- Znam swoje prawa... - natychmiast się uspokoił, kiedy zorientował się z kim ma do czynienia. - hej, trochę dziwny sposób na podryw, czyż nie? - zamrugał oczami.
- Jesteś bezpański.
Powiedziała ruszając furgonetką.
Miała ładny, ale obojętny głos.
- Wezmę cię do schroniska. Trafisz do adopcji i będziesz miał nowy dom - dodała.
- i tu się mylisz złotko. Urodziłem się w Kanadzie. Nauczyłem się mówić tylko po to, aby przypodobać się jednej dziewczynie. Pomyliłem kierunki i ze Stanów zjednoczonych trafiłem do Hiszpanii. A tam nauczyłem się języka, aby podrywać dziewczyny. I przy okazji nabawiłem się strachu przed bakłażanami. A potem zwiedziłem Indie. Nawet w Japonii byłem! Nigdy wcześniej nie widziałem tylu pluszaków z moją podobizną! A ty gdzie byłaś?
- I czego to dowodzi? Zwierząt nieszczęść jest pełno, ale nie wyglądają jak ty. Co do mnie, byłam we Francji, Szwecji, Grecji, USA, Polsce, Rosji, Chorwacji, Czechach, Chinach, Czarnogórze, Albanii, Kosowie, Litwie, Sri Lance, Kongo, Australii, Armenii, na Madagaskarze i w wielu innych krajach.
Zaczął rozglądać się za drogą ucieczki. Może udałoby się rozwalić drzwi?
- dużo podróżuję. Jestem zwierzęciem, którego nie można trzymać w klatce. To tak jak z rysiami. Wymagają potężnych rezerwatów. One są traktowane po królewsku, a ja to co? Będę zamknięty w klatce, zmuszony do znalezienia właściciela którego nie chcę. Ja chcę znaleźć kogoś godnego. Dobrodusznego. No i zaznajomionego z Rayquazą. Czy moja podróż musi się właśnie tak kończyć? W więzieniu? Nie tak planowałem swoją śmierć - strzelił focha.
Alexander
Wszedł na plac szkoły z uśmiechem, który zdawał się być nienaturalny.
Ciągnął za sobą walizkę zaciekle dyskutując z personą, jakiej nie było, i nazywał ją Gabrielle.
- Tak, Gabrielle. Dokładnie. Jak dobrze, że nawet po tym mnie rozumiesz... – uśmiechnął się i ruszył biegiem, nachylając się do przodu, do drzwi.
- Plus trwa teraz sezon łowczy.
Dodała cicho w lekkim zamyśleniu.
- Chodź - otworzyła drzwi furgonetki.
Znajdowali się w schronisku. Nawet niebo ogrodzono metalową siatką, by nie dało się odlecieć. Dziewczyna wysiadła bez słowa.
Że89
No cóż. Przybyła. Cel jest bliski. Zlikwidować stary model jako ostateczne udowodnienie swojej lojalności i przydatności. Nic trudnego. Prawda? Mogłaby nawet zostać sama zlikwidowana. Nie robi jej jakiejś różnicy czy żyje czy nie. Jest pewnie już szkolony następny model.Aczkolwiek na razie nie powinna sobie tym myśli zaprzątać. Na szczęście, że program jej przeszkadza myśli o nie lojalności i liczy się tylko wykonanie misji. Tylko to. Misja.
//Okej. Aktywacja długich postów! Jeśli sobie nie zapomnę to zacznę dłużej pisać.
Ж89
Czy to aż takie ważne? Czy nie będzie po prostu prościej? Trzeba tylko znaleźć. Cel i nic więcej. Płatny zabójca nie jest zbyt trudną posadą jeśli wie się co zrobić. Postanowiła skierować się do szkoły już w wiadomym celu.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.