Paryż

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- W to, że byłem Umbreonem czy w to, że kogoś ocaliłem?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Ktoś z was pamięta gdzie było to wejście do jaskini?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- w oba. Jakoś nie mogę ci uwierzyć. Niby jak to możliwe?

Stepanov

- jest za nami - odparł Haunter.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-No to w drogę! Wybaczcie, że nie zwracałem wam tyle uwagi jaką powinienem przywiązywać, ale.. No wiecie o co chodzi
Powiedział odwracając się na piętrze i krocząc w stronę tunelu

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- To pierwsze przez niestabilne DNA, a drugie dlatego, że Sylveony są lekarzami z urodzenia. Zadowolony?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- Sylveony się nie rodzą, tylko ewoluują z Eevee - warknął. - Powiedzmy, że ci wierzę, ale w takim razie kim była ta dziewczyna którą tak miziałeś?
- nagle ziemia pod tobą zadrżała.

Stepanov

Pokemony szły tuż za tobą. Ostrożnie stawiając kroki, ponieważ droga była dość stroma.
- czy to jakaś zjeżdżalnia? - roześmiał się Haunter.

Avatar
GrandAutismo
//O cholera rozmnożenie.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Po prostu uważajmy jak idziemy
Mu niezbyt było do śmiechu..

Avatar
niemamnietu
//
GrandAutismo pisze:
//O cholera rozmnożenie.

Że co?//

Sylwester

- River Song. Była śmiertelnie chora, ale już nie. I nie miziałem jej tylko grzebałem jej w mózgu. Te wstążki mają wiele zastosować, wiesz?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- mhm... - niezbyt go przekonałeś.

Stepanov

- wy też słyszycie tą rozmowę?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Co?

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Oficjalnie wróżki są super-efektywne na smoki, więc może przestaniesz być takim niedowiarkiem? Przeżyłem cztery transformację, wszystko jest możliwe!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

Nagle ziemia pod tobą się zapadła i wpadłeś wprost w ramiona Stepanov'a.

Stepanov

Nagle w twoje ramiona wpadł Sylwester.

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Naprawdę?

//Naprawdę?//

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Naprawdę? Miło mi cię znów widzieć!

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nie obraź się, ale bez wzajemności.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Sylwester

Nagle Charizard się przewrócił i zaczął zjeżdżać w głąb jaskini, przy okazji spychając was obu.

//Jrachi: *radości dźwięki*

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-WOAH!
Powiedział i jedną ręką trzyma Sylwestra a drugą trzyma się za głowę by nie walnąć o sufit

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Jirachi, jak ja cię nienawidzę! - krzyknął próbując nie umrzeć czy coś

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Sylwester

Przed wami z innego tunelu wleciała Ray. W rękach trzymała spore jajko.
- dlaczego akurat zjeżdżalnia!? - pisnęła.

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-WITAJ PONOWNIE!
Powiedział uważając na głowę

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- WIDZĘ, ŻE SPORĄ JAJECZNICĘ ROBIŁAŚ, CO?!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Sylwester

- to wy!? - Ray spojrzała na was. - jaki ten świat mały! - roześmiała się.

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Nawet zbyt mały! Ale to raczej przez Jirachiego! Czego to jajo?

Avatar jaraczzielska19
//czy tylko ja po liczbie wiadomości myślę że ten temat to czat?//

Avatar
niemamnietu
//nani//

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-A jakże!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester i Stepanov

- Rayquazy! - odparła. - jak coś mu się stanie to oszaleję!

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Co. Przecież ty.. Ty jesteś Rayquazą.

Avatar
niemamnietu
Sylwester

Pacnął Stepanova wstążką w twarz

- No to masz wytłumaczenie skąd ma to jajo. Ja bym na nie uważał, Romeo.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Sylwester

Zaczęliście zbliżać się do końca tunelu. Zjeżdżalnia zaczęła się wyrównywać, dzięki czemu zwolniliście. Ray wstała, kurczowo trzymając jajko. Podszedła do Stepanov'a z podejrzanym uśmiechem.
- nie żartowałam. Skoro przyszły ty mi tego nie powiesz to przeszły powie. Jak damy jej na imię?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
Pobladł i przeleciała mu przez głowę rozmowa z Henrykiem. Lekko się zachwiał i chwycił się najbliższej skały lecz nie zemdlał.

Henryk: - opowiastka stara jak świat. Podobno Rayquaza miał syna, którym był człowiek. Dziwna sprawa, zwłaszcza, że popularna wśród historyków. Zupełnie jakby miało to być możliwe... -
- i jest -

Stepanov: -Ja nie wyobrażam sobie jak miałby powstać taki potomek.

H:-Zależy jakim typem ginijki jest ten potomek - stwierdził.

S:-To trochę mi przypomina związek Wailorda i człowieka...

H: - widziałem już coś takiego. Chłopak miał straszną nadwagę. I skrzela

S: Wzdrygnął się na myśl o czymś takim.

Po trochę dłuższej chwili wydobył coś na reszcie z siebie.
-Jja?! J-ja jestem ojcem?! Na pewno to nie jest żart Ray? Nie żebym się nie cieszył. Mogę rzec, że bardzo się cieszę! Ale naprawdę nie spodziewałem się czegoś takiego. To dla mnie duże zaskoczenie.. Bardzo duże

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Jajo Rayquazy? Super. Dasz obejrzeć? - wyciągnął wstążki do jaja chcąc zobaczyć czy może nimi stwierdzić jak z dzieckiem

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

- skądże znowu - Ray uśmiechnęła się do Stepanov'a. - czemu miałabym żartować kochany? - poczułeś, że Rayquaza jest dziewczyną i właśnie zamierza ewakuować się ze swojego maleńkiego świata.

Stepanov

- skądże znowu - Ray uśmiechnęła się, lekko się pochylając, aby Sylwester mógł dosięgnąć jajo wstążkami. - czemu miałabym żartować kochany?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Raczej kojarzysz mi się z wesołą osobą. Chociaż w tej sprawie myślę, że nie żartujesz. Nadal to dla mnie dużo

Avatar
niemamnietu
Sylwester

Wycofał się ze wstążkami

- Step, szykuj się. Ona się wykluwa. A przynajmniej tak sądzę.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Sylwester

- daj spokój, jeszcze za wcze- Ray pisnęła, kiedy jajko wyskoczyło jej z rąk i potoczyło się w kierunku Stepanov'a. - ...śnie. Stepanov, wiem że to dużo ale... jak ją nazwiemy?

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Uhh.. Emm. Niech będzie Tania!

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Za wcześnie? Albo nie miałem racji, albo to wcześniak. Zapowiada się na to drugie. - podniósł przyszłą Tianę wstążkami starając się być delikatnym - Czy w przyszłości jestem jej wujkiem czy czymś takim?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester i Stepanov

- spokojnie, to nie wcześniak - odparła Ray. - tylko bomba zegarowa!

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
-Szlag! Myślę, że wszystkie moje pokemony i ty sylwestrze będziecie mogli być wujkami i ciotka i jeśli będziecie chcieli! Najpierw trzeba jednak opanować sytuację

Avatar
niemamnietu
Sylwester

- Co?! - niewiele myśląc odrzucił jajo od siebie - Nic nie mówiłaś, że to wybuchnie!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester i Stepanov

- Rayquaza otacza jajo swoim ciałem. Ale jak sam widzisz teraz to może być lekki problem - wskoczyła za pobliską skalę. - przy wykluwani skorupa zamienia się w istne pociski, więc radzę się wam schować zanim Tania zamieni się w bombę

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
On Schował się za róg, o który się przed chwilą opierał by nie zasłabnąć

Avatar
niemamnietu
Sylwester

Wycofuje się tak na 10 metrów od jaja

- Tyle wystarczy?! - nie wie czy go usłyszą stąd, ale co tam

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Stepanov i Sylwester

Nagle jajko pękło na kilka kawałków które wbiły się w pobliskie skały. Ray podszedła do maleńkiej Rayquazy, która tam leżała.
- jest śliczna... - spojrzała na Stepanov'a. - ma oczy po tobie

Avatar
GrandAutismo
Stepanov
On także Podszedł do Tanii oglądając ją z pewnym uśmiechem.
-Jest na pewno także urocza jak ty

Avatar
niemamnietu
Sylwester

Nie chciał im przeszkadzać w tej wielkiej chwili, więc oddalił się. Interesuje go co tu jest

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Sylwester

Trochę kamieni, oraz jakiś świecący kamyk na suficie.

Stepanov

Ray lekko się zarumieniła. Podniosła Rayquazę na ręce. - nasz mała córeczka - wyszeptała cicho.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku