Krewlod [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:04

Avatar Kuba1001
- Tak, tak, ale... cóż, ciągle mam wątpliwości. Jeśli facet nie kłamał, a wątpię, by to zrobił, nawet jak pozbędziemy się tych tutaj, to niedługo może zawitać tu grupa, która liczy więcej wojaków, niż my mamy naboi.

Avatar Omeg12
- Rozumiem. Tak czy owak powinniśmy być ostrożni. Być może tamci postanowią skorzystać z okazji.

Avatar Kuba1001
- Więc będziemy trzymać palec na spuście i zastrzelimy wszystko, co choć trochę będzie przypominać człowieka podczas tej burzy. Jeśli to wszystko, to lepiej wejdźmy do namiotu, nie mam ochoty nałykać się piachu.

Avatar Omeg12
- Naturalnie - Cedric skierował się do namiotu

Avatar Omeg12
Po chwili już wszyscy siedzieli w środku i czekali, aż fala piasku uderzy.

Avatar Kuba1001
Również czekał. Co niby miał innego robić?

Avatar Omeg12
Po jakimś czasie dało się słyszeć odgłosy ziarenek piasku uderzających o ściany namiotu. Jak na razie nie było ich wiele, jednak zapewne burza jeszcze nie uderzyła ich z pełną siłą.

Avatar Kuba1001
Nadal czekał, a przy okazji wyciągnął broń i nasłuchiwał.

Avatar Omeg12
Wiatr stele rósł w siłę, jednak ściany namiotu wciąż trzymały. Bardziej należało się chyba martwić o mocowania - w takim tempie już niedługo mogły puścić i pozwolić namiotowi polecieć wraz z wiatrem, jeśli ten okaże się dostatecznie mocny. W dodatku hałas skutecznie uniemożliwiał usłyszenie czegokolwiek oprócz szumu.

Avatar Kuba1001
Sprawdził, czy da się jakoś wzmocnić te mocowania. Jakkolwiek to brzmi.

Avatar Omeg12
Z wewnątrz namiotu było to niemożliwe. Zresztą chyba niepotrzebne, gdyż częstotliwość uderzeń może nie zmalała, ale chyba przestała narastać.

Avatar Kuba1001
Dobre i to, więc czekał.

Avatar Omeg12
Z czasem zaczęło się robić nieco ciszej
- Jeśli to wszystko, to jestem trochę zawiedziony - skomentował Martin

Avatar Kuba1001
- Zawiedziony. - prychnął. - Im tam to spokojnie wystarczyło. Choć to wcale nie musi być koniec.

Avatar Omeg12
Po chwili najwyraźniej ów koniec nastał, a w każdym razie wiatr tymczasowo ustał.

Avatar Kuba1001
W takim razie wystawił głowę i ocenił sytuację.

Avatar Omeg12
Widocznie się uspokoiło. Co prawda do oazy wleciało nieco piasku, ale teraz wiatr został zredukowany do lekkiego podmuchu... który wiał od strony wschodniej, co było niespodziewaną zmianą.

Avatar Kuba1001
Także postanowił wyjść i dać reszcie znak, żeby zrobili to samo.

Avatar Omeg12
Pozostali wychylili jedynie głowy. Na zewnątrz nie było wiele do oglądania - jak przedtem, tylko trochę więcej piasku.

Avatar Kuba1001
Rozejrzał się za resztą.

Avatar Omeg12
Po rozejrzeniu się dostrzegł namiot komunistów, którzy także wyglądali na zewnątrz i sprawiali wrażenie nie mniej zdziwionych niż oni.

Avatar Omeg12
Po chwili wszyscy powychodzili ze swoich namiotów i rozglądali się dookoła.

Avatar Kuba1001
- No... - zaczął. - Tego się nie spodziewałem.

Avatar Omeg12
- To było... dziwne - skomentował ktoś z drugiego "obozu" - Nawet nieco nienaturalne.

Avatar Kuba1001
- Ale ważne, że to już koniec, nie?

Avatar Omeg12
- No chyba tak...
W tym momencie ze strony wschodniej oazy dobiegło ich czyjeś głośne przekleństwo

Avatar Kuba1001
Niewiele się zastanawiając, od razu przeniósł tam wzrok i wycelował broń.

Avatar Omeg12
Nie zauważył tam nikogo oprócz jednego widocznie zaskoczonego żołnierza, wpatrującego się ku wschodowi. Obiekt jego zainteresowania był dość oczywisty, gdyż jak Werner właśnie zauważył, w powietrzu nienaturalnie kłębiła się ogromna chmura piasku.
- Czy ta cała burza... zawraca? - z niedowierzaniem w głosie odezwał się ktoś z jego oddziału

Avatar Kuba1001
- Jeśli się nie mylę, to burze piaskowe tak nie potrafią. Więc wniosek nasuwa się sam. - powiedział i przyszykował broń. - Mag.

Avatar Omeg12
- Albo inne potężne źródło magii - skomentował dowódca oddziału - W takowym wypadku jest nawet gorzej. Ktoś zna się na takich sprawach?

Avatar Kuba1001
On niezbyt, więc zachował milczenie.

Avatar Omeg12
Wszyscy także milczeli, łącznie z ich magiem wody. Może chciał ukryć swoje umiejętności przed komunistami, a może na ten temat faktycznie nic nie wiedział.
- No dobrze - westchnął dowódca - Chyba wypadałoby się znowu schować, chociaż to nie rozwiązuje problemu.

Avatar Kuba1001
No i wszedł razem z resztą do namiotu, czekając, aż burza sprawi, że komuniści nie będą nic słyszeć.

Avatar Omeg12
Wszyscy bez słowa weszli do swoich namiotów.

Avatar Kuba1001
Czekał aż burza piaskowa się zbliży.

Avatar Omeg12
- Teraz uderzy niemal bezpośrednio w uszkodzoną część - niespodziewanie odezwał się żołnierz odpowiedzialny za zszywanie namiotu - Nie wiem, na ile nasza łata się sprawdzi, ale raczej nie mamy czasu nic przestawiać.

Avatar Kuba1001
- Niewiele możemy zrobić, więc pozostaje zdać się na los.

Avatar Omeg12
- I się modlić. Tylko pytanie do kogo... - mruknął rozmówca. Tym czasem piasek już zaczynał bębnić o płótno

Avatar Kuba1001
Odczekał jeszcze kilka minut i przeniósł wzrok na swego Maga Wody.
- Czy wtedy, gdy komunista zapytał o te magiczne sprawy to naprawdę nic nie wiedziałeś, czy może chciałeś coś przed nimi ukryć?

Avatar Omeg12
- Naprawdę nic nie wiedziałem - odparł - Co jak co, ale na magii piasku nie znam się w ogóle. Chociaż teraz mam pewne niezbyt konkretne przemyślenia.

Avatar Kuba1001
- Ja nie mam żadnych, więc śmiało, mów co wymyśliłeś.

Avatar Omeg12
- Otóż wątpię, żeby to była robota maga. Ktoś musiałby kontrolować tą całą falę piasku ze znacznej odległości, oraz całkiem niezłą precyzją. Nie, to już prędzej coś rodzimego dla tej sfery, niż ludzka dusza.

Avatar Kuba1001
- Wcale nie poprawiłeś mi tym humoru, ale w sumie lepsze to, niż wrogi Mag.

Avatar Omeg12
- Nie byłbym tego taki pewien. W zaświatach wszędzie roi się od nieprzyjaznych abominacji. Może jakiś dżin? Albo zbiegły demon? Nie zmienia to zbytnio naszej sytuacji, ale warto wiedzieć, na czym stoimy.

Avatar Kuba1001
- Ciężki jest żywot w Krewlod, nie ma co. - mruknął pod nosem. - Jeśli wspomniałeś o dżinach i demonach, to chyba jednak wolę Maga.

Avatar Omeg12
- Nie mogę się temu dziwić.
Piasek szumiał już niepokojąco głośno, jednak łata wciąż trzymała.

Avatar Kuba1001
Pozostało czekać.

Avatar Omeg12
Dziura nie była najwyraźniej zaszyta perfekcyjnie, gdyż pojedyncze ziarna piasku zaczęły przedostawać się do środka namiotu. Jednak łata wciąż się trzymała.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]