Moderator
Alabaster
Tak jakby, nic się nie stało :/
Właściciel
Alabaster
- nie cierpię przyszłego siebie - westchnął. - no cóż, jest jeszcze teleport
Moderator
Alabaster
- Przypominam, że jesteśmy w momencie, kiedy twoja TARDIS ma zostać zniszczona, a wolałabym nie zginąć - w tym oto momencie do TARDISa weszła Feb z przeszłości - Drugi TARDIS? Kim jesteście?
Właściciel
Alabaster
- cześć, jestem twoim mężem po załamaniu nerwowym - pomachał do niej. - a ta dziewucha to jakieś wkurzające babsko, ignoruj ją. Chcesz potrenować całowanie się?
Moderator
zbity, dobrze prześwitujący, biały lub nieco zabarwiony (np. na żółtawo, zielonkawo, różowawo) minerał będący drobnoziarnistą odmianą gipsu
Nikt nie zdążył zareagować, bo w tej chwili Ishi odebrała komórkę
- Marta? Ile to już lat. Co tam u ciebie? Alternatywna rzeczywistość? Nie gadaj! Poczekaj, sprawdzę, lokalizacją twojej komórki. - podbiegła do konsoli i coś sprawdziła, wcześniej podpinając telefon - Marta, według odczytów jesteś w tej samej czasoprzestrzeni, do której cię odwiozłam, jakieś 100 lat temu. Skąd wniosek, że to nie twoja linia? Dinozaury nie wyginęły? Światem rządzą naziści? Hitler został malarzem?
Właściciel
Alabaster aka dr. Stone
- czy ty właśnie odpisujesz fabułę Iron Sky?
Moderator
zbity, dobrze prześwitujący, biały lub nieco zabarwiony (np. na żółtawo, zielonkawo, różowawo) minerał będący drobnoziarnistą odmianą gipsu
- No to chyba jesteś na plus, prawda? Poczekaj chwilę. - oderwała się od komórki - O czym ty mówisz?
Właściciel
Alabaster
- Iron Sky. Ten film w którym reptylianie z księżyca niszczą ludzkość, a ich przywódcą jest ujeżdżający T-Rexa Hitler? Serio tego nie oglądałasz?
Moderator
Alabaster
- Byłam zbyt zajęta. - znów zaczęła mówić do telefonu - Dobra, słuchaj Marta. Mogę cię przenieść gdzieś indziej. Chcesz? Wiesz, cały Wszechświat i tak dalej. Stoi?
Właściciel
Alabaster
- więc jak wyglądam? - zapytał Febronie. - pewno okropnie, ale uwierz mi, później będzie gorzej
Moderator
Alabaster
- Wyglądasz dobrze. A czemu przylecieliście tutaj? - na zewnątrz się zatrzęsło
- Ray? Wycofujemy się. To ta chwila w czasie, gdzie żegnamy się z TARDIS.
- O czym ona mówi?
WZIUUUUUUM, TARDISowe dźwięki
Właściciel
Alabaster
- o nie, najpierw muszę ratować Tardis - zaczął za pomocą swojego Tardisa odwracać polaryzację przepływu neutronów, aby w ten sposób przenieść tamte wnętrze do pustej przestrzeni w jego Tardisie. - te garnitury kosztowały mnie fortunę!
Moderator
//Chwila, jeszcze raz, bo nie rozumiem. Żeby było łatwiej: TARDIS, która zginęła to 1, a TARDIS, którą dostałeś to 2//
Właściciel
//Alabaster próbuje przenieść wnętrze 1 do pustego miejsca 2 za pomocą jakiegoś naukowego wibbly wobbly time-y wimey tym samym ratując 1, jamnika i szatnię
Moderator
//kkk//
Alabaster
Naukowe wibbly wobbly time'y wimmey zadziałało, a w nagrodę podszedł do ciebie nie kto inny jak jamnik - postać, która nigdy się dotąd nie pojawiła
Właściciel
Alabaster
- Hej Febronie, ocaliłem twojego Szczura jamnika! - podniósł psiaka na ręce.
Moderator
Alabaster
- To dobrze! - jamnik ugryzł cię w rękę, zapewne nie rozpoznając nowej twarzy
Właściciel
Alabaster
Ostrożnie odłożył psa na ziemię.
- nie poznaje mnie - roześmiał się. - ale jako Rayquaza od razu mnie rozpozna!
Moderator
Alabaster
Dziwna ta Rayquaza, taka za bardzo przypominająca Gyaradosa
Właściciel
Alabaster
- moje życie właśnie straciło sens...
Moderator
Alabaster
- Już nie przesadzaj. - Ishi coś grzebałą przy TARDIS - Lecimy do mojej dawnej znajomej, zgoda?
Właściciel
Alabaster
- najpierw odzyskam swoją dawną formę. Jak myślicie, dlaczego wcześniej byłem tylko shiny? Otóż opracowałem środek, który pozwoli mi na ponowne zostanie Rayquazą. Wadą jest pięć minut kompletnej agonii ale jakoś to zniosę - uśmiechnął się. - w końcu kobiecy poród jest chyba gorszy, co nie?
Moderator
Alabaster
- Śmierć pieska w minecraft boli chyba bardziej, ale nie wiem, bo nie mam porównania. - Ishi pociągnęła za wajchę i gdzieś was przeniosła
Właściciel
Alabaster
- Ishi, dorośnij wreszcie - odpowiedział złośliwie po czym poszedł do laboratorium.
Moderator
Alabaster
- Mam dopiero 250 lat, czepiasz się! - usłyszałeś na wyjściu
Właściciel
Alabaster
- dzieciak - mruknął pod nosem. Zaczął rozglądać się za sprzętem potrzebnym do stworzenia serum, jak on to nazywa "przemiany"
Proces będzie bolesny, ale przynajmniej odzyska ukochaną formę kosmicznego noodla.
Moderator
Alabaster
Znalezioned. Tylko jak to chwycić bez rąk? A niby z Rayquazą miałeś problemy...
Właściciel
Alabaster
No cóż, zostało mu tylko stać się człowiekiem. Oby nikt nie wszedł do niego bo nie chce mu się wkładać ubrań tylko po to, aby znów się porwały.
Moderator
Alabaster
Tak oto wątek stał się +18, yey!
Właściciel
Alabaster
Bez zbędnego czekania zaczął robić to serum. Nie podobała mu się myśl prawie pięciu minut bólu i cierpienia ale tym bardziej nie podobała mu się myśl zostania upośledzoną dżdżownicą z wodogłowiem.
Moderator
Alabaster
Rozumiem, że Caterpie byłby lepszy, tak? No nic, stworzyłeś to całe serum
Właściciel
Alabaster
Wziął głęboki wdech.
- już dobrze, to nie zaboli aż tak bardzo - próbował dodać sobie otuchy, ale co się oszukuje? To będzie tak bolesne, ponieważ nie będzie to naturalna przemiana. Nawet znieczulenia nie może wziąć!
- no dobra. Nigdy więcej Daleków. To przez ciebie Daleku Who! - krzyknął, wściekły na tego Daleka jakby to faktycznie była jego wina i wypił ten gorzki napój, czekając na nadchodzące skurcze.
Moderator
Alabaster
Pamiętasz wszystkie momenty, tuż przed każdą z regeneracji? Ten ból i takie tam? No to połącz to wszystko i dodaj uczucie, jakby zdzierali z ciebie skórę, a organy wewnętrzne eksplodowały. Po bardzo długich pięciu minutach przestało
Właściciel
Alabaster
Położył się na ziemi i przybrał formę Rayquazy. Ciekawe czy mega, fajnie by było, zwłaszcza po tych PIĘCIU MINUTACH TOTALNEJ AGONII.
Właściciel
Alabaster
- zapomniałem o efektach ubocznych... - no to musi zrobić drugą dawkę aby DNA się ustabilizowało. Co może być gorsze? Dodatkowe pięć minut bólu i cierpienia czy możliwość stracenia ludzkiej formy? Zaśmiał się gorzko. Jak będzie po wszystkim to osobiście zmasakruje Daleków...
Moderator
Alabaster
Tyle dobrego, że teraz masz chociaż ręce i zdołałeś stworzyć drugą dawkę bez zmiany w człowieka
Właściciel
Alabaster
Wypił to.
- obym stał się mega Rayquazą...
Moderator
Alabaster
Pomińmy opis koszmaru, przez który przeszedłeś, bo zajęłoby to za dużo czasu i byłoby zbyt długie. W końcu czujesz, że jesteś już Rayquazą. Shiny Mega Rayquazą
Właściciel
Alabaster
- jest! Nareszcie! - aż ryknął z zachwytu.
Moderator
Alabaster
Przypadkiem użyłeś Roar of Time i przypaliłeś sufit
Właściciel
Alabaster
- trudno, naprawi się - wrócił do centrum dowodzenia. - Hej Ishi, wróciłem. Nie pytaj skąd te krzyki, nawet wspomnienia mnie bolą
Moderator
Alabaster
Ishi gadała z kimś na zewnątrz, przez otwarte drzwi
Właściciel
Alabaster
Syknął niezadowolony. Właściwie to od kiedy on zaczął tak robić? Co on, wężem jest? Zresztą, nieważne.
- ekhem. Ishi, można wiedzieć jak otworzyłaś drzwi?
Moderator
Alabaster
- Marta otworzyła. - odpowiedziała ci - Stara znajoma, ale dla niej minęło może z pół godziny.
Właściciel
Alabaster
- a ma ofidiofobię? - zapytał. - pytam tak na wszelki wypadek
Moderator
Alabaster
Jakaś dziewczyna zablokowała drzwi TARDIS deską
- Yo, Marta, boisz się może węży?
Właściciel
Alabaster
- czuję się zignorowany...
Moderator
Alabaster
Jamnik i tak cię kocha
Właściciel
Alabaster
- przynajmniej ty mnie nie zostawisz - uśmiechnął się.