Londyn

Avatar Vader0PL
Czyli najcięższy fragment podróży. Podszedł do nich i jednemu z nich wręczył pistolet.
-Wasz stan jest stabilny, rozumiecie? Aktualnie musimy przetransportować resztę, ale po was wrócimy, rozumiecie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Antek:
Cztery naboje wystarczyły, aby zabić wszystkie, ale jesteś teraz o cztery naboje biedniejszy, a do tego dźwięk na pewno zwabi tu wszystkie inne istoty, żywe i martwe, które jeszcze czają się w tym budynku.
Vader:
Wybrałeś tego, który wyglądał najstabilniej, jeśli chodzi o stan fizyczny. Z psychiką nie było też najgorzej, skoro zacisnął zęby i skinął głową, rozumiejąc co chcesz mu przekazać, ale nie mówiąc tego na głos, żeby nie dobijać pozostałych.

Avatar antekk5
Z tego powodu wyszedł z muzeum i zaczął szukać innego miejsca do przeszukania, prawdopodobnie magazynu lub sklepu z bronią.

Avatar Vader0PL
Taka dola żołnierza podczas apokalipsy. Zebrał resztę i przygotował się do opuszczenia tego miejsca.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Antek:
Magazyny, jeśli gdzieś były, to bardzo dobrze ukryte, a sklepy już o wiele łatwiej było Ci znaleźć, ale szanse, że bandy szabrowników pozostawiły tam cokolwiek cennego są raczej niewielkie.
Vader:
Po jakimś czasie byliście gotowi do wymarszu i ruszyliście, znów dachami, mijając kilka rozłożonych na ulicy ciał tamtych rosyjskich najemników, wszystkich z przestrzelonymi czaszkami lub klatkami piersiowymi, które konsumowały żywe trupy. Najwidoczniej ten snajper nad Wami czuwa, a Wy nawet o tym nie wiecie.

Avatar Vader0PL
Będzie musiał mu się odpłacić bardzo dużym piwem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
O ile wszyscy dożyjecie tego piwa, bo wcale nie jest takie pewne, że Wasza wyprawa zakończy się sukcesem.

Avatar antekk5
Ze względu na brak pomysłu, co dalej robić, zaczął szukać hotelu czy czegoś w ten deseń, żeby spędzić tam noc i przygotować plan na następny dzień.

Avatar Vader0PL
Dlatego nie odrzucił swojej ostrożności na bok, starając się zaprowadzić jak najwięcej z tych osób do bazy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Antek:
W tej dzielnicy ich brakowało, ale za to po dłuższych poszukiwaniach znalazłeś jeden, którego nazwa co prawda się nie zachowała, ale doskonale widziałeś trzy gwiazdki nad wejściem i jedną obok niego, która spadła ze ściany jakiś czas temu.
Vader:
Po drodze musieliście jeszcze kilka razy strzelać i kryć się przed ostrzałem, acz cholera wie, kto do Was strzelał i kogo traktowaliście ołowiem, ale po jakimś czasie dotarliście na obrzeża bazy bez żadnych dodatkowych strat.

Avatar antekk5
Czterogwiazdkowy hotel może być dosyć dobrym tymczasowym schronieniem, także wszedł do niego, jednakże z wyciągniętymi pistoletem i nożem, gdyż takie budynki mogłyby być okupowane przez truposze. Albo cholera wie co.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W dużym i przestronnym holu nie zauważyłeś nic interesującego, może poza recepcją i klasycznym aż do bólu dzwonkiem na niej.

Avatar antekk5
Mógłby w sumie dla żartu zadzwonić, ale w takich czasach zdecydowanie się to nie opłaca. Zdecydował więc, że wejdzie w głąb hotelu i przeszuka pokoje na parterze i pierwszym piętrze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Nie umiesz się bawić.//
Na parterze znajdowały się szatnie, restauracje, pomieszczenia dla obsługi, takie jak kuchnie, pralnie i wiele innych. Przeszukując je pobieżnie, bo na dokładniejsze oględziny będziesz mieć jeszcze czas, nie znalazłeś tam nikogo, ani żywego, ani ożywionego.

Avatar antekk5
// To prawda, nie umiem się bawić. Zostałem wyjaśniony, a moje życie zostało zrujnowane. //
Nie pozostało mu nic innego jak kontynuować oględziny. Można by sprawdzić kuchnie - zawsze jest szansa, że znajdzie się żywność. Jedynym problemem będzie to, czy jedzenie, które znajdzie, będzie świeże.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W kuchni zastałeś dziwną sytuację, ponieważ było tam więcej sztućców, zastawy i sprzętów kuchennych niż jedzenia, ale mimo to coś znalazłeś. Po dokładnym sprawdzeniu świeżości danych produktów, miałeś do dyspozycji dwie puszki jakiegoś napoju musującego, dwa opakowania makaronu, nieco oliwy z oliwek, tabliczkę gorzkiej czekolady i trochę smalcu.

Avatar antekk5
Cholera wie, co kucharze mieli na myśli, dając więcej sztućców, zastaw i sprzętów kuchennych niż jedzenia (może jakaś teoria spiskowa?), ale w każdym razie zabrał wszystkie produkty spożywcze, które znalazł w kuchni, i zaczął przeszukiwać pralnię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tutaj łupy były mniej obfite, bo znalazłeś jedynie stare, zakurzone i nieużywane od dawna, może nawet od początku apokalipsy, ubrania, takie jak szlafroki, fartuchy, czapki kucharskie, uniformy pracowników i tym podobne.

Avatar antekk5
Postanowił, że ostatnim pomieszczeniem, które przeszuka, zanim ruszy w stronę pokojów, będzie szatnia. Zanim jednak wyruszył w kierunku szatni, wziął jeden z uniformów pracowników na wypadek, gdyby mundur się podarł.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tutaj również odnalazłeś ubrania, głównie rozmaite kurtki, płaszcze, palta i tym podobne, ale też czapki, szale, rękawiczki. Najwidoczniej to tu goście zostawiali odzież wierzchnią, gdy meldowali się w recepcji.

Avatar antekk5
Rękawiczki i szale się przydadzą na te chłodniejsze dni - wziął ze sobą dwa szale oraz dwie pary rękawiczek, a jedną z nich założył. Nie pozostało mu więc nic innego jak przeszukanie pokojów dla gości.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W tym celu musiałeś iść schodami na pierwsze piętro, bo winda siłą rzeczy odpadała. Tutaj akurat było dwadzieścia pokoi, z czego część na pewno padła łupem szabrowników, o czym świadczą wyłamane z zawiasów drzwi w kilku pokojach.

Avatar antekk5
Pokoje z wyłamanymi drzwiami odpadały z oczywistych powodów - zanim rozpoczął poszukiwania pozornie niezdewastowanych pokojów, nasłuchiwał, czy za którymiś drzwiami nie czają się truposze albo ludzie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Żadne efekty dźwiękowe nie wskazywały na to, że ktoś serdecznie rzuci Ci się na plecy, gdy będziesz przechodzić.

Avatar antekk5
W takim razie czas przeszukać jeden z tych niezdewastowanych pokojów - zdecydował przeszukać ten, który był najbliżej jego, ale zanim wszedł, wyciągnął nóż, gdyż jeśli nic nie wydaje dźwięku, to albo jest dobrze i można spokojnie się zabarykadować, albo niedługo strzeli się kopytami, bo ktoś był na tyle mądry, żeby siedzieć cicho.

Avatar Vader0PL
Wydał polecenia całkowicie zdrowym, że mają zaopiekować się rannymi, a sam skierował się do dowództwa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Antek:
Jak się okazało, w tym konkretnym pomieszczeniu rzeczywiście nikogo nie było, ale jednocześnie podczas poszukiwań nie natrafiłeś na nic ciekawego.
Vader:
Sytuacja, w jakiej zastałeś sztab za pierwszym razem, gdy panował tam istny burdel na kółkach, najwidoczniej uległa poprawie, ponieważ wszystko znajdowało się tu na swoim miejscu, panował porządek... Tak jak być powinno.

Avatar antekk5
Może i nic ciekawego nie znalazł, ale jego celem było tak naprawdę znalezienie jakiegoś tymczasowego noclegu - od razu zaczął barykadować drzwi oraz okna, żeby żaden zwyrodnialec się tam nie dostał.

Avatar Vader0PL
Zawsze to jakaś pozytywna odmiana. Spróbował trafić do najwyższego rangą dowódcy tutejszej bazy, meldując się innym żołnierzom, a starszym rangą salutując przy okazji.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Antek:
Mając do dyspozycji meble w rodzaju półek, szaf i tym podobnych, których nikt o zdrowych zmysłach nie próbowałby ukraść, zdołałeś uwić tu sobie całkiem bezpieczne i przytulne gniazdko.
Vader:
Najpewniej był w tym samym gabinecie, co wcześniej, zwłaszcza że po zapukaniu usłyszałeś komendę:
- Wejść!

Avatar antekk5
Sprawdził w takim razie, w jakim stanie są pistolet i nóż, a gdy to zrobił, wyciągnął puszkę zupy i zaczął jeść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Broń gotowa do użycia, ale lepiej dla Ciebie, żebyś nie miał ku temu okazji. Posiłek był dobry, nie można powiedzieć o nim więcej, bo sama puszkowana zupa nie należała do najpyszniejszych dań, zwłaszcza gdy była zimna.

Avatar antekk5
Jedyna myśl, która mu przyszła do głowy, to zdrzemnięcie się przez jakiś czas - z resztą, pokój, w którym przebywa, jest dobrze zabarykadowany, także ryzyko zostania pożartym przez truposze lub zabitym podczas snu jest dosyć niskie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Faktycznie, jesteś dość dobrze broniony przed ewentualną napaścią, więc przespanie chociaż kilku godzin jest bardziej niż zalecane.

Avatar antekk5
W takim razie krótka piłka - poszedł spać, mając nadzieję, że obudzi się za jakieś osiem godzin. Po wypoczynku najprawdopodobniej zacznie przeszukiwać drugie piętro, jeżeli takowe jest.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się zasnąć, a gdy się obudziłeś, słońce było wysoko na niebie. Przespałeś bez mała dwanaście godzin, byłeś więc wypoczęty i gotowy na wyzwania kolejnego dnia.

Avatar antekk5
Zdemontował barykady w okolicy drzwi wyjściowych i udał się na drugie piętro.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wchodząc na górę zdawało Ci się, że dostrzegłeś jakąś sylwetkę, która przebiegała z pokoju do pokoju na końcu korytarza, ale to pewnie tylko przywidzenie. Chyba.

Avatar antekk5
- Co oni do tej, k**wa, zupy dodali? Wódkę?! - przeklął pod nosem i wyciągnął nóż i pistolet na wypadek, jeżeli ta „iluzja” znowu przebiegnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie zanosiło się na to, ale usłyszałeś cichy śmiech z pokoju, do którego rzekoma postać wbiegła i on był już jak najbardziej realny. Może ta zupa z puszki to był jednak zły pomysł?

Avatar antekk5
Może i była złym pomysłem, ale dobrym pomysłem na pewno będzie taktyka użyta przy pierwszym piętrze - nasłuchiwanie się, żeby dowiedzieć się, w którym pokoju znajduje się ta „iluzja”. Albo się ją wyminie podczas przeszukiwania drugiego piętra, albo zaryzykuje się strzelenie kopytami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli to rzeczywiście były omamy wzrokowe i dźwiękowe, to tym razem nie dały o sobie znać. A jeśli to naprawdę był ktoś lub coś, to siedział bądź siedziało cicho.

Avatar antekk5
Założył więc, że to jednak działo się naprawdę, i zaczął przeszukiwać jeden z pokoi znajdujących się niedaleko schodów.

Avatar Vader0PL
Wszedł do środka i zasalutował.
-Vantablack z oddziału Sztylet. Melduję, że zadanie zostało wykonane. Nie udało się uratować wszystkich, jednakże spora część ocalała i została już przetransportowana do bazy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Antek:
Kompletna pustka, a gdy zabierałeś się do wyjścia, znów usłyszałeś ten śmiech...
Vader:
Dowódca początkowo nie wiedział, co powiedzieć, ale w końcu podszedł i uścisnął Ci dłoń.
- Nie spodziewałem się, że wrócicie, a co dopiero weźmiecie ze sobą innych... Gratuluję i dziękuję. Poza tym dostałem wiadomość z Grenlandii. Nalegają, żebyś został, potrzeba mi wykwalifikowanych ludzi do działań w terenie, misji kalibru takiej, jak ta. Oczywiście, to nie na stałe, rozumiem, że chcesz zapewne wrócić do swojej rodzimej jednostki, prawda?

Avatar antekk5
- No i ch*j, no i cześć. - pomyślał i pobiegł do swojej kryjówki na pierwszym piętrze, a gdy już to zrobił, zaczął się barykadować. Nie wiadomo, co to może do cholery być.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się, ale odkąd skryłeś się w środku, śmiech się nie powtórzył, choć wyraźnie słyszałeś kroki w pokoju nad Tobą.

Avatar antekk5
Wyciągnął swój pistolet i nasłuchiwał się, czy zacznie słyszeć kroki w pobliżu swojego pokoju, czy też dalej będzie je słyszał na drugim piętrze. Jeśli cała ta „iluzja” zejdzie na pierwsze piętro i zacznie dobijać się do jego pokoju, to albo trzeba będzie ją zabić, lub spróbować się z nią porozumieć. Chociaż jak ma się taki człowiek porozumieć z czymś, czego jedynymi odgłosami jest śmiech?

Avatar Vader0PL
-Sztylet musi się udbudować, sir. Do tego czasu jestem do pana dyspozycji.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Antek:
To coś wciąż było nad Tobą, ale nie schodziło niżej ani nie próbowało sforsować barykady w Twoim tymczasowym lokum.
Vader:
- Skompletuj zespół i daj mi znać wieczorem. Maksymalnie tuzin ludzi, łącznie z Tobą. Wybieraj wedle własnego uznania, ale wyłącznie spośród szeregowych i podoficerów, oficerowie są mi zbyt potrzebni tutaj lub na linii frontu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 7391 postów, 39 tematów i 40 członków

Opcje grupy Pandemia [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Pandemia [PBF]