Ceres

Avatar
Michaelpl03
- Szkoda.
Ustosunkował się do rozkazu po oddaniu kolejnego strzału. Kogoś musiał trafić.

Avatar Omeg12
Właściciel
//1//
Tym razem towarzysze broni zdołali zręcznie uniknąć strzału. Jednakże po tylu nieudanych atakach z obu stron bitwa straciła już wszelki ład. Jeden statek gonił drugi, drugi pierwszy i nie dało się stwierdzić, kto wygrywa.

Avatar
Michaelpl03
Jeśli znajdują się nad baza, to do niej wleciał.

Avatar Omeg12
Właściciel
Znajdowali się nad bazą. Parę tysięcy kilometrów nad nią. Z tej odległości śluza główna była niewidoczna, a dolecenie do niej wymagało stosownego manewru, aby nie rozbić się o ziemię.

Avatar
Michaelpl03
Wykonał go :V

Avatar Omeg12
Właściciel
//1//
Spróbował ostrożnie zejść niżej, ale na wskutek uszkodzeń nawalił mu system sterowania reakcyjnego. Obecnie statek spadał w kierunku bazy obracając się przy tym powoli. Działał jedynie główny napęd, ale włączenie go w tym momencie tylko przyśpieszyło by upadek.

Avatar
Michaelpl03
// Czy jedyne cyfry na tej kostce to 1, 2 i 3?
Spróbował ocenić swoją prędkość, po czym desperacko starał się obrócić pojazd "dziobem" do góry.

Avatar Omeg12
Właściciel
Szybkość spadania była na razie niewielka, ale stale rosła. Stan nie miał możliwości wpłynięcia na położenie pojazdu, ale mógł zaczekać na odpowiedni moment, gdyż statek obracał się sam.

Avatar
Michaelpl03
Nie mógł więcej zrobić, więc uczynił i tak.

Avatar Omeg12
Właściciel
Kiedy przebył już ponad ćwierć drogi na dół statek ustawił się w dogodnej pozycji.

Avatar
Michaelpl03
Odpalił silnik, żeby zwolnić.

Avatar Omeg12
Właściciel
//1//
Jakimś cudem i to się nie udało. Silnik włączył się z opóźnieniem i gdy zaczął działać statek znajdował się już dziobem do powierzchni i teraz zmierzał w kierunku zamkniętej śluzy z pełną prędkością.
- Co ty tam robisz? Odbiór! - Krzyczał głos z radia.

Avatar
Michaelpl03
// ._.
Czym prędzej go wyłączył.
- Straciłem kontrolę!

Avatar Omeg12
Właściciel
Udało się wyłączyć silnik.
- Co? Spróbuj lecieć poziomo. Na razie nie możemy ci pomóc.

Avatar
Michaelpl03
// Ta muzyka pasuje jak ulał :V
Jeśli statek dalej się obracał, to czekał na jego odpowiedni obrót.

Avatar Omeg12
Właściciel
//3//
Z niewiadomych przyczyn statek się odrobinę przechylił. Jeśli Stan włączyłby napęd teraz, prawdopodobnie walnąłby w powierzchnię pod kątem 30 stopni. Jeśli nie zrobiłby nic, walnąłby w śluzę na dole. Mógł też spróbować użyć torpedy w celu odepchnięcia się lub wysadzenia włazu, choć dawało to małą szansę na powodzenie.

Avatar
Michaelpl03
Jakoś do głowy nie wpadła mu ostatnia opcja. Odpalił silnik, z nadzieją na magiczne poderwanie lotu.

Avatar
Michaelpl03
// Pechowa śmierć.

Avatar Omeg12
Właściciel
//5//

Miał szczęście. Tak jakby. Statek w ostatnim momencie odpalił i popędził w kierunku skał pod stromym kątem. Gdy uderzył o ziemie Stana podrzuciło w górę tak, że złamałby sobie kręgosłup, gdyby ten nie był jeszcze złamany. Uderzenie o górną szybę chwilowo go ogłuszyło.

Kiedy się ocknął siedział na przewróconym wózku wpatrując się w niebo. Gwiazdy były wciąż jasne. Szczególnie te spadające.

Avatar
Michaelpl03
Rozejrzał się, znów odruchowo próbując wstać.

Avatar Omeg12
Właściciel
Wstać naturalnie mu się nie udało, ale był w stanie się rozejrzeć. Aparatura statku najwyraźniej nie działała. Szyba została wyraźnie uszkodzona podczas wypadku. Jedynym słyszalnym dźwiękiem był cichy syk.

Avatar
Michaelpl03
Spróbował usiąść na wózku i zidentyfikować odgłos.
// Nie mów, że tlen mi ucieka :O

Avatar Omeg12
Właściciel
Udało mu się zarówno usiąść, jak i zidentyfikować dźwięk. Najwyraźniej powstała drobna szczelina, przez którą uciekało powietrze.

Avatar
Michaelpl03
// Czyżby pechowy Brian?
Nerwowo zaczął rozglądać się za tą szczeliną. Odezwał się do radia.
- Halo? Pomóżcie! Chyba tracę tlen!

Avatar Omeg12
Właściciel
Radio nie działało. Jak by tego było mało temperatura zaczęła się obniżać.

Avatar
Michaelpl03
Wpadł w panikę. Zaczął jeździć po wraku, szukając szczeliny.

Avatar Omeg12
Właściciel
//O cholera, nie zauważyłem odpowiedzi//
W szybie była cienka szczelina. Powietrze uciekało przez nią powoli, ale niepowstrzymanie.

Avatar
Michaelpl03
// Jak przyłożę rękę, to mi zacznie ssać? :V
Desperacko poszukał czegoś, czym mógłby dziurę "załatać".

Avatar Omeg12
Właściciel
We wnętrzu statku nie było niczego na wzór taśmy klejącej, zresztą taka nie wytrzymałaby ciśnienia. Był natomiast dość słabej jakości kombinezon kosmiczny, spawarka i ser w sprayu.

Avatar
Michaelpl03
// Ser w sprayu?

Avatar Omeg12
Właściciel
//A co, nie lubisz?//

Avatar
Michaelpl03
// To jakiś nowoczesny wynalazek, czy już ktoś to wymyślił i jest bardzo popularne, ale ja i tym nie słyszałem? :V

Avatar
Michaelpl03
// Muszę kiedyś spróbować :V
Spróbował jakoś przyspawać kombinezon do szyby, żeby "załatać" dziurę :V

Avatar Omeg12
Właściciel
//1//
Nie tylko popsuł kombinezon, ale też stopił szkło poniżej szczeliny, co powiększyło dziurę. Mógł już poczuć powiew powietrza na zewnątrz.

Avatar
Michaelpl03
// Czy ty aby na pewno rzucasz tą kostką?
// Jaki ja jestem głupi, mogłem założyć kombinezon :V
Jeśli w statku było coś, co przypominało by oddzielne "pokoje", to czym prędzej się tam udał.

Avatar Omeg12
Właściciel
Statek był dosyć mały, więc nie było się gdzie ukryć. Jedynym wydzielonym segmentem była komora techniczna, ale łączył ją system wentylacyjny z resztą pojazdu. Zresztą na wózku stan i tak by się tam nie zmieścił.

Avatar
Michaelpl03
Zaczął już kompletnie spanikowany szukać jakiegoś rozwiązania.

Avatar Omeg12
Właściciel
//A gdzie go szukasz?//

Avatar
Michaelpl03
Wszędzie :V

Avatar Omeg12
Właściciel
We wnętrzu statku nie było nic szczególnie przydatnego. Ale zauważył, że niedaleko od miejsca rozbicia znajduje się wyjście bezpieczeństwa bazy. Zaczynał mieć problemy z oddychaniem.

Avatar
Michaelpl03
W jaki sposób ten kombinezon był popsuty? :V

Avatar Omeg12
Właściciel
Kombinezon był stopiony w okolicach tułowia. Teoretycznie wciąż można było go założyć, ale zapewniłoby to niewielką ochronę, a czas uciekał.

Avatar
Michaelpl03
// A ten ser w sprayu dałeś dla beki, czy on ma mnie uratować? :V
Pozostało mu go założyć i starać się go jakoś "uszczelnić", zatykając uszkodzone miejsce ręką :V

Avatar Omeg12
Właściciel
//Przypominam, że teoretycznie można przetrwać dwie minuty w próżni. 2//
Po paru chwilach miotania udało mu się założyć kombinezon. Jednak zaczynał już się dusić. Mógł uaktywnić dopływ tlenu z butli, ale prawdopodobnie zaczął by on po prostu wylatywać przez dziurę.

Avatar
Michaelpl03
// Da się? Ja tam nie wiem, jak się zachowuje ludzkie ciało w próżni :V Wiem tyle, że różnica ciśnień, blablabla...
Czyli butla też jest dziurawa?
// Nawet jeśli zginie, to przez zgonem może się nawpieprzać sera w sprayu, zawsze będzie to milsza śmierć :V

Avatar Omeg12
Właściciel
//Wnętrze kombinezonu jest jednoczęściowe, więc powietrze wyleci przez dziurę, którą zrobiłeś//

Avatar
Michaelpl03
// Mogę wiedzieć, jakie właściwości ma ser w sprayu?
Spróbował jak najszczelniej zatkać dziurę ręką.

Avatar Omeg12
Właściciel
//Podobne do bitej śmietany//
Spróbował, ale było mało prawdopodobne, aby to zadziałało.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Omeg12
Właściciel: Omeg12
Grupa posiada 3052 postów, 23 tematów i 9 członków

Opcje grupy [PBF] Przest...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie [PBF] Przestrzeń