Właściciel
-Mam nadzieję że wrócisz cały.
Wyszedł i poleciał Defenjetem na miejsce zdarzenia.
//Też tak czasami macie, że wolelibyście być przestępcą? Ale nie takim z supermocami, ale bardziej w stylu nieznanej serii DżiTiEj (GTA jakby ktoś nie zrozumiał tego wyrafinowanego żartu)
Właściciel
Tylko pytanie jakiego zdarzenia? Cała ziemia jest pod kopułą, a właściwie w takiej piłce. Aczkolwiek możesz spróbować znaleźć miejsce z którego się generuje ta piłka.
//Można tu stworzyć taką postać, która nie ma żadnych mocy, a jest właśnie np. Gangsterem//
//No i zostanie złapana w kilka sekund, gg. Underworld pozdrawia.
Właściciel
//niekoniecznie.//
W pewnym momencie zauważyłeś że w "kuli" są wyrwy, które trwają kilka sekund ale przy odpowiedniej szybkości można by przez nie przelecieć.
Przeleciał przez wyrwę w odpowiednim momencie.
Właściciel
I jesteś poza kulą która jest dookoła Ziemii. Pozostaje znaleźć źródło z którego wychodzi kula.
Próbował znaleźć jakąś ścieżkę.
Właściciel
I jest, po chwili widzisz wyjebutny statek z którego wychodzi kula. To w nim pewnie znajduje się Kolekcjoner i Arcymistrz.
Próbuje dostać się na statek.
Właściciel
Możesz przyczepić statek do boku i poszukać wentylacji. Albo na chama wlecieć hangarem.
Właściciel
I statek przyczepiony do boku, wystarczy wejść do wentylacji.
No to wszedł do wentylacji.
Właściciel
I jesteś w środku. Korytarze wentylacji prowadzą prosto, prosto i prosto. W pewnym momencie jest kratka przez którą coś widzisz, widzisz Vanetinę i Lokiego poza celami uciekającymi przed Arcymistrzem, jednak coś ci nie pasuje, wyglądają na iluzję... Widzisz również panel, zapewne do sterowania celami, wystarczy tylko nacisnąć na nim jeden guzik i wszyscy wolni. I jest nad nim kratka wentylacyjna.
Sprawdził czy nie ma tego granatu, którego kiedyś miał na wyposażeniu. Tj. granat tworzył jego hologram.
Właściciel
Masz go, w liczbie dwóch.
Odsunął/otworzył kratkę wentylacyjną i wrzucił granat, aby zobaczyć czy nie ma żadnych pułapek.
Właściciel
Standardowo działka laserowe.
Da się jakoś je wyłączyć?
Właściciel
Nie. Słyszysz w komunikatorze głos Vanetiny.
-Defenders zgłoście się.
-Zgłaszam się, jest ktoś jeszcze poza ich grą?
Helmut obudził się z swoistym kacem.
-Ała...-powiedział rozcierając głowę...
Frida z kolei szybko wróciła na właściwe tory i analizuje, czmu ją tu frzmotnęło.
Magda... Chrapie.
Vanetina z kolei poszła do swojego pokoju i zwinęła się w kłębek i poszła spać.
Właściciel
Helmut:
I tak masujesz się w głowę. Obok ciebie leży twoja żona, w formie ze skrzydłami.
Frida:
Być może drobny błąd? Wydawało ci się że w trakcie przenoszenia zmieniło strój Spideya z zielonego na Iron Spidera a Black Widow dostała symbiota.
Vanetina:
I czekał na ciebie już tam Hawk.
Magda;
I śpisz.
Podszedł do Alvy.
-Wszystko uratowałem.
Pocałował ją w czoło.
Vanetina spojrzała się na niego.
-No i co? Prawdopodobieństwo szlag trafił...
Frida
Chwila... Nie, chociaż... A co ona wie...
-Odyn, wykonaj skan budynku. Szukaj zbroi podobnych do zbroi Iron-Spider.
Helmut potrznąsnął ją za ramię.
-Hej... Wszystko dobrze?
Właściciel
Fronterin:
-Jak zawsze.
Zegar wskazuje 8:00.
-Która to godzina?
Vanetina;
-Czego prawdopodobieństwo?
Helmut:
-Jak najbardziej, po prostu nie muszę już przed tobą tego ukrywać, a tak mi się wygodniej śpi.
Frida:
-Znaleziono dwie. Żeńską i męską.
Właściciel
//Tak, nie ma tam nikogo innego//
Vanetina
-Szanse na to, że Arcy wyrwie się od siostrzyczki były mniejsze od zera... Obliczałam to z dwie noce...
Helmut
-Rozumiem... Sam też lubię spać w drugiej postaci...
Frida
-W jakiej odległości?
Właściciel
Fronterin:
-Trzeba wstać.
W sumie możesz jej teraz powiedzieć o tej telewizji i ofercie wywiadu.
Frida:
-Około czterech metrów, za tą ścianą.
Helmut:
-Też możesz się w nią zmienić.
Vanetina:
-A, o to chodzi, ciekawe jak się wyrwał...
-Telewizja chce wywiadu ze mną.
Helmut popatrzył się za okno.
-Słońce świeci, ptaszki śpiewają... Raczej czas wstawać... I oby smok Świętego Jerzego mnie nie wyczuł...
Frida postanowiłą otworzyć drzwi (a nie je robić).
Vanetina
-Obstawiam że... Wygrał partyjkę.
Właściciel
Fronterin:
-Jak chcesz możesz iść, wywiad zgaduje że z tym tajemniczym przystojniakiem którego zwą Fronterin?
Ostatnie wypowiadane z uśmiechem.
Frida:
I w środku jest Spidey i MJ, ubierający się.
-EKHEM. Pukanie w drzwi nie powoduje raka.
Vanetina;
-To też możliwe.
Helmut:
-Już minęła noc?
-Szkoda, że nie pojawi się tam jego seksowna żona, która jest w ciąży.
Pocałował ją w usta.
-Chyba polecę tam, ale gdyby coś to dzwoń do mnie albo do innych.
//Mam do nich napisać, że lecę czy coś?
Właściciel
Fronterin:
-Będę dzwonić.
//Tak//
Frida
-Jak puknę w drzwi tym pancerzem, to będzie dziura...
Vanetina
-A teraz daj mi spać... Pirządź Niemcami...
Helmut
-Tak...
Właściciel
Frida:
-Albo chociaż zapytać czy można.
MJ tylko pośpiesznie zakładała stanik.
Vanetina;
-Nie ma sprawy.
Helmut:
Wstała i zaczęła się ubierać
Napisał zatem do telewizji, że przyleci na ten wywiad.
Właściciel
Powinieneś być na godzinę 10. Czyli masz dwie godziny.
Pożegnał się z wszystkimi (nie licząc Fridy, bo nie.) i odleciał DefenJetem na miejsce wywiadu czyli za pewnie... HOLYWOOD! AL PACINO, NADCHODZĘ!
Właściciel
Nie, to była stacja Angielska znajdująca się w Londynie.
O ch*j, zmienił kierunek i poleciał do Londynu.
Właściciel
I jesteś nad Londynem, widzisz Eye of London, London Bridge i Big BENA. Oraz budynek telewizji która do ciebie pisała. Jest lądowisko dla helikopterów, ale chyba udźwignie Defenjeta.
Wylądował na lądowisku a następnie wyszedł z DefenJeta.
Właściciel
I jesteś pięć minut przed czasem.
Ktoś miał do niego przyjść czy coś?