Sendemir Sharin
Prezentów było co niemiara! Od Wódz Stagnalionu otrzymałeś sadzonkę
Arraphilona która, gdy dorośnie, bedzię cie chronić ilekroć wejdziesz do ogrodu w którym ją zasadzisz. Od Dól Vederath otrzymałeś dżonkę, o nazwie "Skrzydlata Zemsta", a od Wysp Wampirzych galeon nazwany "Gniewem Anioła". Lepiej nie komentować który statek jest ładniejszy lub, nie dajcie bogowie, większy. Rodziny Miracii podarowały ci skrzynię wypełnioną biżuterią, specjalnie dla panny młodej; jej wartość szacuje się na siedem tysiący, ale czy na pewno chcesz ją sprzedawać? Faleth wydaje się oniemiała jej widokiem. Viservania również postawiła na prezent dla twojej wybranki. To korona, cała w krwistych rubinach i wykonana z poczernianej platyny. Zawsze można ją trochę wybielić, jeśli nie pasuje do image pary królewskiej. Wielki Mistrz Zakonu Rubinowej Jaskini wręczył ci
zabytkową zbroję Enryka von Asterhuse zwanego Bladokrwistym niezbyt w twoim stylu, ale podobno ma magiczne właściwości które mają być "niespodzianką". Ach te wampiry...
Dalej król Blodenstarf podarował zbiór kilku antycznych ksiąg, niektóre mogą zawierać tajniki magii. Od wolańczyków otrzymaliście tuzin silnych koni czystej krwi: sześć ogierów i sześć klaczy. Zakon św. Vivaldiego sprezentował wam antałek prawdziwego derenarskiego wina. Jeśli opowieści o nim są prawdziwe, to może być jeden z najbardziej wartościowych prezentów jaki otrzymaliście.
Wielki Książę Desodanu podarował wam dość dużych rozmiarów marmurowy posąg przedstawiający parę królewską w objęciach. Posąg z oczywistych powodów nie zawiera twarzy, ale te dorobi się później. Smoczy Król Drakoreliangh obdarował was... głową potwora który kilka tygodni temu za sprawą anomalii sterroryzował twoje ziemie i uciekł w góry. Dodatkowo z jego ręki stworzona została włócznia - bardzo wytrzymała i posiadająca pewien potencjał magiczny. Dwadzieścia pozłacanych ciężkich dział wybrał na prezent Lord Imperator Crimetry. Sułtanka Neroshary wybrała natomiast postawiła na łoże; wielkie mahoniowe łoże z jedwabną pościelą, materacem, oraz poduszkami napełnianymi piórami bazyliszków. Wielki Mistrz Zakonu Rękojeści wręczył ci... świętą księgę Karedlianistów z autografem jakiegoś kardynała. Przynajmniej w ładnej oprawie. Kotarończycy i Salesyjczycy nie postawili na oryginalność i jedyne co dostałeś od nich to kufer zwierający półtora tysiąca sztuk złota. Wielki Wódz Kurdilatu podarował ci komplet skór z różnych rzadkich zwierząt, oraz dziewięciu swoich najlepszych wojowników jako twoją gwardie honorową. Na końcu Boska Regentka. Mimo iż sam fakt że zgodziła się przyjść powinno być dla ciebie wystarczającym darem, to postanowiła ci wręczyć pewien medalion. Po odprawieniu krótkiego rytuału pozwala on przyzwać jednego z legendarnych Lordów Głębi, by ocalił cię przed niebezpieczeństwem. Ostatnio miała strasznie dużo z nim problemów i bardzo chciała się go pozbyć...
Sly Lumisiano
Siedzieli z drugiej strony sali obok siebie, w myśl zasady że niebezpiecznie jest sadzać obok siebie sąsiadów. Ty za to siedziałaś naturalnie obok swoich ukochanych książąt w ustawieniu takim samym jak na spotkaniach w Płonącym Pałacu. Ergo, bezpośrednio obok ciebie siedział Verezzo oraz di Flamigiano.
Someniscaria Artelnowis
Nikt nie wypominał ci młodego wieku, wszak nie jedyna wyglądałaś młodo. Szczególnie wśród tych wszystkich wampirów. Obok jednego nawet siedziałaś, Damien von Haselgard jeśli się nie myliłaś. Jeden z rektorów z Dotenardu. Z lewej natomiast siedział sam Imperator Thegmeg "Złota Rękawica" Miedziobrody. Przy nim już mogłaś się czuć nieswojo...