Baza Defenders [Anglia]

Avatar Skwarek218
-Na psa się mogę zgodzić.

Avatar korobov
-No i super. Na dom też?

Avatar Skwarek218
-Odsyłam Cię do Alvy.

Avatar korobov
-No jakbym latała w urzędzie...- zaśmiała się.
-Znaczy powiem tak... Jakbyście chcieli pojechać do masrtenburgu, to proszę, droga wolna...

Avatar Skwarek218
-Nah, jeszcze nie wiem gdzie moglibyśmy pojechać na pewien czas. Ale i tak pewnie zostaniemy, chłopak musi poznać swoją przyszłą rodzinę... Która jest całkiem duża.

Avatar korobov
-A propo rodziny... Kiedy powiemy pani "ognisty symbiot", że jej synek jednak żyje i ma sie dobrze? No i jeszcze jedna sprawa... Za niedługo jest zlot w Asgardzie...

Avatar Skwarek218
-Chodzi Ci o Magdę? Zlot w sensie twojej rodziny?

Avatar korobov
-No wiesz... Tak. Ale spko, jasne... Bardziej przerąbane będą miały moje maluchy...

Avatar Skwarek218
-Otoczymy je troską i tak dalej... Co u Hawka?
//Weź mu ku*wa daj drugie imię.

Avatar korobov
-A propo Magdy... Ona i Helmut... Helmut jest jej synem... A co u Hawka... Zobaczył, ile mam do roboty w luźne dni.

Avatar Skwarek218
-A właściwie to z kim się ostatnio umawia Helmut?

Avatar korobov
-Ożenił się z Ericą Fergusson... No wiesz, ta sanitariuszka, która trochę naszych uratowała...

Avatar korobov
-No wiesz co? Było ich słychać aż pod ziemią...

Avatar Skwarek218
-Aż tak głośno to robili? Musiałem mieć ciężki sen.

Avatar korobov
-MNie bardziej ciekawi jak to robili... Bo wiesz, on jest Drache, ona Angel i...

Avatar Skwarek218
-Mnie to raczej nie interesuje.
//Takie tam rozmowy.

Avatar korobov
-Wiem wiem... Sam masz pajęczycę... Co nie zmienia faktu, że się aż sufit uginał... DObrze, że wzięlśmy recepturę betonu z świta Wolfensteina...
//Nom, dwoje dorołych rozmawia o sexie smoka i anioła. Ta... odstawć to, co palą...

Avatar Skwarek218
-Sam z Alvą nie byłem lepszy, skarżyliście się o kilka nieprzespanych nocy. Co tydzień.
Zaśmiał się.

Avatar korobov
-A no właśnie... Twoj wnuki poprosł mnie, by powiedzieć, że przeżyłeś pożar... I nasze wnuki prosiły też o to, by usunąć niektóre... Nagrania z monitoring w pokojach... A ja i Hawk niby lepsi? Z Londynu dzwonili- zaśmiała się.

Avatar Skwarek218
-Dobrze, że nasze wnuki nie słyszą tych rozmów.

Avatar korobov
-Na szczęście... Ty jesteś bezpieczny, bo ty już przekazałeś symbionta... A mój czeka, aż się rozmnożyć... Bo z jego mutacjami to już niczego pewna nie jestem...

Avatar Skwarek218
-Uwierz mi, że jeszcze wiele Cię zaskoczy. Mam takie pytanie...

Avatar Skwarek218
-Czy jeżeli miałabyś możliwość chodzenia bez pomocy symbionta to wyrzuciłabyś go? A tak poza tym, to zauważyłaś, że Ryba czuje coś do Alice?

Avatar korobov
-Co do pierwszego... Jakby to powiedzieć zżyliśmy się... A co do drugiego... GRatuluję reakcji... Już po pierwszym spotkaniu to zauważyłam... Mamy większą empatię *głos nieco mroczniejszy* powiedziała psychopatka...

Avatar Skwarek218
-Szkoda tylko, że nie potrafi jej tego powiedzieć.

Avatar korobov
-Nie możemy niczego przyspieszać ani hamować... Pamiętasz to mleko prosto od krowy jak zakupiłam na początku wojny? Alva teraz cały czas o to miałczy, a pewien rolnik z Wielkopolski ma dostatnie życie...

Avatar korobov
-O czyms chciałeś jeszcze pogadać?- powiedziała odwracając się w jego stronę.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
W pewnym momencie się odwraca i zionie w twoją stronę ogniem, czyli to smoczy symbiot.
Magda:
I jesteś w Berlinie.
Fronterin i Vanetina:
I w trakcie tej jakże ciekawej rozmowy której mi się nie chciało przerywać dolecieliście do Warszawy, tam jest najbliższe miejsce rozbicia meteorytów.

Avatar korobov
Magda
No to teraz szuka meteorytu.
Vanetina
-Warszawa... Co jeszcze to miasto musi pzeżyć...
Helmut się tylko pojrzał na niego, rozciągnął się, rozpostarł skzydła i zaczął zionąć niebieskim ogniem nad jego głową. Niech poza, z kim ma doczynia...
-Psa na smoka? Nie rozśmieszaj mnie!

Avatar Skwarek218
//Don't fuck with symbiote, boy.
-Dużo i jeszcze trochę.
Zaczął lądować.
//PS. Na co komu sen.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
Podbiegł do ciebie i jego symbiot wysunął coś w kolców. Całej masy kolców.
Magda:
I wyczuwasz go, przy zoo.
Fronterin i Vanetina:
Wyczuwacie go w łazienkach królewskich.

Avatar korobov
Vanetina wyszła i zaczęła tam biec.
Magda
-Oczyeiście... Berliner Zoo... - I leci tam.
Helnut nieco ochronił klatkę piersiową i zionął na niego krótko, na sekundę.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
I widzisz już zoo.
Helmut:
Dziwne, symbioty są zwykle podatne na ogień, widocznie symbioty smocze są podatne na coś innego.

Avatar Skwarek218
Pobiegł za Vanetiną.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin i Vanetina:
I widzicie meteoryt na jednym z chodników. Wbił się w ziemię. Symbiota w nim jednak nie ma.

Avatar korobov
Magda wylądowała i się przemieniła.
-Dobra Loud, szukaj...
Vanetina przemieniła się w wilka (rudego, a co) i leci do Łazienek. Po zaobaczeniu pokryła się Echo.
-Dobra Echo, szukaj... Zdaję się na ciebie...
Helnut zastosował ryk nieprzyjemby dla symbiotów.

Avatar Skwarek218
Także szukał symbionta.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina i Fronterin:
Wyczuwacie go przy jednym z pawi.
Helmut:
To go osłabiło, ale się bardzo mocno wkurzył i zaczął próbować cię gryźć.
Magda:
I kieruje cię w stronę pomieszczenia z gadami.

Avatar korobov
Magda
-Co znowu... Raptor wylazł?
Vanetina zaczęła tam podchodzić, spokojnie ale pewnie.
//Bo czerwony wilk w Warszawie to norma...
Helmut odwdzięczała się tym samym i rzucał na ściany.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
Nie słychać było aby uciekał z R.A.F.T. symbiot prowadzi cię w stronę krokodyli.
Vanetina:
I widzisz pawia, który się mocno wyróżnia od innych, różowym kolorem i gdy rozłożył pióra to zamiast pawich oczek wzór pajęczyny.
Helmut:
I zemdlał.
Fronterin:
I widzisz jak biegnie w stronę różowego pawia z pajęczyną na ogonie.

Avatar Skwarek218
-Tylko ostrożnie.

Avatar korobov
Vanetina tylko podeszła ostrożnie...
Magda
-Co się znowu wyprawia...
Helmut wziął go w zęby, delikatnie i idzie w stronę ubrań.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
Paw się odwrócił w twoją stronę. Na widok wilka inne zaczęły odchodzić a ten pozostał.
Magda:
I widzisz dziurę w suficie budynku przez którą do wybiegu krokodyli wpadł meteoryt. Dookoła są barierki i dach jest powoli naprawiany. Wyczuwasz symbiota u jednego z krokodyli.
Helmut:
I jesteś przy swoich ubraniach.
Fronterin:
I widzisz jak reszta pawi zaczyna się wycofywać, poza tym różowym.

Avatar korobov
Helmut zabrał je i poszedł w jakieś ustronne miejsce się przemienić i przebrać.
Magda zmieniła się w feniksa i postanowiła przelecieć nad okolicą, by sprawdzić.
Vanetina lekko podeszła i zaczęła nawąchiwać.

Avatar Skwarek218
-Ja pie**ole, Vanetina przecież wiemy, że to ten.

Avatar korobov
-Może uda się to spokojnie... -Powiedziała i niemalże warknęła.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Zygarde
Właściciel: Zygarde
Grupa posiada 12469 postów, 50 tematów i 28 członków

Opcje grupy Marvel [PBF] 2

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Marvel [PBF] 2