Właściciel
Emisja ciepła była zwiększona w punkcie trafienia. Po chwili zaczęła się zwiększać także w otoczeniu głównego działa. Wróg mógł spróbować przebić osłonę.
Michaelpl03
Przygotował się do strzału z głównego działa. Ustawiony przodem do wroga, wzleciał pod osłonę i w niego wystrzelił.
Właściciel
//3//
Niestety, manewr omijania utrudnił mu skuteczny strzał. Promień chybił, a potwór zwrócił się w kierunku swojego oponenta.
Michaelpl03
Przyspieszył jak najbardziej, jednocześnie oddalając się od wroga.
// Przypomina walkę na tury :V
Michaelpl03
W dół, choć sądzę, że góra byłaby lepsza opcją :V
Właściciel
//To kosmos, tu nie ma góry i dołu. Zbliżasz się do Ziemi, oddalasz, czy lecisz zgodnie z orbitą?//
Michaelpl03
To raczej oczywiste, ale miałem na myśli polecenie tak, żebym miał wroga "z góry". (Tak, wiem, jeśli obrócę statek to będę go miał z dołu ;_;)
Właściciel
//6//
Udało mu się utrzymać kontrolę nad statkiem i znaleźć się ponad przeciwnikiem, którego rozmiar utrudniał obrócenie się. Stan miał dobrą pozycję do strzału... lub dalszej ucieczki.
Michaelpl03
// Zaraz... "ponad" przeciwnikiem? Dobra, walić ;_;
Zatrzymał statek, oddał tyle strzałów ile zdążył, zanim jego przeciwnik się obróci.
Właściciel
//Sam zacząłeś. 3//
Parę strzałów trafiło, uszkadzając pancerz przeciwnika. Z tej odległości Stan mógł zauważyć, iż był on zrobiony z włókien węglowych. Gdyby udało mu się skoncentrować ostrzał na jednym punkcie, może udałoby mu się wygrać. Wrogi statek obrócił się w poziomie i szykował kolejny strzał, tym razem z bliska.
Michaelpl03
Okrążył przeciwnika o 180 stopni (to wyrażenie jest poprawnie?), czekając na jego obrót.
// Spodziewam się kolejnych dział ;-;
Właściciel
//3//
Wyszło to dość dziwnie. Przeciwnik uruchomił laser i zaczął wodzić nim za Stanem, który latał dookoła. Nie udało mu się jednak trafić. Jeszcze.
Michaelpl03
Przyspieszył nieco, leciał tak, aź ujrzy miejsce, w które wcześniej wystrzelił.
Właściciel
//5//
Udało mu się uniknąć promienia i namierzyć wrażliwy punkt.
Właściciel
//Dla lepszego klimatu włącz sobie to//
Michaelpl03
// Wątpię, żeby symulacja była czymś wystarczająco epickim, żeby pasowała do tej muzyki :V
Jeśli miał jakiś wybór co do siły strzału (w co wątpię), to ustawił ją na jak najwyższą. Oddał kilka strzałów, aż:
a) przedrze się przez pancerz
b) prawie dosięgnie go laser.
Jeśli:
a) pojazd wyleci w... "powietrze"? Nie... Po prostu wybuchnie, odleciał jak najprędzej i jak najdalej od niego, żeby uniknąć odłamków.
b) Nic się nie stanie, zrobi ten sam manewr, czyli otoczy wroga uciekając przed laserem.
Właściciel
//Dobra, masz tu lepszą muzykę//
Właściciel
//Jak świetnie, 2//
Wróg zaczął obracać się szybciej, przez co strzały Stana spudłowały. Laser był coraz bliżej. Stan mógł spróbować uniknąć w pionie, lub zacząć okrążać przeciwnika jeszcze szybciej.
Michaelpl03
// Uniknąć w pionie? To znaczy?
Zapomniałem o opcji "c", czyli "jeśli wszystko się zje*ie..."
Zrobił kolejny obrót wokół wroga, oczywiście przyspieszył.
Właściciel
//1//
Wszystko się popsuło. Silnik po prawej nie był w stanie dorównać sile dwóm po lewej, przez statek zamiast przyśpieszyć równomiernie zaczął się niekontrolowanie obracać. Wrogi statek zatrzymał się na chwilę, aby namierzyć cel. Tylko cud mógł w tej chwili uratować Stana.
Właściciel
//Założyłem, że skoro przyśpieszasz to używasz pełnej mocy. 3//
Niestety, to nie było dość szybko. Strzał trafił statek centralnie, niszcząc dwa z pozostałych silników. Stan spadał w kierunku Ziemi, choć było mało prawdopodobne, aby do niej doleciał.
Michaelpl03
// Aż taki głupi nie jestem :V
Westchnął. Czekał na jakieś zakończenie symulacji, czy coś.
Właściciel
Po kilku sekundach swobodnego spadku wróg wymierzył kolejny strzał. Ostatni. Statek Stana rozpadł się na kawałki, a jego ogarnęła ciemność.
Michaelpl03
Spodziewał się automatycznego wyłączenia, choć mógł się pomylić.
Właściciel
I faktycznie, symulacja się zakończyła. Stan poczuł ciężar hełmu na głowie i odgłos wyłączających się urządzeń w tle.
Właściciel
Pomieszczenie wyglądało dokładnie tak, jak wcześniej. Z wyjątkiem oświetlenia, które jakby przygasło. Dziewczyna majstrowała coś przy kontrolkach.
- Całkiem nieźle. Może nie przyniesiesz nam wstydu - powiedziała, nie odrywając wzroku od panelu.
Właściciel
- Pomóc ci wstać? - wydawała się nieco milsza niż poprzednio
Michaelpl03
- Szczerze, przydałoby się.
Właściciel
Podeszła do niego i chwyciła za ramiona. Pozostawało mu się podnieść.
Michaelpl03
Tak też zrobił.
// Nie ma to jak przerwa spowodowana tym, że mój internet to dupek i wyłącza się na pół godziny.
Właściciel
Z niewielką pomocą dostał się na wózek.
Właściciel
- Swoją drogą, spowolniłam nieco symulację. Tutaj minęło dobre kilka godzin. Zdążyli nawet przydzielić ci pokój dla gości - rzuciła stanowi kartę dostępu.
Właściciel
- A co myślałeś, że przyśpieszymy proces rekrutacji specjalnie dla ciebie? Jeśli tak... to miałeś rację. Jutro prawdopodobnie wypełnimy wszystkie papiery.
Michaelpl03
- Nie rozumiem, dlaczego wszyscy traktują mnie jak VIP'a?
Właściciel
- Atak na giełdę w mieście 5 był pretekstem DSEC do przejęcia kontroli nad planetą. Niestety nie wszystkim się to podoba. Niektórzy nawet podejrzewają spisek. Obecność kogoś takiego jak ty w organizacji zwiększa zaufanie do nas, jak i morale żołnierzy - wyjaśniła, po czym dodała - Nie żebym... coś o tym wiedziała.
Właściciel
- Nic nie słyszałeś - syknęła, po czym kontynuowała nieco spokojniej - Wiesz jak to jest. Polityka obfituje w brudne zagrania a pan Creedy to dość przebiegły człowiek.
Michaelpl03
// Greedy :V
- A w jakie brudne zagrania obfituje polityka pana Creedy'iego?
Właściciel
- Co, już chce ci się szpiegować? - zapytała z nutką humoru w głosie
Michaelpl03
- Gdzie tam. Próba zyskania informacji to chyba jeszcze nie szpiegostwo?
Właściciel
- Nieudana tym bardziej. Ja się takimi sprawami nie zajmuję. Operuję symulacjami, naprawiam światła, a w wolnym czasie chadzam na miasto z żołnierzami.