Baza Defenders [Anglia]

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
I jesteś przy pałacu.
Magda:
-Ja go poznałam na froncie, byłam sanitariuszką.
-My się poznaliśmy jakąś godzinę temu, w Dover.
Vanetina:
-Zostaw mnie!

Avatar korobov
Vanetina
-A dlaczego?!
Magda
-Walka i nowy... To będzie nowa walka...
Helmut postawił psa koło pałacu i delikatnie pogłaskał go po głowie.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
Popchnęła cię
Magda:
//?//
Helmut:
I odbiegł w stronę pałacu.

Avatar korobov
Helmut wraca.
Magda
//Miłości na polu walki jest najtrwalsza, a Jess niedawno spotkała Helmuta. Plus, litości, przeżyła swoje pokolenie, ma 600 lat. Czasem może gadać od rzeczy.
Vanetina ją przytrzymała i telepatycznie stara się ją uspokoić.

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
I wróciłeś.
Vanetina;
Próbuje ci się wyrwać.

Avatar korobov
Helmut wrócił do dziewczyn.
-Przepraszam za to... Pies nie mógł czekqć do pani...
Vanetina
-Spokojnie... -Charakterystyczny ruch ręką.
-Jestem tu, by pomóc... - Odsłoniła swoją twarz.

Avatar Skwarek218
-Co się stało? Ostatnio byłem zajęty.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-Jakiś zielony ork zniszczył prawie całkowicie laboratoria OSCORPU w Nowym Jorku, tak samo z siedzibą główną. Dziesiątki ludzi nie żyje i większość sprzętu przenoszą do Miami.
Vanetina:
-Zostaw! Zaraz nas znajdzie i zabije! Nie chcę już być w tamtym domu!
Helmut i Magda:
-I nikt nie zauważy na nim śladów ataku smoka?

Avatar Skwarek218
-Muszę z nim porozmawiać. Lecę do niego.
Pocałował ją, i szybko pobiegł do Defenjeta. Natychmiastowo wystartował i poleciał do Miami.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
DefenJet wystartował. I lecisz w stronę Miami.

Avatar Skwarek218
Kiedy był blisko to wylądował i pobiegł do swojego dawnego domu. Tzn. tam gdzie mieszkał z rodzicami.

Avatar Skwarek218
//Zmień temat na Miami, tak btw.

Avatar Zygarde
Właściciel
//przenoszę//

Avatar korobov
Vanetina tylko westchnęła.
-Jesteł pod moją opieką i nie znajdzie!!!
Helmut
-Wątpię. Delikatnie go wziąłem. Plus starałem się go nie uszkodzić.

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
-Jak najdalej od domu, jak najdalej...
Helmut i Magda:
Erica-Ryba mówił żeby zacząć się pakować, jest zaplanowany dosyć spory remont i trzeba będzie się przenieść do Bazy letniej, o tyle twoja mama nie zdarzyła się rozpakować to my tak.

Avatar korobov
Helmut
-Rozumiem. Chyba pójdziemy się pakować.
Magda spojrzaća się na Jess i podeszła do niej.
-Ostatnio Świętego Jerzego zaczynają wariowaą?
Vanetina ją przytuliła.
-Cicho, ciii.... Spokojnie... Jestem przy tobie... Pomogę...

Avatar Zygarde
Właściciel
Helmut:
I Erica poszła za tobą.
Magda:
-Jest bardzo, terytorialny.
Vanetina:
-Dlaczego, dlaczego to zrobiła?

Avatar korobov
Vanetina
-Szaleńców nie pytamy o powód... Ani ślepych sług...
Magda
-W Europie jest bardziej swobodne podejście..
Ale nie ma co się dziwić, Anglia a Europa...
Helmut zaczął się pakować.

Avatar Skwarek218
//nobody care about me, I'm kinda lonely

Avatar korobov
//Ty sobie poradzisz.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
Zobaczyłaś Fronterina wybiegającego z laboratorium a po chwili odgłos silników DefenJeta
//Wcale nie lekkie zacofanie.//
Helmut:
Erica też zaczęła zgarniać swoje rzeczy.
Vanetina:
Płacze

Avatar korobov
Magda
-Ta... Wszyscy się śpieszą.
Helmut
-Bardzo czy niezbyt?
Vanetina ją głaszcze
-Spokojnie...

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-A tak właściwie, jak ty jako Feniks się poznałaś ze smokiem?
Helmut:
-Co bardzo czy niezbyt?
Vanetina:
-Czemu...

Avatar korobov
Vanetina
-Spokojnie... To nie twoja wina...
Helmut
-A nic nic... - Dalej się pakuje.
Magda usiadła na fotelu.
-To było jeszcze przed Wielką Wojną... Byłam akurat w Krakowie na wizycie... Chodziłam po rynku i sprawdzałam miasto mojego urodzenia... Chodziłam, aż wpadłam na pewnego żołnierza. Był szarmancki, pewny siebie... Zaprosił mnie na randkę, skorzystałam... Było w nim coś... Szczególnego... Randkę później dowiedziałam się, dlaczego... I tak spotkałam ojca Helmuta...

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
Dalej płacze.
Helmut:
-Nie, o coś chciałeś spytać.
Magda:
-Tak z ciekawości się spytam, czy Feniks może umrzeć ze starości?

Avatar korobov
Magda
-Raczej nie... Mamy tak silną regenerację, że wchodzimy w plagi i nic się nie dziej. Plus nam się szybko organy odnawiają.
Vanetina
-Rozumiem Cię...
Helmut
-Nieważne, naprawdę.

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
//Bez przesady, da się cię zabić//
Vanetina:
Bardzo powoli zaczyna się uspokajać.
Helmut:
-Coś chciałeś powiedzieć

Avatar korobov
Magda
//Chodziło o raczej raki czy inne cholery albo kiły.
Helmut się zaśmiał.
-Tylko to. - Po czym pocałował swoją żonę w usta.
Ventina
-Ciii, spokojnie... Nie pozwolę Cię skrzywdzić...

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-Smoki mają trochę gorzej.
Helmut:
-Myślisz że może być coś nie tak z dzieckiem? W końcu, krew częściowo smocza, anielska i feniksowa...
Vanetina:
//I nagle je**ął ją randomowy piorun. Napisy.//
No, to teraz pytanie co z nią zrobić.

Avatar korobov
Vanetina
-Jak się nazywasz?
Magda
-E, Helmut akurat odziedziczył to po mnie... Jak była epidemia ospy wiecznej - on nic. Przepraszam. Wietrznej.
Helmut
- Co najwyżej będziemy pilnować, by nie spalił domu za pomocą ognistych skrzydeł... - Uśmiechnął się i przejechał ręką po jej włosach.
-Nie denerwuj się... Wszystko będzie dobrze...

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
I możesz wylądować. Widzisz w hangarze już odmalowanego Defen Hawka. Przynajmniej ze zmytą krwią.
Vanetina:
-Ania.
Helmut:
-A jak nie będzie?
Magda:
I przypominasz sobie o czymś, za dwie godziny miała być zamiana z Ligą sprawiedliwości.

Avatar korobov
Magda westchnęła.
-Za dwie godziny wchodzi Liga.
Helmut
-Spokojnie... Jeszcze zobaczysz, jak rozłożą Hulka na deskach... - Po czym położył swoją rękę na jej brzuchu.
-Spokojnie... I nie martw się na zapas słońce.
Vanetina
-Bardzo ładne imię... Powiedz, chcesz coś?

Avatar Skwarek218
-Dostaniecie swój pokój, mamy też laboratorium więc nie będziesz się nudził, tato. Będę musiał tylko powiadomić resztę drużyny.
Wyszedł z DefenJeta.
-Pójdę tylko do Alvy i oprowadzę was.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
I Alva była w swoim pokoju.
Magda:
I się pojawił Zeromous.
-Niestety z powodu pewnych problemów w uniwersum DC, wymiana się nie odbędzie, napewno nie dzisiaj.
Helmut:
-Mam nadzieję że nic im nie będzie...
Vanetina:
-Aby znowu żyli....

Avatar Skwarek218
-Alva, jest sprawa.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-Coś się stało?

Avatar Skwarek218
-Przywiozłem tutaj... moich rodziców. Nie jesteś zła? Damy im pokój, ten opuszczony. I tak go nikt nie używa.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-Ich? Tutaj? Zresztą wiesz, sprowadzać ich akurat teraz kiedy ma być remont willi i się na kilka dni mamy przenieść do bazy letniej? Akurat teraz, ale dobrze, masz na myśli ten ostatni pokój?

Avatar korobov
Magda
-Sami też mamy kłopoty, rozumiem.
Helmut
-NA PEWNO nic im nie będzie... Nie denerwuj się już...
Vanetina
-Rozumiem jak się czujesz... Nawrt nie wiesz jak...

Avatar Skwarek218
-Tak, ten ostatni pokój. Zresztą co miałem zrobić? Zostawić ojca na pewną śmierć? Oboje wiemy, że będzie ten atak na Oscorp.

Avatar Zygarde
Właściciel
Fronterin:
-Czyli teraz idziemy ich oprowadzić?
Magda:
I zniknął.
Helmut:
-Nie denerwuje się.
Vanetina:
-Żeby znowu żyli...

Avatar Skwarek218
-Ta, nic innego nam nie pozostało.

Avatar korobov
Magda wróciła wzrokiem na Jess.
-No sama widzisz...
Helmut
-A mówisz, jakby tak.
Vanetina
-Oni będą żyli... W twoum sercu... Chyba znam kogoś... Kto mógłby Ci dać ciepło...

Avatar Zygarde
Właściciel
Vanetina:
//Cowiek pohodńa//
-Ja, ja chcę ich spowrotem...
Magda:
-A ten to kto był?
Helmut:
-A ty się nie boisz?
Fronterin:
-To idziemy.
Pocałowała cię i wyszła z pokoju.

Avatar Skwarek218
//Ej podaj jej wygląd bez symbionta w Defenders.
Poszedł za Alvą.

Avatar Zygarde
Właściciel
//zaraz będę przekopywał PW i dodam :V//
Fronterin:
-Poszła w stronę twoich rodziców

Avatar Skwarek218
//Daj jakikolwiek, aby był ładny.
Szedł za nią, nadal.

Avatar korobov
Magda
-Ktoś, kto zajmuje się międzywymiarowym burdelem...
Helmut
-Wszystko w rękach losu...
Vanetina
-Oddam Cię do mojej siostry, dobrze? Bardzo miła osoba... Zrobi wszystko, by Cię ochronić...

Avatar Zygarde
Właściciel
Magda:
-To trochę ciężko ma.
Fronterin:
//Znalazłem w naszej rozmowie na PW ten wygląd:
orig08.deviantart.net/432d/f/2010/030/f/7/crysis_girl_2_by_covenan.jpg//
I zauważyłeś że są na zewnątrz Bazy. Jeszcze żaden z psów obronnych ich nie wykrył.
Helmut:
-Ale tak nic się nie boisz? Ot tak "w rękach losu?"
Vanetina:
-Ja chce do mamy... Aby znowu żyła...

Avatar Skwarek218
//Link nie działa.
-Tato, mamo! Chodźcie, oprowadzimy was.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Zygarde
Właściciel: Zygarde
Grupa posiada 12469 postów, 50 tematów i 28 członków

Opcje grupy Marvel [PBF] 2

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Marvel [PBF] 2