Pustkowia Dirny

Avatar
Konto usunięte
// Zabijemy go razem jak mnie nauczy wszystkiego.
-Wejść! Marel, odsun się

Avatar
Konto usunięte
-Witaj. To znowu ja. Wpadłam na pomysł... To znaczy, chcę spróbować... No... Naprawić To magią krwi... - zarumieniła się lekko - Nie wiem czy mi się uda, ale chcę spróbować.

Avatar
Konto usunięte
Nadal się przegladal w lustrze chociaż nie było go widać. Edianda mogła to zauważyć.
Uśmiechnął się.
-Naprawdę? Skoro chcesz, możemy spróbować. Ale zaraz. Nawet nie znam Twojego imienia. Revan Vanderlin.

Avatar
Konto usunięte
-Nazywam się Edianda Dangen. - spojrzała na niego - Przepraszam, jeśli to pytanie w jakikolwiek sposób cię urazi, ale czy jesteś wampirem?

Avatar
Konto usunięte
-Nie urazilo mnie to pytanie. Owszem, jestem wampirem. Ale nie zamierzam pić twej krwi, oczywiście. - Uśmiechnął sie.

Avatar
Konto usunięte
-Może już zacznę tę operację? Wolę mieć to za sobą...

Avatar
Konto usunięte
-Eee.... Tak, możesz zacząć... Oczywiście... Tak, zaczynajmy!

Avatar
Konto usunięte
-Musisz się... No wiesz... Rozebrać...
Próbowała przypomnieć sobie jak najwięcej rzeczy na temat leczenia, by nie rozwalić jego jąder jeszcze bardziej.

Avatar
Konto usunięte
-Wiesz...Eee... Czy to konieczne? Nie znam Cię aż tak...

Avatar
Konto usunięte
-A myślisz, że ja tego chcę? Stresuję się. Jeśli tego nie zrobisz, możliwe, że mogę je zniszczyć, oderwać lub zmiażdżyć.

Avatar
Konto usunięte
-Miejmy to za sobą... Zaczął się rozbierać i położył się na łóżko.
// Nie opisałem jak są wielkie. Od tego zależy twoja wyobraźnia ;-;

Avatar Bilolus1
Właściciel
Dziewczyna zobaczyła małą smutną prawdę . Penis wyglądał na całego jednak same jądra potężnie ucierpiały .

Avatar
Konto usunięte
Zarumieniła się tylko trochę. To nie był dla niej nowy widok. Zaczęła kontrolować krew w jego jądrach. Próbowała zatrzymać krwawienie i zregenerować jego przyrodzenie

Avatar
Konto usunięte
-Proszę, tylko uważaj...

Avatar Bilolus1
Właściciel
Gość

Dziewczyna była zmęczona wcześniejszym używaniem magi... poczuła ból brzucha podczas próby regeneracji i popełniła błąd . Wpompowała za dużo krwi a strup który zdążył się utworzyć na jądrach pękł oblewając jej twarz zaschniętą i świeżą krwią .

Bupr

Poczułeś największy ból jaki mężczyzna może poczuć.. twoje jądra jakby wybuchły

Avatar
Konto usunięte
-KU*WAAA! COŚ TY ZROBILA?!! Chciałaś mnie zabić czy co?! Wynoś się!

Avatar
Konto usunięte
//No ku*wa ;-;
-Nie! Ja nie chciałam! Proszę!
Próbowała zachować zimną krew. Starała się zatrzymać krwawienie

Avatar
Konto usunięte
-Nie chciałem zabić tego cholernego królika!!! Musialas się zemścić jeszcze bardziej, tak?!

Avatar Bilolus1
Właściciel
Udało ci się to ale najwyraźniej powodowało to potężny ból bo twarz Revana wykrzywiła się jeszcze bardziej niż wcześniej . Chciało ci się wymiotować przez kawałki jąder wampira na twarzy .

Avatar
Konto usunięte
Otarła ręką kawałki jego jąder z twarzy.
-Ghorkhann żyje... Pomyśl, po co miałabym się zemścić, jeśli przeżył... Pobiłam cię bez powodu i chciałam byś mi wybaczył, ale nawet to mi nie wyszło...
Poczuła kilka łez na swojej twarzy.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nadal blokowałaś krwotok, krew sama powoli tworzyła strupy .

Avatar
Konto usunięte
-Słuchaj... Wiem że próbowałaś... Ale... Nie udało się... Po prostu będę musiał następne lata przeżywać w bólu...

Avatar
Konto usunięte
Nadal starała się blokować krwotok nie zwracając uwagi na nic innego

Avatar Bilolus1
Właściciel
To nic że mogła zakończyć cierpienie i sama stworzyć strupa, Edianda wolała lekko po torturować Revana . Nie musiała już trzymać krwi po dłuższym czasie pojawił się strup .

Do pokoju wszedł Bob z Ghorkhanem na głowie gwiżdżąc

- A tu..- spojrzał na Revana, to na ciebie -. Ahh, nie będę wam przeszkadzał w tym.. hehe

I wyszedł .

Avatar
Konto usunięte
-Szlag... - Powiedział jak zobaczył mutanta

Avatar
Konto usunięte
-Nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Przepraszam za ból. Nie jestem najlepsza w leczenii...

Avatar Bilolus1
Właściciel
Strup był, ale jądra zostały tylko jeszcze mocniej rozerwane . Revan był teraz prawdopodobnie bezpłodny .

Avatar
Konto usunięte
Zaczął się ubierać
-Nic się nie stało. Próbowałaś i to się liczy, Edianda. Mógłbym teraz też spróbować przeprosić Ghorkhanna?

Avatar
Konto usunięte
Bilolus1 pisze:
Strup był, ale jądra zostały tylko jeszcze mocniej rozerwane . Revan był teraz prawdopodobnie bezpłodny .

// Ok, cóż. Czyli cały sens postaci poszedł w ch*j. Zabije ją jutro.

Avatar
Konto usunięte
-Nie musisz go przepraszać. To ja tu powinnam przepraszać ciebie, przecież tylko bardziej wszystko zepsułam

Avatar
Konto usunięte
-Nie, ja naprawdę chcę. - Uśmiechnął się

Avatar
Konto usunięte
-Ghorkhannowi nic się nie stało, a tobie sprawiłam okropny ból. Nawet 2 razy.

Avatar
Konto usunięte
-A jak chcesz. - Usiadł na łóżku... - Ku*wa... Podasz mi mój miecz? Jest tam, obok drzwi

Avatar
Konto usunięte
//Pls, nie morduj ;-; Bezpłodność jest spoko. R*chasz bez konsekwencji ;-;
Poszła po miecz i podała go wampirowi

Avatar
Konto usunięte
// Za późno
Złapał miecz. Przez chwilę chciał się nim przebić. Złapał go w obie ręce.
-Mam dość...

Avatar
Konto usunięte
Była tak zdziwiona, że się nie ruszała. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę co się dzieje.
-Nie rób tego!

Avatar
Konto usunięte
-Czemu miałbym tego nie robić?

Avatar Bilolus1
Właściciel
// Daj mu dupy ! Daj mu dupy !//

Avatar
Konto usunięte
// Spi***alaj

Avatar
Konto usunięte
Nie mogła nic powiedzieć. Próbowała powstrzymać go z użyciem magii krwi.
//Nie wiem jak cię powstrzymać ;-;

Avatar
Konto usunięte
-Przestań... Używać magii na mnie.
// Jak tej dziwce bilowi powiesz żeby sprawdzał listę kontaktów

Avatar Bilolus1
Właściciel
Magia krwi przez przypadek wywołała krwotok u wszystkich przyszłych postaci krzyzbobra poza tą którą teraz kontrolowałaś .

Avatar
Konto usunięte
//Nie sprawdzaj listy Bill ;-; #ThugLife

Avatar
Konto usunięte
A spi***alaj Bill mam Cię w dupie :)

Avatar
Konto usunięte
Nie wiem co teraz zrobić ;-; Uratujcie mnie z tego burdelu

Avatar
Konto usunięte
KrzyzBobr pisze:
-Przestań... Używać magii na mnie.
// Jak tej dziwce bilowi powiesz żeby sprawdzał listę kontaktów

Avatar
Konto usunięte
Spojrzała na wampira.
-Jeśli tego chcesz...
Przestała używać magii i odsunęła się.
//Zadowolony?

Avatar
Konto usunięte
Kiedy już chciał to zrobić przestał.
-N-nie potrafię...

Avatar
Konto usunięte
Patrząc na ten burdel i chaos Edianda wyszła nic nie mówiąc i skierowała się do swojego pokoju

Avatar Bilolus1
Właściciel
Bob czekał w środku nadal z królikiem na głowie, królik uderzał łapką o jego maskę . A on sam czytał książkę .

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku