Plac przed szkołą [Archiwalne, II sezon]

Temat edytowany przez Filizaneczkaherbaty - 11 czerwca 2019, 12:48

Avatar Creepy_Family
Adrien

- To jak, nauczysz mnie kiedyś? Możesz pokazywać na mnie! - zamachał lekko ich 'złączonymi' dłońmi.

Avatar kosmiczny_kamien
Tayomi
No, jemu i Augustowi w końcu udało się nie zgubić i jakimś cudem (a dokładniej po prostu dzięki temu, że August nie jest ulany jak Tay i pamięta krótką drogę powrotną) trafili prosto pod szkołę bez zbędnych wycieczek do miejsc do których trafić nie powinni.
Gdy tak szli Tayomi zaśmiał się lekko pod nosem.
- Tak w sumie to właśnie zrobiliśmy to, co robią typowe pary na randkach - tak tylko zauważył nic nie sugerując.

Avatar Deuslovult
Moderator
// mój jeden z ulubionych shipów❤❤❤. Chociaż i tak za żadnym nie przepadam. issacxadrien są śmieszni i tyle. Ten tutaj jest co najmniej normalny i tyle. I fajnie się go czyta bo jest dobrze napisany//

Avatar LittleBoy
Mimo wszystko, na twarz Auggiego wstąpił rumieniec, który próbował jakoś zakryć, niestety nieskutecznie.
— Myślę, że było to nam potrzebne, żeby odreagować wczorajszy dzień — próbował nie załapać kontaktu wzrokowego z współlokatorem, zawstydzony jego sugestią. Przypomniał sobie wszystkie gesty, które mogłyby jakikolwiek sugerować, że są kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. Znaczy, nie żeby ich żałował.

Avatar kosmiczny_kamien
Znowu zaśmiał się pod nosem
- Potrzebujesz randki do odreagowania stresu? Oryginalnie - No ale rzeczywiście sa raczej spokojniejsi

Avatar LittleBoy
— C-chodziło mi o jakiś wspólny wypad, ale odbieraj to sobie jak chcesz — fuknął, jednak po chwili się roześmiał. Udało mu się uspokoić na tyle, aby nie wyglądać jak typowy uke z tych wszystkich yaoi, które zdarzyło mu się czytać po nocach. W zasadzie, nie miał nic przeciwko nazywaniu tego wypadu randką, ba, nawet sam roboczo tak o tym mówił w głowie.

Avatar kosmiczny_kamien
- Ale w sumie było spoko, rzadko zdarzały mi się takie wyjścia z znajomymi - głównie dlatego, że miał jedną znajomą w sumie ale ciii, nikt nie musi o tym wiedzieć - kiedyś możemy to powtórzyć ale raczej nie w czasie lekcji bo jak mama się dowie, że opuszczam godziny to przyleci tu, żeby mnie skopać - aj żarciki

Avatar LittleBoy
— Bardzo chętnie. Musiałbym się w końcu dowiedzieć, jak wygląda nauczanie w klasie XD. Bo raczej z powrotem przenieść mnie nie zechcą. I tak przy okazji, uważam, że powinieneś się przespać. Od naszego powrotu nie zmrużyłeś oka. Nie niszcz jeszcze bardziej swojego organizmu, nie chcemy przecież, żebyś za szybko zmarł. Przynajmniej ja nie chcę — spojrzał na Suijikiego opiekuńczo.

Avatar Creepy_Family
Deuslovult pisze:
// I fajnie się go czyta bo jest dobrze napisany//

//wiem, nie umiem pisać

Avatar Historyjka
//Umiesz. Nie przejmuj się nim, po prostu ma inne gusta i tyle. Nasz wątek jest zaczepisty, tylko on go hejtuje ♡

Avatar Historyjka
Creepy_Family pisze:
Adrien

- To jak, nauczysz mnie kiedyś? Możesz pokazywać na mnie! - zamachał lekko ich 'złączonymi' dłońmi.
Isaac:

- Nie, nie będę pokazywał na tobie, powaliło? Jeśli nie sprzątną nam Alicji z pokoju to ci na niej mogę pokazać, która kość jest gdzie i jak się nazywa.

Avatar kosmiczny_kamien
//Nah, z waszym pisaniem wszystko jest zajebiście, Deus po prostu patrzy na to przez pryzmat nienawiści do samego shipu//

Avatar kosmiczny_kamien
- Spokojnie, mój organizm działa na trochę innych zasadach, ale rzeczywiście przydałoby się przespać - te cholerne strefy czasowe co porządnemu nastolatkowi wyspć się nie dadzą - Potem jakoś ogarniemy twoje przeniesienie, albo kto wie, może sekretarka tylko żartowała? O ile jest do tego zdolna...

Avatar Deuslovult
Moderator
Historyjka pisze:
//Umiesz. Nie przejmuj się nim, po prostu ma inne gusta i tyle. Nasz wątek jest zaczepisty, tylko on go hejtuje ♡

// zgoda, wasz wątek jest ciekawy i całkiem intersujący. Ale po prostu nie lubię issaca jako postaci. Tak samo adriena//

Avatar LittleBoy
— Miejmy nadzieję... Chociaż, może nie będzie aż tak źle. Albo za dobre sprawowanie mnie przeniosą. Dobra, chodźmy już — pociągnął za sobą Tayomiego i poszedł do ich pokoju.

Avatar Creepy_Family
Adrien
- A jeżeli posprzątają? - spojrzał na niego wymownie. Zaburczało mu w brzuchu.

Avatar Historyjka
Isaac:

- To będziesz mieć problem.

//Ja tam lubię Isaaca. I trochę mi go szkoda, wiedząc coś, czego wy jeszcze nie wiecie. Może kiedyś uda mi się to wprowadzić do akcji w jakiś subtelniejszy sposób niż "DOBRA, A TERAZ SŁUCHAĆ MOJEJ HISTORII, KTÓRĄ WAM OPOWIEM".

Avatar Deuslovult
Moderator
// aha ok. Jeśli będzie wyjaśnienie dlaczego on jest takim gnojem-kanibalem to możę przestanę próbować go ubić//

Avatar Historyjka
//Jest wyjaśnienie. To nie jest ot tak, że a! zostanę kanibalem, fajnie będzie!

Avatar Creepy_Family
Adrien

- I tak mnie kochasz. - pociągnął jego rękaw.

Avatar Deuslovult
Moderator
// to czekam. Byleby było ciekawe i trzymało się kupy. Do tej pory myślałem że zasmakował w ludzkim mięsie po tym jak odgryzł nauczycielce palec//

Avatar Historyjka
//Nie, to się zaczęło wcześniej. Dużo wcześniej, wtedy dopiero jednak się u niego objawiło w taki sposób, że stało się jasne.

Isaac:

- ...może. I co z tego?

Avatar Creepy_Family
- Nic, nic~ Pospieszmy się.

Avatar Historyjka
Isaac:

No to poszli na parking, tam gdzie miał czekać ten gościu od stawiania pizzy. Swoją drogą, nie wiedział lub nie pamiętał nawet jego imienia... Mniejsza o to. To najważniejsze, że pizzę stawia.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

Cicho sobie pogwizdywał. Zaczął bawić się kluczykami od samochodu.

Rose

Wyszła przed szkołę. Zaczekała na swoją przyjaciółkę.

Avatar
niemamnietu
Ray

Podeszła do ciebie dwójka ludzi. Młody mężczyzna i jakaś dziewczyna.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- jedziemy do pizzerii? - odchylił szybę w samochodzie.

Avatar
niemamnietu
Ray

Facet, kiedy odsunąłeś szybę zapytał:

- Dzień dobry? Pan Ray McCloud?

Avatar
niemamnietu
Isaac

Podeszła do ciebie Agent X.

- Dyrektorka chce się z tobą widzieć.

Avatar Historyjka
Isaac:

Miał ochotę odpowiedzieć coś bezczelnego, ale pamiętając jak tamten dziwny doktorek dostał paralizatorem za dyskutowanie z nią, darował sobie tekst, który cisnął mu się na usta. Wzruszył lekko ramionami - Dobra, idę. Którędy do niej? - za cholerę nie pamiętał rozkładu pomieszczeń tej placówki. I pewnie już nie zapamięta, bo pewnie go oddadzą policji lub w najlepszym razie wyrzucą. A przynajmniej on tak uznał.

