GrandAutismo
Xezus
-Dobrze..A i jeszcze napiwek. Bym zapomniał.
Afrodyta
- A jaki niby życie ma sens? Żaden.
Xezus
Uśmiechnęła się.
- Dziękuję - wróciła do kuchni.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Spojrzała na Głód.
- Jaki życie ma sens, Głód? - objęła go trochę mocniej.
GrandAutismo
Xezus
No i odłożył te funty na ladę.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Uśmiechnęła się lekko do Głodu, chcąc dodać mu otuchy.
Afrodyta
- Jedzenie, takie dobre, to sen życia!
Odpowiedział z nieśmiałym uśmiechem.
Śmierć w odpowiedzi wywrócił oczami.
Xezus
Po chwili przyniosła mu spaghetti i wzięła ten napiwek od niego - Dziękuję i życzę smacznego - powiedziała życzliwie.
GrandAutismo
Xezus
-Dziękuję do widzenia !
No i zaniósł to do stolika jakiegoś.
Xezus
Stolik nie zaprotestował.
GrandAutismo
Xezus
I usiadł na krześle czekając na Sonię.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Wystarczy patrzeć inaczej. Moim zdaniem, sens życia polega na tym, by móc być i by być pamiętanym, szczęśliwym... Może twoim bracia mają łatwiej, ale Śmierć, spójrz na to z innej perspektywy: masz taką moc, jaką nikt nie posiada - nieśmiertelność.
Afrodyta
- Nieśmiertelność to bardziej jak klątwa niż jak moc. Gdybym mógł to bym się zamienił nawet za nowotwór - stwierdził ponuro.
Xezus
Po chwili usiadła obok niego.
- A tamci dwoje to wilkołaki, wiesz?
GrandAutismo
Xezus
-oof. Mam nadzieję, że nie będą się denerwowały ....
Xezus
- Zamówili baraninę! - poinformowała.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Nie to, żebym była niemiła, ale naprawdę, tego próbują dosięgnąć najlepsi arcymagowie... Znajdź jakąś pasję, jakiś sens w istnieniu, nie wiem, może nawet jakieś cele... Odpie**ol Makarenę na stole w sejmie...
Xezus
- Brawo dla ciebie! ♡
Afrodyta
- Dziwna jesteś, wiesz? - przekrzywił głowę.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Przekrzywiła głowę i uśmiechnęła się do Śmierci
- Wiem.
Afrodyta
- To dobrze, że wiesz.
Xezus
- Nie dziękuj, w polu odrobisz~
GrandAutismo
Xezus
-No, więc jemy bo wystygnie ?
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Uśmiechnęła się, ukazując dołeczki.
Xezus
- Aha! - uśmiechnęła się szeroko.
Afrodyta
- Nie rozumiem dlaczego się uśmiechasz.
GrandAutismo
Xezus
Nabił na widelec makaron i zaczyna go jeść.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Wybuchnęła śmiechem.
- Bo nie trzeba mieć powodu, by się uśmiechać. I jestem pewna, że s uśmiechem tobie lepiej, Śmierć.
Afrodyta
- Nie jestem co do tego przekonany.
- Jeeesteeem głooodnyyy - to znowu Głód.
Xezus
Sonia też zaczęła jeść. Ale nie udało im się trafić tak by jeść jeden makaron od dwóch stron, so sad, Alexa, play despasito.
GrandAutismo
Xezus
On nadal je i liczy, że trafi na ten makaron.
Afrodyta
No i poszli. Kawiarnia na horyzoncie!
Xezus
Nagle udało się. Jedli makaron od dwóch stron. Ich twarze były coraz bliżej siebie...
GrandAutismo
Xezus
Nadal je ten makaron z pewnymi wypiekami na twarzy.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Idzie trzymając rękoma za ramieńka plecaka.
Afrodyta
Głód złapał ją za rękę.
A Śmierć szedł sobie za nimi.
Xezus
Ich usta zetknęły się.
- Aww - westchnęła cała restauracja.
Wszyscy się na nich teraz patrzyli.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Uśmiechnęła się do Głodu.
- Nie martw się. Jeszcze ciut-ciut.
GrandAutismo
Xezus
On się od tych gapiów tylko bardziej zawstydził.
Afrodyta
Głód zrobił nieco zmartwioną minkę.
- Mam mało pieniędzy... A chcę jeść... Uh...
Xezus
Sonia odgryzła swój kawałek makaronu, ale nie przestała go całować. W sumie to rzuciła się na niego przez stół, całując go.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- Spokojnie, ja mogę zapłacić :)
Xezus
Całuje go namiętnie, siadając mu na kolanach. Jest mega dobra w całowaniu.
Afrodyta
Przytulił się do niej mocno.
- DZIĘKUJĘ, ADOPTUJ MNIE! *^*
GrandAutismo
Xezus
On też ją całuje.
Może w jakieś ustronne miejsce....
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Zaśmiała się, odwzajemniając gest.
Xezus
Sonia to lekka osoba. Może zawsze się z nią na rękach grzecznie gdzieś przenieść.
Afrodyta
Teraz to Śmierć się zaśmiał.
- Co za naciągacz - streścił małego Głoda.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
Niemalże podskoczyła z radości, gdy usłyszała śmiech Śmierci.
GrandAutismo
Xezus
Czyli do jego pokoju. Teleportuje się tam.
//Ty zaczynasz w Temacie czy ja mam napisać post?
Xezus
//Zacznij ty w temacie.
Afrodyta
- A ty z czego się cieszysz?
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- A ty z czego narzekasz? - :)
Afrodyta
- Pierwszy zadałem pytanie.
Afrodyta
- Zamierzasz odpowiedzieć?
Afrodyta
- O ile ty odpowiesz pierwsza.
Filizaneczkaherbaty
Afrodyta
- O ile zechcesz odpowiedzieć drugi