Fronterin i Vanetina:
I jesteście w łódce. Vanetina nagle oberwała jakimś aparatem.
Magda:
-Gorzej jak by w kogoś trafił.
Helmut:
I pojawił się.
-Czy ci czegoś nie mówiłem?
Helmut
-Czyci czegoś nie mówiłem - akcent wybitnie sugerujący, żę ma go głęboko.
-Takiś chojrak? To chodż na pięści!
Vanetina sprawdza, co u diabła.
Magda
-Tak, chyba tak.
//No nie przesadzajmy... By Ziemię okrążyć...
Magda:
//Nie tak zaraz całą Ziemię//
-Miejmy nadzieję że nikogo nie trafił. Słyszysz odgłos wylotu drugiego z czterech DefenJeta.
Vanetina i Fronterin:
Z aparatu nie zostało nic, a walka Godzilli z tym rekinem powoduje dosyć wysokie fale.
Helmut:
-A niech ci będzie.
Spojrzał na Jess.
-Ona i tak nie jest nic warta.
Odleciał.
Helmut:
-A kto nie? Jedyna co z nim została jest praktycznie po drugiej stronie.
Vanetina:
I uruchomiłaś.
Magda:
-Fronterin wezwał Rybę. Zgaduje że znowu zrobił wyskok z wybuchem w tle.
Magda
-Co faceci mają z tymi wybuchami?
Vanetina
-Teraz spi***alać...- za stery i chodu.
Helmut
-Gdzie ma leże? Trzeba ukrócić jego linię raz, a dobrze.
Magda:
-Efektownie to wygląda.
Vanetina:
I ruszyliście, aczkolwiek walka obu bestii niezbyt to ułatwia, prawie was roztrzaskał ogon Godzilli.
Helmut:
-Lepiej go zostawić już w spokoju.
Vanetina
-Pie**olę to...- otwiera pod nimi portal do Bazy.
Magda
-Ja tam tego nie lubię...
Helmut
-Szaleniec... on jest szaleńcem... A gdzie jest ta, co została?
Vanetina i Fronterin:
Niestety dziwnym zbiegiem okoliczności portal się nie otworzył. Dosłownie nad waszą łodzią przeleciał rekin który walczył z Godzillą.
Helmut:
-W jego leżu.
Magda:
-Mi tam się podoba
Vanetina
-Co do...- i spierdziela w podskokach.
-Kto jest za tym, by łódź pchała.
Helmut
-Co on robił z nią?- zapytał z troską w głosie.
Magda
-Wiesz... W wybuchach, zwłasza jak Ci pocisk od Grubej Berty nie wybuchnie tuż za plecami, nie ma nic przyjemnego.
Magda:
-Ale te kontrolowane...
Nagle usłyszałaś mocne uderzenie o ziemię. Było na zewnątrz.
-Co znowu?
Helmut:
-Przecież doskonale wiadomo co.
Vanetina:
//Czekam//
Magda:
-Ostatnio, dosyć drogo, czekaj, czy ty masz na myśli że to w ogrodzie to meteoryt? Czy w nim się coś rusza?
Przez chwilę ci się wydawało że coś pomarańczowego się w nim poruszyło.
Helmut:
-Nie ma takiej potrzeby. W końcu któraś i tak go zabije.
Magda:
-Czekaj! To może być symbiot!
I nie zdarzyła dokończyć gdy to coś pomarańczowego co było na kamieniu skoczyło na ciebie i zaczęło całą ciebie pokrywać sobą. Miałaś to dosłownie wszędzie.
Helmut:
-Nie, nie tylko jeden.
Vanetina i Fronterin:
-Jesteśmy z MJ na drugiej łodzi, niby czym mam podlecieć?
I słyszycie silnik DefenJeta.
Vanetina i Fronterin:
Słyszycie w komunikatorach głos ryby.
-To w której łodzi jesteście?
Helmut:
-Irlandia, Anglia, w sensie po prostu Anglia, nie chodzi mi o królestwo.
Magda:
Niezbyt ci się to udaje.
-Nie walcz ze mną, sprawie cię lepszą...
Magda
-To możę się chociaż przedstawisz?- dalej próbuje zrzucić.
Helmut
-Oho... Mam szczerozłotą nadzieję, że nie są tacy...
Vanetina robi pokaz piorunów z łodzi.
Vanetina wzięła kapitana i skoczyła tam.
-Ekipa, gdzie jesteście?
Magda
-A kim ty jesteś?- próbując się oderwać.
Helmut
-Oczywiście... Dlatego wolę Irlandczyków...
Vanetina:
//Czekam//
Magda:
-Sssymbiotem.
Nie możesz się oderwać, pomimo tego że cię pokryła dalej widzisz dobrze wszystko dookoła. A nawet widzisz trochę lepiej.
Helmut:
-Chodzi mi o to że Angielski jest spokojniejszy.
Magda:
-Czy to nie dzięki mnie lepiej widzisz?
I widzisz swoje odbicie w wodzie.
//Nie mogłem znaleźć nic innego a nie chciałem dawać Scream//
Helmut:
-Mogę się zabrać z wami?
Helmut:
-Może Londyn? W sumie mieszkamy prawie przy nim a kiedy tam byliśmy?
Magda:
-Spokojnie, nie rób żadnych głupich ruchów, zaraz przyleci Fronterin i coś wymyśli... Aktualnie chyba ten symbiot nie chce ci zrobić nic złego.
Magda
-Dobra, okej...- stara się przemienić w feniksa
Helmut
-Dobra... Znaczy można polecieć po ubrania... Ja tam prawie w Londynie ybyłem... Raz w '40, a drugi raz w '44...
Magda
//Raczej ze skrzydła.
Spojrzała się na to i na lustro. Zdjęła dziobem.
-No nieźle...- pomyślała.
Helmut
//Erica
Wzniósł się powietrze i zaczał Lot w stronę Bazy.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.