Miasto Ruhn

Avatar
Konto usunięte
Klęknął przy drzwiach i spojrzał przez dziurkę żeby mniej więcej sprawdzić z której strony alei jest najwięcej nieumarłych

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Przez dziurkę od klucza zauważyłeś jednego Nieumarłego, ale zostało jeszcze okno...

Avatar
Konto usunięte
Teraz sprawdził przez okno uważając żeby jakiś nieumarły go przypadkiem nie zauważył

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Prze okno widziałeś pięciu.

Avatar FD_God
Wybierać między zniszczonym miastem, a towarzyszką broni... Chyba lepiej wybrać, to drugie.
-Dobra, kończmy to...- Rzekł, po czym przejechał dłonią po swojej szabli dostarczając jej świeżej krwi tym samym ładując ją już najpewniej do pełna, po czym w mgnieniu oka przeniósł się za przeciwnika i precyzyjnym cięciem łapiąc oburącz za szablę ciął w małą przestrzeń między hełmem, a barkami orka. Czyli tam gdzie musi być jakieś, nawet malutkie miejsce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
Ork mógłby zasłonić się toporem. Mógłby. Ale topór skierował w Twoją nogę. Ale zanim trafił zginął więc cios nie dotarł nawet do kości. Byłeś ranny nieco poniżej kolana, ale raczej przeżyjesz.

Avatar FD_God
-Chyba trzeba będzie zacząć nosić jakąś zbroję...- Rzekł nieco ciężej wyjmując topór, który być może utkwił i obwiązał ranę częścią koszuli, po czym ruszył w stronę góry wieży, podpierał się zarówno szablą jak i ścianą.

Avatar
Konto usunięte
Sprawdził czy były one po stronie wyjścia alei czy od strony ślepego zaułka alei

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Chodziło w jedną i w drugą stronę.
FD_God:
Miałeś nadal sporą drogę przed sobą, a Twój stan na pewno nie przyśpieszy wędrówki.

Avatar FD_God
Nie można jednak tego przerywać, szedł cały czas do przodu pomimo swojej rany.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
Przeciwnik i Elfka byli uż na szczycie wieży.

Avatar FD_God
-Kamienia sam i tak bym nie wtachał, a zwłaszcza nie z tym...- Spojrzał jeszcze na swoją ranną nogę, po czym dalej szedł w stronę szczytu wieży.

Avatar
Konto usunięte
- Pięć trupów nie powinno być problemem
Odchodzi od okna
- Zostań tu ja oczyszczę drogę zrozumiano ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
Zostało Ci 10 metrów drogi w górę po dość stromych i nierównych schodach.
Degant:
Facet kiwnął głową.

Avatar FD_God
Zatem nawet po stromych schodach trzeba się jakoś podpierać, szabla wraz z pochwą powinna nadawać się niczym drewniana laska.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
Udało Ci się wejść na sam szczyt wieży. Był to kwadrat o wymiarach 6x6 metrów. W jego centralnej części znajdowały się dwie kolumny, na których powinien spoczywać Kamień. A co do Twojej towarzyszki i Orków to... Jeden trzymał ją za rękę poza obrębem dachu, a drugi z dwoma toporami stał przed nimi.

Avatar FD_God
-Wybraliście zły dzień na walkę ze mną...- Rzekł wyjmując szablę z pochwy i trzymając się głównie na lewej nodze wykonał paradę w stronę orka i starał się ciąć go po drewnianych częściach toporów o ile takowe były, a jeśli ich nie było to ciął go po obu dłoniach.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ork sparował cios ostrzem topora i odepchnął Cię, a drugi powiedział tak, że (o dziwo) zrozumiałeś go:
- Odejdź, albo ona zginie!

Avatar FD_God
-Uważam, że nic dobrego jej nie zrobicie o ile nie zareaguję...- Rzekł, po czym starał się jakoś okrążyć wojownika z toporami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
Przeciwnik zmniejszał odległość dzielącą Was, ale nadal starał się nie dopuścić Ciebie do swojego towarzysza i Elfki.
- Ostatnie ostrzeżenie! - darł się drugi Ork.

Avatar FD_God
-To chociaż ku*wa powiedz co ty robisz...- Rzekł, po czym przystanął w miejscu przyglądając się w stronę uzbrojonego orka.

Avatar
Konto usunięte
Daniel wyjmuje miecz dwuręczny z pochwy na jego plecach i wychodzi z domu pamiętając o tym żeby nie trzaskać drzwiami , kiedy to już zrobił atakuje pierwszego nieumarłego przez sprowadzenie miecza na jego łeb

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
- Odejdziesz, a my ją zostawimy. - odparł.
Degant:
Pierwszego Nieumarłego nie było trudno powalić. Ale pozostali zwrócili na Ciebie uwagę. Biegną w Twoją stronę śliniąc się i drąc zgniłe paszcze.

Avatar
Konto usunięte
Daniel robi zamach na najbliższego trupa i jeśli go powalił to to uderza innego łokciem

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Pierwszemu odciąłeś ramię, a na drugim ten cios nie zrobił żadnego wrażenia.

Avatar
Konto usunięte
Kopnął trupa któremu odciął rękę i zrobił spory poziomy zamach żeby trafić kilku naraz

Avatar
Lunaaax
Spróbowała mocno, tak z całej siły szarpnąć się i wydostać z uścisku orka, mimo tego, że ten drugi mógł przepołowić ją w każdej chwili siekierą i zakończyć jej żywot. W tym samym czasie starała się wytworzyć trochę wody pod stopami oprawców i ją zamrozić.
- Ratuj siebie - rzekła w stronę towarzysza.

//Naprawdę przepraszam, że teraz odpisuję, ale dużo nauki mam w tym tygodniu. A szkoła jest ważniejsza.

Avatar FD_God
-A może po prostu pozwolę wam stąd spie**olić w podskokach? W końcu nie mam gwarancji na to iż rzeczywiście jej nic nie zrobicie, a jeśli byście zrobili to nie mielibyście szans już na wydostanie się stąd.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Lunaaax:
Szarpanie nie było dobrym pomysłem. Zwłaszcza jeśli wisi się 25 metrów nad ziemią.
FD_God:
- Magia Cienia. Możemy uciec w każdej chwili... - odpowiedział Ci pewny siebie Ork.
Degant:
Jeden Nieumarły odleciał kilka metrów dalej przez kopnięcie, ale pozostali nadal Cię okrążyli. No niestety. Nie trafiłeś żadnego.

Avatar
Lunaaax
Zamarła w bezruchu, sparaliżowana strachem. Nie miała bladego pojęcia, co zrobić.

Avatar
Konto usunięte
Daniel wyciągnął rękę po nad głowę i wytworzył nagły błysk światła żeby oślepić przeciwników

Avatar FD_God
-To możecie równie dobrze teraz spi***alać i ją zostawić... Tacy kompletnie głupi to chyba nie są...- Dopowiedział sobie jeszcze w myślach.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
- Mamy swoje rozkazy. - odparł szybko Ork.
Degant:
Oślepiłeś ich, ale wzrok nie był im potrzebny.

Avatar
Konto usunięte
Daniel wbiegł w trupa żeby go powalić na ziemie i jeśli mu się udało to wbija w niego ostrze i później atakuje najbliższego trupa

Avatar FD_God
-A co to za rozkaz? Wystawić mnie stąd, a następnie uciec razem z elfką?- Rzekł zdenerwowanym tonem przypatrując się obu zielonoskórym.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Degant:
Masz przed sobą trzech przeciwników. Jeden zginął, ale pozostali atakują nadal.
FD_God:
- To sprawy wyższej wagi.

Avatar FD_God
-Ciekawi mnie jednak na co wam zwykła czarodziejka, przeto macie pośród swoich szeregów najróżniejszych magów... Przynajmniej tak twierdzę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
- Możesz dalej zgadywać jeśli nie żal Ci czasu.

Avatar FD_God
-No to mów co zamierzacie z nią zrobić, jeżeli sobie pójdę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
FD_God:
- Była nam potrzebna po to, żeby zatrzymać Ciebie. Potem ją wypuścimy.

Avatar FD_God
-No to bardzo dobrze, macie już swój kamień zabezpieczony, możecie sobie iść, ja nawet nie miałbym sił tego samemu tam na górę wtachać...

Avatar
Lunaaax
- Wypuścicie mnie kiedyś stąd? - rzekła do orków zimnym tonem, w którym można było znaleźć małą nutę strachu i zmęczenia.

Avatar
Konto usunięte
Daniel uderza mieczem najbliższego nieumarłego i robi pionowy zmacham na drugiego

Avatar FD_God
//Miasto jest pod oblężeniem więc jesteś zmuszony/a zacząć gdzieś indziej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Boren:
//Tak trudno przeczytać kilka ostatnich stron tematu? Można też zapytać na Czacie jaka jest aktualna sytuacja w poszczególnych lokacjach.//
Degant:
Zostały jeszcze dwa.
Lunaaax:
Ork spojrzał na Ciebie czarnym jak noc oczyma i powiedział:
- Wypuścić? Skoro nalegasz... - po czym puścił Cię, a Ty spadłaś pół metra. Przed dalszym upadkiem uratował Cię chwyt Orka, który Cię puścił.
- Radzę dokładniej dobierać słowa. - powiedział.
FD_God:
- Plany naszych Mistrzów nie mogą ulec zmianie...

Avatar FD_God
-Myślę, że wasi mistrzowie raczej głęboko w dupie mają pojedyncze jednostki takie jak wy... Zwyczajnie odstawcie ją na twardym gruncie i spadajcie...

Avatar
Konto usunięte
Daniel podniósł miecz po nad barek i wykonał poziome cięcie żeby trafić obu truposzy naraz

Avatar
Lunaaax
- Uniemożliwiliście mi i mojemu towarzyszowi odstawienie tego Kamienia na miejsce, teraz jest on w Waszym posiadaniu a Wy dalej mnie trzymacie. Na co ja Wam jeszcze jestem potrzebna?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku