Miasto Ur

Avatar Kuba1001
Właściciel
Skinął Ci głową i zaczął Ci się uważnie przyglądać, ale nie miał zamiaru zaczynać rozmowy jako pierwszy.

Avatar Vader0PL
-Pytanie bardziej praktyczne. W jaki sposób ocenia się wartość przedmiotów? Mówię o przypadkach, gdy nie ma tam klejnotów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Zależy od jakości i sposobu wykonania, wykorzystanego materiału, jego wartości i tym podobnych.

Avatar Vader0PL
-Który materiał jest najcenniejszy w tym zawodzie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Z metali? Złoto. Poza nim kamienie szlachetne, takie jak diamenty, rubiny, szmaragdy, topazy, ametysty i tak dalej. Z dalekiej krainy, Archipelagu Sztormu, przybywa także akwamaryn, bardzo cenny, ale i rzadki, tutaj praktycznie w ogóle niespotykany.

Avatar Vader0PL
Kiwając głową sprawdził, czy zgodnie z opisem jubilera mógł teraz sprzedać coś, co wcześniej ukradł z tamtego domu, pierwszego obrobionego w Ur od czasu jego przybycia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Biżuteria zawsze była w cenie, więc tak. Dyskusyjne, czy dostaniesz za nią godziwą zapłatę, ten Hobbit pewnie potrafi się handlować, a może też użyć pewnego zielonego argumentu siły stojącego za drzwiami.

Avatar Taczkajestfajna
-Powiesz mi, co jeszcze lubisz jeść? - Zapytała się. - Bo może spróbowałabym jeszcze ci coś ugotować...

Avatar Vader0PL
W razie co wpakuje go do worka. Wyjął jeden egzemplarz biżuterii i podał ją Hobbitowi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Taczka:
//Cytuj post z moją ostatnią odpowiedzią dla Twojej postaci, jeśli jest gdzieś dalej, niż na obecnej stronie, okej? To tak na przyszłość.//
- Nie jestem pewien, czy będziesz mieć teraz czas, ale później chętnie znów zjadłbym coś przyrządzonego przez Ciebie.
Vader:
Wziął go do rąk, przez jakiś czas tylko obracając w palcach, nawet bez patrzenia. Dopiero wtedy przystawił go sobie bliżej do oczu i zaczął uważnie mu się przyglądać.
- Interesujące. Skąd to masz?

Avatar Vader0PL
-Zabiłem człowieka, który to posiadał. I to całkowicie legalnie, bo to on próbował zabić mnie, a nie ja niego.

Avatar Taczkajestfajna
//Oki.//
-Czemu nie miałabym mieć czasu?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Albo pytanie było czysto kurtuazyjne, albo jubiler uznał, że nie ma co drążyć tematu, dla własnego dobra, więc tylko pokiwał głową.
- Mogę dać Ci za niego jakieś pięćset złotników.
Taczka:
- Gdy staniesz się moją żoną, będziesz jedną z ważniejszych osób nie tylko w mieście, ale i kraju. Choć większość pracy wezmę na siebie ja oraz pozostali dwaj Lordowie, to jednak będziesz musiała odnaleźć się w nowej roli.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Taczka:
- Dbać o cały dwór, służbę i tym podobne sprawy, a także spotykać się z ważniejszymi personami w mieście i tak dalej.
Vader:
Skrzywił się przez chwilę, być może żałując, że nie zasugerował jeszcze mniejszej ceny, ale mimo to wręczył Ci dwie okazałe sakiewki, w których znajdowała się równowartość Twojego pierścionka.

Avatar Taczkajestfajna
-Brzmi nudno i męcząco... - Westchnęła.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Niestety, ale nie będzie to zajmować całego Twojego dnia. Resztę czasu możesz poświęcić na rozrywki i przyjemności wedle woli i upodobania.

Avatar Vader0PL
Po otrzymaniu zapłaty opuścił jubilera i ruszył do jakiegoś sklepu z bronią.

Avatar Taczkajestfajna
-Nie wiem, czy sobie poradzę... Nigdy nie byłam za nic odpowiedzialna i nie pracowałam.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Sklepów tu nie było, musiałbyś udać się na targ i zawęzić obszar poszukiwań do jakichś konkretów.
Taczka:
- Ja w Ciebie wierzę, spokojnie. Zresztą, zadbam o odpowiednią pomoc, która doradzi Ci we wszystkim, dopóki nie będziesz gotowa wydawać poleceń samodzielnie.

Avatar Vader0PL
Broń krótka ostra. Oraz udał się na targ.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś tam bez trudności. Jak przystało na Ur, był to olbrzymi plac, pełen rozmaitych kramów i straganów, gdzie kupcy wielu ras sprzedawali rozmaite towary. Choć sporo brakowało temu miejscu do pobliskiego targu niewolników, to jednak doskonale ukazywał, kto tu jest potęgą handlową na kontynencie.

Avatar Vader0PL
Poszukał więc zbrojmistrza.

Avatar Taczkajestfajna
-Dziękuję ci... Zawsze potrafisz mnie podnieść na duchu. - Uśmiechnęła się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Nie było takiego, jedynie liczne stragany sprzedające rozmaitą broń, kupcy zaś byli też kowalami i twórcami tego oręża lub jedynie pośrednikami, zajmującymi się handlem i niczym innym.
Taczka:
Skinął głową i zamyślił się jakiś czas.
- A co myślisz o małżeństwie? Tylko szczerze.

Avatar Taczkajestfajna
-Małżeństwo zapieczętowałoby naszą miłość, więc chyba się zgadzam...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Właśnie na taką odpowiedź liczyłem, moja droga. - odparł, wstając od stołu i całując Cię na pożegnanie. - Nie mam dziś zbyt wiele czasu, może wieczorem, więc jeśli czegoś potrzebujesz, to mów.

Avatar Vader0PL
Poszukał czegoś na średniobliskie dystanse.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Noże do rzucania i oszczepy zdawały się najlepszą opcją.

Avatar Taczkajestfajna
-Dobrze... - Przytaknęła i poszła pochodzić po pałacu.

Avatar Vader0PL
Czyli noże. Po ile chodziły?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Taczka:
Nie zatrzymywał Cię, Ty zaś mogłaś bez problemu podziwiać liczne komnaty swego nowego domu oraz towarzyszący Ci na każdym kroku olbrzymi przepych i bogactwo.
Vader:
Od pięciu do nawet dwudziestu złotników za sztukę. Duże wahania ceny związane były z jakością broni, jej gabarytami i tym, czy w podbramkowej sytuacji możesz nimi również zawalczyć w zwarciu.

Avatar Taczkajestfajna
Poszła na dwór, żeby pooddychać świeżym powietrzem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dyskusyjne, czy powietrze w takiej metropolii, jaką jest miasto Ur, można uznać za świeże, ale fakt, wieczorna bryza na pewno nieco orzeźwiała. Podczas spaceru spotkałaś kilka osób, głównie strażników i służby, którzy uprzejmie kiwali Ci głową lub się kłaniali.

Avatar Taczkajestfajna
Skoro już była na dworze, to poszła na miasto, dokładnie na rynek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wypuszczanie się tam bez ochrony było chyba słabym pomysłem, ale udało Ci się przemknąć obok wartowników pilnujących bram pałacu, więc spokojnie trafiłaś na najgwarniejszy targ Nirgaldu i może całego Elarid, w którym można było kupić niemalże wszystko.

Avatar Vader0PL
Wziął dziesięć za 20 złota.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czułeś się o wiele lżejszy, w końcu sakiewka z dwustoma brzęczącymi monetami swoje waży, ale za to miałeś dzięki temu o wiele bardziej uniwersalne środki perswazji.

Avatar Vader0PL
A co zabawne, jeden z nich wystarczyłby, żeby od jakiegoś zbyt dumnego bogacza odzyskać dwa razy więcej, niż stracił na te noże. Ah, uniwersalna perswazja. Jednakże, co dalej w jego planie dnia?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cokolwiek, karczma, któryś z licznych burdeli, targ niewolników, opcji było mnóstwo, a Tobie pozostały jeszcze trzy godziny do powrotu do kryjówki Smoka, gdzie miałeś stawić się wraz z resztą przetrzebionych atakiem skrytobójców najemników.

Avatar Taczkajestfajna
Szukała jakiegoś straganu z sztyletami, żeby chronić się przed takimi sytuacjami jak tamta z wampirem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Broni tego typu było tutaj mnóstwo, od najtańszych, wykonanych z podłej jakości stali i miedzi, którymi można sobie co najmniej w zębach dłubać, choć Tobie już nie wypada, po te wykonane z najlepszej jakości metalu, bogato zdobionych srebrem, złotem, drogimi klejnotami czy kością słoniową. Tobie w oko wpadł szczególnie jeden, który znalazłaś na straganie krasnoludzkiego handlarza. Mogłabyś się tego spodziewać, jego rasa słynie z wyrobu broni, która jest ostra, wytrzymała, niezawodna, zabójcza, pięknie wykończona lub wszystko na raz.

Avatar Taczkajestfajna
-Przepraszam, ile chciałby pan za tamten sztylet? - Wskazała palcem na ten, który najbardziej się jej podobał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nooo... Widzi panienka, kunsztowna robota, jedyny taki w swoim rodzaju, robiony przez samego Gamilna, naszego krasnoludzkiego mistrza kowalstwa, przed tym jak poszedł pracować do Żelaznych Kuźni i zginął. - odparł brodacz, na chwilę zatapiając się we wspomnieniach. - Tani to on nie może być, za mniej jak dwieście złota nie sprzedam.

Avatar Taczkajestfajna
-Ale dwieście sztuk złota to bardzo dużo... - Sprawdziła jeszcze, ile na oko zostało jej złota w sakwie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zdecydowanie za mało, ale nie jest problemem skoczenie do pałacu po więcej, biorąc pod uwagę, jak bogaty jest Zimitarra, na pewno strata tych monet nie zaboli ani jego, ani jego skarbca.

Avatar Vader0PL
Ruszył na targ niewolników.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Odnalazłeś go bez problemu, zajmował niemalże połowę całego terenu przeznaczonego pod targowiska w tej pustynnej metropolii. Całość była dość ciasno zabudowana, aby wykorzystać to miejsce do maksimum, ale istniały granice i oddzielające stragany pasy wolnej przestrzeni, których pilnowali sami handlarze bądź najęci przez nich najemnicy. Na każdym straganie zaś pełno było niewolników, postaci różnych ras, w różnym wieku i o różnej aparycji, różne też były koleje losu, które ich tu zawiodły. Słowem, mogłeś wybierać i przebierać spośród najlepszego żywego towaru w całym Ur, Nirgaldzie, a nawet Elarid.

Avatar Taczkajestfajna
Wróciła więc do pałacu, zaczepiła jakiegoś sługę i spytała go, czy wie gdzie jest Zimtarra.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]