Martwe Bagna

Avatar Kuba1001
Właściciel
Chwilę czasu zajęło Ci stwierdzenie, że musisz zrobić coś lepszego, niż tylko iść.

Avatar Zeromus
SKoro tak, to idę naprzód.. A dokładniej to w kierunku źródła energii

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pomijając fakt, że trop jest bardzo słaby, to idzie wyśmienicie.

Avatar Zeromus
Skoro dalej da się go jakoś wyczuć, to idę za nim, nie wiedząc co się może stać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili zauważyłeś kilka bąbelków w bagnie, jakieś dwadzieścia metrów przed sobą. Wielki płaz? Gaz bagienny? A może...

Avatar Zeromus
Przygotowałem się na wszystko.. Nawet byłem gotowy wezwać Xylexa na pomoc, jednak najpierw przyglądam się idąc wolniej w tamtą stronę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nim zbliżyłeś się choćby na połowę tej odległości, woda obok Ciebie zasyczała i zaparowała, a to w wyniku nietrafionego strzału Magii Ognia wystrzelonego gdzieś zza Ciebie.

Avatar Zeromus
Rzuciłem okiem sprawdzając, czy to może któryś z moich towarzyszy. Jednak nie chciałem tracić tamtego miejsca za bardzo z polaw idzenia na długo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Raczej nikt takowej Magii nie zna, a nawet gdyby znał, to po co ma strzelać w Ciebie?

Avatar Zeromus
//Drakonid zna, sam mu wpisywałem to do KP :3//
- Pokaż się.. Wiem, że tutaj jesteś. - Momentalnie skupiłem się na klejnocie w mieczu prosząc smoka, by w razie potrzeby się pojawił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//I ja to mam pamiętać? Ło Cię panie...//]
Nim tamten zdążył udzielić Ci odpowiedzi, w Twoją stronę pomknęła ognista, pionowa fala, która spopieliła kilka krzaków na swojej drodze, zaś woda pod nią zawrzała.

Avatar Zeromus
- A więc chcesz od razu tak to załatwić... Więc dobrze.. - Staram się unikać fali jednocześnie sprawdzając dokładniej miejsce, z którego prawdopodobnie ona wyleciała i sam puszczam tam kulę błyskawic.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//No dobra, teraz powiedz jeszcze jak ma wyglądać ten unik.//

Avatar Zeromus
//Skoro to jest pionowa fala lecąca w stałym kierunku.. To odskok na bok byłby majlepszym wyjściem//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//No szlag, żeby pomylić pion z poziomem. Wracam do działu gier.//
Udało się, on zaś odpowiedział kolejną, poziomą.

Avatar Zeromus
- Szlag.. Chyba nie mam innego wyjścia. - Staram się skupić jak najbardziej na mieczu by użyć go jako katalizatora i przewodnika energii by samemu wywołać falę płomieni, żeby rozbić tą, która leci do mnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się połowicznie, bowiem wbrew Twoim przewidywaniom, fale zamiast się zderzyć, przeniknęły przed siebie nawzajem.

Avatar Zeromus
- Jak to - Spojrzałem z niedowierzaniem na to, co się działo. Ostatecznie spróbowałem się otoczyć płomieniami, żeby jakoś ograniczyć dostęp tamtych do mnie

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie był to zbyt mądry pomysł, ponieważ jeśli wcześniej płomienie przeniknęły się nawzajem, to i teraz było podobnie, Ty zaś stanąłeś w ogniu, do tego nie tylko swoim.

Avatar Zeromus
- Co jest.. Co to ma znaczyć? - Starałem się zrobić coś więcej, żeby się ochronić przed tym.. Nie wiem, czy moce od smoka dają mi pełną odporność na płomienie, jednak to jest jakieś dziwne.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jeśli czujesz ból, a czujesz, to znaczy, że chyba nie dają, lub nie tyczy się to magicznego ognia jak ten tutaj.

Avatar Zeromus
Nie wiedziałem, co powinienem zrobić.. Pewnie najlepszym wyjściem byłoby wywołanie smoka, jednak nie... Staram się kupioć pomimo bólu, żeby nagromadzić mój płomień wokół siebie w cel zmaterializowania zbroi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Tak podpowiem: Zaraz spalisz się żywcem, a wokół masz wodę.//

Avatar Zeromus
//Tak przypominam atrybuty zbroi :3 Bo ona jest odporna na ogień :3//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//To fajna zbroja, co chroni też nogi, ręce, głowę i całą resztę.//

Avatar Zeromus
//No fajna.. Przypominam KP... To jest pełna zbroja, tylko dłonie i fragment twarzy są odsłonięte//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//I to właśnie je sobie osmali, jeśli czegoś nie zrobi.//

Avatar Zeromus
- Próbuję coś zrobić najpierw z tym ogniem, jakoś go sciągnąć z siebie.. Gdy jednak to się nie uda wchodzę do wody w czystszym miejscu gdzie nie widać podejrzanych "kłod"

Avatar Kuba1001
Właściciel
O ile pierwsza metoda zawiodła po całości, to druga udała się jak najbardziej, a dzięki temu ugasiłeś płomienie, choć gdzieniegdzie pozostaną Ci nieprzyjemne bąble oraz blizny.

Avatar Zeromus
- Pokaż się! - Wykrzyczałem zdenerwowany.. Jakoś mnie nie interesowało to wszystko, co on robi.. Jednak teraz mam ochotę od razu przejść do ataku

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zrobił to co kazałeś, a w sumie nic, bo stał tam, gdzie wcześniej, lecz zaczął znów śmiać się opętańczo.

Avatar Zeromus
Nie chcąc za bardzo zużywać energii wysyłam w tamtą stronę tylko jedną kulę ognia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nawet wysyłając jedną zmarnowałeś ową energię, gdyż zdołał on magicznie skontrować Twój pocisk. I nie przestawał się śmiać, a to coraz bardziej doprowadzało Cię do wściekłości.

Avatar Zeromus
- Kim jesteś! Odpowiadaj! - Wykrzyczałem.. Nie wiedziałem nawet, czym to coś może być, jednak to ,może być ciekawe starcie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tobą. - odparł z szerokim uśmiechem. - Tym wszystkim, czego się boisz, czego się obawiasz, co Cię prześladuje. Jestem uosobieniem Twoich największych koszmarów.

Avatar Zeromus
- Nie.. To niemożliwe! Nie możesz być mną, nie ma przecież żadnego sposobu na rozdzielenie istoty na dwie. - Powiedziałem spoglądając na niego, coraz mocniej też zaciskałem dłoń na mieczu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- On tak potrafi. - odrzekł ze spokojem, nader dziwnym, jeśli wziąć pod uwagę jego wcześniejsze salwy śmiechu.

Avatar Zeromus
- Kto? O kim mówisz? Gadaj! - Byłem zdenerwowany i mocno zdziwiony, jak ten ktoś może wygadywać takie rzeczy.. To nie może być prawda.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Uśmiechnął się jeszcze szerzej i ruchem głowy wskazał gdzieś za Ciebie.

Avatar Zeromus
- Nie... Ja nie mogę tego potrafić! Przecież nie może to być.. - Na moment się zawahałem. - Nie.. To nie może być prawda.. Nie ma przecież żadnej magii, która potrafi rozdzielić zarówno kogoś cieleśnie jak i duchowo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Stoi za Tobą. - powiedział z uśmiechem, a Ty rzeczywiście poczułeś się dość nieprzyjemnie, co spotęgował jeszcze podmuch gorącego powietrza na plecach.

Avatar Zeromus
- Co jest? Jak? - Gwałtownie się obróciłem wykonując zamach mieczem nie wiedząc, kto to jest za bardzo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie kto, a co. Zamach nic nie dał, ostrze przecięło tylko powietrze. Mimo to zauważyłeś, że z wody wyłania się wielka bestia, czyli Smok Cienia w całej swej okazałości, nie mąconej nawet przez ściekającą z niego wodę oraz wiszącą tam roślinność wszelkiej maści.

Avatar Zeromus
- J.. Jak to! Jak to możliwe! - Byłem teraz przerażony, jednak cały czas zaciskałem dłoń na mieczu, nie wiedziałem co powinienem zrobić, jednak musiałem coś szybko wymyślić... Na razie musiałem jednak czekać. - Czego ode mnie chcesz!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdyby monstrualny gad potrafił, na pewno by się zaśmiał, ale że nie mógł, to jedynie otworzył szeroko pysk i dziko oraz przeraźliwie zaryczał.

Avatar Zeromus
Nie mogę tak stać spokojnie, muszę jakoś zareagować... Chcąc jakoś ich zawiadomoć po prostu wbijam miecz w ziemię. - Nie... Ty nie jesteś prawdziwy! Nie możesz być

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ich? W sensie, że Krasnala, Drakonida i człowieka?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wbicie miecza w ziemię nic nie dało, zaś Smok i Twój zły sobowtór ruszyli z dwóch stron powoli w Twoim kierunku.

Avatar Zeromus
Przez chwilę skupiam się na mieczu robiąc jednocześnie dwie rzeczy... Chcąc wezwać smoka i wytworzyć słup ognia, który miałby być sygnałem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku