Krewlod [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:04

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Podchodzi do krzewów spokojnym krokiem.

Avatar Omeg12
Bilous

- Oby nie. Oby nie...
Nagle zauważyli, że zwiadowca szedł z powrotem w ich kierunku.


Abbei

Krzaki się nie spłoszyły.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Patrzy, czy nie ma na nich owoców.

Avatar Omeg12
Na krzewach rosła jakaś biała substancja przypominająca bawełnę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Widząc, że substancja nie wygląda na zdatną do spożycia, siada przy krzaku na chwilę, nieco zawiedziona.

Avatar Omeg12
Siedziała więc. Tym czasem zaczynało się robić coraz cieplej.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Ale bym się wódki napiła... No nie, Lacie?
Po dłuższej chwili namysłu zaczyna rozkopywać piach nieopodal krzaka.

Avatar Omeg12
Pod powierzchnią piasek był odrobinę wilgotniejszy.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Przykłada sobie na chwilę wilgotniejszy piasek do czoła, po czym próbuje wkopać się nieco głębiej.

Avatar Bilolus1
Czekał więc aż zwiadowca powie co zobaczył .

Avatar Omeg12
Abbei

Bez żadnych przyrządów kopanie szło powoli i mozolnie.


Bilous

Łucznik podszedł do reszty oddziału i natychmiast obwieścił:
- Nie jest dobrze. Od teraz nie zatrzymujemy się aż do zmroku.

Avatar Bilolus1
- Co dostrzegłeś ?- spytał zainteresowany -.

Avatar Omeg12
Abbei

Po jakimś czasie dokopała się do błota.


Bilous

- Resztki obozowiska. I to nie byle jakiego - wyciągnął zza kolczugi jakąś kość. Całkiem sporą i nie wyglądającą przy tym na bydlęcą.

Avatar Bilolus1
Uniósł brew, odruchowo bo i tak przecież tego nikt nie zobaczył .

- Z czego to kość ? I kogo spotkaliśmy ?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Zanurza w nim ręce, po czym chłodzi sobie twarz.

Avatar Omeg12
Bilous

- Nikogo nie spotkaliśmy. Na szczęście. Chodźmy już.
Nikt z oddziału nie zadawał pytań. Widocznie rozumieli więcej, niż Rzymianin.


Abbei

Błoto schłodziło twarz, ale nic poza tym.

Avatar Bilolus1
- Niech będzie..- mruknął po czym dalej ruszył za swymi towarzyszami -.

Avatar Omeg12
Po jakimś czasie doszli do wzniesienia. Nikt się nie zatrzymywał, choć parę osób rzucało nerwowe spojrzenia.

Avatar Bilolus1
Oczywiście, nie musieli mi nic mówić- sam się powoli zaczynał łapać na tym że ogląda się w tył-.

Avatar Omeg12
Faktycznie, były resztki obozowiska. Mógłby podejść i je przeszukać, ale zapewne Mongoł już się tym zajął.

Avatar Bilolus1
W takim razie dalej ruszał, licząc na chociaż strzępek wyjaśnień z ust nowych znajomych .

Avatar Omeg12
Ojun podszedł do niego.
- Coś czuję, że się nie orientujesz w sytuacji, co?

Avatar Bilolus1
- Nie bardzo Ojunie, nie bardzo .- stwierdził przenosząc na niego wzrok -.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Postanawia wziąć nieco niby-bawełny i zamoczyć ją w błocie.

Avatar Omeg12
Abbei

Substancja okazała się być lepka w dotyku, a po zamoczeniu stała się też nieco mokra.


Bilous

- Spróbuję to jak najszybciej wyjaśnić: Od zawsze ludzie czcili materialne przedmioty. Lustro kradnie duszę, złoto to metal bogów, czarna skała do dar od Allacha i temu podobne. Na pewno też mieliście z tym styczność.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Spróbowała wycisnąć odrobinę wody do ust.

Avatar Omeg12
Udało jej się wycisnąć parę kropel na język.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Bierze wiecej niby-bawełny, znów namacza, po czym podnosi się i rozgląda znów wokół.

Avatar Bilolus1
- Ci dziksi z galów mieli wielkie ołtarze pełne flaków i innych dziwnych rzeczy . Zdarzało się .

Avatar Omeg12
Abbei

Zdołała dojrzeć jedynie parę wydm i zauważony już wcześniej skalny grzyb.


Bilous

- Więc rozumiesz. W zaświatach większość z tych przesądów się sprawdza, gdyż wszystko opiera się na wierze. Naturalnie umarłem zanim odkryto cały świat, ale wiem to i owo. Wiele prymitywnych ludów wierzyło niegdyś, że zjadając człowieka zyskuje się jego siłę. No i... teraz mają rację.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Odpoczywa jeszcze chwilę, po czym rusza w stronę owego grzyba.

Avatar Omeg12
Po chwili doszła na miejsce. Skala nie prezentowała sobą niczego szczególnego, ale przynajmniej dawała cień.

Avatar Bilolus1
- Oh.. czyli lepiej wróćmy do naszego zdrowego odwrotu .- najpierw lekko się wystraszył, ale zaraz wrócił mu humor i zażartował-.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Siada w cieniu i opiera się plecami o grzyba.

Avatar Omeg12
Bilous

- W pełni popieram.
Szli dalej poprzez wydmy, nie zatrzymując się ani na chwilę. Po jakimś czasie wszyscy pocili się jak świnie, z tym, że nie mogli się ochłodzić w błocie.


Abbei

Pod grzybem było nieco chłodniej, niż wszędzie indziej. Nieco.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Spogląda na grzyb i zastanawia się, czy zawaliłby się, gdyby spróbowała na niego wejść.

Avatar Bilolus1
- Jasna cholera.. pod tym futrem mam jeszcze gorzej od wszystkich -. mruknął do siebie nadal prąc w przód i czekając aż Mongołowie wreszcie zwolnią -.

Avatar Omeg12
Abbei

Było to mało prawdopodobne.


Bilous

Zwalniali wprawdzie, ale tylko ze zmęczenia. Na szczęście zaczął powiewać lekki wietrzyk, za czym mógł stać Ojun ze swoją magią.

Avatar Bilolus1
Chwała bogom za to że Ojun nauczył się magii..

Parł zatem powoli, zgodnie z tempem towarzyszy, zdjął nawet maskę .

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Lacie, uwierz we mnie! - zdejmuje bluzę, odkłada ją nieco daleji zasypuje piaskiem, po czym wraca i próbuje wleźć na grzyba.

Avatar Omeg12
Abbei

Najwyraźniej zegarek wierzył za słabo, gdyż po przejściu dwóch metrów w górę ześlizgnęła się i spadła na piasek. Uderzyła przy tym w coś twardego, jakby jakiś przedmiot był zakopany w piasku.


Bilous

Parli więc przed siebie, aż formacje w tyle przestały być widoczne. Magnusowi szło dość ciężko, gdyż nie miał zbyt dużo doświadczeń z pustyniami w poprzednim życiu, a w obecnym nie musiał maszerować tak długo i z tak ograniczonymi zasobami wody w organizmie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
- Auć. Nie wierzy się sarkastycznie, Lacie.
Spogląda na ziemię i rozkopuje piasek.

Avatar Omeg12
Pod piaskiem znajdował się niewielki, porcelanowy czajnik.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Sprawdza, czy coś jest w czajniku.
- Hm, jak znajdę jeszcze zająca albo królika to zostanę Alicją z Krainy Czarów.

Avatar Omeg12
Czajnik był pusty.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Rozkopuje jeszcze ziemię w miejscu, po czym //niezależnie od efektu// wraca po bluzę i otrzepuje ją z piasku.

Avatar Omeg12
Efektu nie było. Wstała i otrzepała bluzę.

Avatar Bilolus1
Zipał coraz mocniej i szedł coraz wolniej ale starał się jak mógł nie zostawać w tyle i czekać aż Mongołowie zrobią przystanek .

Avatar Omeg12
Po jakimś czasie doszli do czegoś, co od biedy można było uznać za oazę. Mały zbiornik z wodą był otoczony przez różnorakie krzaki, część z nich nawet zachowała parę zielonych listków.
- Dobra, kto jest za tym, żeby się tu zatrzymać? - odezwał się jeden z żołnierzy

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]