieję na ujrzenie Boga, którego przecież tak uwielbiał przez całe życie.
- Jak ma to wyglądać?
Konto usunięte
-Zabijamy także w imię wiary, suwerenie. Poza tym to władca wydaje rozkazy, nie ja.
Michał
Niestety, widział tylko mgłę.
- Zadam ci parę pytań. Odpowiedz na nie szczerze, a znajdziesz się w odpowiedniej dla ciebie sferze
Bóbr
- Czy to nie jest przekładanie odpowiedzialności na kogoś innego?
- Oczywiste pytanie: Jaki cel miała twoja walka w wyprawach krzyżowych? Jakaś szalona idea, prosty egoizm czy pragnienie adrenaliny?
Konto usunięte
-Może i tak, lecz władca służy do czegoś innego.
Michaelpl03
- Pragnienie służenia Bogu.
Bóbr
- Ciekawe. Więc do czego służy władca?
Michał
- Bóg, który wymaga od ludzi przeprowadzania rzezi musi wyjątkowo krwawy, a przy tym niezbyt potężny, nieprawdaż?
Michaelpl03
- A-ale... Em..
Próbował argumentować, ale nie mógł.
- Sam papież wezwał nas do krucjaty!
Konto usunięte
-Eee.... Do rządzenia? - Spytał głupio Władysław.
Michał
- Więc masz wiarę w autorytety. Mamy dla takich miejsce. Kolejne pytanie: Czy kiedykolwiek odczułeś coś podczas zabijania? Odrazę? Wyrzuty sumienia? Może satysfakcję?
Bóbr
- Rozumiem. A teraz powiedz: Jakie zasady wyznajesz? Jakich rzeczy nigdy byś nie zrobił, a jakie uważasz za swój obowiązek?
Konto usunięte
-Hm... Nigdy bym nie skrzywdził kobiety, niczego bym nie ukradł... Nie zdradzilbym swojego narodu. Obowiązek? Bronić swojej ojczyzny do ostatniej kropli krwi. Nic innego nie mogę sobie przypomnieć, można dostać amnezji po śmierci? - Uśmiechnął się lekko.
Michaelpl03
- Przy pierwszych razach... Bałem się. Na początku nie chciałem ich zabijać. Jednakowoż po kilku miesiącach to minęło.
Michał
- Teraz najważniejsze pytanie. Co bardziej cenisz: porządek czy swobodę? I jak daleko jesteś w stanie się posunąć, gdybyś musiał jednego z nich bronić?
Bóbr
- Brzmi szlachetnie. Wszystko zostało już ustalone. Czy chcesz powiedzieć coś jeszcze? - spytał się Suweren
Konto usunięte
-Nie, chyba nie... Mogę wiedzieć jaki dostanę wyrok?
Michaelpl03
- Znaczy...
Zamyślił się na chwilę.
- Porządek powinien panować, ale nie przesadnie... Swoboda także jest potrzebna.
Bóbr
- Proszę bardzo. Niech wyrok zapadnie!
Podłoga zaczęła drżeć, a mgła nabierać kształtu.
Michał
- Zdajesz się unikać odpowiedzi. Powiedz teraz, czy są rzeczy, których nie zrobiłbyś nawet dla swojego boga?
Michaelpl03
To pytanie sprawiło mu trudność. Zdziwił się nim lekko. Po chwili namysłu odpowiedział.
- Nie zabiłbym kogoś bliskiego.
- To tyle? Inni ludzie nie znaczą dla ciebie dostatecznie wiele? Ile jest dla ciebie warte ludzkie życie?
- Rozumiem. Chcesz powiedzieć coś jeszcze?
- Więc niech wyrok zapadnie!
Nagle podłoże zaczęło się trząść.
Nagle podłoga zniknęła mu spod nóg. Carl ponownie czuł jak spada, lecz tym razem trwało to znacznie dłużej. Znacznie...
//Kontynuujesz w Ishvalu//
Konto usunięte
Czekał na dalszy przebieg wydarzeń.
Bóbr
Po jakimś czasie mgła uformowała... ogromny trójkąt. Gdyby był nieco bardziej owalny przypominałby łuk triumfalny.
Gałąź
Dawid znalazł się... gdzieś. Posadzka była gładka i tak samo biała, co otaczająca go mgła.
Konto usunięte
Spróbował przejść przez/obok niego.
Gdy tylko przeszedł pod "łukiem" sceneria zmieniła się w mgnieniu oka.
//Kontynuujesz w Wahallach//
Dawid zaczął się rozglądać - Halo? -.
- Witaj, ziemska istoto - rozległ się donośny głos
- Jestem Suwerenem, sędzią dusz. Zgodziłeś się na osąd, więc zostaniesz mu poddany
-Dziwny ten sen - mruknął - Więc, zaczynamy? -.
- Oczywiście. Na początek: Co kierowało tobą w życiu doczesnym?
-A dokładniej? Firmę założyłem, żeby mieć pieniądze na badania, które mogłyby pomóc ludzkości. -.
- Więc chęć pomocy ogółowi? Szlachetne. A co z twym własnym zyskiem?
- Więc uważasz wolność za istotną? Bardziej niż prawo?
- Jakie prawo jest więc dla ciebie istotne?