Avatar
niemamnietu
Isaac

X nic nie powiedziała tylko wystrzeliła ze swojej broni. Zamgliło ci oczy.

//Dalej w "???".//

Adrien

Widzisz jak Isaac znika razem z X w chmurze.

Avatar Creepy_Family
Adrien

- H-ha!? Co tu się właśnie stało!? - zaniepokojony rozejrzał się dookoła.

Avatar
niemamnietu
Adrien

Nigdzie nie widzisz Isaaca.

Avatar Creepy_Family
Adrien

- Isaac!? - krzyknął, z nadzieją, że to tylko jakiś słaby żart.

Avatar Historyjka
//Biedny Adrieniś.

Avatar Historyjka
Stella:

Wyszła za Rose ze szkoły.
- To gdzieeee doktorek? - uśmiech.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- tak, to ja -

Rose

- na parkingu. Nie wiedziałam, że na samochód - wskazała na Deloreana z Rayem w środku.

Avatar
niemamnietu
Adrien

Nikt nie odpowiedział : (

Ray

- Możemy z panem porozmawiać?

Avatar Historyjka
Stella:

Podeszła do doktora i nieznanych jej gości.
- Czeeeść, doktorze i paro nieznajomych, to co z tą pizzą? - nie znała takiej zasady jak ta, że "nie przerywa się innym rozmowy".

Avatar
niemamnietu
Stella

- Beki, kto to jest? - zapytał mężczyzna
- Nie wiem.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Rose

Pobiegła za Stellą i wsiadła do samochodu, obok kierowcy.

Ray

- wsiadaj do samochodu - zwrócił się do Stelli po czym wrócił do nieznajomych.
- o czym chcieliście pogadać? Tylko szybko, mam parę wygłodniałych dziewczyn -

Avatar Historyjka
Stella:

- Yaaay, wygłodniałe zombie! - zapakowała się wesolutko na tylne siedzenie auta.

Avatar
niemamnietu
Ray

- To będzie musiało zaczekać. - odpowiedziała dziewczyna. - miała taki... spokojny ton głosu.

Avatar Creepy_Family
Adrien

Zasmucony podszedł do rozmawiających. Wspominali coś o pizzy, a on był głodny.

Avatar Historyjka
Isaac:

Pojawił się tam gdzie był wcześniej.
- Co to do cholery było?! - to działo się zbyt szybko. Ale z tego co zrozumiał dyrektorka postanowiła zatuszować całą sprawę. Co znaczyło, że tym razem nie musiał znowu zwiewać przed policją. Zajebiście.

Avatar
niemamnietu
Isaac

Adrien był gdzie indziej. Rozmawiał z kimś. Fakt faktem, kim jest dyrektorka? I co chciała zatuszować?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- może przejdziecie się ze mną? - starał się zachować ostrożność. W razie czego, w schowku miał miotacz strzałek uspokajających. Chyba.

Rose

Czekała, aż doktor skończy rozmowę.

Avatar Historyjka
Isaac:

No sprawę śmierci Alice..?

//Niech zgadnę - dosłownie zapomną?

Stella:

- Ale co z pizzą? - zrobiła zasmuconą minkę. Była głodna, a głodne zombie to złe zombie. Tak mówili tamci jej naukowcy, kiedy próbowała ich zjeść jak była mała. Głodne zombie to złe zombie! Złe!

Avatar
niemamnietu
Ray

- Dobrze, niech będzie. - powiedział facet, przerywając dziewczynie.

Isaac

Alice? Kim ona była?

Avatar Historyjka
Stella:

- A-A-Ale pizza! ;^;

Isaac:

...chwila, co.
Czemu zapomniał kim była Alice. I czemu myśli o jakiejś Alice nie znając żadnej Alice.
Co tu się właśnie odjaniepawliło?!

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar RayGuy_Player
Właściciel: RayGuy_Player
Grupa posiada 32203 postów, 155 tematów i 23 członków

Opcje grupy JJ GO! [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie JJ GO! [PBF]