Miasto Ruhn

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Zabiłeś jednego, ale drugi wbił Ci pazury w ramię.
FD_God, Lunaaax:
- Już czas. - powiedział jeden z Orków, do do Was to do siebie.
Ork trzymający Selene rzucił nią w jej towarzysza po czym obaj zniknęli.

Avatar FD_God
Oczywiście złapał kobietę oburącz, po czym odstawił ją na ziemi i schował swoją szablę do pochwy.
-To już nie jest bezpieczne miejsce...- Rzekł, po czym spojrzał na swoją ranną nogę, spróbował wtedy użyć swojej magii wody by jakoś utrzymać krew przed wypływaniem jej stamtąd.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
No niestety Magia Wody tak nie działa, a poza tym Ty byłeś już wyczerpany więc nie masz co marzyć o czymś takim.

Avatar
Konto usunięte
- Gaah !
Daniel bierze trupa i go wali z główki

Avatar FD_God
No to usiadł zmęczony na podłodze i ciężej westchnął.
-No to co teraz zrobimy, Selene? Miasto pewnie nadal pustoszą demony, a paladyni przyjdą tu już po fakcie...

Avatar
Lunaaax
- Jedyne, co możemy zrobić, to albo gdzieś się zaszyć, albo spróbować opuścić to miasto, choć to drugie raczej na pewno się nie uda. – rzekła beznamiętnym tonem –Nie musiałeś po mnie przychodzić, lecz… dziękuję. I mocno boli?

Avatar FD_God
-Cóż, mając wybór między skałą, której i tak samemu tutaj nie wtacham, a towarzyszką to jakoś wolę wybrać opcję numer dwa. No boli, ale na szczęście nadal noga się trzyma. Ucieczki z takim stanem nogi raczej nie zagwarantuję, muszę znaleźć jakieś eliksiry co mi tę nogę naprawią...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Jakby tego było mało na Twoje plecy rzucił się kolejny Nieumarły, ten którego kopnąłeś, i któremu odciąłeś rękę.

Avatar
Konto usunięte
Wbiega plecami w ścianę budynku żeby rzucić trupa z pleców a tego który wbił mu pazury w rękę uderzył poziomo mieczem na wysokości pasa

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Został tylko ten bez ręki.

Avatar Bilolus1
Kuba1001 pisze:
Bilo:
Został tylko ten bez ręki.


▉▉▉▉▉▉◤┳◥▉▉▉▉▉▉
▉▉▉▉▉◤┳┻┳◥▉▉▉▉▉
▉▉▉▉◤┳┻┳┻┳◥▉▉▉▉
▉▉▉◤┳━┳━┳━┳◥▉▉▉
▉▉◤┳┃┈╰━╯┈┃┳◥▉▉
▉◤┳┻╰━━━━━╯┻┳◥▉
◤┳┻┳┻┳┻┳┻┳┻┳┻┳◥

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Muszę odpowiedzieć na tyle wiadomości, że mogę się pomylić ;-;//

Avatar Bilolus1
Miasto majaczyło na horyzoncie, Aragoth powoli zmierzał drogą wraz ze swoją kompanią .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Tyle, że miasto nie wyglądało jak zwykle. Pewnie nie zawsze stało w płomieniach...

Avatar Bilolus1
Nie zdziwiło go to, po to tu przyszli . Pomóc demonom w rabowaniu i ewentualnie ocalić jakiego cywila .

- No proszę ! Patrzcie to jest nasz cel ,-Aragoth zaczął szukać jakiegoś innego wejścia niż brama, mimo iż nieumarli i inne sługi go nie ruszały wolał nie zadzierać z demonami .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Do miasta prowadziły tylko dwa wejścia:
Brama Frontowa, przed którą stoisz i Brama Ostatniej Szansy, czyli ta z tyłu.

Avatar Bilolus1
W takim razie ruszyli w stronę Bramy Ostatniej Szansy, Aragoth wraz ze swoją bandą postarał się przekroczyć owe przejście .

Avatar
Konto usunięte
-Powitają nas ciepło?

Avatar Bilolus1
- No miasto na pewno nas ciepło przywita -. wskazał na płonące budynki -. Na przykład oni, ale co do innych atakujących . Nawet uwagi na nas nie zwrócą .

Avatar
Konto usunięte
Daniel zajął się ostatnim trupem i podchodzi do drzwi z których wszedł na tą aleje i delikatnie w nie puka

Avatar
Konto usunięte
-Czyli kogo mamy zabijać, musimy w ogóle zabijać?-Wyciągnął maczugę i pokręcił nią kilka razy.

Avatar Bilolus1
- Robimy tak, odwiedzamy kowala i co bogatsze nie płonące domy po drodze ratując ludzi . Zabijamy tylko nieumarłych jeśli nam przeszkodzą .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo, Michał:
Przy bramie było tylko kilku powłóczących nogami Nieumarłych, a także trupy strażników.
Degant:
Pukanie nie było dobrym pomysłem w mieście pełnym Demonów i Nieumarłych. Dwóch Nieumarłych usłyszało i skierowało się powoli w Twoim kierunku.

Avatar Bilolus1
Więc przeszli przez bramę nie zaczepiając nieumarłych, po wejściu do miasta zaczęli szukać dawnej kuźni lub budynku do takowej podobnego .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Nieumarli nie zwracali zbytniej uwagi na Ciebie czy szkielety, ale Twój ludzki towarzysz... powiedzmy, że wzbudził ich zainteresowanie. Podobno Nieumarli lubią ludzi. Zwłaszcza na surowo.

