Wszedł do środka.
- jestem krótko po regeneracji ale coś czuję, że jak energia mi przejdzie to będę miał okropny charakter. Wybaczysz tatusiowi jak upije się do nieprzytomności w warsztacie? - mówił poważnie.
Bri nie odpowiedziała, za to z korytarza w TARDIS wybiegła wysoka dziewczyna, z długimi blond włosami
- Ty kupo złomu, dlaczego nie ma wi-fi?! Zawsze było wi-fi! Co ja mam, na komórkowych lecieć?! - spojrzała na ciebie przelotnie - Cześć Ray. - zaczęła okrążać konsolę - Mówiłeś, że jak zresetuję router to wróci, ale nie wróciło! - zamilkła. Spojrzała na ciebie - Oł. Cześć Ray. Nie zamykałeś drzwi, prawda?
- Po tym jak uciekłeś z Bri TARDIS przeniosło o 100 lat w tył. Wiesz, Anioł. Coś świta? - dziewczyna zaczęła kręcić kosmykiem włosów. Swoją drogą sięgających jej do stóp
Spojrzał na swoją rękę, po czym znów na tę dziewczynę.
- jestem naćpany w cholerę... - ugryzł się w język - Bri, nie używaj takiego słownictwa... I trzeba do mnie gadać jak do przedszkolaka. Więc mam dwa pytania. Pierwsze. Powiedz to jeszcze raz, ale tak, aby moje dwie ostatnie komórki mózgowe to załapały. Drugie. Kim jesteś? Trzecie. Czemu moja ręka ma wcięcia w kształcie żelkowych węży?
- Dobra, zapomniałam, że jesteś świeżo po regeneracji... - wzięła głęboki oddech. wskazała na swoją twarz palcami wskazującymi - JA - powiedziała, jakby mówiła do osoby, która nie zna jej języka - JESTEM ISHI, A TO - zatoczyła szeroki ruch ręką - JEST TARDIS. TEN, Z KTÓREGO WCZEŚNIEJ WYSZEDŁEŚ. ANIOŁ ZROBIŁ MU KUKU I TERAZ WYGLĄDA INACZEJ. ROZUMIESZ?!
Przymrużył lekko oczy. Nagle doznał oświecenia.
- no tak! Jesteś moim niemieckim kolegą z wymiany! - uśmiechnął się, zadowolony ze swojego geniuszu. - Zgadłem?
- Gdybym mogła to bym cię wyrzuciła, ale drzwi TARDISa się zacięły i nie da się ich otworzyć od środka. Tak, witaj w Klubie Izolatki. Przedstawiłabym ci członków, ale się zgubili.
- jasne, Shishi, czy jak tam cię nazywali w przedszkolu, mam pewną ważną misję. Mianowicie chciałem wysadzić w powietrze Daleków. Albo ludzi, wszystko mi jedno - odwrócił się aby zbadać drzwi. - gdzie moja córka?
Odwrócił się z lekkim rozbawieniem na twarzy.
- drzwi mogę naprawić, ale najpierw muszę obejrzeć nowy odcinek Doctora Daleka w krainie garów. Do telewizora!
- bo widzisz moja droga, ten Tardis ma jedno z najlepszych zabezpieczeń we wszechświecie - uśmiechnął się. - chcesz poznać sekret tej twierdzy nie do podbicia?
- nawet ja na haju nie jestem aż TAK tępy. - przywalił pięścią w kokpit. - nie naoliwione drzwi? Kogo mają zatrzymać? Niedogotowane łyse małpy!? - spojrzał na Bri, kiedy zdał sobie sprawę ze swojego napadu agresji. - Bri, córeczko kochana, muszę pogadać z tym Degeneratem, dobrze?
- żaden Doktor - warknął niezadowolony. Podszedł do kokpitu i sprawdził telefony. Dawno tego nie robił. - jak już masz mnie jakoś nazywać to potwór z budki, destruktor, mroczny lord... Alabaster...
- Rany, twoje dziewiąte wcielenie też było takie uciążliwe? - co do telefonów: N-Gage, legendarne 3310, pewien znany telefon znany z tego, że wybuchał i jakiś stacjonarny
Westchnął cicho i jedną ręką zaczął ustalać nowy rekord, a drugą uruchomił asystenta. Jeżeli jeszcze jakiś został, niestety te drony ciągle obijały się o ściany, a on był zbyt leniwy aby je naprawić. Najwyżej poprosi Bri, jak żaden się nie ostał.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.