Krewlod [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:04

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Podnosi się do siadu i przeciąga się.
Jakże smutno budzić się tak bezbronnym...
Wychodzi z wozu.

Avatar Omeg12
Bilous

//Nawet, jeśli miał na sobie maskę na początku walki, to po uderzeniu wydmą już pewnie mu spadała//

Nie szło zbyt dobrze. Topornicy mieli mniejszy zasięg, niż wrogowie uzbrojeni w włócznie, więc zmuszeni byli do defensywy. Dwóch przeciwników zaatakowało Magnusa z dwóch stron.


Abbei

Był ranek. Członkowie karawany zwijali dobytek, prali ubrania i gawędzili ze sobą. Najwyraźniej wszyscy o niej zapomnieli.

Avatar Bilolus1
Mocno odskoczył w tył cały czas osłaniając się tarczą .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
To i dobrze, że o mnie nie myślą. Żaden nie ma głupich pomysłów etc. Szkoda, że prawie nic nie umiem.
Wobec tego wraca do wozu, wiedząc, że na niewiele zdałaby się jej pomoc.

Avatar Omeg12
Bilous

Udało mu się odbić jedną włócznię. Druga trafiła go w bok, na szczęście ciężka zbroja zrobiła swoje.


Abbei

Zatrzymał ją jeden z wędrowców.
- Zaczekaj. Jak długo kręciłaś się w okolicy?

Avatar Bilolus1
W takim razie korzystając zapewne z okazji że jego przeciwnik został wytrącony z równowagi błyskawicznie wypuścił swój miecz z ręki i złapał włócznię przeciwnika przed grotem mocno przyciągając ją do siebie .

Jeśli natomiast ów nie został wytrącony a nadal był gotów do walki uderzył w drzewiec włóczni gladiusem żeby go odłamać .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Kilkanaście godzin? Coś w ten deseń. Trudno określić tu czas, ale to nie było długo. - odrzekła, patrząc w ziemię.

Avatar Omeg12
Bilous

Udało mu się przyciągnąć przeciwnika w swoją stronę.


Abbei

- Na pewno nie widziałaś nic... magicznego/ - spytał niepewnie

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Nic a nic. Po prostu pustynia.

Avatar Omeg12
- Pytam, bo... ostatnio sporo dziwnych rzeczy się działo. Strach ogarnia niektórych z nas, a przecież już umarliśmy. A twoje pojawienie podzieliło większość osób na te, które uważają cie za demona i te, u których przyrodzenie silniejsze jest od strachu. Wiesz, co mam na myśli.

Avatar Bilolus1
Gdy tylko to zrobił przywalił mu z tarczy w twarz po czym spróbował wyrwać mu włócznię .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Przewróciła oczami.
- Gdybym była demonem, uwiodłabym kogoś z was od razu. No i nie dałabym się rozbroić. Przecież to proste. A tak swoją drogą. - spuściła wzrok i ściszyła głos. - Do której grupy należysz?

Avatar Omeg12
Abbei

- Że co?


Bilous

Udało mu się powalić przeciwnika i odebrać mu broń. Drugi odskoczył do tyłu i przykucnął lekko, jakby chciał naskoczyć na Rzymianina.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Zapomnij, że pytałam. - powstrzymała ryknięcie gwałtownym śmiechem. - Na pewno nie jestem demonem. - uśmiecha się.

Avatar Bilolus1
Postanowił jeśli to możliwe przeskoczyć za powalonego tak żeby uniemożliwić drugiemu atak i przeszyć go włócznią . Gdy tylko to zrobił złapał włócznię i postarał się nią rzucić w przeciwnika w taki sposób jak w legionie rzucał pilum .

Avatar Omeg12
Bilous

Kiedy Magnus przeskoczył nad powalonym, wróg już wypuszczał włócznie z ręki. Jednak niespodziewanie potężny podmuch wiatru poderwał przeciwnikiem do góry i wbijając go w piach paręnaście metrów dalej.


Abbei

- Jestem w stanie w to uwierzyć. Chodź, pomożesz nam załadować wszystko z powrotem - poszedł w kierunku obozowiska

Avatar Bilolus1
Domyślał się że pomógł mu jego niezawodny znajomy mag wiatru, postanowił szybko wykorzystać tą sytuację . Złapał swoją włócznię . Przeszył nią tego który leżał na ziemi, pobiegł po swój gladius i ruszył w stronę tego który przed chwilą był latającą kukiełką .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Idzie za nim, siląc się na poważniejszą minę.

Avatar Omeg12
Bilous

Udało mu się dobić powalonego i chwycić miecz, jednak drugi z przeciwników nie zamierzał się poddawać. Szybko wygrzebał się i skoczył w kierunku upuszczonej włóczni.


Abbei

Na piasku leżało parę mat, kupka chrustu i trochę brudnych naczyń.

Avatar Bilolus1
W takim razie on wykorzystał to i poczekał aż przeciwnik podejdzie do swojej broni po czym cisnął w niego włócznią .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Zbiera chrust, po czym rozgląda się gdzie go zanieść.

Avatar Omeg12
Bilous

Zadziałało. Przeciwnik został trafiony włócznią i nie wyglądało na to, aby miał zamiar się podnieść. Tymczasem dwójka rębaczy próbowała zaatakować maga.


Abbei

Wóz w którym siedziała był pełen chrustu, więc był jedną z możliwości.

Avatar Bilolus1
On tymczasem zebrał włócznie swych wrogów i przymierzył się do kolejnych rzutów - w maga .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
//ty to specjalnie robisz?//
Wobec tego niesie do tamtego wozu owy chrust.

Avatar Omeg12
Bilous

Pomimo, iż walczył z dwoma doświadczonymi wojownikami, mag radził sobie nieźle. Utworzył wokół siebie miniaturową burzę piaskową, w której miotali się teraz wszyscy trzej.


Abbei

Nie było to wybitnie trudne zadanie, więc po paru chwilach zostało ukończone.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Sprawdza, czy jest coś jeszcze do zaniesienia.

Avatar Bilolus1
W takim razie spróbował się do niego zbliżyć po drodze tworząc jeden niewielki stożkowaty ognisty pocik .

Avatar Omeg12
Abbei

Dookoła leżało jeszcze trochę śmieci.


Bilous

Musiał przymrużyć oczy, ale udało mu się zmniejszyć dystans.

Avatar Bilolus1
Gdy był na niewielkiej odległości i był pewien swojej celności wystrzelił w maga ognisty pocisk i rzucił jedną włócznię .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Przekrzywia głowę i mruży oczy.
- Tego chyba nie trzeba zbierać...
Następnie wraca do wozu.

Avatar Omeg12
Bilous

Usłyszał czyjś wrzask, ale przez piaskowa zasłonę nie miał pewności, czy zadziało.


Abbei

Nikt jej nie zatrzymywał. Wędrowcy zaczęli dosiadać lub zaprzęgać konie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Wsiada do środka, dalej siedząc cicho.

Avatar Bilolus1
Powoli zbliżył się w tamtą stronę, nawet jeśli trafił maga ten nadal mógł być groźny .

Avatar Omeg12
Bilous

Piasek opadł. Dwaj wojownicy mocowali się z magiem, który okazał się być starszym, choć niekoniecznie zgrzybiałym mężczyzną. naturalnie wygrywali.


Abbei

Niedługo potem wędrowiec zaczął zaprzęgać konie i do tego wozu. Jeśli musiała się o coś zapytać, to teraz był na to czas.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Czy... czy mogłabym coś do jedzenia? - pyta zawahanym głosem.

Avatar Bilolus1
Postanowił zajść go od tyłu i przeszyć go gladiusem przez plecy .

Avatar Omeg12
Abbei

- Huh? No, w sumie lepiej żebyś nam tu zbytnio nie wychudła. Zaczekaj - powiedział, po czym odszedł


Bilous

Ostrze zagłębiło się w plecy starca. Piasek zadrżał, jakby był połączony z duszą maga.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Żebyś zbytnio nie wychudła? Mam chyba jakieś podejrzane deja vu.
Czeka.

Avatar Bilolus1
Postanowił to zignorować i zająć się swym przeciwnikiem .Przeciągnął ostrzę lekko do góry i postarał się pchnąć ostrze dalej tak żeby powalić maga na ziemię .

- Kim jesteś ?

Avatar Omeg12
Abbei

Doczekała się. Po jakimś czasie mężczyzna wrócił i bez słowa położył na deskach talerz z czymś przypominającym nieco kaszankę, po czym wrócił do koni.


Bilous

Nie odpowiedział. Zamiast tego wysyczał parę obco brzmiących słów, których Magnus pomimo obowiązującej w zaświatach zasady nie mógł zrozumieć. Piasek nadal drżał.

Avatar Bilolus1
Postanowił nie ryzykować, wyrwał z niego miecz i przebił mu nim głowę .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Chwilę patrzy na jedzenie, po czym bierze się za konsumpcję w milczeniu.

Avatar Omeg12
Bilous

Gdy tylko miecz się zagłębił rozległ się donośny grzmot. Magnus poczuł przeszywający ból w czaszce.


Abbei

Smakowało dość kiepsko, ale dobrze zaspokajało głód.

Avatar Bilolus1
Zrzucił z głowy hełm

- Jasna cholera moja głowa !.- upadł na kolana trzymając się za nią-.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Jeśli jest się głodnym, nie istnieje słowo niesmaczne.
Po zjedzeniu odsuwa kawałek od siebie talerz, po czym bawi się zegarkiem w kieszeni.
- Lacie, jak myślisz, jak tym razem skończymy?

Avatar MrStick
//"ci" w Lacie czyta się jako "ć" czy c''i?

Avatar Omeg12
Bilous

Mongołowie podeszli do niego z niepokojem, nie wiedząc, co robić.
- O, kolejna ludzka dusza - odezwał się jakiś głos


Abbei

Zegarek nie odpowiedział. Tymczasem wóz znowu ruszył.

Avatar Bilolus1
Mocniej ścisnął głowę po czym spróbował się podnieść i opanować jakoś ból, nie odpowiadał .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
MrStick pisze:
//"ci" w Lacie czyta się jako "ć" czy c''i?

//Lacie się czyta Lejs"i

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Jako że Alice nie ma nic do zrobienia, siedzi i bawi się włosami.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]