Centrum handlowe [zamykańsko]

Temat edytowany przez niemamnietu - 11 czerwca 2019, 09:31

Avatar Historyjka
Ray

Szło mu bardzo dobrze.
Część z tych ludzi robiła notatki.
I słusznie, pamięć bywa zwodnicza.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
[b]Ray]/b]

W końcu udało mu się prawie skończyć substancję.
- już prawie gotowe. Takie serum można przechowywać przez długi czas w lodówce. Aby zadziałało, wystarczy dodać kilka kropel krwi stworzenia, w którego chcecie się zmienić. Tylko nie zapomnijcie o antidotum, bo efekt jest permanentny - nabrał substancji do strzykawek, które podał jednemu z naukowców. - tylko ostrożnie, proces przemiany jest trochę nieprzyjemny, wiec polecam zażyć jakieś znieczulenie. Jakieś pytania?

Avatar Historyjka
Ray

- Jak zrobić antidotum?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- wystarczy krew osoby, która planuje się zmienić. Jeśli użyjecie innego człowieka, nie powinno nic się stać, ale ja tam bym nie ryzykował

Avatar Historyjka
Ray

- Krew tej osoby zamiast krwi zwierzęcia w substancji czy po prostu krew tej osoby?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- sama krew tej osoby, jako antidotum. Pod żadnym pozorem nie wolno mieszać krwi! - sprawdził czy mają grafenowe płytki elektryczne.

Avatar Historyjka
Ray

- Zrozumiano.
A mieli takie płytki, owszem.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

Spróbował z tego zrobić papierek psychoczuły, taki jak ten, który wrzucił do wyrwy czasoprzestrzennej. Soniczny śrubokręt na pewno w tym pomoże.

Avatar Historyjka
Ray

Dobrze, że wiedział w jaki sposób to zrobić. Udało mu się nawet w miarę sprawnie.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

Postanowił sprawdzić czy papierek działa jak należy. Podszedł do jednego z naukowców.
- co widzisz? - skupił się na tym, aby papierek pokazywał zdjęcie Febronie.

Avatar Historyjka
Ray

- Tamtą dziewczynę, co czeka w drzwiach.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- dziękuję za odpowiedź - schował papier do kieszeni i podszedł do biurka. Poszukał części, które nadawały by się do zmontowania miniaturowego wehikułu czasu. Raz już taki zrobił, czemu miałoby się teraz nie udać M

Avatar Historyjka
Ray

Kilku części mu brakowało. Przypomniał sobie, że jednej z potrzebnych mu rzeczy w tych czasach jeszcze nie wynaleziono.

//Nie pytaj co konkretnie, błagam, ja naprawdę nie znam się na takich klimatach.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- no tak, horyzont zdarzeń - przypomniało mu się, że słoik tej substancji miał u siebie w domu. No chyba że...
- macie może jakąś wiedzę na temat podróży w czasie?

Avatar Historyjka
JD

Wleciał do centrum i wylądował.
Otwarte, świetnie. Poszedł do 7/11.

Ray

- Na razie nie - odpowiedziała kobieta.
Czemu ona zawsze mówiła za wszystkich?

Avatar kosmiczny_kamien
JD

W środku nie było praktycznie nikogo po za kasjerką za ladą, która swoją drogą wyglądała, jakby umarła 2 razy i właśnie wróciła z weekendu w piekle.

Avatar Historyjka
JD

- Jeden slush - położył odliczone pieniądze.

//Ogólnie to tak działa, że kupujesz slush, dostajesz kubek i sam sobie napełniasz. Drugi slush jest tańszy o ile nadal masz kubek, tak samo trzeci i następne. Jak nie masz tego kubka to znowu wracamy do pierwszego razu i cena jest większa.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- no dobra, będziemy improwizować. - wyciągnął z kieszeni soniczny śrubokręt. - czy ktoś z was wie, co to takiego?

Avatar kosmiczny_kamien
JD

Spojrzała na ciebie martwym i zmęczonym spojrzeniem. Najwidoczniej koleżanka spóźnia się, żeby ją zmienić.
Przeżuła gumę i bez zapału wyjęła spod lady kubeczek.
- *Tutaj wstaw cenę slusha bo ja nie wiem* się należy

Avatar Historyjka
Ray

- Gadżet z Doktora Who?

Avatar Historyjka
JD

Zapłacił i wziął kubek.
Poszedł i nalał sobie slusha.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- nie tyle gadżet, co w pełni funkcjonalne urządzenie - uśmiechnął się. - a jego zasilenie was zaskoczy!

Avatar kosmiczny_kamien
JD

Nalałeś sobie slusha
A tymczasem do sklepu weszła jakaś młodo wyglądająca kobieta, w dłoni trzymała miotłę
Zdjęcie użytkownika kosmiczny_kamien w temacie Centrum handlowe [zamykańsko]
Podeszła do lady i po wysłuchaniu krzyków od strony zmęczonej dziewczyny, sama za nią zasiadła.
Wyglądała, jakby znała się na magii, może nawet wiedziała, co zrobić w twoim przykrym przypadku

Avatar Historyjka
Ray

- Serio naprawdę działa?
Kobieta wyglądała za zaintrygowaną.

JD

Pił sobie spokojnie slusha.
Ah... To słodkie zmrożenie od niego~
Po chwili podszedł do dziewczyny.
- Hej, wyglądasz na taką, co zna się na magii - zaczął - Wiesz jak można zabić posiadającego fizyczną formę ducha?

//I nagle wbija Veronica z narzeczonym i słyszy te "plany" prawie-samobójcze xd

Avatar kosmiczny_kamien
JD

Spojrzała na niego
- Umm, zabijanie jest trochę nielegalne, wiesz?
Tymczasem tamta prawie martwa wyszła już z sklepu, oby się w domu wyspała czy coś.

Avatar Historyjka
JD

- Ale samobójstwo nielegalne nie jest.
Spojrzenie miał na swój sposób martwe.
- A chodzi mi konkretnie o mnie. Niezbyt odpowiada mi fakt, że mam to życie po życiu. Jak mi pomożesz zginąć, tym razem już na dobre, możesz wziąć sobie moje pieniądze, jeśli chcesz. Mi się wtedy już nie przydadzą, a to zawsze forma zapłaty za pomoc - powiedział opanowanym tonem.
Pogodził się ze swoją decyzją, na to wyglądało. Wcześniej się wahał... Ale gdy zobaczyła pierścionek na palcu Veronici, coś w nim pękło. To nie miało sensu dłużej istnieć. Nie miało sensu tak cierpieć.

//Komuś potrzebny psycholog czy coś .-.

Avatar kosmiczny_kamien
JD

- Ojej... - Zamilkła na chwilę - Próbowałeś porozmawiać z psychologiem?

Avatar Historyjka
JD

- Ta, kilka lat temu. Ale nie powiedział mi niczego, co sprawiłoby, bym chciał żyć dalej, jedynie sprawił, że poczułem się gorzej sam ze sobą i swoją przeszłością.

Avatar kosmiczny_kamien
JD

- Ouch... W takim razie, skoro tak bardzo tego chcesz to mogę ci pomóc, ale teraz mam zmianę i pracuję więc wiesz...

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- działa bez zarzutu. Nieraz uratował mi zadek. Taki mały bajer, ale bardzo przydatny

Avatar Historyjka
JD

- Jasne, rozumiem. Gdzie i o której mogłabyś się spotkać i mi pomóc?

Ray

- Niezwykłe - uśmiechnęła się.
Reszta naukowców się nie odzywała.
Czemu tylko ona zabierała wciąż głos?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- jesteś tutaj głównodowodzącą?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
//ciągle ciekawi mnie, kim jest tamta Febronie, skoro ta prawdziwa nie żyje

Avatar
Filizaneczkaherbaty
//ta, mam teorię, że to ta potworzyca co ją zmaniła.
//Mam pytanie do GM:
Czy jak Ray'owi uda się przywrócić Febrę do życia, tą wcześniejszą, to kto nią będzie sterował? Ja czy GM?

Avatar Historyjka
Ray

- Nie, ale właściciel laboratorium to mój tata, więc mam tutaj wpływy - przyznała.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

Ojciec naukowiec. Wspomnienia zaczęły wracać niczym pocisk. Ray zaczął przypominać sobie o masakrze jaka go wtedy spotkała. O tych wszystkich ludziach, którzy wtedy zginęli.
- Inferno...

Avatar Historyjka
Filizaneczkaherbaty pisze:
//ta, mam teorię, że to ta potworzyca co ją zmaniła.
//Nie, to nie tamta potworzyca.
//Ona nie ma takich zdolności. Raczej...
//Nah, pewnie nie znacie gore o Mai-chan.
//Mai-chan's Daily Life. Brutalna manga.
//Nie może umrzeć, jeśli nie zniszczy się ciągłego ciała naraz, np. poprzez spalenie.
//To Mai-chan inspirowałam tą NPC'tkę.
//Wrażliwi niech tego nie wyszukują.
//Fanom gore za to mangę ową polecam.

Avatar Historyjka
Filizaneczkaherbaty pisze:
//Mam pytanie do GM:
Czy jak Ray'owi uda się przywrócić Febrę do życia, tą wcześniejszą, to kto nią będzie sterował? Ja czy GM?
//Pytanie powinno brzmieć JEŚLI mu się uda. Bo raczej nie ma jak jej uratować, skoro nawet nie wie o tej jej śmierci.

Avatar Historyjka
Ray

- Słucham? Nie rozumiem.
Uniosła w pytającym geście brew.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

Potrząsnął głową.
- nic takiego. Wróćmy do tematu. Potrzebna nam wirówka. Przerobię ją na generator grawitacji, a potem wytworzę horyzont zdarzeń. Co o tym myślicie?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Historyjka pisze:
//Pytanie powinno brzmieć JEŚLI mu się uda. Bo raczej nie ma jak jej uratować, skoro nawet nie wie o tej jej śmierci.

//blisko jest, zaraz coś powie o Inferno i może ta laska za Febrę się nie skapnie i wtedy Ray poda jej jeszcze kilka haczyków. Być może. Całkiem łatwe do podhaczenia.

Avatar kosmiczny_kamien
JD

- O 14 kończę zmianę i mam jakieś półtora godziny wolnego, możesz wpaść, ale przemyśl to jeszcze może? - Wyglądała, jakby się martwiła

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Filizaneczkaherbaty pisze:
//blisko jest, zaraz coś powie o Inferno i może ta laska za Febrę się nie skapnie i wtedy Ray poda jej jeszcze kilka haczyków. Być może. Całkiem łatwe do podhaczenia.

//To mi podsunęło pewien pomysł

Avatar Historyjka
//Bawi mnie to, że wychodzicie z założenia, że ta osoba nie posiada tej samej wiedzy co Febrione i tej samej pamięci co ona.

//Zakładacie, że czegoś nie będzie wiedziała i wpadnie. Że tamta pierwsza Febrione kiedykolwiek powróci. Urocze i naiwne zarazem. Myślcie co chcecie.

//Ale radzę wam rozpatrzeć inne opcje, bo na razie jesteście daleko od prawdy.

Ray

- To serio może zadziałać?

JD

- Nie mam dla kogo tego przemyśleć.
Odpowiedział tylko, po czym wyszedł.
Wróci tutaj o tej wspomnianej godzinie.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
//Ale przecież już pożegnałam się z Febrą, kurcze. I nie trzeba z nas robić takich naiwnych i głupich, tylko przez to, że ty masz pomysł. Ja mam inny sposób myślenia i ty, oraz Ray. Jesteśmy RÓŻNI.
To, że chcę się dowiedzieć, czy to zadziała, bo mnie to ciekawi, jest normalne. NORMALNE. Bo inaczej myślę.
Obraziłaś mnie.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- Oczywiście! Takie rzeczy to drobnostka. Robiłem o wiele głupsze pomysły - poszukał jakiegoś kabla.

Avatar Historyjka
//Nigdy nie napisałam, że jesteście głupi. Nie stwierdziłam też, że wy jesteście naiwni, tylko, że zakładanie, że się na pewno uda, jest nieco naiwne. Zwyczajnie nadinterpretujesz to, co napisałam, bo w rzeczywistości nie ma się o co obrażać.

Avatar Historyjka
Ray

Przedłużacz może być?
- Na przykład jakie? - zapytała.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

Odciął kabel, który następnie złożył ze swoim śrubokrętem i wirówką.
- połączyłem piłę mechaniczną z tosterem

Avatar Historyjka
Ray

Zaśmiała się lekko.
- Poważnie? No to ciekawie.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku