Mroczna Puszcza

Temat edytowany przez Kuba1001 - 1 lipca 2017, 23:56

Avatar Kazute
Nie powinno i rzeczywiście nie dziwiło to kobiety, która bez słowa popędziła nieco swojego konia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- Co masz przeciwko El... Ach... No tak... Na pewno jakoś się dogadacie.
Kazute:
Twój entuzjazm nieco opadł, gdy bliżej przyjrzałaś się grupie. Owszem, Żywiołak Wody prezentował się wspaniale, jeszcze nigdy takiego nie widziałaś. Faktycznie, para ludzkich Inkwizytorów wzbudzała zaufanie. Ba, nawet Ork w pancerzu Paladyna Srebrnej Dłoni wyglądał na takiego. Był tylko jeden problem. Jeden tyci, malutki, białowłosy, mahoniowoskóry i czerwonooki problem w eleganckich ciuszkach siedzący razem z resztą na grzbiecie magicznego tworu.

Avatar Vader0PL
-Teraz albo przymusowa zgoda, albo zginiemy na misji. Eh...

Avatar Kazute
Nieco pobladła.
- Czy to aby dobry pomysł, by Drow nam towarzyszył?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- Nie obrazisz się, że to ja będę gadać, prawda? - spytał, w sumie dość retorycznie, Ork.
Kazute:
- Też najchętniej zabiłbym go od razu, ale tylko tutejsze wielkie pająki znają tę okolicę lepiej.

Avatar Vader0PL
-Mów śmiało, ale jak zaatakują, to się będę bronił.

Avatar Kazute
- Mam nadzieję, że ma podobne zamiary do nas i w pewnym momencie nie poderżnie nam gardeł podczas naszej chwili nieuwagi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- Nie śmiałbym zabierać Ci prawa do obrony.
Kazute:
- Nie zdążyłby sięgnąć po sztylet. - powiedział pewnie i jednocześnie dość oschle, kładąc dłonie na rękojeściach mieczy.
Tymczasem obie grupy spotkały się i zaczęły mierzyć wzrokiem, wypada aby ktoś wziął się za przedstawienie takowych.

Avatar Kazute
Elfka za bardzo nie wiedziała, jak zacząć rozmowę, więc jedynie milczała, czekając, aż ktoś inny ją rozpocznie.

Avatar Vader0PL
Zgodził się na milczenie, więc czekał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na czoło obu grup wysunęli się Elf i Ork, podchodząc do siebie i wymieniając szeptem kilka uwag, po których uścisnęli sobie ręce, acz widać było, że poza tym Elf patrzy z wrogością an Drowa, zaś Ork an Worgena. Taaak, nie ma to jak zgrana kompania, nieprawdaż?

Avatar Vader0PL
Pocieszające że nie jest sam. Dobra okazja do zdobycia miłych kontaktów z Worgenem. Jak będzie go wspierał przed Tromem, to być może przeciągnie go na swoją stronę, jeżeli Elf zdradzi.

Avatar Kazute
Cóż, zawsze mogło być gorzej. Zawsze mogło się trafić tak, że reszta również nienawidziła się wzajemnie tylko dlatego, że należą do tych, a nie innych ras. Oglądała uważnie całe zajście, Drowa obdarzając urywkowymi spojrzeniami. Nie były one jednak tak wrogie jak te Elfa, a raczej pełne niepewności co do intencji nowego towarzysza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Proponuję rozbić tu obóz, zjeść coś, lepiej się poznać i odpocząć chwilę, zanim ustalimy następne kroki. - powiedział jeden z ludzkich Inkwizytorów, kiedy cisza między Wami się przedłużała. O dziwo, pomysł poparli wszyscy, ale pewnie gdyby wyszedł od Orka, Worgena, Elfa, Elfki lub Drowa to ktoś miałby jakieś sugestie, dlaczego ten pomysł jest do dupy.

Avatar Vader0PL
-Żywiołak przejmie warty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Kazute?//

Avatar Kazute
//Ups, nie zauważyłam. //
- A więc to Twoje dzieło? - zapytała.

Avatar Kazute
- Całkiem imponujące.

Avatar Kazute
Kiwnęła głową.
- A co do warty, to ja z pewnego powodu powinnam na niej być.

Avatar Vader0PL
-No cóż, Żywiołak nie potrzebuje snu, jest większy i groźniejszy, a na dodatek jest wytrzymały.

Avatar Kazute
- Prawda, jednak... Tej nocy może coś nieprzyjemnego mnie odwiedzić i chyba powinnam być przy tym obecna. W najgorszym wypadku zginę, z czego pewnie w głębi siebie byś się cieszył, co?

Avatar Vader0PL
Uniósł brew do góry, jednakże nic nie odpowiedział.

Avatar Kazute
- Podróżnik mnie najpewniej odwiedzi. Słyszałeś o nim jakieś legendy? - zapytała poważnie, nawet bardzo, choć sama usłyszała o tych legendach dopiero dzisiaj.

Avatar Vader0PL
-Być może kiedyś mi się zdarzyło coś o nim usłyszeć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ja Wam nie przeszkadzam.//

Avatar Vader0PL
///Czekaliśmy tylko na ciebie.

Avatar Kazute
//Właśnie. W końcu jest przecież tu więcej osób niż nasze dwie. //

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Liczyłem, że podejmiecie wątek Podróżnika :V//
Z dalszej rozmowy wyrwały Was nawoływania Hobbita na posiłek gdy zarówno ten, jak i obóz, były gotowe.

Avatar Vader0PL
Ciekawe zjawisko, gdyż rozmowa była krótka. No cóż, dosiadł się do posiłku.

Avatar Kazute
Również się dosiadła. Ciekawe, co tym razem dobrego Hobbit przygotował.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Każdy dostał to samo, a więc kilka kromek świeżego chleba, kawał smażonego i jeszcze ciepłego mięsa oraz specjalność hobbickiej kuchni, jaką był gulasz z królika, zaś pewnie sam zwierzak został własnoręcznie zabity przez Regisa jednym celnym ciosem maczugi podczas pościgu, jak mówi tradycja rasy Niziołków.

Avatar Kazute
Znowu gulasz? Elfka nie miała powodu do narzekania, dlatego przysiadła gdzieś z boku i zaczęła jeść.

Avatar Vader0PL
W końcu coś innego, zabrał się za posiłek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Posiłek minął Wam właściwie w milczeniu, jedynie Hobbit próbował coś zanucić, ale widząc nieciekawy nastrój reszty kompani, zdecydował się zamilknąć i skupić na jedzeniu.

Avatar Vader0PL
Dokończył posiłek.
-A więc, co jest celem waszej misji?

Avatar Kazute
Tym razem nie chciała odpowiadać na pytanie, wolała skupić się na dokończeniu posiłku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wychodzi na to, że to samo, co Waszej. - odrzekł Hobbit, gdy reszta jakoś się do tego nie paliła.
- Cholerni Kapłani Pustki. - przytaknął Inkwizytor. - A jeśli kombinują coś jeszcze z Otchłanią to może być jeszcze gorzej...

Avatar Vader0PL
-Tylko Kapłani Pustyki, a więc spokojnie można spać.
Mówiąc to oparł głowę o jakiś kamień, a następnie zamknął oczy oddając się lenistwu.

Avatar Kazute
- Mam nadzieję, że mimo wszystko nasza drużyna zdoła wypełnić dobrze powierzone nam zadanie - powiedziała, gdy skończyła jeść swoją porcję.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gówno wiecie o Kapłanach Pustki. - mruknął drugi Inkwizytor. - A przynajmniej tak twierdzi ten Worgen. - dodał, wskazując na Czarnego Kła, który dawał mu dłońmi znaki w języku migowym.

Avatar Vader0PL
-Pracowałem z jednym. Jakieś 453 lata temu. Minotaur, młodziak. Byleby szybko, byleby dobrze. Biedak zginął z rąk Elfów, gdy wracał z Hammer do stolicy mojej rasy. Może to i dobrze? I tak był skazany na śmierć za to, że nie wypełnił zadania swojej organizacji. Posążek został u mnie...

Avatar Kazute
Chciała coś powiedzieć, ale za bardzo nie wiedziała, co. Dlatego też czekała, aż ktoś inny odpowie i potoczy rozmowę dalej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na wzmiankę o pracowaniu z Kapłanami Pustki, Elf natychmiast dobył sztyletu i tylko interwencja Paladyna oraz Inkwizytorów powstrzymała go przed zasztyletowaniem Drowa na miejscu. Jak widać, wystarczy tylko prosty pretekst.

Avatar Vader0PL
-Kontynuując, wiem o Kapłanach więcej, niż wydaje się tobie przyjacielu.
Mówiąc to spojrzał na Worgena.
-I wiem, jak ich pokonać. Jednakże ze względu na elfa zachowam to do momentu, kiedy przyjdzie mi walczyć.

Avatar Kazute
- Mnie osobiście ciekawi, co to za sposób. Zwłaszcza, że nigdy dotąd nie miałam z nimi do czynienia twarzą w twarz - stwierdziła, odzywając się do Drowa, zaś Ayredowi posyłając spojrzenie proszące, by usiadł i się nieco uspokoił.

Avatar Vader0PL
-Oczywiście, jest bardzo banalny... czy Elf zamierza mnie przeprosić?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jeszcze nie mam za co. - burknął, spluwając gdzieś na bok.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku