Właściciel
Vader:
Pracowałeś.
Wojtek:
//Tak. O to chodzi.//
Pracu pracu.
///Rozje*ie to miasto od deski do deski, zobaczysz ._.
Właściciel
W końcu wszyscy rozeszli się do domów lub pokojów.
//Taa.... Jasne.//
Posprzątał i udał się spać.
//Stworzę 150000 kart postaci, same orki i czarnoksiężniki, zobaczysz!
Właściciel
//O hoj ;-; Jestem zgubiony ;-;//
Zasnąłeś bez problemów.
//Chciałbyś dostać taką misję, która pozwoli Ci się wyrwać z karczmy, ale masz 60% szans na śmierć? ;-;//
///Wznieś do 99,999999999999999999999999999% Lubię mieć tyle zer po przecinku ;-;
A co do tych kart postaci... powodzenia w czytaniu! hłe hłe
Właściciel
//To chcesz czy nie? :V//
//dyj, chociaż pamiętaj, że mam dla tej postaci już zaplanowaną śmierć.
Obudził się.
//No to ja idę tworzyć karty postaci orków ^^
Ubrał się, umył, a następnie udał się na dół.
Właściciel
Ruch był dość mały, ale nie ma obaw. W końcu jest ranek.
Przygotował się do pracy.
Właściciel
W południe zaczęli się schodzić pierwsi goście. Głównie mieszczanie, ale też kilkunastu rasowych najemników. Uzbrojeni w najróżniejsze narzędzia mordu, w pancerzach i z oszramionymi mordami nie mogli wyglądać groźniej. W skład grupy wchodzili Orkowie, Krasnoludy, ludzie, Elfy, a nawet Smoczy Ludzie. Dokładnie dwaj.
Usiedli w rogu knajpy i zamówili mocne drinki.
Pracował nadal, oraz wykonywał zamówienia.
Właściciel
- Ej Ty! Chodź no tu! - krzyknął jeden z Krasnoludów wołając Cię z konta knajpy.
Właściciel
- Co macie najmocniejszego w tej knajpie? - zapytał.
- Żeby to nie były jakieś szczyny. - powiedział Ork znad swojego kufla.
-Spytam się o trunki szefa, rozumiem że od razu je przynieść?
Właściciel
- Bystrzacha. - mruknął Ork.
- Ta... Jasne. Zapłacimy jak dasz. - powiedział Krasnal.
Kiwnął głową.
Udał się do szefa.
-Jakie są nasze najmocniejsze trunki?
Właściciel
- Kosa Śmierci, Dwa Na Dwa i Trollowy Grzmot. Nie mów, że zachciało Ci się mocnych wrażeń. - zakpił karczmarz.
-Który z nich polecasz najemnikom?
Właściciel
- Najemnicy? A ilu ich jest?
Drobnym ruchem głowy wskazał na miejsce, gdzie siedzieli najemnicy.
Właściciel
- Rzadko widuje się najemników w Hammer. No dobra... Dam im Kosę Śmierci. - powiedział karczmarz idąc na zaplecze po kieliszki i butelkę z Kosą Śmierci.
Poczekał aż przyniesie alkohol, a następnie podał go najemnikom.
Właściciel
Wypili bez mrugnięcia okiem co świadczyło o ich odporności i wytrzymałości. W końcu zwykli ludzie odpadali pod jednym łyku.
Właściciel
Pracowałeś i usłyszałeś rozmowy najemników.
- Jesteś pewien, że to wypali?
- Sam nie wiem... Po tym jak straciliśmy Seva mamy niekompletny skład.
Nadal pracował.
///O nie... gdzie jest kur*a Severus?! On jest od tego!
Właściciel
//Severus jest w pokoju. W karczmie. Wykombinuj coś...//
- Przydałby nam się miejscowy, co nie wzbudza podejrzeń i wszedłby tam bez problemów.
Właściciel
- Ej Ty! Chodź no tu! - usłyszałeś głos Orka.
Właściciel
- Znasz dobrze okolicę? - zapytał Ork.
- Potrzebny nam... przewodnik. - dodał Krasnolud.
-Nowy jestem w mieście, jestem tutaj dopiero tydzień.
Właściciel
- A jakie tereny dobrze znasz?
Właściciel
- A poza miastem? - zapytał nieco bardziej poirytowany Ork.
-Miasto Gilgasz, tam się wychowałem i pracowałem.
Właściciel
- A nie znasz, aby kogoś kto zna lepiej te tereny?
Właściciel
- To spi***alaj. - powiedział Ork.
//Masz szanse wykazać się Severusem ;-;//
Odszedł, zaczął dalej pracować.
//Te procenty na życie i śmierć są takie same w wypadku z Severusem?
Właściciel
Pracowałeś.
//Masz 10% więcej szans na przeżycie.//
Pracu pracu
Severus wstał, poszedł się rozejrzeć po mieście.
Może ktoś zna przybliżony termin powrotu Paladynów?
Właściciel
A więc pracu pracu.
W mieście wiele o tym mówiono. Właśnie przybył goniec, który poinformował mieszkańców o odbiciu Ruhn. Teraz ludzi w mieście ogarnęła euforia i wielka radość.
Pracu pracu pracu.
///Ty się śmiej, a po kilku latach surowego zbierania będę w stanie wykupić Hammer :P
Starał się wychwycić określoną datę.
Właściciel
Miasto odbito dziś, kilka godzin temu.
A więc pracujesz aż do zamknięcia karczmy. Najemnicy zostali na noc, a Ty dostałeś wypłatę i jeszcze nie masz pieniędzy na wykupienie miasta.