- Podaj mi ten holokron. Spróbuję go otworzyć.
Alice
- Nie lepiej po prostu zachować na czele niemocowładnego Imperatora, a Galaktykę podzielić na pomniejsze sektory administracyjne zarządzane przez również niemocowładnych? Zasadniczo to za wszystkie konflikty od początku dziejów Galaktyki odpowiadacie wy i te ckliwe kołki z którymi wzajemnie okładacie się po mordzie wciągając w to wszystkich innych.
GrandAutismo
Xezus
Prychnął śmiechem i zaczął się śmiać wytykając palcem Mrocznego Zamka. Nie mógł się tak przestać śmiać, że zaczął się nawet turlać po ziemi lecz po chwili wstał, chichrał się jeszcze chwilę lecz się ogarnął
-I ty uważasz to za dobry plan? Król bez mocy byłby słaby i szybko zrzucony przez ludzi parających się jasną i ciemną mocą. A księstwa? Czy ty wiesz co się stanie wtedy? Zaczną rzucać sobie do gardeł. To będzie największa katastrofa jaką mogła spotkać galaktykę. Nawet Bezkresne Imperium Rakatan nie było aż tak koszmarne!
Tor
Był w pełni zażenowany słuchaniem o monarchii elekcyjnej. Galaktyką powinno rządzić wojsko ewentualnie monarcha dziedziczny. Demokracja w każdej formie psuje się.
Moderator
-Król miałby moc, cóż księstwa mogłyby toczyć wojny, ale król posiadałby pewnego asa w rękawie, który rozwiązywałby tę wojnę, gdyby nie posłuchali dekretu do akcji wszedłby pewien rozkaz, mimo że żołnierze służyliby pod książętami rozkaz króla musieliby wykonać, gdyby powstał rozkaz zawieszenia broni trzeba by było go wykonać, a sprawcy konfliktu zakończyliby go sami, zostawiając swoje planety pod absolutną władzą króla-
Podaje holokron Bellatorowi
GrandAutismo
Xezus
-Dzięki
Mruknął
-Proszę przestań mówić nam już tą ideologiczną papkę bo mnie głowa od tego mąci. Zaraz mnie będzie ręka świerzbi i chyba cię zaatakuję
Schował swoje miecze świetlne i złapał się za głowę
-Alice i Bellatorze? Czy moglibyście mnie trzymać bo zaraz naprawdę nie wytrzymam. Naprawdę mnie nie dziwi decyzja Palpatina. Nie zgadzam się z nim, ale rozumiem czemu chciał cię zabić
Po otrzymaniu holokron Bellator wyłączył swój miecz świetlny i schował go, a następnie udał się na mostek, aby nikt mu tam nie przeszkodził w próbach otwierania holokronu. Położył holokron na podłodze, a on sam uklęknął, przygotowując się do medytacji, której celem miałoby być otwarcie holokronu.
Alice
- Za co konkretnie mam cię trzymać? - Rzuciła oblizując powoli wargi.
GrandAutismo
Xezus
-Teraz już wiem na pewno, że cholernie dobrze postąpiliśmy, że zabiliśmy tego pół-główka. Mam nadzieję, że nikt nie wpadł na debilniejszy pomysł. Proszę powiedz mi to bo naprawdę chyba po raz pierwszy w życiu po prostu się załamię...
Zwrócił się do Alice
-A zależy jak. Bo mogę i na ten normalny sposób i na ten brudniejszy.
Uśmiechnął się chyba po raz pierwszy raz szczerze
Właściciel
Benedictus oparł się o ścianę i wyłączył miecz. Złapał się za głowę. Czuł, że zaraz puści pawia od tego utopijnego marzenia. Nie no, pomysł na wpół dobry. Ale za ch*ja nie zrobisz takiej utopii w je**nej Galaktyce. Wyciągnął piersiówkę i łyknął alkoholu. Tego na trzeźwo się nie da...
Alice
- Skąd masz pewność, że nawet przy takim "specjalnym rozkazie" król nie zdecyduje się go użyć we własnym interesie? Wtedy będzie to całkowita tragedia, bo cała armia pójdzie jednomyślnie za jednym człowiekiem. Jak ten planowany system je**ie to tak porządnie jak stosunkowo niedawno Republika. - Spytała się suchoklatesa. Może gbur w końcu raczy się do niej odezwać. Co prawda i tak go za chwilę zapindoli ale zawsze byłoby milej.
Moderator
-Nawet jeśli użyłby to we własnym celu to byłoby to czymś naprawdę spowodowane. Co ciekawe Bill planował to od bardzo dawna, ale na początku chciał stworzyć monarchię dziedziczną
GrandAutismo
Xezus
-Alice. To nie ma sensu. On ma bardziej zryty mózg niżeli młodziki w świątyni jedi
Wydobył swoje miecze świetlne i aktywował je
-Mówiłem, że zaraz ciebie zaatakuję jak nadal będziesz gadał takie pierdoły... Mam cholerną ochotę odciąć tobie głowę i przynieś Sidiousowi na srebrnej tacy. Czy mogę prosić o opuszczenie okrętu?
Moderator
-Możesz, ale nie masz pewności, że ja tu jestem
CT-1027
Dobra dosyć pie**olenia tego sitha(czytaj gościa locusta) To jest zdrajca imperium więc kij mu w oko. Czas do niego strzelać. I to właśnie Tor robi.
-Żryj laser kosmiczne ścierwo!
GrandAutismo
Xezus
-Więc co nam podało holocron? Magicznie wysuwający się wysuwak z nikąd?
Rohan postanowił podejść do byłego Sitha z mieczami gotowy by odbić bądź uniknąć ataku
// Jak mi idzie próba otwarcia holokronu? //
Moderator
Przenika przez Loctusa -Strzelaj ile chcesz. Podałem ja, ale jak widać nieobecny.
Bellator prawie otworzył holokron
GrandAutismo
Xezus
-No to czy mogę uprzejmie ciebie prosić byś spi***alał. Proszę panie zamku?
Medytował dalej. Skoro holokron został prawie otworzony, to za chwilę pozna jego zawartość.
Moderator
-Myślałem, że chcesz posłuchać jeszcze jednej historii, nie znam cię, ale znałem kogoś równie chamskiego jak ty
-Przypomniało mi się czemu nie cierpiałem użytkowników mocy... cholerne niespodzianki.
Moderator
-Zabawne, ja nienawidziłem klonów
Otworzył oczy i postanowił zobaczyć zawartość holokronu.
GrandAutismo
Xezus
-Sam napawam się nienawiścią do mocy będąc jej czynnym użytkownikiem. Kocham niespodzianki, ale nie takie. Dobra! Ignoruję go. Zróbcie to samo i będzie po sprawie. Po za tym... Ja bardzo lubiłem Klony... Jak w ogóle ma Pan na imię panie..?
Zwrócił się do klona
Moderator
-Wykapany Venom, nie jesteś może z nim spokrewniony?-
Bellatorowi ukazała się naprawdę dokładna mapa ze wszystkim układami i nazwami planet do tej, która miała być główną siedzibą buntowników z podobno wybudowaną bazą
Tak więc poszukał lokalizacji głównej siedziby tych śmiesznych rewolucjonistów, którzy chcieli jeszcze bardziej zrujnować Galaktykę.
-Jestem Tor, lojalny obywatel imperium, do usług.
GrandAutismo
Xezus
-Wolałbym się nie przedstawiać przed nim, ale naprawdę miło mi poznać. Dawno na oczy nie widziałem Klona. Żyje się jakoś?
-Właściwie to nie.-odparł z smutną miną.-jestem bez kredytów w kieszeni i bez statku by uciec z tej planety. Więc szukam roboty. Większość moich braci nadal służy w Imperium ale głównie jako trenerzy chyba że mówimy pięści Vadera (501 Legion) to tam jeszcze dużo jest mych braci.
GrandAutismo
Xezus
-Współczuję. Sam bym sypnął groszem tobie gdybym go miał. Niby mógłbym oddać tobie ten gruchot, ale nie wiem jak zareagowałaby reszta
-Nie umiem kierować statkami, nie szkolili mnie na pilota więc statek mi się nie przyda. Ale podwózka już tak.
GrandAutismo
Xezus
-To zmienia postać rzeczy. Myślę, że moglibyśmy ci to załatwić
Moderator
Planeta, na której mieli się ukryć to Kirrek, planeta, która dawno wojny nie widziała
-To świetnie! Być może na Kamino znajdę sobie rozrywkę! Zawsze dobrze wrócić do małej ojczyzny.
GrandAutismo
Xezus
-Nie ma sprawy.
Rzucił kątem oka czy upierdliwy Sith-Polak-Magnat sobie poszedł i zostawił ich w spokoju
Moderator
Widmo dalej tam stoi i czeka aż sku*wysyn się uspokoi
Gdyby mógł, to by się uśmiechnął, lecz niestety jego cybernetyczne ciało ma pewne ograniczenia. Spróbował zamknąć holokron, a jeśli to się udało, Bellator udał się z powrotem do swoich towarzyszy.
GrandAutismo
Xezus
Uspokoił się lecz po prostu ignoruje widmo, projekcję, hologram bądź bóg wie co
CT-1027
-Więc.... może wyjdziemy na świeże powietrze? Wie pan jak pięknie jest oglądać zachód dwóch słońc?
Moderator
Udało mu się zamknąć holokron
Moderator
Co oznacza, że się nie uspokoił, ponieważ powinien posłuchać
GrandAutismo
Xezus
-To będzie dobry pomysł. Chociaż. Chciałbym jeszcze coś zrobić tutaj. Czy mógłbyś poczekać na mnie?
-Proszę bardzo! Mamy sporo czasu!-odparł po czym ściągnął hełm.
- Xezusie, nie gorączkuj się. Ja chętnie wysłucham tego, co Locust ma do zaoferowania. - odrzekł do Xezusa, kładąc swoją prawą dłoń na swej piersi. - Ty w międzyczasie możesz odejść, podobnie jak ci, którzy nie mają ochoty tego słuchać.
GrandAutismo
Xezus
-Będę na ciebie czekał i na Benedykta także. Chciałbym podzielić się moim pomysłem jeśli chcecie. Szanuję twoje poświęcenie..
Moderator
-Dziękuję Bellatorze, jesteś jednym z niewielu tutaj, którzy myślą
-A Pani idzie z nami?-zapytał pseudo-niewolnicę.
-nie sądzę by Panią to interesowało być koło hologramu noszącego w sobie moc irytacji inteligentnych istot?