Laboratorium i chata na uboczu

Avatar FD_God
-To wieś, tutaj zwykle rozum ma mniej do gadania niż siła. Czasem obie rzeczy mogą iść w parze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No w sumie, to zawsze sołtysem chciałem być, ale nigdy mi się nie poszczęściło. Dlatego mieszkam w chacie w lesie i mam takie przepychanki gdzieś.

Avatar FD_God
-No to uprzejmie donoszę, że ta wioska ma teraz nowego sołtysa, co wy na to?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Mi to w sumie rybka. - odparł mięśniak.
Reszta nie przejawiała podobnego entuzjazmu, ale nie mieli też chyba ochoty wszcząć buntu w związku z tym.

Avatar FD_God
-Idealnie, zgaduję, że wiecie też jakie mogą być wasze nowe obowiązki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No, domyślamy się.

Avatar FD_God
-No to zgaduj, no... Chcę być całkowicie pewien tego czy rzeczywiście to wiecie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pewnie takie jak wcześniej.

Avatar FD_God
-Ku*wa, zaraz ci coś zrobię, a nie będzie to nic przyjemnego. To teraz słuchaj, co jakiś czas będziemy tu podjeżdżać z chłopakami, a wy macie w tym czasie oddawać część swoich zapasów, łapiecie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jasne, jasne. - odparł. - Pan się nie unosi.

Avatar FD_God
-Pan się będzie unosił kiedy tylko chce...- Odetchnął nieco. Dobra, jeżeli już wszystko zrozumieliście to teraz słuchaj, tylko ty, reszta może wypi***alać.- Powiedział i zaczął drugą część dopiero jak odeszli. Może rozważysz pozytywnie zostanie jednym z naszych pierwszych ludzkich wojaków? Kto wie, może z twoją posturą staniesz się jednym z nas.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wojak? - zapytał i nieco się ożywił. - Wie pan, ja już w armii byłem, ale wyje**li mnie, jak sprałem oficera. Teraz z chłopakami - wskazał na grupę łuczników i włóczników - robimy taką jakby milicję, żeby się bronić przed rabusiami i wilkami. Oba cholerstwa ostatnio się mnożą.

Avatar FD_God
-No to widzisz, panie były żołnierzu. U nas to w sumie jak w armii dezerterów. Będziemy osłaniać te całe trzy wsie w okolicy przed innymi bandytami oraz zwierzyną, no i będziemy napadać na karawany. Brzmi jak sielanka i takową też planuję tu mieć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja na to pójdę, a z chłopkami może być różnie. Ale szkolę ich już długo, więc raczej jak im to sam wytłumaczę, to zgodzą się bez problemu.

Avatar FD_God
-Raczej będą chcieli pilnować swoich rodzin, zapewnić im dostatek i godniejsze życie, karawany są naprawdę bogate w łupy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja ich przekonam, pan się nie martwi.

Avatar FD_God
-No to masz swoje zadanie, a teraz wracajcie już do swojej wioski i czekajcie na rozkazy od nowego sołtysa.- Powiedział, a następnie wrócił się do swojej grupy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wrócił, a oni czekali, spokojni, ale też nieco znudzeni.

Avatar FD_God
-Wszystko załatwione. Możemy wracać, po te początkowe zapasy jakie tam dla nas pan sołtys przyszykował.- Powiedział wsiadając na swojego wierzchowca.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Oni już siedzieli i tylko czekali, aż ich poprowadzisz.

Avatar FD_God
-Sołtys, wracamy.- Powiedział, po czym poprowadził już całą grupę do pierwszej wioski.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wieśniaków nie było, ale były worki, gdzie zapewne dali zapasy.

Avatar FD_God
-Dobra panowie, ładować worki na ogary i wracamy do bazy. Aż się głodny zrobiłem od tej roboty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Worki zostały załadowane szybko i sprawnie, równie szybko i sprawnie trafiliście do wioski.

Avatar FD_God
Zszedł zatem ze swojego ogara i pomógł zejść kobiecie, a następnie odstawił go do pseudo zagrody.
-Dobra, trzeba nakarmić żołądki oraz zwierzynę.- Powiedział klepiąc się po własnym brzuchu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A dla mnie się coś znajdzie? - zapytała kobieta.

Avatar FD_God
-A czy dzik sra w lesie? Dawaj, chodź tu.- Zaśmiał się nieco.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No to podeszła. Reszta Nadludzi zresztą też.

