Londyn

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zwiad nic nie wskazał, więc spokojnie zatachaliście rannych do budynku. Medyk robi co prawda wszystko, co w jego mocy, ale problem jest taki, że ranni będą Was spowalniać.

Avatar Vader0PL
-Ktoś musi zostać i ich chronić do czasu naszego powrotu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zgłosiło się trzech ludzi plus sam medyk, który nie mógł odejść, jeśli mieli przeżyć. Haczyk był taki, że jeśli na Waszej drodze jest więcej min, to ciężko będzie odratować kolejnych rannych, jeśli będą.

Avatar Vader0PL
-Saper by się przydał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niestety, miałeś medyka, snajpera, komandosów i szeregowych trepów, także z rozbrojenia bomby raczej nici.

Avatar Vader0PL
-Pora zmienić taktykę...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jako iż robiłeś tu za szefa, wszyscy, którzy akurat nie mieli nic na głowie, wpatrzyli się w Ciebie i oczekiwali na rozwinięcie tej myśli, która powinna wyciągnąć ich z tego bagna.

Avatar Vader0PL
-Przechodzimy na ostatnie piętra, ewentualnie dachy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A później? - spytał snajper, choć zapewne wielu cisnęły się na usta te słowa.

Avatar Vader0PL
-Wykonujemy misję i podobną drogą tutaj wracamy. Trzeba unikać ulic.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ciężko będzie skakać z dachu na dach, a w takim wypadku trzeba zostawić rannych wraz z obstawą.

Avatar Vader0PL
-A czy powiedziałem, że tego nie zrobię? Potrzebuję pięciu ochotników.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Komandosi zgłosili się jak na zawołanie, resztę stanowili co odważniejsi z pospolitych żołnierzy.

Avatar Vader0PL
-Zostajecie?
Lekko się zdziwił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Aaa... Pokpiłem sprawę, myślałem, że potrzebujesz pięciu do jakiejś super niebezpiecznej misji, żeby wyciągnąć Was z tego bagna.
Uznaj, że tego nie było, a zostało czterech zwykłych żołnierzy i medyk.//

Avatar Vader0PL
//Dobra
-Komandosi, ruszycie ze mną przodem. Pasuje wam to?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dość wymowny odgłos odbezpieczanej z trzaskiem broni był idealnym potwierdzeniem.

Avatar Vader0PL
Ruszył więc na dach.
-Za mną panowie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie mieli zamiaru zostać za bardzo w tyle, toteż niemalże deptali Ci po piętach, byle szybciej i bliżej do walki.

Avatar Vader0PL
Spróbował dostać się na dach.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było to szczególnie trudne, może byłoby męczące, gdybyście nie byli twardzielami rodem z hollywoodzkich filmów akcji, z tym że z krwi i kości. Tak czy inaczej, jesteście na górze. Co teraz?

Avatar Vader0PL
Teraz ruszyć przodem zabezpieczając obszar.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Maszerowaliście w ten sposób dość sprawnie, omijając rozstawione na drodze miny-pułapki i inne urwiłapki lub urwinóżki. Tak czy inaczej, jeden z komandosów dał znak, aby się zatrzymać, a później ruchem dłoni wskazał na sylwetki ludzi na dole: Bandyci. Trzech z nich podkładało kolejne wybuchowe samoróbki, reszta kręciła się wokół. Widać, że nie byli jakąś byle grupką, ponieważ skryli się w budynkach i poza pracującymi saperami tylko dwóch ludzi z pistoletami maszynowymi zabezpieczało teren. Pozostali byli uzbrojeni lepiej, w AK-47 i karabiny maszynowe RPD. W sumie to usłyszałeś nawet kilka komend przypominających rosyjskie.

Avatar Vader0PL
Sprawdził obecną jakość działania swojego hełmu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszystko sprawne.

Avatar Vader0PL
A więc użył termowizji i przybliżył kamerę na bandytów.
-Panowie, jak myślicie? Jeżeli strzelimy w ich samoróbki, to czy zorientują się, że to my je zniszczyliśmy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jeśli nas zauważą, to pewnie tak.

Avatar Vader0PL
Wycelował w jedną z min.
-Do tyłu, w razie najgorszego zobaczą samotnego strzelca.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak zaczniesz strzelać, to Cię poszatkują. - odparł jeden z komandosów, mając na myśli uzbrojenie automatyczne Twoich wrogów. - Do tego na szeregowych Bandytów mi nie wyglądają... Może to jacyś ruscy najemnicy?
Niemniej, odsunął się wraz z drugim żołnierzem, wedle rozkazu.

Avatar Vader0PL
No cóż, wycelował w jedną z min i niewiele się zastanawiając wystrzelił, a następnie odskoczył do tyłu z przewrotem, jeżeli będzie to konieczne.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przewrota wyszła zajebiście, a wybuch rozsadził większość min i pracujących przy nich saperów, siekając towarzystwo gradem odłamków.

Avatar Vader0PL
Spojrzał się na komandosów.
-Dobra, teraz wracam do swoich.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Dobry pomysł. - mruknął jeden z nich, obserwując grad sypiących się zewsząd kul wystrzelonych przez Rosjan.

Avatar Vader0PL
Przynajmniej wiedzieli, gdzie strzelać?
Ruszył więc w drogę powrotną do swoich.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Strzelali wszędzie wokół, więc są spore szanse, że któryś trafi. Niemniej, w komplecie wróciliście do reszty, która to czekała na wieści i rozkazy.

Avatar Vader0PL
-Bandyci, albo nawet Ruskie na drodze. Nakładali pułapki na drodze, lecz zabiliśmy saperów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ruscy...? Świetnieee... - westchnął medyk.
- Ludzie Grigoriewicza. - wyjaśnił snajper, choć z drugiej strony sprawił, że w Twojej głowie zaroiło się od jeszcze większej ilości pytań, i odszedł gdzieś na bok, być może szukając wyjścia na wyższe kondygnacje lub dogodnego punktu strzeleckiego.

Avatar Vader0PL
-Chyba oczywiste, że ruszamy dalej.
Spojrzał się po żołnierzach, szukając jakiegoś sprzeciwu. Albo strachu, gdyż wątpił, że tylko on obawiał się snajpera.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Widać, że nie wiesz kim jest Grigoriewicz, skoro chcesz się tam pchać. - powiedział tylko medyk, ale nie wyraził żadnych obiekcji, podobnie jak reszta, więc chyba możecie się zbierać.

Avatar Vader0PL
-Możesz opowiadać, jednakże ja już z góry wiem, że są gorsi od niego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Może i tak, ale ci gorsi na pewno nie mają na swoje zawołanie kilkunastu pojazdów, w tym kilku czołgów, i kilku tysięcy rosyjskiego żołnierza, co nie? Na całe szczęście, tutaj ma tylko część, reszta rozlazła się po całej Wielkiej Brytanii, czort wie czemu.

Avatar Vader0PL
-Jedno jest pewne.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Niby co?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Medyk już miał kontynuować swój wywód o gorszych bez armii, ale powstrzymał go jeden z żołnierzy.
- To idziemy dalej... Czy co? Sir?

Avatar Vader0PL
-Ochotnicy zostają z rannymi i medykiem, lecz wolę, żeby się wycofali poza obszar zagrożenia. Reszta za mną.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czekali aż gdzieś się ruszysz, niepewni czy kontynuują rajd po dachach, idą ulicą czy jaka cholera.

Avatar Vader0PL
Ruszył po dachach, po prostu chciał się upewnić, żę ta część, która zgłosiła się na ochotników, zrozumiała.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podczas skakania po dachach któryś z Rosjan Was zauważył i zaczął strzelać, w jego ślad poszli towarzysze. Szło szybko, od zmasowanego ostrzału z broni automatycznej padło już pięciu szeregowych trepów, komandosi odpowiedzieli ogniem, który był dość mizerny w porównaniu do fali uralskiej stali i ołowiu, podobnie jak ostrzał żołnierzy. Dopiero gdy łby żołnierzy Grigoriewicza zaczęli tracić głowy (dosłownie), tudzież wybuchały one po trafieniu pociskiem dużego kalibru, przerwali ostrzał i skryli się w zabudowie. Cóż, na snajpera to jednak zawsze można liczyć, prawda?

Avatar Vader0PL
Jeżeli miałby wybrać, czy chciałby zostać zrzucony z nożem w jedno z martwych miast z przywiązaną do pleców bombą czasową, a pojedynkiem snajperskim z tym kolesiem, to już by wybierał typ noża i miasto. Cholera jasna z tym kolesiem, za dobry jest.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 7391 postów, 39 tematów i 40 członków

Opcje grupy Pandemia [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Pandemia [PBF]