Shmi
-A mi czasem gada Malak no nic.

-Heh, dobrze że nie Revan. Ten to był dopiero niezdecydowany...

-Miałeś przyjemność z landem. Są rodziną w linii prostej. I uwierz mi, często to wychodzi bokiem.

-Eee... No dobrze. Jedi, Sith, Jedi. Revan w pigułce.

Han
-Uczennico, chyba miałem Ci przedstawić powód, dla którego przestraszyłem się, gdy zobaczyłem miecz mistrzyni Fare Ferro przy boku Jamerta...

Shmi
-Ale za to Lando i czasem Darth Himrria rozmawiają z Revanem.

-Aha... No cóż... - Czekal aż dolecą.
// Swoją drogą, Revan to moja ulubiona postać z uniwersum SW//

//A moją jest Cade Bane/Han Solo/Anakin Solo/Mara Jade.

-Gorąco tu-zdjęła szatę. Ukazała się dosyć umięśniona sylwetka( 50 cm w naprężonym cm w bicepsie), wyrzeźbiony sześciopak. Miseczka 75DD. W Talii 70 cm, w biodarach 95. Dwóczęściowy strój mimo skromności pozwala zawiesić na czymś oczy.

// Robisz to specjalnie i myślisz że puszczą mi nerwy i się do niej dobiore?//
Nie zwracał na to wiekszej uwagi.
-To prawda...

//Sam zacząłeś. A Shmi wykorzystuje seoje wdzięki, by testować wolę męskiej części Zakonu. Wyjątkiem jest Lando, który już swoje widział i nie robi mu na nim wrażenia.
-Będę w kajucie. Jak coś zmajstrujesz, będziesz biedny-poszła do kauty i zaczęła się rozciągać.

-Mhm... - Westchnął i zamknął oczy.

//A Zyguś cicho cały dzień...

//Nie tylko bobra czasem nie ma.
Han:
-Tak. Miałeś powiedzieć.
Shmi i Ben:
Venator leci...
Kali i Lando:
Widzicie odlatujące z hangaru statki Roju oraz duży wybuch. Coronet raczej już nie jest w stanie używalności

Lando
-Zniszczyć tyle, ile można-do stanowisk AA i myśliwców-mają ponieść jak największe straty.
Kali
-Satine mnie oskubie...
Han
-Fare Ferro była bardzo potężnym Jedi. Ukończyła szkolenie w wieku 17 lat, a w wieku 20 lat została wybrana mistrzem. Jej miecz, nazywany czasem "Ostrzem Korelii", gdyż stamtąd pochodziła, uznawany był za mistrzostwo. Powłoka z cortosis i tarcza energetyczna czyniły z niej bardzo groźną przeciwniczkę. W wieku 24 lat odeszła z Zakonu w drugim miesiącu ciąży. Imponujący wynik. Dwa lata wcześniej poznała Hasela Fente, dziadka Jamerta. Był on w Watasze śmierci. Zakochali się w sobie z wzajemnością. Po roku oboje wiedzieli, że to coś więcej. Pobrali się. Hasel wredy odszedł z Watahy. Zaczął pracować jako ochroniarz. Fucha bezpieczniejsza. Dwa lata po odejściu mistrzyni Ferro zginęła w zamachu. Został tylko miecz. Ale myślę, że przeżyła, tylko się ukryła-pokazał jej to
-Akurat przefarbowała włosy. To jedno z jej bielicNych zdjęć. Jamert ma dokładnie odwrotne kolory włosów niż jego babcia.

//Właśnie mam pomysł z Tatooine...
Lando i Kali:
W czasie gdy Coronet płonął myśliwce i transportowce Roju wymijały pociski, w środku leciał transportowiec który inne statki osłaniały. Jeden z transportowców spadł w okolice zbombardowanej dzielnicy.
Shmi i Bober:
Klony na statku zajęły się czyszczeniem myśliwców.
Han:
-A w jakim zamachu?

/MMpje cztery ppstacie miałyby jakikolwiek powód by tam lecieć.
Han
-Zorganizowanym przez huttów. Nie wiadomo, co chcieli. Na Tatooine.
Kali
-Industrial.
-ARC-170-rozbiegli się do swoich maszyn, włączyli je i ruszyli w pościg.
Kali
-Turbolasery wy sku*wysyny!!!-włączyła je i strzelała w silniki transportowców Roju.
Lando
Zaczął niszczyć transportowce.
-Niebiescy, do mbie.

Lando:
Za tobą leciała eskadra ARC //Niestety za wcześnie na 66 :/ //
Kali:
Statki wymijały twoje pociski.
Han:
-Ciało znaleziono?

Lando
-Zestrzelcie te szerszenie bez żądeł.
Kali
Ogień ciągły, jsk z miniguna, ostrzał rakietami z systemem "odpal i zapomnij".
Han
-Właśnie nie. Była jedyną ciężarną na pokładzie. Dwa tygodnie do rozwiązania-łzy smutku.

Kali:
Robili świetne uniki. Jeden z myśliwców zaczął lecieć za tobą.
Lando:
-Zrozumiano.
Na ziemię spadł jeden myśliwiec.
Han:
-Sir, transportowce z paliwem do nas lecą.

Han
-Restartować komputer nawigacyjny i przygotować się na ich przybycie.
Lando
-No chodź prosiaku-myśliwiec wroga na celowbiku i ognia.
Kali
-Nie ma tak łatwo-szybki zwrot przez rufę i strzał w kadłub. Tarcze na tył.

Han:
-Tak jest.
Kali:
Zaczął ostrzał.
Lando:
Spadł w zoo, do rankora.

Lando
Przesuwa ostrzał.
Kali
Zabawia się w tchórza. Tarcze na pród i ostrzał działkami jego kadłub.
Han rozsiadł się w fotelu obserwując zdjęcie Fare.
-Dziwne, poprzysiągłbym, że Cię widziałem własnymi oczyma na żywo. I dlaczego coś mi mówi, bym pomógł komuś Cię odszukać...

Shmi wychyliła się z kajuty.
-Ben nic nie wysadził?

Kali i Lando:
Statki Roju wskoczyły w nadświetlną.
Han:
-Sir, ich statki wylądowały w hangarze.

Han
-Zatankujcie.
Kali i Lando
-KU*WA MAĆ!!!
Labdo połączył się z Radą po wylądowaniu.
Kali po wylądowaniu połączyła się z Korkim
-Jakie straty?

Han:
-Rozkaz rozkaz.
Kali:
-Pałac, zrujnowany, cztery oddziały policji, zabite, dwa AAT....
Lando:
Masz przed sobą obraz rady.

Han czekał.
Lando zdjął hełm i pod pachę go.
-Stolica Mandalory została odbita. I gdzie są siły "Wiernej Watahy"?
Kali
-Coronet rozje**ny... Swoją drogą, twoja ciocia zamontowała w pałacu działka laserowe.

Kali:
-Jakie działka? To na pewno separatyści zamontowali.
Lando:
-Kilka osób w zbrojach Watahy nam pomagało, ale nie wiadomo gdzie są, jest duże prawdopodobieństwo że są z Satine.
Han:
-Ile będzie trwało tankowanie tego kolosa?
-Tak aby mógł z tąd odlecieć to cztery godziny.

Han
No to czeka.
Lando
-Zgaduję, że przewodzi Watasze Bo, a co do jednego, że się z Satine pogryzły i ktoś inny występował w Senacie... Jamert występował, czyź nie? Ja chwilowo tu zostanę, muszę sprawdzić co i jak. Jak można, przyślijcie mi padawankę. I częś Roju zfołalą się wydostać.
Kali
-Nie, za krótko. A mój brat raczej by tego nie zrobił, skrytki tak, ale nie działka. Mniejsza, ile zdobyliśmy?

Kali:
-Separatyści się wycofują, WBC niestety nie zostało przechwycone. Grievous ma śmiertelną broń w zasięgu ręki.
Han:
Czekasz, czekasz, po dwóch godzinach załoga zaczyna rozgrywkę w Sabacca.
Lando:
-Tak, występował w Senacie.

Ali
Kali
-Mogą użuć jej jeden raz. Nie mają infrastruktury do budowy kolejnych partii. I właśnie laboratorium na Naboo szlag trafił.
Han zasnął w fotelu.
Lando
-Część Roju się ewakuowała. Może ich jest tak z 400-500... Ja trochę tu zostanę. Swoją drogą, Sepafaty§ci mają sporą zabawkę. I jak można, przyślijcie mi padawankę.

Lando:
//Może być jakaś wymyślona przeze mnie? Klakiza raczej nie gra.
Kali:
-Mogą wyniszczyć całe Coruscant...
Han:
Budzi cię jakiś droid.
-Sir, statek zatankowany.

Lando
//Ja tam robię z niekatywnych NPC.
-A ruchem oporu na Mandalorze dowodziła Darth Himeria.
Han
-Lecimy. Koordynaty na Raxus.
Kali
-Myślaisz, że ja o tym nie wiem?

Lando:
//Zrobię NPC, myślę nad rasą.
Zdziwienie na twarzy Yody, bezcenne.
Kali:
-Straciliśmy trochę sprzętu, za to Separatyści się już praktycznie wycofali, zostały małe grupki Roju rozsiane po planecie i pojedyńcze droidy, w kosmosie zrobił się potworny bałagan, pełno tam wraków, głównie Venatorów.
Han:
-Rozkaz rozkaz.

Lando
-Mistrzu Yoda, wszystko dobrze?
Kali
-Heh, jak nam się uda, to odrobimy sobie... Ale mnie twoja ciocia obedrze ze skóry za stratę Coronetu...
Han
Czeka.

Lando
-A jako dodatek, schwytaliśmy Savage'a Opressa, brata Maula.

Han:
-Sir, jutro na Raxusie miała być defilada.
Statek skoczył.
Kali:
-Za to z wraków można coś zrobić.
Lando:
-Dobrze wszystko... Dobrze.

Kali
-Yup. Ale najpierw trzeba to sprzątnąć. I zawiadomcie Rojowników, a z resztą, dajcie mi współrzędne ognisk. I gdziw mój brat do jasnej?
Lando
-Sam byłem zdziwiony. Nie widzieliśmy się od Korelii... Myślałrm, że zginęła...
Han
-A to z jakiej okazji?

Han:
-Z okazji rocznicy powstania Konfederacji.
Kali:
-Bardzo ciężko ich namierzyć, ukryli się.
Lando:
Na placu wylądował jakiś transportowiec.
-Uczennica twoja, wcześniej w drodze była.

Han
-A tak, racja. Ja dam się nie palę do prowadzenia ani oglądabia tego. Muszę coś przemyśleć.
Lando
-Rozumiem. Thay Rea czy jtoś inny?
Jamert
-Tak... Chodzi Ci o Rojowników czy naszych?

Jamert:
//Wat?
Han:
-Będą najwięksi dowódcy. Jak Grievous i wicekról oraz Drufgast i Tambor się nie zabiją to będzie cud.
Lando:
-Kto inny jest to.

Jamert
//Nie mam pojęcia, dlaczego tak lubisz teleportować jamerta, ale sppko.
-Ku*wa, co to było? I kto to był ten gościu-spojrzał się na siebie-I dlaczego jestem tak ubrany? I dlaczego mam dwa dodatkowe miecze świetlne?!?! T3, co to było? I dlaczego mam na sobie maskę Revana?!?!?! I generalnie jego strój?!?!?!
Lando
-Dobrze, rozumiem. A jak się nazywa? I pamięta mistrz, że w jednym z holokronów był YT-1300 z nogami RS?
Kali
-YT-1300 za Revana? E, bujdy na resorach.
Shmi
-Dziwne, nie pamiętam by YT-1300 były za Revana.

//Nie teleportowałem tylko sam napisałeś Jamert:

//MNiejsza, motyw z podróżą w czasie jest ciekawy.

//Potem coś takiego będzie. Potem. Ale pisząc wtedy Jamert miałeś na myśl Kali?

//Tak.

Kali:
-O Rój, ukrywają się.
Han:
-Będzie mnóstwo AAT, Droidów i sprzętu.
Telepatycznie Ahsoka:
A gdyby tak "przypadkiem" coś wybuchło?
Lando:
-Asyaa Sac.

Kali
-Tak, z pewnością.
Han
-To jest wyjątkowa okazja.A jak jaz Ventress to też będzie cud.
Telepatycznie
-Mam kilka termodetonatorw typu A. Jak pizgną, to nawet budynek wysadzi.
Lando
-A jaka rasa bo nie kojażę?

Kali:
-Wiadomo że większość statków Roju przedarła się.
Han:
-Co do jej nie wiadomo, a Durge się rozerwał. Dosłownie i w przenośni.
Telepatycznie:
A hangar gdzie będzie Dooku?
Lando:
//Miała być Gammorianką ale jednak nie.
-Twilekanka.