Avatar FD_God
-Dobra, dziś jeszcze dosyć skromnie, ale lepsze to niż suchary, które żarliśmy przez całą podróż. Może też niedługo dojdzie do tego jakiś alkohol z karawan... W ogóle to też trzeba, by zacząć na nie polować.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Okolicy to za bardzo nie znamy. - mruknął Thrall.

Avatar FD_God
-Ale mamy mapy, a pośród nas jest osoba, która się wśród nich orientuje.- Spojrzał się rzecz jasna na kobietę. Chyba możesz wiedzieć jakimi trasami poruszają się karawany, co?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Oczywiście, że tak.

Avatar FD_God
-No to jesteśmy ustawieni. To teraz dajcie tu te wory i zobaczymy co przyszykowali.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Najwięcej było oczywiście chleba i mięsa, ale znalazłeś też trochę owoców i warzyw, które były miłym urozmaiceniem, gdyż mięso było suszone, a chleb w formie sucharów.

Avatar FD_God
-No to teraz wszyscy się najeść mają, a potem oddać część zwierzętom.- Powiedział biorąc dla siebie równą porcję mięsa, chleba i nieco owoców.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pozostali postąpili tak samo i rzucili nieco mięsiwa Ogarom. Posiłek może nie był jakiś wyśmienity, ale o wiele lepszy, niż ostatnie polowe racje, jakie mieliście ze sobą.

Avatar FD_God
-Jeszcze takie w ogóle pytanie, co wy byście chcieli zjeść czy wypić? Może coś ugadam z sołtysem, by kładł na to szczególny nacisk.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Mięcho! - odparli niemalże jednogłośnie.
//Tak mnie wzięło i w sumie mam dosyć tego, że typki są bezimienne. Dać im jakieś fajne przydomki?//

Avatar FD_God
//Proszę bardzo, z pewnością lepsze to niż taka anonimowa kompania. Mogłem też jakoś bardziej ich pokazać indywidualnie z innymi ekwipunkami :v//
-No dobra, z pewnością tego sołtys da nam najwięcej.- Zarechotał nieco. Zagadam go też przy okazji czy jakieś piwsko tam warzą czy inny alkohol.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Prędzej bimber na boku pędzą. - odparł ze śmiechem Thrall.

Avatar FD_God
-To też jakaś opcja, znacznie mocniejsza opcja. Po posiłku nasza panienka pomoże nam z ustaleniem tras karawan, głupio tak trochę nie walczyć już kawał czasu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pozytywnie nastrojeni tymi planami na przyszłość i posiłkiem, zjedli w radosnej atmosferze. Teraz wypada dać im warty, czy coś w ten deseń, i zająć się mapami.

Avatar FD_God
-Dobra, jak już się każdy najadł to teraz kilku niech idzie na wieżyczki oraz przed bramę, żeby tutaj się nikt nie pałętał po lesie. Ja i panienka przyjrzymy się bliżej mapom, reszta ma zaś czas wolny do czasu zmiany wart. Do roboty.- Powiedział wstając i udał się, po mapy oraz po kobietę, by w jakimś spokojniejszym miejscu bliżej się im przyjrzeć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Właściwie wszędzie było spokojnie, a problemem było znalezienie źródła światła.

Avatar FD_God
Zatem wypada ogarnąć jakąś pochodnię i ogień do niej, może gdzieś się jakieś walały, a jakieś ognisko nadal płonęło. Zawsze można iść do wieży i liczyć, że wampir ma jakieś świeczki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ognisko było, więc spokojnie zmajstrowałeś pochodnię. Przy jej świetle kobieta zaczęła studiować mapy.

Avatar FD_God
Zaczekał zatem cierpliwie na to, aż kobieta zacznie mu opowiadać o tym co przestudiowała.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trwało to dobry kwadrans, ale treść wiadomości bez dwóch zdań warta była oczekiwania.
- Cóż, krzyżują się tu dwa szlaki. - powiedziała i wskazała na owe skrzyżowanie. - Jeden, ze wschodu na zachód, to szlak lokalny. Głównie towary chłopów i może trafi się coś od lokalnego szlachcica. Karawany kursują raczej często. Poza nimi jest też drugi szlak handlowy, z północy na południe, który jest częścią większego traktu handlowego, biegnącego przez prawie cały kontynent i zawadzającego o Nirgald. Karawany pojawiają się rzadko, ale jak już coś się trafi to będzie warte tyle, co jedna z tych wsi, które odwiedziliśmy.

Avatar FD_God
-Wiesz może coś o uzbrojeniu karawan? Tak to byśmy zaczaili się na obu traktach, zostawiając więcej ludzi na tym silniejszym.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tego na mapach nie ma.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]