Baza Defenders [Anglia]

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina
//Poczekam na skwarka//
Helmut:
-Tak. Wie bo pokazałam mu to bardzo jednoznacznie.
Magda:
-Ostatnio przetrwał cały.

Avatar Skwarek218
-Później się tym zajmiemy!
Władował kapitana do łódki.

Avatar korobov
Helmut
-Ale chyba tego nie zaakceptował... Leci tu.
Magda
-Jestem nieco słabsza od Hulka, więc...
Vanetina wlazła za kapitanem.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin i Vanetina:
I jesteście w łódce. Vanetina nagle oberwała jakimś aparatem.
Magda:
-Gorzej jak by w kogoś trafił.
Helmut:
I pojawił się.
-Czy ci czegoś nie mówiłem?

Avatar korobov
Helmut
-Czyci czegoś nie mówiłem - akcent wybitnie sugerujący, żę ma go głęboko.
-Takiś chojrak? To chodż na pięści!
Vanetina sprawdza, co u diabła.
Magda
-Tak, chyba tak.
//No nie przesadzajmy... By Ziemię okrążyć...

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
//Nie tak zaraz całą Ziemię//
-Miejmy nadzieję że nikogo nie trafił. Słyszysz odgłos wylotu drugiego z czterech DefenJeta.
Vanetina i Fronterin:
Z aparatu nie zostało nic, a walka Godzilli z tym rekinem powoduje dosyć wysokie fale.
Helmut:
-A niech ci będzie.
Spojrzał na Jess.
-Ona i tak nie jest nic warta.
Odleciał.

Avatar korobov
Helmut
-Zaje**łbym śmiecia... Miałbym jak za człowieka...
Vanetina uruchamia silnik łodzi.
Magda
-Tak, miejmy nadzieję. I co kolejny leci?

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
-A kto nie? Jedyna co z nim została jest praktycznie po drugiej stronie.
Vanetina:
I uruchomiłaś.
Magda:
-Fronterin wezwał Rybę. Zgaduje że znowu zrobił wyskok z wybuchem w tle.

Avatar korobov
Magda
-Co faceci mają z tymi wybuchami?
Vanetina
-Teraz spi***alać...- za stery i chodu.
Helmut
-Gdzie ma leże? Trzeba ukrócić jego linię raz, a dobrze.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Efektownie to wygląda.
Vanetina:
I ruszyliście, aczkolwiek walka obu bestii niezbyt to ułatwia, prawie was roztrzaskał ogon Godzilli.
Helmut:
-Lepiej go zostawić już w spokoju.

Avatar korobov
Vanetina
-Pie**olę to...- otwiera pod nimi portal do Bazy.
Magda
-Ja tam tego nie lubię...
Helmut
-Szaleniec... on jest szaleńcem... A gdzie jest ta, co została?

Avatar Skwarek218
//I seksownie :3
-Uważaj jak płyniesz.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina i Fronterin:
Niestety dziwnym zbiegiem okoliczności portal się nie otworzył. Dosłownie nad waszą łodzią przeleciał rekin który walczył z Godzillą.
Helmut:
-W jego leżu.
Magda:
-Mi tam się podoba

Avatar korobov
Vanetina
-Co do...- i spierdziela w podskokach.
-Kto jest za tym, by łódź pchała.
Helmut
-Co on robił z nią?- zapytał z troską w głosie.
Magda
-Wiesz... W wybuchach, zwłasza jak Ci pocisk od Grubej Berty nie wybuchnie tuż za plecami, nie ma nic przyjemnego.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Ale te kontrolowane...
Nagle usłyszałaś mocne uderzenie o ziemię. Było na zewnątrz.
-Co znowu?
Helmut:
-Przecież doskonale wiadomo co.
Vanetina:
//Czekam//

Avatar korobov
Helmut
-I tylko To?
Magda sprawdziła, co tam poszło.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
-Mhm.
Magda:
I widzi kamień wbity w ziemię. Wygląda na meteoryt.

Avatar korobov
Magda
-Alva... Po ile schodzą meteory?
Helmut
-Chryste Panie... Mam coraz większą ochotę go zaje**ć...

Avatar Skwarek218
//Niech Alva powie jej, że to pewnie symbiont.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Ostatnio, dosyć drogo, czekaj, czy ty masz na myśli że to w ogrodzie to meteoryt? Czy w nim się coś rusza?
Przez chwilę ci się wydawało że coś pomarańczowego się w nim poruszyło.
Helmut:
-Nie ma takiej potrzeby. W końcu któraś i tak go zabije.

Avatar korobov
Magda
-hyba coś pomarańczowego... Sprawdzę to...- zaczęła podchodzić.
Helmut
-Mam szczerą nadzieję... Czyli w Anglii nie będzie ani jednego samca?

Avatar Skwarek218
-Parker! Ruszaj dupę i podleć po nas.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Czekaj! To może być symbiot!
I nie zdarzyła dokończyć gdy to coś pomarańczowego co było na kamieniu skoczyło na ciebie i zaczęło całą ciebie pokrywać sobą. Miałaś to dosłownie wszędzie.
Helmut:
-Nie, nie tylko jeden.
Vanetina i Fronterin:
-Jesteśmy z MJ na drugiej łodzi, niby czym mam podlecieć?
I słyszycie silnik DefenJeta.

Avatar korobov
Vanetina
-Kawaleria przybyła...
Helmut
-To gdzie są jeszcze?
Magda próbuje to zrzucić. I nie gada. Feniksowe nie feniksowe...

Avatar Skwarek218
-Myślałem, że to wy lecicie... Kuźwa już mi się w głowie miesza.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina i Fronterin:
Słyszycie w komunikatorach głos ryby.
-To w której łodzi jesteście?
Helmut:
-Irlandia, Anglia, w sensie po prostu Anglia, nie chodzi mi o królestwo.
Magda:
Niezbyt ci się to udaje.
-Nie walcz ze mną, sprawie cię lepszą...

Avatar korobov
Magda
-To możę się chociaż przedstawisz?- dalej próbuje zrzucić.
Helmut
-Oho... Mam szczerozłotą nadzieję, że nie są tacy...
Vanetina robi pokaz piorunów z łodzi.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Jestem Loud....
Helmut:
-Ten Angielski zdecydowanie nie.
Vanetina:
I leci zaraz koło waszej łodzi z otwartą klapą.

Avatar korobov
Vanetina wzięła kapitana i skoczyła tam.
-Ekipa, gdzie jesteście?
Magda
-A kim ty jesteś?- próbując się oderwać.
Helmut
-Oczywiście... Dlatego wolę Irlandczyków...

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
//Czekam//
Magda:
-Sssymbiotem.
Nie możesz się oderwać, pomimo tego że cię pokryła dalej widzisz dobrze wszystko dookoła. A nawet widzisz trochę lepiej.
Helmut:
-Chodzi mi o to że Angielski jest spokojniejszy.

Avatar korobov
Helmut
-Jak wszysc Angole... Bez obrazy.
Magda
-Co... co się ku*wa dzieje?

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
-Nieszkodzi.
Magda:
-Poprawiam cię. Lepiej się zobacz w lustrze...

Avatar korobov
Magda
-Jak to porawiasz? Co znowu?!?!?!- i idzie szukać lustra.
Helmut
-To my chyba będziemy się już zwijać.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Czy to nie dzięki mnie lepiej widzisz?
I widzisz swoje odbicie w wodzie.
Zdjęcie użytkownika Zygarde w temacie Baza Defenders [Anglia]
//Nie mogłem znaleźć nic innego a nie chciałem dawać Scream//
Helmut:
-Mogę się zabrać z wami?

Avatar korobov
Magda
-Ale... Ale... Gdzie moja... I gdzie mój...
Helmut
-Ich sehe keine Ahnung.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Wszystko masz dalej na sobie. Tylko pode mną.
Helmut:
Zamieniła się w smoczą formę.

Avatar korobov
Helmut też się zamienił.
-To gdzie teraz wycieczka? York?
Magda
-GRa! Alva, co się?

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
-Może Londyn? W sumie mieszkamy prawie przy nim a kiedy tam byliśmy?
Magda:
-Spokojnie, nie rób żadnych głupich ruchów, zaraz przyleci Fronterin i coś wymyśli... Aktualnie chyba ten symbiot nie chce ci zrobić nic złego.

Avatar korobov
Magda
-Co do cholery znaczy aktualnie?
Helmut
-Racja... Ale jak zakamuflować... Może dwa dziwne pieski?

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Nie widzi w tobie wroga.
Helmut:
-Mamy się ukryć, nie wyróżniać.

Avatar korobov
Magda
-Dobra, okej...- stara się przemienić w feniksa
Helmut
-Dobra... Znaczy można polecieć po ubrania... Ja tam prawie w Londynie ybyłem... Raz w '40, a drugi raz w '44...

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
-To coś się od tamtej pory zmienił.
Magda:
-Próbujesz się mnie pozbyć co?
I udało ci się przemienić. Symbiot dalej jest na tobie.

Avatar korobov
HElmut
-Powiem tak... Chciaem jak najszybciej...
Magda
-A w ogóle co potrafisz, bo na razie się ciebie nie zniknę...

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
Jess wzniosła się w powietrze a twoja żona (nie pamiętam imienia) wsiadła na ciebie.
Magda:
Nagle z ręki strzeliłaś siecią.
-To

Avatar korobov
Magda
//Raczej ze skrzydła.
Spojrzała się na to i na lustro. Zdjęła dziobem.
-No nieźle...- pomyślała.
Helmut
//Erica
Wzniósł się powietrze i zaczał Lot w stronę Bazy.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Oraz to.
I twoje skrzydło zamieniło się w miecz.
Helmut:
I lecisz w stronę bazy, jesteś w połowie drogi.

Avatar korobov
Magda się zmieniła w człowieka.
-Interesujące... Ale coś mamy za dużo symbiontów...
Helmut
-A w ogóle... KIedy się urodziłaś Erica?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku