Mandalora [Republika]

Temat edytowany przez Zygarde - 24 kwietnia 2016, 20:08

Avatar korobov
Właściciel
Kali
-Tak, muszę poprawić celowniki...
Lando
-Tak jest.
//Potem opisz.
Han
-Straciliśmy Durge'a? Tak już ostatecznie? Tego sku*wiela nie da się zabić, sam próbowałem. Ten sku*wysyn przetrwał termodetonator w je**nej głowie.
Telepatycznie
-Zwykle hangar nr.42.

Avatar
Konto usunięte
// Dolecą kiedyś do tego Coruscant?//

Avatar Zygarde
Moderator
Han:
-No właśnie, aktualnie się składa do kupy.
Telepatycznie:
Lepiej jak będzie startował, po wszystkim.
Kali:
-W pałacu prawie wszyscy nie żyją.
Lando:
Podchodzi do ciebie klon.
-Sir, znaleźliśmy w pałacu truchło Vizsli.
EDIT:
Shmi i Ben:
Statek wyskoczył z nadświetlnej nad Coruscant.

Avatar korobov
Właściciel
Han
-A już myślałem, że starciliśmy "Mandalorianina".
Lando
-Dać je do mnie.
Kali
-No co ty nie powiesz.
Shmi wyszła z kajuty, założyła sztę i weszła do kanonierki.
-Ben, no chodź.

Avatar Zygarde
Moderator
Shmi i Ben:
Statek wyskoczył nad Coruscant.
Kali:
-To że nie wszyscy zginęli.
Lando:
Widzisz dwa klony niosące ciało Vizsli. Nie miał hełmu. Raczej nie walczył bez hełmu. Ktoś mu go zabrał.
Han:
Telepatycznie:
Na pewno nie da się go zabić?

Avatar korobov
Właściciel
Han
Telepatycznie
-Jakioś się da, tylko nie wpadłem, jak...
Lando achylił się nad jego ciałem.
-Co Ci się stało przyjacielu... Zabrali twoją świętość... A miecz... Kali, ale ona może... To twoja kuzynka...
Kali
-To kto przeżył? Oprócz Opressa i tego Rojownika, który zgodził się na współpracę. A no właśnie, nie strzelajcie do kobiety-rojowniczki stojącej i rozmawiającej. To ja.
Shmi wsiadła do kanonierki.
-No dawaj Ben.

Avatar
Konto usunięte
Wsiadł do kanonierki.

Avatar Zygarde
Moderator
Lando:
-Sir, blaszaki nawet nie sprawdziły jego czynności życiowych. On żyje. Ale jest nieprzytomny. Jego życie jest w stanie krytycznym. Bardzo krytycznym.
Han:
Telepatycznie:
Trucizna? Gaz?
Kali:
-Część obsługi hangaru, ale wszyscy co remontowali Coronet zginęli.
Shmi i Ben:
Widać już wieżowce Coruscant.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi
-Lecim do Świątyni.
Lando
-Zabierzcie go do stacji medycznej... Przerwane kręgi tuz pod nerkami. Nawet jak się wyliże, to będzie musiał o wózku jechać.-Mocą stara się mu coś naprawić.
Kali
-Chwila... Czuję, czuję... Vizla żyje. Ledwo, ale żyje.
Han
Telepatycznie
-A tego nie sprawdzałem... Ale nie, nawet nie wiadomo, czy to coś oddycha i pije.

Avatar
Konto usunięte
-Mhm...

Avatar Zygarde
Moderator
Lando:
Zaczął coś mamrotać.
-Zabić go! On zniszczy mandalore!
-Tak sir.
Kali:
-To niemożliwe.
Han:
Po paru godzinach Reek wyszedł nad Raxusem. Było tam kilka Providence i Munificentów.
Shmi i Ben:
Widzicie już wieżę HoloNetu.

Avatar korobov
Właściciel
Lando czekał na padawaknę.
Kali
-Mówię poważnie. Gdzie klony założyły bazę medyczną?
Han
-To teraz ta nieprzyjemna część...
Shmi sobie to śpiewa

Avatar
Konto usunięte
Ben to ignoruje, ma cały świat w dupie i rozmyśla.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi skończyła i zaczyna to

Avatar Zygarde
Moderator
Lando:
Z tamtego transportowca wysiadła zielonoskóra Twilekanka.
Kali:
-Na placu Ordo.
Han:
Widzisz desantowe lecące na planetę, droidy w kosmosie odmalowują krążowniki.
Shmi i Ben:
Nagle coś lekko zatrzęsło kanonierką.

Avatar
Konto usunięte
-Uh... Co jest?

Avatar korobov
Właściciel
Lando
-Coś mi się wydaje, że to będzie długie szkolenie...-założył hełm.
Kali idzie tam.
Han
-To teraz na powierzchnię. Dooku sam chciał się ze mną widzieć. Osobiście. Znam ten wyraz jego twarzy.
Shmi przestaje śpiewać i szuka przyczyny.

Avatar Zygarde
Moderator
Shmi i Ben:
Nagle pod Benem pojawiło się wycięte koło. Ben spadł z kanonierki prosto do jakiejś taksówki. Do kanonierki przez wejście wskoczyła Ventress.
Han:
Telepatycznie:
Spodziewam się czegoś niezbyt dobrego.
Kali:
Widzisz klony niosące na noszach Vizslę. Wbiegli do namiotu.
Lando:
Podeszła do ciebie.
-Mistrz Yoda mówił że będziesz moim nowym mistrzem.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi
-Podziwiam wyczucie-włączyła miecz.
Kali
Idzie do namiotu.
Lando
-Tak, ale poważnie to czasem mam wrażenie, że Rada nie rozumie, że ja dię nie nadaję. Ja jestem od misji samobójczych i zastępczy dowódca. Brak mi cierpliwości, dyscypliny, pochamowania...
Han
Telepatycznie
-Nigdy to nie zwiastowało coś dobrego.

Avatar Zygarde
Moderator
Kali:
Wszystkie blastery zostały wycelowane w ciebie.
-Mamy jedną. Nie ruszaj się.
Han:
Widzisz “Niewidzialną Rękę" wychodzącą z nadprzestrzeni.
Lando:
-Mistrz Yoda twierdził że będziesz najlepszy.
Shmi:
-Dawno cię nie widziałam.
Ben:
Wpadłeś do taksówki która leciała dokładnie pod kanonierką.

Avatar korobov
Właściciel
Kali
-Nazywam się Kali Grinto, jestem przywódczynią Ruchu Oporu na Mabdalorze, wystarczy, że hełm mi zdejmiecie i zaprowadzicie do kogoś z Ruchu.
Shmi
-A jak tam u Dooku, co?
Han
-Grievous tu jest, spadamy na Raxus.
Lando
-Ta, a na czym skończyłaś szkolenie?

Avatar Zygarde
Moderator
Han:
-Raczej nie zaatakuje statku z logiem Konfederacji wielkości dziesięciu desantowców.
Kali:
-Trzeba wszystko sprawdzać. Zdejmij hełm.
Lando:
-Na kontakcie umysłowym z innymi. Zwierzęta na arenie Geonosis były świetnym treningiem.
Shmi:
-Bardzo dobrze.
Włączyła miecze świetlne.

Avatar korobov
Właściciel
Han
-Ale zaczną się docinki.
Lando
-Ja fabrykę wysadzałem. Generalnie mam bombowy charakter.
Kali powoli zdejmuje hełm.
Shmi włączył jeszcze ten inkwizytorski.

Avatar Zygarde
Moderator
Lando:
-Słyszałam.
Kali:
Widzisz idącego obok Mandalorianina z ruchu oporu.
-To Rój!
Wycelował w ciebie blaster.
Han:
Ochroniarz się odezwał.
-Sir, statek gotowy w hangarze.
Shmi:
Zrobiła szybki zamach mieczem w kabinę pilotów. Najbliższy pilot został przebity.
-Ten statek zaraz się rozbije o wieżę HoloNetu. Całe wasze wojsko będzie sparaliżowane.

Avatar korobov
Właściciel
Kali
Szybkim ruchem zdjęła hełm i popatrzyła się na niego.
-Czy ja ci ku*wa szeregowy wyglądam na je**nego rojownika?!?!?!
Lando
-A twój kolor ostrza?
Han wszedł do statku i przebrał się w Sithowy strój.
-To lećmy.
Shmi
-Aty chcesz się poświęcić, co nie?-wypchnęła ją z kanonierki i przejęła stery.
-To tyljo większy myśliwiec, dam radę...

Avatar Zygarde
Moderator
Kali:
-Jesteś poszukiwana jako Darth Himera. Ręce do góry.
Lando:
Uruchomiła zakrzywiony miecz (zakrzywiony laser) koloru zielonego.
Han:
Przy statku ochroniarza kręciło się kilka droidów, odmalowywały go.
Shmi:
Tyle że drzwi w kanonierce są zamknięte.
-Nie, nie poświęcić.
Pierwszy pilot próbuje pilotować.

Avatar korobov
Właściciel
Kali
-Dostałam poważną lekcję od życia... Ale cóż, co się nie robi dla ojczyzny...-podniosła do góry.
-To teraz do sądu, tak?
Lando
-Negocjatorka...
Han
-Nie mogłyście tego załatwić wcześniej?
Shmi
//Chodziło o otwór w podłodze.
-To co chcesz osiągnąć? Jesteś tylko narzędziem, którego Dooku się pozbędzie.
//Chyba wszystkie Siostry były spokrewnione.

Avatar Zygarde
Moderator
Han:
Droidy pokazały na inne statki. Wszystkie były odmalowane poza tym jednym.
Kali:
-Raczej Jedi się tobą zajmą.
Lando:
Widzisz klony aresztujące Kali.
Shmi:
-Nieprawda.
Zaatakowała ciebie. Kanonierka coraz bardziej zbaczała z kursu.

Avatar korobov
Właściciel
Lando
-A tam co się wyrabia...
Kali
-Mogłam się tego spodziewać-dmuchnęła sobie na kosmyk włosów na czole.
Han
-O losie...-idzie do byle jakiego.
Shmi
-Dooku ma, zaczekaj, blisko 5 uczniów, z czego tylko jeden dostał pozwolenie na używanie tytułu Dartha. Pilot, co się dzieje?

Avatar Zygarde
Moderator
Kali i Lando:
-Sir, złapaliśmy Darth Himerę.
Shmi:
-Wiem o tym.
-Ciało drugiego pilota upadło na stery!
Han:
Wsiadasz do promu neimodiańskiego.

Avatar korobov
Właściciel
Lando
-Wiedziałem o niej już tak od godziny, zdążyłem zawiadomić Radę, ale jej nie aresztowałem siecie dlaczego? Bo w oczach ludu Mandalory jest bohaterką, wyzwolicielką. To pogorszyłoby nasze stosunki. Uwolnić ją.
Han został w swoim.
-Na Raxus.
Shmi Mocą przesunęła ciało tamtego.
-Masz, napraw kurs-zaatakowała Ventress.

Avatar
Konto usunięte
-Cholera... - Spojrzał na taksówkarza. - Gdzie jedziesz?

Avatar Zygarde
Moderator
Ben:
Zamiast taksówkarza był droid B1.
Kali i Lando:
Klony rozkuły Kali.
Han:
//Czyli Neimodiański statek czy ochroniarza?
Shmi:
Ventress odrzuciła cię o ścianę i udusiła mocą pilota. Po czym wskoczyła do taksówki pod kanonierką. Kanonierka leciała w stronę wieży.

Avatar korobov
Właściciel
Han
//Chodziło o pancerz, i też o ten Nemoidiański.
Shmi szybko leci do sterów i przejmuje kontrolę.
-To tylko większy myśliwiec, dam radę... Byleby nie rąbnąć w wieżę...-do njbliższej jednostki wojskowej- Ventress jest na Coruscant, powtarzam, Ventress jest na coruscant. Wzmożone środki ostroznośći. A no właśnie, na wiezę Holonetu leci LAAT. To ja, więc jakby ktoś mnie przechwycił albo co...
Kali
-Byłeś wtedy na oddziale onkologii z moim bratem, tak?
-Tak... Miałem raka płuc.
-Ten szpik, który wtedy dostał... To był ode mnie... Za rodzinę...
-...Nawet życie mogę odddać, kiedy zajdzie taka potrzeba.

Avatar
Konto usunięte
Mimo to spytał droida.

Avatar korobov
Właściciel
KrzyzBobr pisze:
Mimo to spytał droida.

//TY lepiej się obawiaj Ventress.

Avatar Zygarde
Moderator
Shmi:
Systemy padły, nie ma kontroli nad statkiem. Widzisz obok kanonierki policyjne.
-Tu kanonierka policyjna, zmień kurs albo możemy cię zestrzelić.
Ben:
-Ja tylko wykonuje rozkazy Ventress.
Ventress zaskoczyła z kanonierki do taksówki.
-Droid, do portu!
Kali i Lando:
-Prosimy wyjść, Vizsla wymaga operacji.
Han:
Prom wystartował.

Avatar korobov
Właściciel
Kali i Lando wyszli.
-Dojdzie do sibie?
-A czy jest byłym przywódcą Watahy?
Kali popatrzyła się na twi'lekankę, na Landa, na twi'lekankę, dusiła śmiech i w końcu wybuchła śmiechem.
Shmi
-A proszę was bardzo, nie mam kontroli-wycięla otwór i wyskoczyła.
Han
-Jak ja nie lubię parad...

Avatar
Konto usunięte
-To ma być porwanie? - Aktywowal miecz świetlny.

Avatar Zygarde
Moderator
Kali i Lando:
-O co chodzi?
Han:
-Jeśli Republika nie wleci w sam środek nie będzie tak źle.
Ben:
-Nie porwanie a ciebie odbijamy. Chyba że chcesz zginąć.
Ventress przełożyła ci miecz do szyi.
Shmi:
Nie zdążyli zestrzelić kanonierka wleciała w wieżę HoloNetu. Nagle billboardy z reklamami i przemowami Palpatine wyłączyły się. Spadłaś na plac przed wieżą.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi
-KU*WA MAĆ NO JA PIE**OLĘ DO JASNEJ CHOLERY!!!!
Kali powstrzymując śmiech.
-Nie sądziłam, żę Lando da się wplątać w padawństwo...
Han
-Generalnie nie lubię parad... Zawsze mnie bardziej fascynowała fauna i flora... Iiiii chyba kiedy byłem młody oswoiłem psa akk...

Avatar Zygarde
Moderator
Shmi:
Wieża zaczyna się przechylać
//Aż mnie korci dać jakiś portal i wylatuje z niego Avengerjet i Hulk.//
Kali i Lando:
-A ja nie sądziałam że ktoś poszukiwany przez Jedi będzie bohaterem Mandalory.
Han:
-A kto nie lubi zwierząt?

Avatar korobov
Właściciel
Shmi
Skupia się i stara się utrzymać tą wieżę mniej-więcej w pionie.
//A proszę cię bardzo, i tak to jest niekanoniczne.
Kali
-No cóż... Nie miałam wyboru, dobra? Sidious mnie zabrał, kiedy byłam jeszcze niemowlakiem. Przez 15 lat mnie szkolił na Sitha idealnego, za pomocą którego dokona zemsty na Jedi. PIerwszy raz walczyłam z Landem... Kiedy miał z 10 lat... W wieku 14 lat dowiedziałam się, żę mam rodzinę. Szczęśliwą. I brata. Zaczęłam być coraz bardziej nieposłuszna, aż mnie zostawił na Endorze. To było w moje 15 urodziny, dokładnie w dniu rozpoczęcia blokady Naboo... Jakoś się wydostałam. Dowiedziałam się, że mój brat ma ostrą białaczkę. Oddałam swój szpik. I wiesz co Ci powiem, taka rada żabko. To nie ludzie rodzą się źli. To otoczenie tak ich kształtuje. W każym z nas znajduje się tyle samo dobra ile zła. Ja posmakowałam zło... Jest cierpki i gorzkie.
Han
-TYlko, żę raczej takimi dużymi... Bantha, Rancor, Akk, czasem koty lothalskie...

Avatar Zygarde
Moderator
//Właściwie to Marvel robi komiksy SW, więc Avengersi to kanon...
Shmi:
Widzisz ludzi i nie ludzi wybiegających z budynku. Nagle pojawił się jakiś portal w powietrzu.
Kali i Lando:
-Ja wolę dobrą ścieżkę Jedi.
Han:
-Nexu też złe nie są.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi skupia się jednak, by ten budynek nie pierdyknął.
Lando
-Asyaa, ta pani nie miała wyboru. Z doświadczenia jej i przeszłych mistrzów cały czas rozwijamy się.
Han
-Zależy.
Kali nie wie po raz pierwszy, co powiedzieć. No cóż, pocałowała Landa prosto w usta. Lkku Landa zmieniły kolor z czarnego na żółty, co oznacza wielkie zaskoczenie, a potem odepchnął Kali.
-Co to było?
-S-sama nie wiem... Chyba potrzebuję męża...
-To jest pewne. Asyaa, nie łączą nas bliższe relacje, jeżeli o to ci chodzi. Uczucie ją poniosły-lekku powoli wracały do czarnego.

Avatar Zygarde
Moderator
Lando i Kali:
Odsunęła się.
Shmi:
Budynek jako tako się trzymał. Można go było zostawić. Teraz się nie walił a zaczął płonąć.
Han:
-Chyba że to matka z młodymi.

Avatar korobov
Właściciel
Lando i Kali
-O co ci znowu chodzi?
Shmi Mocą się stara jakoś ugasić ognie.
Han
-O nich mi nawet nie przypominaj. Każda samica i kobieta jest szalenie niebezpieczna, jeżeli chodzi o życie jej dzieci. Wiem to z doświadczenia.

Avatar
Konto usunięte
-Ym... Dobra, dobra!

Avatar Zygarde
Moderator
Ben:
-Droid, na prom.
-Rozkaz rozkaz.
Shmi:
Z portalu wylatuje jakiś statek, niepodobny do tego jakie widziałaś. Statki pożarnicze zajęły się ogniem.
Kali i Lando:
-To było dziwne.
Han:
-Geonosianie to wykorzystali do widowisk na arenie.

Avatar korobov
Właściciel
Shmi
-Dobra, dziwne to to.
Han
-W. Y. S. T. A. R. C. Z. Y. Wystarczy.
Lando
-Chodzi o pocałunek?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar korobov
Właściciel: korobov
Grupa posiada 10857 postów, 56 tematów i 22 członków

Opcje grupy Star Wars Cl...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Star Wars Clone Wars PBF