Michaelpl03
Zamyślił się na chwilę.
- Niech będzie...
Właściciel
- A więc postanowione. Niestety będziesz musiał chwilę zaczekać - mężczyzna wstał z krzesła - Swoją drogą: masz pojęcie, kim jestem?
Michaelpl03
- Nie za bardzo.
// Piotrek Greedy?
Właściciel
- Peter Creedy. Uścisnąłbym dłoń, ale - spojrzał na Stana - wie pan, jak to jest.
Michaelpl03
Wpatrywał się w sufit. Rozmyślał w tej chwili nad sensem swego istnienia.
Właściciel
- To wypadałoby się zbierać. Swoją drogą: proszę uważać na komary. Bydlaki ostatnio dostają się wszędzie - powiedział mężczyzna, po czym wyszedł z pomieszczenia.
Michaelpl03
Znów odruchowo spróbował usiąść.
Właściciel
O dziwo mocowania rąk puściły i Stan zdołał wstać.
Michaelpl03
Spróbował wyjąć z nich nogi. Rękoma oczywiście.
Właściciel
Nie sprawiło to większego problemu.
Michaelpl03
Spojrzał po sobie. Wciąż ma kombinezon?
Michaelpl03
Zdjął go, jeśli miał coś pod spodem.
Właściciel
Najwyraźniej nikt nie zabrał mu ubrania. Udało mu się zdjąć kombinezon.
Właściciel
Richard obecnie znajdował się na mostku jednej z korwet bojowych DSEC. Na własne życzenie włączono go do oddziału, który miał za zadanie stłumić zamieszki w jednym z miast Ceres. Razem z innymi żołnierzami czekał, aż dolecą na miejsce.
Konto usunięte
Richard w tym czasie był zajęty gmeraniem przy swoim sprzęcie i sprawdzaniem swojej broni
Właściciel
Nie brakło mu ani pocisków, ani zasilania. Tymczasem w oddali widoczna już była docelowa planetoida.
Konto usunięte
Zaczął się rozglądać za dowódcą oddziału żeby go zapytać o detale misji
Właściciel
Dowódca siedział przy oknie i wyglądał w przestrzeń, jakby się nad czymś zastanawiając.
Konto usunięte
Richard podszedł do dowódcy i poklepał go po ramieniu
Właściciel
Ten się ocknął
- O co chodzi... Richard, tak?
Konto usunięte
Kiwnął głową potwierdzając swoją tożsamość,następnie wskazał na ich cel i poklepał swój karabin
- Detale
Właściciel
- Tak, oczywiście - wstał, przeszedł na środek pokładu i podniesionym głosem zaczął mówić:
- Więc tak: Mamy za zadanie stłumić powstanie w mieście czwartym. Terrorystom udało się zablokować główny właz, zdobyć broń oraz opanować poziomy minus szósty i minus siódmy. Musimy tam zejść i ich wszystkich powybijać.
Konto usunięte
Richard kiedy to usłyszał zaczął myśleć jak dobrze muszą ci terroryści być zorganizowani skoro zdołali przejąć kontrolę nad dwoma poziomami,i wywnioskował że muszą utrzymywać łączność między poziomami,bowiem bez tego nie mogliby utrzymać takiego poziomu koordynacji grup która by pozwoliła na zdobycie i utrzymanie owych poziomów, ta myśl spowodowała że Richard lekko się uśmiechnął pod hełmem, bowiem wiedział że jego sprzęt jest idealny dla tej roboty
Właściciel
- Teraz skomplikowana część - kontynuował - Zaraz przyleci z pomocą pancernik, który zniszczy główny właz i umożliwi nam wkroczenie do doków. Aby dostać się na poziom minus siedem, posłużymy się dywersją: Jeden z nas puści puste windy na minus szósty, podczas gdy reszta pojedzie na minus ósmy, a następnie utoruje sobie drogę w górę.
Konto usunięte
Kiedy to usłyszał w głowie Richarda pojawiły się dwie myśli, pierwsza była o tym że ten plan brzmiał dość porządnie, druga polegała na tym jak użyć jego sprzętu w czasie misji
Właściciel
- Mamy kilka gadżetów, które ułatwią nam zadanie, ale jest jeszcze jedna ważna kwestia. Terroryści mogą spróbować brać zakładników. Nie zwracać na to uwagi. Mamy wyeliminować zagrożenie, straty nie grają większej roli. Czy to jasne?
Konto usunięte
Richard kiedy to usłyszał zrobił "Kwaśną minę" pod hełmem ale kiwną głową na potwierdzenie
Właściciel
- Rozumiem, że tak. A teraz przygotujmy się do zejścia.
Statek dokonywał manewru łapania orbity i szło mu to całkiem nieźle.
Konto usunięte
Richard przeprowadził ostatnie,przed zejściem,sprawdzenie broni i sprzętu
Właściciel
Zarówno broń, jak i narzędzi były w perfekcyjnym stanie. Tymczasem na horyzoncie planety pojawił się kolejny statek, prawdopodobnie wspomniany już pancernik.
Konto usunięte
Richard zaczął się przyglądać pancernikowi, specjalistą od statków nie był, ale czytał raz o różnych modelach statków i chciał sprawdzić jak dobrze zapamiętał nazwy i parametry
Właściciel
Statek był przeznaczony raczej do manewrów orbitalnych niż do walki w przestrzeni międzyplanetarnej. Ze wszystkich stron miał silniki, a wyróżniającą się cecha było ogromne działo laserowe. Musiał zostać w jakiś sposób zmodyfikowany. Uniósł się nad śluzą prowadzącą do miasta i wycelował.
Konto usunięte
Richard odwrócił wzrok i zaczął kończyć swoje przygotywywania
Właściciel
Wkrótce skończył kończyć, gdy wielki laser wypalił we włazie dziurę dostatecznie wielką dla ich statku.
Konto usunięte
Wrócił na swoje miejsce i się mocno zapiął
Właściciel
Przecisnęli się przez dziurę i znaleźli się w ogromnym, typowym dla Ceres tunelu służącym do dokowań. Na początek statek podleciał do jednej z wyżej położonych komór, prawdopodobnie z planem posłania wind na dół.