Avatar Bilolus1
Aragoth wyciągnął rękę w ich kierunku, znał się trochę na nekromancji, rozkazał się im zatrzymać

- Jednak pomysł zabierania ciebie mógł nie być taki dobry..

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
To TROCHĘ z pewnością nie wystarczyło. Zwłoki były ożywione przez Nekromantę o wiele silniejszego od Ciebie.

Avatar
Konto usunięte
- Cholera więcej wasz matka nie miała ?
Stoi w miejscu przygotowany do ich ataku

Avatar
Konto usunięte
-Możliwe, możemy się rozdzielić, ty będziesz spokojnie grabił, a ja sobie poradzę z kilkoma.
//Łaj ju du dis Kuba?Aj an elf gad demit ;____;//

Avatar Bilolus1
- Formować krąg !

Gdy szkielety wykonały rozkaz powiedział do elfa .

- Ustaw się na środku kręgu i bądź gotowy do bronienia się .

Avatar
Konto usunięte
-Rozkaz, rozkaz.
Jak usłyszał tak zrobił.Zaczął przygotowywać kulę ognia i rozgrzał maczugę.

Avatar Bilolus1
- Gdy przeciwnik się zbliży dajcie się ominąć, gdy przejdą obok was włócznią w plecy .- Dobył miecz i przygotował się od użycia magii, nie miał zamiaru dołączać ale w razie co wolał kogoś ratować .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo, Michał:
Macie przed sobą jedynie trzech Nieumarłych...
Degant:
Nieumarli zbliżyli się na odległość dwóch metrów.

Avatar Bilolus1
// Nie mówiłeś nam wcześniej więc nie do końca się domyślałem ;v..

- A w sumie... zabijcie ich tak po prostu .

Piętnaście szkieletów zapewne pokona trzech nieumarłych i nie trzeba być jakimś wielkim wodzem żeby to wiedzieć, więc nie nadzorując walki zagadał do Van'Goosa .

- Spotkajmy się w Vedreńskim Forcie w jakiejś karczmie, ja zamierzam w mieście sobie trochę pohulać więc daj mi czas .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo, Michał:
Oczywiście szkielety poradziły sobie z nimi bez większych problemów.

Avatar Bilolus1
Gdy zapewne wymienili pożegnania (nie chce mi się czekać na michała ;-;) Aragoth spojrzał na szkielety .

- Ruszajmy .- i weszli do płonącego miasta w poszukiwaniu dawnego, będącego w ogniu czy nie zakładu kowalskiego .

Avatar
Konto usunięte
Daniel podbiega do nieumarłych i atakuje ich poziomym cięciem na wysokości głowy

Avatar
Konto usunięte
(Czekasz na Kubę ;-; a ja też.)
Wszedł za nimi i począł szukać warsztatu płatnerskiego lub kowalskiego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Michał:
Był jeden. Pięknie się palił.
Degant:
Jednemu co prawda uciąłeś głowę, ale pozostali dwaj byli szybsi i rzucili się na Ciebie przygniatając Cię do ziemi.
Bilo:
Znaleźliście ten sam palący się warsztat.

Avatar Bilolus1
- Widzę że trudno nas rozdzielić, haha .- Aragoth skoncetrował się, zebrał w sobie energię i zabrał się za inkantację zaklęcia, uderzenia mrozu które powinno przynajmniej przystopować pożar

Wyrysował w powietrzu kilka znaków po czym wypowiedział szybko kilka słów i przekierował energię . W założeniu miał być to potężny lodowy podmuch który zamrozi ogień szalejący w budynku i na .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
W założeniu jest świetne. Ale w praktyce tylko zmniejszyło nieco płomienie i przygasiło te małe.

Avatar Bilolus1
- Hmm, ta walka w Minteled mnie zmęczyła...- Aragoth postarał się utworzyć wokół siebie lodowy pancerz i podszedł do drzwi budynku, które jeśli jeszcze istniały otworzył .

Avatar
Konto usunięte
// Kuba ale ich było tylko dwóch sam tak napisałeś

Avatar
Konto usunięte
Szczerze mówiąc mag ognia może się spalić, ale ogień, którego nie dotyka zbyt wiele mu nie zrobi.Wszedł do środka i rozejrzał się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo, Michał:
Problemem jest brak wejścia, a także płomienie, które rozpaliły się na nowo bez jasnej przyczyny.
//Pomyliło mi się. Tak wiele postów, tak mało czasu... Uznajmy więc, że jednego zabiłeś, a drugi przygniótł Cię do ziemi.//

Avatar Bilolus1
Aragoth Aragoth postarał się powtórzyć zaklęcie którego użył wcześniej, ale teraz wzmocnione większym pokładem energii .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Znów zadziałało, ale chwilowo. Płomienie rozpalają się na nowo za każdym razem gdy próbujesz je zgasić.

Avatar Bilolus1
Szlag by to...

Nagle przez głowę przeszła mu myśl, stał chwilę i kalkulował czy warto...

Aragoth będąc otoczony lodowym pancerzem nie powinien mieć problemów z gorącem, przynajmniej na razie, wszedł do środka i zaczął rozglądać się za składem w którym kowal mógł przechowywać pancerze, rozglądał się za napierśnikami tudzież metalowymi tarczami .

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bilo:
Temperatura wewnątrz była tak wielka, że pancerze i inne wyroby z metalu gorszej jakości stopiły się. Twój pancerz też raczej długo nie wytrzyma. A może warto by poszukać źródła płomieni?
//Bilo, a siedzibę Księcia Krasnoludów, pamiętasz? Jeśli tak to odpisz...//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku