Miasto Ruhn

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wymachiwałeś, a tymczasem wróciły Gobliny.

Avatar Renifer2049
- Coś znaleźliście? - spytał goblinów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nic. - odparł jeden. - Pusto tu w ch*j.

Avatar Renifer2049
- I ku*wa dobrze! Całe wielkie miasto w naszych rękach. Ch*j, że to tylko zniszczone pobojowisko - odparł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Widząc, że szefo się cieszy, oni też się ucieszyli. A Orkowie wrócili z ładnym taranem.

Avatar Renifer2049
- No ku*wa brawo! Nie wiedziałem, że nawet sprzęt oblężniczy mamy - powiedział do orków.

Dodał jeszcze:

- Teraz to rozwalcie! - rzekł, wskazując orkom wrota.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Szefo się odsunie! - rzekł ten sam i razem z kilkoma najroślejszymi Orkami złapał za taran, chcąc wziąć rozbieg. Pozostali Orkowie i Gobliny usunęli im się profilaktycznie z drogi.

Avatar Renifer2049
W mgnieniu oka odsunął się i skupił się na patrzeniu jak orkowie taranują wrota.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Patrzenie na pewno męczyło mniej niż walenie o wrota taranem, bo te były nadzwyczaj wytrzymałe i nie chciały puścić.

Avatar Renifer2049
- Kiedyś to było wielkie miasto tych ludzi, ich duma. Nie jest to ani trochę dziwne, że te wrota twarde są w ch*j i jeszcze bardziej, pewnie jak na stolicę, to kazali je takie zrobić. Może jak zaczniecie walić w nie porządniej i z większym polotem, to w końcu skapitulują - rzekł do taranujących właśnie wrota orków Un-Arrok.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie zrozumieli całego przekazu, ale domyślili się, że mają walić mocniej, a więc walą mocniej. Ponownie jednak bez efektu.

Avatar Renifer2049
- Je**ne wrota. Macie inne pomysły jak je rozwalić? - spytał gobliny i orków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A jakby znaleźć okna, i te okna rozpie**olić, to można by po nich do środka wejść. - rzekł jeden z Orków, a jego pobratymcy poparli pomysł.
- Albo poszukać innych drzwi. - dopowiedział jakiś Goblin.

Avatar Renifer2049
- Dobra, w takim razie czas znaleźć okna.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I wszyscy się rozbiegli, by owych okien poszukać.

Avatar Renifer2049
Postanowił, że nie będzie znowu rżnął głupa wymachując toporem że też pobiegł za nimi w poszukiwaniu okien.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niestety, nie znaleźli okien, co odbiło się sporą frustracją.
- Ch*jowy był ten Twój pomysł! - warknął jeden z Orków, do tego od okien.
- Tak jak Twoja morda! - odparł tamten.
- Ty masz ku*wa problem?
- Ty chcesz ku*wa mieć problem z oddychaniem?

Avatar Renifer2049
- Dobra, to macie jeszcze jakieś pomysły, czy się stąd wycofujemy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Inne wejście! - wrzasnął ponownie ten sam Goblin, zwracając tym uwagę każdego, i unikając potencjalnego mordobicia.

Avatar Renifer2049
- Dobry pomysł. Omińmy wrota, a staranujmy to, co stoi nam na drodze do ratusza!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc teraz rozbiegli się w poszukiwaniu innych drzwi.

Avatar Renifer2049
Rzucił topór na ziemię ze złości i mruknął sam do siebie:

- Wku*wia mnie już to, że nie ma tu ani z nikim powalczyć... Na wojnę bym szedł. Zatłukłbym jakiegoś elfa czy innego hobbita. A tu ch*j.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//No to możesz kazać się wynosić swoim z tego miasta i lecieć gdzieś na wojnę :V//

Avatar Renifer2049
//Wolę poczekać

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Szefo! - Twoje rozmyślania przerwał wrzask Goblina. - Znaleźlim.

Avatar Renifer2049
- To staranujcie to od razu! - rzekł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Usłyszałeś trzy uderzenia, a późnej radosne wrzaski Twojej zgrai.

Avatar Renifer2049
Poszedł w ich kierunku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Za pomocą swego prowizorycznego tarana zdołali zniszczyć bramę, ale obecnie czekają na znak, że mogą wejść.

Avatar Renifer2049
- Dobra, no to włazimy! - czekał aż inni towarzysze wejdą aby sam wejść na końcu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na Orków niezbyt pozytywnie wpłynął fakt, że ich wielki i odważny szefo wchodzi ostatni, ale weszli, po nich Gobliny i na końcu Ty.
Ratusz wykonany był z kamienia i marmuru, z wysokim sklepieniem i wieloma kolumnami. No i świecił pustkami.

Avatar Renifer2049
- Ch*j z tym zniszczonym miastem! Nie tego się spodziewałem. Może wolicie iść na wojnę, napadać karawany czy coś w tym stylu? - zagadał do reszty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszyscy z miejsca to podchwycili i zaczęli drzeć się i kląć w geście aprobaty

Avatar Renifer2049
- To w drogę. Byle by wyjść z tego miejsca, za mną! - poszedł w stronę wyjścia z miasta.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Opuściliście je bez problemu.

Avatar Renifer2049
//To gdzie teraz zaczynam?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Chciałeś opuścić miasto, więc jesteś w jego okolicach, ale poza murami. Nie pisałeś na jaką lokację chcesz zmienić i gdzie się udać.//

Avatar Renifer2049
Poza miastem powiedział gdzieś do innych:

- Może poszukamy jakiegoś lasu, czy coś, gdzie możemy rozbić obóz i czekać aż coś "w trawie zapiszczy"? - rzucił propozycją Un-Arrok.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikt nie zaprotestował, w końcu byłeś szefo. Ale z drugiej strony nikt z oddziału nie miał dobrych skojarzeń z lasami. A to przez Elfy i ich długie łuki oraz świszczące w powietrzu strzały.

Avatar Renifer2049
- Widzę, że jesteście niezwykle zadowoleni! Świetnie! - odparł ironicznie, patrząc na twarze innych.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A czemu do lasu, szefo? - zapytał wreszcie jeden z Orków.

Avatar Renifer2049
- W sumie jak macie jakieś inne pomysły, to prowadźcie i idźcie gdzie sobie chcecie. Ale byle byśmy się nie wpie**olili w jakieś głębokie tarapaty - odparł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- My się na okolicy nie znamy za dobrze. Ale lepiej się gdzieś zasadzić, ale nie w lesie!
- A może napaść na jakąś wiochę, zadekować się tam i czekać na innych ludzi? - zapytał jakiś Goblin, a jego pobratymcy i część Orków poparła to potakującymi chrząknięciami, czy kiwnięciami głową.

Avatar Renifer2049
- Ale jaką wiochę? To tu w ogóle w okolicy ktoś mieszka?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ludzie mieszkają wszędzie, szefo.

Avatar Renifer2049
- W sumie to dobry plan, już i tak mnie ręce świerzbią.

- Wy, najmniejsi, kierować do najbliższej wiochy! - zwrócił się do goblinów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A czemu tylko my? - zaprotestował Goblin.

Avatar Renifer2049
- Zamknij się i prowadź - warknął do goblina.

- Orkowie zawsze odwalają czarną robotę więc nie zaszkodziło by wam zajęcie się takimi pomniejszymi pierdołami jak kierowaniem trasą - dodał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Były to argumenty nie pozbawione sensu, lecz Gobliny nie mogły ich wykonać, bo nie wiedziały, gdzie dokładnie są jakieś wioski. Wyszły jedynie z takiego założenia.

Avatar Renifer2049
Dodał jeszcze do goblinów:

- I nie myślcie żeby gadać mi tu, że nie znacie dobrze tych ziem. Jak nie, to kierujcie się intuicją i prowadźcie.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku