Właściciel
Gówno, nie ma statku. Musiał wylecieć na orbitę. Z jednej strony blaster dobra broń, ale z drugiej... Korci miecz, oj korci... Postanowił najpierw przejść do farmy, aby dokładnie ocenić sytuację. No zajebiście. Pie**olił to. Sam zrzucił pelerynę i uruchomił swój miecz świetlny. Stał w gotowości aby zbić wszystko, co się rusza. Niszczył wszystko we wnętrzu, co wydawało mu się podejrzane.
Zaskoczony marek podczas obrotu w tył cisnął w przeciwnika solidną porcją błyskawic i tym razem przeszedł do bliższego natarcia. W sekundę był przy Darthcie i zadał 4 śmiałe cięcia mieczem.
// Nie no, świetnie. Nie dajesz mi w tym momencie żadnego czasu na reakcję. Po prostu teleportujesz się niczym w Dragon Ballu i możesz mi zadać kilka ciosów, podczas gdy ja nie mogę nic zrobić po zostaniu trafionym błyskawicami. Świetny z ciebie gracz. Winszuję 👏👏👏//
Właściciel
O nie koleżko... Wykorzystał Moc i rzucił pierwszym lepszym stołem w przeciwnika.
//po prostu stwierdź, że odciąłeś mu teraz głowę, stopa
Alice
Imba trwała w najlepsze. A nie, najlepszy był fakt że żadna broń tutaj nie mogła jej drasnąć. Dlatego po prostu rozejrzała się za ich celem i szarżując spróbowała się w niego wpie**olić. Świetlówką ją co najwyżej pogilgocze, a użycie mocy w tej sytuacji uczyniłoby go bezbronnym w stosunku do reszty drużyny.
GrandAutismo
Xezus
Z dużą prędkością zmienił technikę na shien by agresywnie parować ataki przeciwnika. Jedynie jeden go musnął nacinając jego ramię powodując ranę na kilka milimetrów
-Czy słyszałaś kiedykolwiek o głodzie Dartha Nihilusa?
Zadał pytanie swemu oponentowi nie zwalniają z prędkością ataku
//-_- Trochę narzekasz. Zadanie 3 ciosów nie jest jakimś potężnym ruchem.//
//A zadanie 3 ciosów bronią tnącą wszystko? :v(nie czytałem sytuacji, ale no, jednak broń i potęga ciosów zmienia nieco to że to "tylko" 3 ciosy :v //
Moderator
Zanim sithowie powalili Jedi został on trafiony w nogę przez klona i w rękę przez pułkownika
// Po pierwsze: Czterech, nie trzech. Po drugie: Ciosy wykonałeś dosłownie po sekundzie od dotarcia do mnie. Co to ma być, do cholery? //
//Ja bym poczekał na Brodacza, może to ogarnie.
Był wyjątkowo nieprzyjemnym typem... Mówiąc to spodziewając się ruchu przeciwnika kolejny raz uderzył go błyskawicą i zwiększył agresywność natarcia
//popieram maxa, poczekajmy
//może poczekacie na zdanie Mistrza Gry? Nie chcę być ch*jem ale o wyniku działań naszych decyduje w tej chwili GM( Lub powinnien) inaczej to mogę arbitralnie stwierdzić że trafiłem Jedi w oko i mi się udało. Poczekałbym. Takie moje zdanie.
Bellator wstał zdenerwowany jak nigdy dotąd i machnął jednym mieczem w prawe ramię, a drugim w głowę Jedi.
//Jeszcze obecnie dobra mogłaby być kolejka, albo po jednym poście przed werdyktem GMa.
Moderator
//Ch*ja zrobiłeś jak dostałeś strzały w rękę i w nogę, zostałeś powalony, bo mi tu za bardzo mistrzujesz//
GrandAutismo
Xezus
Na kolejne błyskawice odpowiedział poprzez przeskok przez przeciwnika i użania fali wysysających życie i moc z przeciwnika. Sam kazał zjawom by ogłuszyły przeciwnika poprzez ciągłe krzyki w jego głowie oraz w poruszaniu jego kończynami by przeszkodzić mu w wykonywaniu ruchów mieczem świetlnym. Sam Rohan postanowił jednym solidnym ruchem odciąć głowę Jedi
//po prostu poczekajmy :)
// Teraz "poczekajmy", ale jak wcześniej mistrzowałeś i robiłeś metagaming, to wszystko było w porządku, tak? //
Właściciel
Wymienił miecz świetlny na blaster. Kiedy przeciwnik leży, to karabin bardziej mu się przyda do natychmiastowego ubicia wroga niż świetlista pałka. Wycelował prosto w Jedi.
CT-1027
Zadowolony swoim strzałem postanowił wykonać ryzykowny ruch. Pobiegł on do Pułkownika w czasie gdy Jedi był zajęty Inkwizycją.
-Dobry strzał Pułkowniku. Pozwolę że zajmę pozycję obok ciebie.
Marek wyciągnął swój blaster. Oddał 3 strzały i odturlał się w bok przyciągając miecz.
Właściciel
Benedictus nie czekając długo natychmiast otworzył ogień do wroga. Efekt? Zginął, czy nie?
GrandAutismo
Xezus
Zgniótł jego rękę by nie mógł przyciągnąć swojego miecza. Wtarł jego dłoń w ziemię i po prostu chciał wyssać jego życie i egzystencję. Co też Postarał się zrobić
Moderator
-Dziękuję, ty również się spisałeś. Oczywiście możesz się przyłączyć- //Żołnierzu, bo nie znasz mojego stopnia, żołnierzu// Obserwuje on istny zbiorowy mord na tym szarym jedi, jednak postanawia krzyknąć -Panowie, może po prostu go zabijcie, wiem że tortury są zabawne, ale trochę się go naszukaliśmy i widzę, że jesteście zmęczeni!
Marek z nienawiścią w oczach poraz enty wykrztusił z siebie jeszcze niewielką ilość błyskawic, przyciągnął drugą miecz i słaniając się na nogach agresywnie zaatakował Xezusa
GrandAutismo
Xezus
Wykonał szybki ruch swoim mieczem Shoto by zdekapitować jedi przy równoczesnym wysysaniu jego życia i mocy wolno
- Żryj to! - krzyknął, wbijając jeden ze swoich mieczy świetlnych w klatkę piersiową Jedi.
-Exo, spróbuj zbombardować farmę (wykrztusił w komunikator. //Mam nadzieję, że nie przesadzam :P
GrandAutismo
//Przesadzasz. Twój statek jest na orbicie bo miał szukać pozostałości po zakonie szarych jedi
//miał zacząć szukać w przypadku mojej śmierci, chyba nie ma przeszkód w obniżeniu pułapu i otwarcia ognia w farmę. No i przebieg wydarzeń nieco by się urozmaicił
//niechaj brodacz orzeknie.
GrandAutismo
//Hu* się urozmaicił. Robiłeś jakieś over Powerd rzeczy na przykład mając przestrzeloną nogę nadal robiłeś fikoły jak Yoda
Moderator
//Wiesz, że dekapitacja to odcięcie głowy? Nic już nie możesz powiedzieć. Za to możesz stworzyć nową postać i stosować się do zasad pbfów, czyli główne akcje wykonuje gm, wy próbujecie, słowo próbować to słowo klucz w pbfach//
//nie jebłem ani jednego dokoła, ale ok, jak nie to nie
Moderator
Wszyscy wydają się być zadowoleni z wykonanej misji
GrandAutismo
Xezus
Chwycił agresywnym jednym ruchem za włosy należące do własnoręcznie zdekapitowanej głowy jedi. Schował swoje miecze świetlne i Kopnął z całą agresją w sobie sumowaną zwłoki jedi na ścianę bądź inny rupieć. Wyszedł z domostwa czekając na resztę. Nienawidził kiedy jedi z dupy dostali jakiś magicznych super mocy. Jest dosyć zmęczony całą tą misją
// Czemu moja szarża została pominięta? :( Cóż za dykryminazimz. //
Bellator wciąż był zdenerwowany po całej walce. Jako trofeum zabrał miecz świetlny martwego Jedi, zaś aby rozładować frustrację, podszedł do Alice, chwycił za szyję i zaczął ją dusić. A przynajmniej próbował ją udusić.
CT-1027
-I po sprawie. Ciekaw czy mnie i mojego kamrata nagrodzą za pomoc w złapaniu jedi. -powiedział na głos. Następnie podszedł do Inkwizytorów.
-Nigdy nie widziałem tak dzikiego jedi, walczył jak lew. Ale udało się nam go poskromić.
Moderator
-Nie liczyłbym na to, że ja dostanę nagrodę, co najwyżej mnie nie zabiją
Alice
Doskonale pamiętała, że się w niego wje**ła. Ale oczywiście reszta i tak rozszarpała ku*asa tak, że jej rola została w zasadzie pominięta. Za to przynajmniej Sith o niej pamiętał bo przyszedł i zgodnie z obietnicą, że zajmie się tym później zaczął ją podduszać.
Oczywiście chatka dotychczasowego Jedi dosyć szybko wypełniła się narastającymi jękami rozkoszy co wywoływało dosyć ostry kontrast między ciałem bez głowy, a pełnymi życia dźwiękami. Ogółem poje**na sytuacja.
-Za ten strzał z pewnością zostaniesz pochwalony w meldunku.-zapewniał ten ukryty potencjał w łachmanach.
-Ale do rzeczy panowie, co teraz?
Moderator
-Dobra, to nie jest coś co ja chcę oglądać, bitwa była piękna, szkoda że wszyscy inni mieli lepsze zasługi niż ja- usiadł na piachu i zaczął czekać aż wszyscy wyjdą
GrandAutismo
Xezus
Był nadal Wku*wiony. Postanowił wyssać resztki życia z głowy jedi by zasklepić ranę na swoim ramieniu. Rana się zagoiła a głową stała się ładną wysuszoną powłoką. Chciał się naprawdę umyć. Był brudny od krwi, kurzu i potu a do tego pachniał nie lepiej.