Przedsionek [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:06

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do niego i zaczą mu się dokładniej przyglądać
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus

Avatar Omeg12
mateox

- Taki system nie odzwierciedlałby prawidłowo złożoności ludzkich zachowań. Obecny układ Dziewięciu Sfer sprawdza się dość dobrze od tysięcy lat.


degant

Człowiek ten obrócił się. Miał siwe włosy, które przesłaniały mu jedno z oczu. Drugie było niecodziennego, ciemnoniebieskiego koloru.
- Na wieki wieków Amen. Witaj przyjacielu. Czego tutaj szukasz?

Avatar
Konto usunięte
- Zanim ci odpowiem wielebny ojcze ,czy mogę ja, jako uniżony sługa boży zadać ci pytanie

Avatar
Konto usunięte
Dobra nie wnikam.
To co mam niby zrobić?

Avatar Erotta
Jej kąciki ust uniosły się nieznacznie ku górze. Czy to była... Ulga? Wreszcie, wreszcie uwolniła się od tego demona i nareszcie mogła podejmować decyzje kierując się własnym instynktem, a nie groźbą straszliwej kary, która spotykała ją na Ziemi od czasu do czasu za nieposłuszeństwo! Uśmiech jednak zszedł jej z twarzy, zanim się odezwała. Nie powinna okazywać aż tylu uczuć... -Mam jedno pytanie. Domyślam się, o co chodzi z osądem, ale... Na czym by polegało takie wygnanie? Co by się wtedy ze mną stało?- zapytała, sama równocześnie się nad tym zastanawiając. Nie była jeszcze zdecydowana, ale wiedziała, że nigdy nie wybierze opcji, w której byłoby większe ryzyko natknięcia się na przedstawiciela znienawidzonej sobie rasy, która patronowała jej przez całe życie. Nie bała się nich, ale czuła do nich taki wstręt, jaki można czuć do największej w świecie zarazy. Ohydne, plugawe istoty...

Avatar Omeg12
degant

- Wprawdzie Stwórcę znam, lecz ojcem się nie tytułuję - oświadczył białowłosy - Pytaj śmiało.


mateox

- Na początek wybrać. Limbo, czy jedna ze sfer?


Erotta

- To niezwykle ciężkie do zobrazowania. Nie zginiesz ponownie, nawet nie odczujesz żadnego fizycznego bólu. Ale po jakimś czasie zaczniesz popadać w stan, który każdy żyjący nazwałby szaleństwem. Twoje sny, marzenia i lęki staną się tak samo rzeczywiste, jak niegdyś były twoje ciało i krew. Nieliczni decydują się na to rozwiązanie, z oczywistych powodów. Czy ci, którzy trafili do Limba, żałują swego wyboru? Trudno powiedzieć, gdyż nikt nigdy stamtąd nie wrócił - westchnął - Więc jaka jest twa decyzja?

Avatar
Konto usunięte
- Zdam się na to drugie!

Avatar Erotta
Z trudem powstrzymała śmiech. Sny? Marzenia? Lęki? Snów nigdy nie miewała. Na marzenia nigdy nie mogła sobie pozwolić. A jeśli idzie o lęki... Bała się tylko i wyłącznie własnych uczuć i tego, że kiedyś mogłaby kogoś nimi obdarzyć. Limbo nie stanowiłoby raczej dla niej wyzwania... A jak nikt inny lubiła je podejmować. -Wolę poddać się osądowi.- powiedziała, uśmiechając się lekko. Że jednak miała uśmiech bardzo subtelny i delikatny, prawdopodobnie trudno było zobaczyć jakąkolwiek różnicę w wyrazie jej twarzy. Wiedziała, że nie powinna tego wszystkiego traktować jak grę, jednak właśnie takiego podejścia nauczyło ją życie i nie potrafiła inaczej. Była po prostu ciekawa, jak to będzie wyglądało i tym kierowała swój wybór.

Avatar
Konto usunięte
- Gdzie się dokładnie "tutaj" znajduje?Jeśli moja pamięć mnie nie zawodzi,a rzadko to robi to ostatnim mi zanym miejscem mojego pobytu, były pola pod Lipanami gdzie się biłem z husytami

Avatar Omeg12
mateox

- Rozsądny wybór. Jest coś jeszcze, co chciałbyś wiedzieć?


Erotta

- Szanuję twój wybór. Mniemam, iż masz jakieś pytania? - uniósł brew Decim


degant

- Dobrze pamiętasz, gdyż to tam zostało twe ciało. To miejsce z kolei to Przedsionek. Tutaj łączą się, a zarazem oddzielają życie i śmierć.

Avatar
Konto usunięte
- Raczej nie.

Avatar Erotta
Zastanowiła się chwilę. Miała naprawdę dużą wiedzę na temat życia po śmierci, a przynajmniej teoretyczną. Według tego, co wiedziała i w co wierzyła, osąd powinien zakończyć się werdyktem dotyczącym tego, do którego ze światów pozagrobowych trafi. Nie miała pytań, jak to będzie przebiegało i tak dalej, w końcu i tak by się o tym przekonała na własnej skórze. Miała tylko jedną, jedyną wątpliwość... -Czy w którymś z miejsc do których mogę trafić są demony? A jeśli tak to w którym?- zapytała, ponownie przybierając całkowicie neutralną minę.

Avatar Omeg12
mateox

- Więc dobrze. Droga dalej wiedzie tędy - ruchem ręki wskazał niewidoczną dotąd klapę w podłodze.


Erotta

- Sfer pośmiertnych istnieje dziewięć. Demony występują w trzech z nich: Isvalu, Tartarze i Otchłani, choć od czasu do czasu pojawią się też gdzie indziej. Jeśli wiodłaś dobre życie, czego nie wykluczam, raczej się na nie nie natkniesz.

Avatar
Konto usunięte
Przez pewną chwile Egon stał cicho ,jednak nie sprawiał wrażenia przejętego,czy spanikowanego
- Rozumiem, więc mój czas na ziemi miną, a bóg chce mnie osądzić i tyś osobą która mnie na sąd ostateczny poprowadzi, nie ma po co zwlekać, ja Egon van Richenstein, rycerz wierny Cesarzowi,władcy świeckiemu i Ojcowi Świętemu, Papieżowi, który to jest naszym przewodnikiem duchowym na Ziemi,oddaję się łasce Boga i jego osądowi
Mówił to spokojnym acz donośnym głosem,w którym łatwo można było usłyszeć rycerską dumę

Avatar
Konto usunięte
Otwiera klapę.
Dos siebie.
- gdzie ja ku*wa trafiłem.

Avatar Erotta
"Czyli na pewno jakiegoś spotkam..." stwierdziła ponuro w myślach. W końcu przez jakąś część życia faktycznie pomagała zabobonnym wieśniakom w pozbywaniu się istot nadprzyrodzonych, których obecność często sobie zwyczajnie uroili, ale zdecydowaną jego większość przeżyła w towarzystwie demona i wtedy nie czyniła rzeczy zbyt dobrych. Co prawda wszystko to było wbrew jej woli, ale jednak. Do tego jeszcze dochodziło jej "błogosławieństwo", które teoretycznie czyniło Catharinę przynależną do demona, który ofiarował jej życie. Na szczęście tylko teoretycznie. Skinęła więc tylko głową. -Rozumiem. Więc co mam teraz zrobić?- zapytała.

Avatar Omeg12
degant

- Można tak to ująć. Jednak wiedz, iż masz wybór. Możesz poddać się boskiemu osądowi, albo udać się do Limba. Jest to miejsce, w którym władzy nie mają ani ludzie, ani bogowie, a rzeczywistość jest pojęciem względnym.


mateox

Za klapą znajdował się prowadzący prosto w dół tunel. Nie było żadnej liny, ani drabiny, więc jedynym sposobem dostania się na dół zdawało się być zeskoczenie.


Erotta

- Myślałem długo nad sposobem przeprowadzenia cię do Sali Sądu, ale żadna iluzja nie zadziałałaby poprawnie. Jeśli jesteś gotowa, mogę cię tam wysłać w każdej chwili.

Avatar
Konto usunięte
- Heh raz kozie śmierć.
Skacze.

Avatar
Konto usunięte
- Po co mam odmówić sądu i pozbawić się szansy dostania do królestwa niebieskiego, w końcu całe moje życie właśnie mnie do tego prowadziło,i jako osoba wiary nie mam chęci ni zamiaru przeciwstawiać się swojemu obowiązkowi stawienia się na sąd ostateczny

Avatar Erotta
Nie wiedziała, co jeszcze by mogłoby się stać przed osądem, a że nie lubiła trwać bezczynnie, po prostu skinęła głową. -Tak, jestem gotowa.- powiedziała stanowczo. Była ciekawa, jak to wszystko będzie wyglądało i dlatego chciała mieć Przedsionek jak najszybciej za sobą.

Avatar Omeg12
mateox

Spadał ku spowijającej dno tunelu ciemności. Z każdą sekundą poruszał się coraz szybciej, aż prędkość zaczęła zapierać mu dech w piersiach. W pewnym momencie gwałtownie zwolnił i zorientował się, iż otoczenie wygląda przynajmniej dziwnie.

//Kontynuujesz w SS//


degant

- Ludzie mają różne powody. Jesteś więc gotowy, czy masz jeszcze jakieś pytania?


Erotta

- Więc dobrze - Decim klasnął dłońmi, po czym przedmioty stojące w pomieszczeniu zaczęły tracić kształt. Podobnie jak podłoga, ściany i sufit. Generalnie wszystko.

Avatar
Konto usunięte
- Całe swe życie byłem do tego przygotowywanym, prowadź

Avatar Erotta
Rozejrzała się po zanikającemu otoczeniu, nie odzywając się ani słowem.
Po prostu czekała na rozwój sytuacji.

Avatar Omeg12
degant

- Najpierw wypij to, jeśliś łaskaw - podał rycerzowi kielich z cieczą będącą najprawdopodobniej gęstym winem


Erotta

Po paru chwilach wszystko wyblakło i rozpłynęło się w białą, gęstą mgłę

//Kontynuujesz w SS//

Avatar
Konto usunięte
- Oczywiście
Egon ściąga swój hełm i bierze kielich ,następnie zaczyna pić z niego

Avatar Omeg12
Ciecz musiała faktycznie być winem, i to w dodatku mocnym, gdyż po chwili wnętrze katedry zaczęło wirować.

Avatar
Konto usunięte
Mimo to dokańcza picie wina

Avatar Omeg12
Pomieszczenie zaczęło się rozpływać.
- Na wszelki wypadek wiedz, iż moje imię to Decim - usłyszał jeszcze Egon, zanim wszystko zniknęło

//Kontynuujesz w SS//

Avatar Omeg12
Jessica obudziła się w jakiś korytarzu. Nie miał on żadnych lamp czy okien, ale mimo to był zaskakująco jasny. Próby przypomnienia sobie ostatnich wydarzeń kiepsko jej wychodziły, gdyż w głowie miała wyłącznie chaos.

Avatar
Konto usunięte
-Co do cholery się stało?Gdybym została porwana nie zostawili by mnie w korytarzu...-Mówi do siebie po czym idzie korytarzem.

Avatar Omeg12
Na jego końcu zastała podniszczone drzwi.

Avatar
Konto usunięte
nacisnęła klamkę i otworzyła drzwi.

Avatar Omeg12
Ujrzała pomieszczenie, całe zawalone kartonowymi pudłami i różnymi gratami. W kącie leżał nawet karabin maszynowy. Na krześle przy oknie siedział jakiś siwowłosy mężczyzna.

Avatar Omeg12
Marco obudził się w korytarzu. Podłoga była spowita popiołem, nie było żadnych okien a jedyne drzwi były mocno zniszczone. Ostatnimi rzeczami, jakie pamiętał, były żar w płucach i dym wlatujący do oczu.

Avatar Creepy_Family
Zakaszlał i zaczął się rozglądać.
-Gdzie ja jestem?- jęknął, nagle uśmiechnął się i powoli zaczął się podnosić.

Avatar Omeg12
Nikt nie odpowiedział. Marco zdołał się podnieść bez większego problemu.

Avatar Creepy_Family
Podszedł do zniszczonych drzwi.
-Co tam może być?

Avatar
Konto usunięte
Podeszła do niego
-Przepraszam,ale gdzie jestem?-Pyta lekko zdenerwowana.

Avatar Omeg12
Patrycja

Ciężko było się domyślić bez otwierania tychże drzwi.


paranolmal

Spojrzał na nią. Włosy zasłaniało jedno z jego oczu, drugie miało dziwny, fioletowy kolor
- W Przedsionku. To miejsce oddzielające a zarazem łączące życie śmierć - odpowiedział spokojnie

Avatar Creepy_Family
//nazywaj mnie Creepy ok ? ;-; //

Stanowczo chwycił za klamkę i otworzył drzwi na oścież.

Avatar Omeg12
Ujrzał pomieszczenie pełne rozrzuconych desek przykrytych wiórami, bez okien i z jednym tylko meblem. Tym meblem było stojące na środku biurko, za którym stał jakiś białowłosy mężczyzna.

Avatar Creepy_Family
Nadal uśmiechając się podszedł do biurka
-Dzień dobry, wie pan może gdzie jestem?

Avatar KingsMax
Creepy_Family pisze:
//nazywaj mnie Creepy ok ? ;-; //

//Dobra Patrycja, będę Cię nazywać Creepy...//

Avatar KingsMax
//Nie ma sprawy straszna Patrycjo :P//

Avatar Omeg12
- W Przedsionku - odpowiedział, wlepiając w Marca oko o dziwnym, fioletowym odcieniu - To tutaj trafiają dusze umarłych przed sądem.

Avatar Creepy_Family
-Czyli.. Nie żyje?- zaśmiał się.- Jak zmarłem?

Avatar KingsMax
Spróbował wstać.

Avatar Omeg12
Creepy Patrycja

- Przez swą własną głupotę i zazdrość. Na twoim miejscu bałbym się wyroku - oko nieznajomego zalśniło


Michał

Jan znalazł się w jakimś ciemnym korytarzu, przypominającym nieco piwnicę. Nie pamiętał, co się z nim ostatnio działo. Jedyne drzwi znajdowały się na końcu korytarza.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]