Miasto Gilgasz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Więc zasnąłeś. Nikt Ci nie przeszkadzał.

Avatar
Konto usunięte
Bożydar się obudził, i wyjrzał przez okno w celu zobaczenia czy jeszcze jest noc.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Nadal ciemno.

Avatar
Konto usunięte
-Do łóżka...
I Barnaba znowu poszedł do łóżka spać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc zasnąłeś. Nikt Ci nie przeszkadzał.

Avatar
Konto usunięte
Barnaba znowu się obudził i pobiegł do okna.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Jest już dzień.

Avatar
Konto usunięte
Barnaba wyszedł na zewnątrz i szuka portu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Port był. W końcu to nadmorskie miasto.

Avatar
Konto usunięte
Barnaba idzie na port i szuka kogoś gdzie może wynająć statek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Najlepiej było poszukać kapitana jakiegoś statku. Tyle, że jedynym statkiem jest mała łódź rybacka.

Avatar
Konto usunięte
//Na tej łodzi jest jakiś kapitan?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Jest dwóch ludzi. Idź zapytać.//

Avatar
Konto usunięte
-Przepraszam panów, czy mogę wynająć ten statek?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
- Dobrze się czujesz chłopie? To jest łódź rybacka, a nie statek wycieczkowy. Ostatni statek, na który można było się zaciągnąć wypłynął wczoraj wieczorem.

Avatar
Konto usunięte
-Przecież ja nie na wycieczkę, tylko ryby łowić.
//Kocham kłamać :D//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
- Mamy komplet, idź pan stąd. - powiedział jeden.
- Odpływamy! Odwiąż liny! - powiedział kolejny.
Trzeci, który był na nadbrzeżu rozwiązał liny i wskoczył do łodzi. Cała trójką zaczęła wiosłować i powoli się oddalili.

Avatar
Konto usunięte
-No i trza czekać...
Barnaba poszedł do swojego pokoju w karczmie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic się nie zmieniło.

Avatar
Konto usunięte
-Co by tu zrobić... no tak, może bym znalazł jakąś pracę?
Barnaba wszedł z karczmy i poszukał jakiś ofert pracy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Nic nie było.

Avatar
Konto usunięte
Barnaba pytał mieszkańców kiedy w porcie będzie jakiś statek do wynajęcia.

Avatar Vader0PL
//320 wiadomości, ja je*ie...
Rozgościł się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Uznajmy, że położyłeś się, wstałeś i jest już następy dzień.
Dark Lord:
Port był niemal pusty. Nie było kogo pytać.
FD_God:
Wszyscy byli już w kambuzie zajadając mięso, sery, zupy i warzywa. Popijali to wodą i mlekiem.
Kambuz był sporym pomieszczeniem, którego większość zajmował stół, przy którym siedzieli marynarze. Wszyscy poza kapitanem.

Avatar
Konto usunięte
Pyta wszystkich mieszkańców, nie tylko tych na porcie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Najbardziej kulturalną odpowiedzią jaką otrzymałeś było:
- Jeśli nie ma w porcie, to nie ma. Nie zawracaj, pan głowy.

Avatar
Konto usunięte
-Może teraz pójdę do innej karczmy?
I poszedł do innej karczmy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Tyle, że w mieście była tylko jedna.

Avatar
Konto usunięte
W takim razie wchodzę do karczmy i zamawiam obiad.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
- Mamy pomidorową, żeberka, miód i piwo. - powiedział karczmarz. czekając aż coś wybierzesz.

Avatar
Konto usunięte
-Daj żeberka z miodem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Trzy srebrniki. - powiedział krótko karczmarz.

Avatar Vader0PL
Napełnił saszetki pieniędzmi, a resztę zostawił.
Następnie zszedł na dół i podszedł do Erica:
-Zostanę tutaj trochę dłużej, około 3 dni. Ile dopłacić?

Avatar
Konto usunięte
-Ale ceny tu macie.
I dał karczmarzowi 3 srebrników.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Zabrał zapłatę i odszedł.
Vader:
Kiedy odchodził do kuchni powiedział:
- 1,5 sztuki złota, ale zapłacisz później.

Avatar
Konto usunięte
Barnaba zjadł posiłek, i chodził po karczmie w poszukiwaniu kogoś kto by się z ni udał w dalszą drogę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
//Co z tego, że karczmarz zaczął dopiero robić ten posiłek, nie?//
Karczma świeciła pustkami. Był tylko człowiek, który przed chwilą przedłużył pobyt, a poza nim Elf i goblin grający w karty.

Avatar
Konto usunięte
//Myślałem że już mam .-.//
Podchodzę do człowieka który przed chwilą przedłużył pobyt, i pytam:
-Hej, popłyniesz ze mną na trujący szczyt, i dalej?

Avatar Vader0PL
-Czy my się znamy? Zagadaj do mnie później.
Wyszedł, zaczął szukać zbrojmistrza, oraz jakiegoś konia i zbroję do kupna.

Avatar
Konto usunięte
Bożydar wyszedł z tawerny, i krzyknął:
-Kiedy będziesz w tawernie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Był kowal, były stajnie. Wystarczyło wejść.

Avatar Vader0PL
///dark, pomyśl.
Wszedł najpierw do stajni.
-Witam, przyszedłem kupić konia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
W stajni poza sporą liczbą koni była także niewysoka kobieta.
- A jakiego? Wyścigowego, bojowego, do prac rolnych? - zapytała.

Avatar
Konto usunięte
//Nie znam takiego :| //
Barnaba usiadł przy stole w karczmie, koło elfa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Elf i człowiek grali w karty nie zwracając na Ciebie większej uwagi.

Avatar
Konto usunięte
-Mogę się dołączyć w następnej turze?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
Nie odpowiedzieli. Ta "tura" miała najwidoczniej potrwać bardzo długo.

Avatar
Konto usunięte
-A po turze która będzie po tej turze?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dark Lord:
- Weź spi***alaj, dobra? - powiedział zirytowany facet.

Avatar
Konto usunięte
-Teraz, czy po tym kiedy zagram z wami?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku