Miasto Ur

Avatar
Konto usunięte
-Wiem. Bal, już się odbywa?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zaczyna się za kwadrans. Śpiesz się. - odparł stanowczym tonem.

Avatar
Konto usunięte
-A więc ruszam. - Wyszedł z pałacu i jak najszybciej postarał się dotrzeć na bal

Avatar Kuba1001
Właściciel
Najlepiej byłoby zapytać o drogę, ale w tym przypadku wystarczy iść za ubraną odświętnie arystokracją.

Avatar
Konto usunięte
Szedł za nią do pałacu

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pałac był podobny do tego Lorda Baryxa, ale oświetlony i nieco mniejszy. Dwóch strażników przy bramie przepuszczało tylko tych co wyglądali jak szlachta.

Avatar
Konto usunięte
-Szlag. - Pobiegł od domu. Zdjął zbroje i ubrał samą czarną szatę. Jak najszybciej wrócił do pałacu

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gości było wielu więc sprawdzanie nadal trwało. Strażnicy przepuścili Cię tylko przelotnie na Ciebie zerkając.

Avatar korobov
Jaskier skończył śpiewać i ruszył na rynek.
Ahsoka dalej idzie podśpiewując.

Avatar
Konto usunięte
Wszedł do pałacu. Chciał ocenić swoje szanse ucieczki, ile jest strażników. Jakie są pomieszczenia i jak łatwo się do nich dostać

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Strażników było 35, ale zważając na liczbę gości i pomieszczeń to nie powinieneś się nimi martwić. Chyba, że będą chodzić za Lordem lub za Tobą. Pomieszczeń było wiele i były dość spore, ale największym była sala balowa, w której miało odbyć się przyjęcie.
Korobov:
Jaskier znalazł się tam bez problemów.

//Przyśpieszyć drogę Ahsoki do Mrocznej Puszczy?//

Avatar
Konto usunięte
Poszedł na salę balowa. Sprawdził czy już jest podane jedzenie, gdzie siedzi lord.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie było żadnych miejsc siedzących, ani jedzenia. Był tylko stół przy ścianie, a plan balu wyglądał następująco:
1. Jedzenie małych przekąsek.
2. Toast Lorda.
3. Dzikie densy do białego rana.
4. Rozejście się do domu.

Avatar
Konto usunięte
Szukał więc kuchni

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Była. Do tego otwarta. Ale pełna kucharzy.

Avatar korobov
//Z miłąchęcią
Rozłożył się i zaczął grać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Korobov:
Jest dość pusto. Może ze względu na bal lub późną porę.

Avatar korobov
-Trzeba kupić jakiś zegarek mechaniczny... Ta.

Avatar
Konto usunięte
Wszedł do kuchni i szukał jakiegoś kucharza, co byłoby widać że gotuję danie dla Lorda. Starał się nie zwracać na siebie uwagi

Avatar Kuba1001
Właściciel
Korobov:
Nie kupisz go o tej porze, ani w tej dzielnicy.

Avatar
Konto usunięte
KrzyzBobr pisze:
Wszedł do kuchni i szukał jakiegoś kucharza, co byłoby widać że gotuję danie dla Lorda. Starał się nie zwracać na siebie uwagi

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Ciężko było przy dziesiątkach kucharzy znaleźć jednego konkretnego. I pozostać niezauważonym.
- Hej Ty! Wynocha! Jeszcze nie ma jedzenia! - krzyczał jeden z kucharzy.

Avatar
Konto usunięte
-Kiedy będzie? Nie mogę się doczekać!

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
- Dowiesz się w swoim czasie. A teraz won! - powiedział znerwicowany kucharz.

Avatar
Konto usunięte
-Ależ spokojnie! - Wrócił na salę balowa. Spacerował po niej i co jakiś czas się rozglądał

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Sala jak sala. Lśniąca podłoga wyłożona kafelkami, stół pod ścianą na długi tak jak ściana, dziesiątki gości i żyrandole na 12 świec nad sufitem dające sporo światła.

Avatar
Konto usunięte
Czekał aż zabawa się rozkreci

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Nic się nie działo. Aż przybył Lord. Wszedł na specjalne podwyższenie, żeby było go widać i zaczął wznosić toast. Potem kucharze przynieśli przekąski, zaczęła grać muzyka i wszyscy zaczęli dziko densać.

Avatar
Konto usunięte
Sprawdził co wziął do jedzenia Lord

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Nic. Teraz pił wino tak jak inni.

Avatar
Konto usunięte
Szukał miejsca przy stole

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Stół pełnił tylko funkcję miejsca gdzie stoją pucharki z winem i przekąski. Zaczęła grać muzyka, a szlachta ruszyła do tańca. Co ciekawe Lord właśnie wtedy opuścił salę balową.

Avatar
Konto usunięte
Sprawdził czy w jego winie coś jest.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Nie mam nic, bo je wypił. Ale wyszedł sam. Bez straży. SAM.

Avatar
Konto usunięte
Poszedł za nim, ale trochę oddalony żeby nic nie podejrzewał

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszedł do jakiegoś pokoju. Nie było tam straży.

Avatar
Konto usunięte
Wszedł tam. Rozejrzał się po pomieszczeniu. Jeśli był tam lord, rzucił się na niego uderzając w brzuch, wyciąga miecz i ciąć go mieczem

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Na pewno by się udało gdyby nie fakt, że Lord zamknął drzwi za sobą na klucz.

Avatar
Konto usunięte
Wrócił na salę

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Udało się. Poza tym miałeś szczęście. Kawałek za drzwiami minąłeś się z dwójką strażników.

Avatar
Konto usunięte
Czekał na lepszą okazję

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Tych było mnóstwo, ale trzeba dobrze wybrać. Na przykład teraz straże wróciły do sali.

Avatar
Konto usunięte
Czy lord nadal tam jest?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Nie widziałeś, żeby wchodził do sali.

Avatar
Konto usunięte
Sprawdził czy ma jakiś wytrych

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Wytrychu jako takiego nie, ale może pokombinować.

Avatar
Konto usunięte
A więc sprawdził czy ma coś co by zastępowało wytrych a jeśli czegoś takiego nie miał szukał tego

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Nie miałeś nic takiego, ale mogłeś ukradkiem zwinąć srebrny nóż lub widelec ze stołu. Może się uda.

Avatar
Konto usunięte
Spróbował ukraść widelec a potem nóż. Przed kradzieżą sprawdził czy nikt go nie obserwuje a potem spróbował ukraść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bóbr:
Nikt Cię nie obserwował więc udało Ci się ukraść oba sztućce.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku