Baza Defenders [Anglia]

Avatar Skwarek218
-Ruszajmy, im szybciej się za to zajmiemy tym lepiej.
Symbiont wrócił do klasycznego już wyglądu a Fronterin wsiadł do DefenJeta.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina, Fronterin i Magda:
Fronterin wsiadł do DefenJeta.
Spiderman-Nowych też zabieramy?
Helmut:
Wyszczerzył swoje zęby.
-Nie, nie możesz.

Avatar Skwarek218
-No przydałoby się ich wypróbować.

Avatar korobov
Vanetina się zerwała.
-Tak, jazda!- ruszyła do DefenJeta
Magda ruszyła za nią.
Helmut dał znak swojej żonie, by ta się oddaliła.
Ryknął.
-Grrr... Im dalej w Anglię, Tym gorzej. Nawet Skandynawskie nie miały tyle gniewu!
//Jaki rozmiar tamtego?

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
//Mniej więcej równy z tobą//
Helmut:
-A ty niby skąd? Rosja?
Vanetina i Magda oraz Fronterin:
I wszyscy poza Anti Carnage ruszyli do DefenJeta

Avatar korobov
Magda spojrzała się na Anti i wysiadła.
-A ty co?- spytała się Vanetina.
-Zostanę... Sama nie da sobie rady, jak coś się stanie.
Helmut
-Niemcy i Polska!

Avatar Skwarek218
-Gotowi do startu?
I tak wystartował bez odpowiedzi.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin i Vanetina:
I jesteście w drodze.
Magda:
Alva-Dzięki że zostałaś.
Helmut:
-To by tłumaczyło to że chciałeś sobie zagarnąć ten teren, polskie geny złodzieja się aktywowały?

Avatar korobov
Vanetina sprawdza, co dokładnie.
-Kto stawia na godzillę? Daję 15 euro.
Magda
-To nic takiego... I pozwolić się tym naleśnikom zmarnować?
Helmut
-A ty co, niby ze szlachty? Twój pra-przodek mordował całe wioski dzikusie. Wszędzie rozpoznam zakazaną Gebę Smoka świętego Jerzego.- i urósł na 120 metrów.
-Coś jeszcze? CZy możę przejdziemy do bitki...
-Spadaj kobieto.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
Slasher-A już walczyliście z Godzi..
Spiderman-Tak, dokładnie to trzy razy.
Helmut:
Ona się już dawno odsunęła.
-Wolisz się bić niż po prostu się usunąć z MOJEGO terenu? Ja się nie wpieprzam na tereny innych smoków i wymagam tego samego.

Avatar Skwarek218
//O Jezu, ale będzie plotkowanie.
Leciał dalej.

Avatar korobov
Helmut
-Dla twojej walonej informacji, jak inne smoki włażą na MÓJ teren tylko się upewniam, że niczego nie robią złego. Ja chciałam tylko pokazać pratnerce piękno Angielskiego wybrzeża! -Stanął na tylnych łapach.
Vanetina
-Z czego dwa razy potrzebowała dentysty, a raz chciała się przytulić.
Magda
-A w ogóle... Ciekaw co na froncie.- włacza tlewizje, kanał informacyjny.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
-To sobie podziwiaj, a tylko zobaczę że próbujesz stąd wziąć jakąś samicę, tknąć jakieś zwierzę albo założyć gniazdo, to zobaczysz.
I odleciał.
Vanetina i Fronterin:
-Ciekawie by było gdyby miała symbiota, wtedy trochę ciężko by było z pokonaniem jej.
Magda:
-Ty jak chcesz to zjedz.

Avatar Skwarek218
-Zawołałabyś Wolverine'a i po kilku dniach byłoby po problemie.

Avatar korobov
Helmut
-Mimo sprzeczek potrafimy się dogadać... A z tym pierwszym będzie problem... Od razu wyczuwają... Musiał mieć mnie od dłuższego czasu na oku...
Vanetina
-Bez takich. - sprawdz, co się stało.
Magda jeszcze raz sprawdza, co w TV.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
-Jest szansa że żadna nie przyleci? I czy są bardzo zazdrosne?
Vanetina:
MJ-Dobrze trafiłaś z tą Godzillą...
Magda:
Koniec wojny z Hydrą.

Avatar korobov
Helmut
-Smoczyce przyzwyczaiły się, że smok ma więcej partnerek... Ale te brytysjkie to najchętniej by uciekły. Z resztą, każda ma charakter... Skoro mnie zaatakował, to znaczy że conajmniej jedna miała mnie na oku.
Vanetina
-Bez dodatków?
Magda
-Nareszcie... Koniec.
/I teraz szansa dla Fridy i jej "Sword".

Avatar Skwarek218
//Lol, nie plotkują :O

Avatar korobov
//Zaczekaj jeszcze z pół godziny.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
I jesteście nad Chinami.
Vanetina:
-Bez.
Magda:
-Czyli nie będzie już bombardowań

Avatar korobov
Helmut
-Raczej nie... Ale rasy nne niż smoki są przez nie... Lekko wyśmiewane.
Vanetina
-Dobra... Co robi?
Magda
-Zabójstw, śmierci, gazu... Koniec... Chyba w MAsrtenburgu została mi butelka miodu jeszcze za Jagiełły robionego.

Avatar Skwarek218
-Jesteśmy już nad Chinami.
Leciał dalej.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
I jesteś przy Japonii, widzisz Godzillę niszczącą jakiś kontenerowiec.
Vanetina:
I widzisz przez okno Godzillę niszczącą kontenerowiec.
Magda:
-Ja nie piję, przynajmniej teraz.
Helmut:
-A jaka jest twoja opinia na temat kilku partnerek?

Avatar korobov
Vanetina
-Niedobory żelaza?
Magda
-Wiem wiem...
Helmut
-Z racji rasy to dla mnie jakby... Naturalne. Ale mam też krew feniksów i...

Avatar Skwarek218
Leci w kierunku Godzilli, poza tym to włącza poszukiwanie Symbiontów, aby cały czas mieć Drake'a na oku.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
Widzisz że z kontenerów się coś wysypuje, były tam ryby. Cała masa ryb.
Magda:
I słyszycie odgłos otwierania śluzy wodnej w hangarze.
-Czyli teraz Ryba, trochę się spóźnił.
Helmut:
-Czyli jest szansa że masz kogoś oprócz mnie? Nie żebym była zazdrosna...
Fronterin:
I jesteś w miarę blisko Godzilli, widzisz że z kontenerów które ona rozrywa wysypują się ryby. Drake dalej jest w Hollywood.

Avatar korobov
Helmut się zaśmiał.
-Oprócz dziewczyny w liceum nie miałem nikogo... I tak mówi każda lekko zazdrosna.
Vanetina
-Dobra, głód głodem, ale żaecie z puszek jest obrzydliwe.
Magda
-No lekko. Ale śniadanie ma.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina i Fronterin:
MJ-Coś musi być innego w tych rybach, wcześniej przecież nie atakowała kontenerowców....
Magda:
I wszedł Ryba.
-Zgaduje że znowu mnie ominęła jakaś akcja?
Helmut:
-Każdy jest lekko zazdrosny.
Wyczuwasz coś, znowu smoka ale innego, chociaż bardziej, smoczycę?

Avatar Skwarek218
-Dobra, panie i panowie. Przygotować się do skoku.

Avatar korobov
Vanetina się przyszykowała.
-Racja, coś jest źle.
Magda
-Jakaś tak. Śniadanie masz cesarskie, wojny koniec... Hydrze ucięto za wiele głów.
Helmut
-Oho, jakaś się zbliża.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
Póki co żadnej nie widzisz.
Magda:
Ryba-A gdzie wszyscy polecieli?
Alva-Do Japonii, coś się znowu stało.
Ryba-O ku*wa....
Alva-O co chodzi?
Ryba-Ja tam zostawiłem kilka "rybek" aby zabezpieczyć bazę awaryjną, jeśli mnie nie ma, są wrogo nastawione do wszystkiego, czyli również Defenders!
Fronterin:
Możesz otworzyć drzwi.
Vanetina:
Inni też się szykują.

Avatar korobov
Magda
-Chodzi o takie, jak to opieczona tutaj?-pokazała na kuchni na jedną w wędliniarskim stylu przywieszoną.
Vanetina
-Najpierw się dowiedzieć... Potem ewentualnie broić.
Helmut się przypatruje się w kierunku pod wiatr.
-Czyli stamtąd...
//Mógłbyś potem dać obrazek albo dokładnie opisać tamtą?

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
Slasher-Tak.
Magda:
-Bardziej o te typu Megalodon, Kraken czy Żarło który pływa w basenie, ten wilko wieloryb.
Vanetina:
-Naipierw trzeba uratować załogę.
Helmut:
Nie widzisz tam nic.

Avatar korobov
Vanetina
-Alice, spadasz ze mną.
Magda
-A te pierwsze nie wyginęły kilka milionów lat temu?
Helmut się rozgląda po okolicy.
-Uwaga, siadam. - I szykuje się do siadu.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
-Okej.
Magda:
-Nie, znaczy w sporej części tak, ale cały czas jeszcze żyją. Znacznie głębiej, ale żyją. Chociaż robi się ich powoli coraz więcej...
Helmut:
Dalej nic nie widzisz. Aczkolwiek woń jest intensywna.

Avatar Skwarek218
Otworzył klapę.
-Wyskakiwać.

Avatar korobov
Helmut
-Dziwne... Widzisz coś?
Vanetina pokryła się symbiotem i na plecach wytworzyła coś w rodzaju spadochronu. Wzięła Alice i wyskoczyła.
Magda
-Rozumiem. Ciekawe jak smakuje.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
I zobaczyłeś, dosyć piękną jasnoniebieską smoczycę na wzgórzu, spoglądała w twoją stronę.
Vanetina:
I wyskoczyłyście. Masz jakieś 200 metrów do wody.
Magda:
-Tak samo jak zwykły rekin. Mam nadzieję tylko że żadna z moich rybek ich nie zaatakuje...
Fronterin:
I klapa otworzyła się prawidłowo.

Avatar korobov
Magda
-Dlatego nie kraczę.
Vanetina na 150 metrach otwiera symbiotyczny spadochron.
Helmut ryknął krótko, dosyć wysoko, co znaczy tyle, że może podejść.

Avatar Skwarek218
Kiedy już wszyscy wyskoczyli, zamknął klapę.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut;
I podchodzi w twoją stronę.
Magda:
-Najwyżej będą mnie wzywać, albo będzie więcej do suszenia.
Vanetina:
I spadochron się rozpiął.
Fronterin:
I klapa zamknięta.

Avatar korobov
Vanetina teraz manewruje, by wylądować na pokładzie.
Helmut się lekko ukłonił łbem.
-Jestem Helmut, a ty?
Magda
-Aj Waj. A czego suszenia?

Avatar Skwarek218
Obserwował rozwój sytuacji, oczywiście z daleka.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
I udało ci się wylądować na pokładzie, tak samo jak reszcie.
Magda:
-Rekinów, ewentualnie ośmiorniczki.
Helmut:
-Jess.
Fronterin:
I widzisz że lądują na pokładzie statku. Przez moment pod wodą widziałeś kilkumetrowy grzbiet. Raczej nie drugiej Godzilli.

Avatar korobov
Vanetina puściła Alice i zaczęła wyczuwał osoby na pokładzie.
Magda
-Aha.
Helmut
-Piękne imię... A Imię tego, kto wpadł na mnie z mordą to jakie?

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
I akurat przy lądowaniu wylądowałaś na rybie która wypadła z kontenera, gdy nadepnęłaś na rybę ta jak by pękła a ze środka wypadła torebeczka z białą proszkowaną zawartością.
Magda:
-Już kilka takich wisi.
Helmut:
-Jim, nie przejmuj się nim, on nawet mnie się boi.

Avatar korobov
Helmut
-My w Europie jego ród nazywamy "wariatami". I jak to się ciebie Boi? Napadł na mnie, a widzisz mój rozmiar?
Magda
-Rozumiem.
Vanetina
-Powiem tak. Yakuza i Kokaina. Co najmniej.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Zygarde
Właściciel: Zygarde
Grupa posiada 12469 postów, 50 tematów i 28 członków

Opcje grupy Marvel [PBF] 2

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Marvel [PBF] 2