Richyard [*]

Temat edytowany przez Litops - 6 maja 2019, 15:53

Avatar Mordekk01
Myślałem że jesteś potulnym Riczardkiem, a nie takim
chupacabra001 pisze:
bardzo niestabilnym człowiekiem.

Avatar Richyard
Nie musisz wszystkiego wiedzieć, jeżeli coś cię nie dotyczy.

Avatar Mordekk01
Jestem członkiem tej grupy, to mnie dotyczy

Avatar Mordekk01
A poza tym aż tak bardzo się tego wstydzisz?

Avatar Richyard
Mam inne zdanie na ten temat, dlatego dyskusja zakończona.

Avatar Mordekk01
Ok, nie naciskam już

Avatar Baturaj
Mordekk.... To tak nie działa. Że jeśli ktoś wspomni o czymś na tej grupie (co nawet NIE DZIAŁO się na tej grupie) to wzzyscy członkowie grupy muszą wiedzieć, o co chodzi.

Avatar Mordekk01
Ja lubię wiedzieć o co chodzi

Avatar pan_hejter
Richyard ale ty wiesz, że nikt się nie nabiera na twoje bycie miłym?

Avatar Richyard
To dobrze, Hejter, bo ja nic nie udaję.

Avatar pan_hejter
A ja jestem miłym gościem.

Wiem że będziesz się upierał przy swojej "zmianie" ale ja cię tylko informuje że w nią nie wierzymy, żebyś nie uważał się za wielkego manipulatora.

Nikt tego nie kupuje.

Avatar Richyard
Super, ale przecież nie musisz w nic wierzyć. Więc w czym problem?

Avatar kulujulu
pan_hejter pisze:
A ja jestem miłym gościem.

Wiem że będziesz się upierał przy swojej "zmianie" ale ja cię tylko informuje że w nią nie wierzymy, żebyś nie uważał się za wielkego manipulatora.

Nikt tego nie kupuje.

Avatar Richyard
Nie o to chodzi, Kulujulu. Nie zależy mi na tym, żeby ktokolwiek mi wierzył. Po prostu uczyniłem trochę zła, które chciałbym naprawić. To wszystko.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Kiedy hejter cię przekonał, że bycie miłym jest bardziej opłacalne

Avatar Richyard
Nikt mnie nie przekonał, własne refleksje i te sprawy.

Avatar CzarnyGoniec
pan_hejter pisze:
Richyard ale ty wiesz, że nikt się nie nabiera na twoje bycie miłym?
Ja się nabieram.
A w każdym razie uważam, że Richyard reprezentuje sobą wystarczający poziom kultury osobistej, żeby przebywać na tej grupie. Zwłaszcza, że często ma do powiedzenia coś ciekawego.

A bycie miłym nie jest obligatoryjne do dyskusji. Jest przydatne, ale kultura dyskusji (która częściowo się z "byciem miłym" zazębia) jest ważniejsza.

I nie wiem... nie czuję się jakoś szczególnie naiwny. Nawet jeśli teoretycznie Richyard tylko udaje... to co w tym złego?

Avatar pan_hejter
Że robi to w złym celu. Czytaj by irytować w nowy sposób.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Opcjonalnie jest tak głupi, że myśli że ludzie zapomną jaki był wcześniej.

I patrząc po głupocie innych to nawet ma rację.

Avatar pan_hejter
Raczej naiwność. Nie wiem czy ludzie mają jakąś wrodzoną chęć wierzenia, że ktoś jest lepszy. Przecież zmiana o 180° jest tak niemożliwa i naiwna. Gdyby Richyard zmieniał się powoli i po kilku tygodniach dotarł do takich poglądów jak teraz, to byłbym mniej podejżliwy. Ale że oczywiście jest głupi i robi zmiane w jeden dzień no to sory ale ja tego nie kupuję. Ale widze, że tylko ja jestem na tyle wymagającym klijentem.

Avatar Richyard
Ale to jest prawda, gościu. Jak już kiedyś mówiłem, staram się być realistą. Na zrozumienie, że bycie narcyzem to idiotyzm potrzebowałem bardzo dużo czasu. Niewątpliwie duże zasługi mieli członkowie tej grupy, którzy pomogli mi to zrozumieć.

Avatar pan_hejter
Super i dlatego przeskoczyłeś na turbolewice i pomoc. Nie no kurde bardzo prawdopodobne ze skrajności w skrajność.

Avatar Richyard
Tak właśnie funkcjonuję. Nie trzymam się rzeczy, które uważam za kretynizm. I nie potrzebuję marnować roku swojego życia, żeby coś zrozumieć i zastosować.

Avatar Mijak
Właściciel
Mógłbyś spróbować bardziej szczegółowo opisać, w jaki sposób zaszła ta zmiana? Co obecny ty mógłby powiedzieć dawnemu tobie, żeby go przekonać do tak drastycznej zmiany zdania?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Prawdopodobnie cały czas jest dalej tak samo arogancki i teraz wykorzystuję waszą naiwność, by zrobić z siebie ofiarę.

Czasami mam wrażenie, że jakbym nie trzymał się swoich zasad moralnych to mógłbym wiele osiągnąć... Ludzie są naprawdę łatwi w manipulacji.

Avatar pan_hejter
Ja zaczynam wierzyć że zwyczajnie ich przeceniałem porównując do stawianego przez siebie sceptycyzmu.

Avatar kulujulu
pan_hejter pisze:
Ja zaczynam wierzyć że zwyczajnie ich przeceniałem porównując do stawianego przez siebie sceptycyzmu.

Avatar CzarnyGoniec
pan_hejter pisze:
Ja zaczynam wierzyć że zwyczajnie ich przeceniałem porównując do stawianego przez siebie sceptycyzmu.
bazujesz na tym, że nie nie lubią tych samych osób co Ty?

C'mon, odrobina dystansu. Gdzie Richyard robi teraz z siebie ofiarę?

Jeśli chodzi o mnie to myślę po pierwsze, że jest szczery, a po drugie, że to, czy jest szczery nie jest szczególnie istotne.
Gdyby nagle się okazało, że od kiedy wrócił to cały czas nas oszukiwał, że się zmienił, a tak naprawdę myślał to samo, co wcześniej to... To co z tego?
Przecież wszelkie znaki jego aktywności i tak tym nie przebijają. Jaka jest różnica z punktu widzenia postronnej osoby (nie przyjaciela, albo członka rodziny), czy ktoś zachowuje się zgodnie ze standardem społecznym bo udaje, czy bo czuje się z tym dobrze
?

Avatar pan_hejter
Bo może to robić na szlode grupy. Jak w dyskusji o lepszości. Przez cały czas jest pasywno agresywny niby dyskutując a cały czas ciskając we mnie jaki to jestem arogancki by mnie poirytować. I cały czas wraca do tego tematu by tylko przypomnieć mi Jesteś Arogancki Więc dostrzegam porzednią intencyjność tylko pod innym płasczem

W udawaniu ważne jest to że ma ten sam cel a ta zmiana jest jedynie inną formą do niego podejścia. Czyli cały czas nam pluje w twarz a admini twierdzą "to tylko deszcz"

Avatar Mijak
Właściciel
Jest różnica między "wkurza mnie to, co on robi", "myślę, że robi to tylko po to, żeby mnie wkurzyć" i "on to robi tylko po to, żeby mnie wkurzyć - a jeśli uważasz inaczej, to jesteś naiwny".

Avatar pan_hejter
Po pierwsze Mijak naiwność nie ma nic wspólnego z tym czy Richyard mnie wkurza czy nie. A z tym, że w momencie gdy ktoś zmienia się o 180° To ty uznajesz że jest to możliwa i rzeczywista zmiana. Mimo, że gdy udowadniana była mu nieprawidłowość jego poglądów to zakończył dyskusje słowami "Nie znasz mnie, nie masz porównania do mojej sytuacji" Więc był na tyle arogancki by olać dyskuske na ten temat i zanegować jej sens. A po kilku dniach nagle się do niej przystosował.

Po drugie zauważam korelacje niemiły Richyard używał ciągle argumentów ad Personum, miły Richyard wciąż to robi. Nie miły Richyard starał się obrazić i zdyskredytować swojego rozmówce, mily Richyard wciąż to robi. Czyli widze rzeczy które się nie zmieniły, czyli dochodzę do wniosku że cel jest ten sam, a zwyczajnie grany jest w inny sposób.

Avatar Richyard
Mijak pisze:
Mógłbyś spróbować bardziej szczegółowo opisać, w jaki sposób zaszła ta zmiana? Co obecny ty mógłby powiedzieć dawnemu tobie, żeby go przekonać do tak drastycznej zmiany zdania?

Nie wydaje mi się, że "zmiana" - jak to określiłeś - już nadeszła. Bardziej bym to określił jako stopniowy proces, który może dojść do skutku tylko wtedy, gdy żadna przeszkoda nie stanie mu na drodze. Nie jestem więc w stanie powiedzieć cokolwiek dawnemu sobie, bo ja ciągle nim jestem.

Avatar Baturaj
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Prawdopodobnie cały czas jest dalej tak samo arogancki i teraz wykorzystuję waszą naiwność, by zrobić z siebie ofiarę.

Czasami mam wrażenie, że jakbym nie trzymał się swoich zasad moralnych to mógłbym wiele osiągnąć... Ludzie są naprawdę łatwi w manipulacji.


PanHejter i Znawca pisze:
On kłamie i JUŻ, KURŁA, MY TO WIEMY!!!


Moglibyście przestać wysnuwać swoje bezsensowne (bo nieprowadzące do niczego) oskarżenia i skupić się na tym, jak Richyard się rzeczywiście zachowuje? Bo skoro zachowuje się dobrze, to w czym problem? Bo co, bo nie wierzyliście, że tak może, więc teraz będziecie uzewnętrzniać swoje "obawy" i oskarżenia? Słuchajcie, możecie sobie myśleć, co chcecie, ale takie publiczne oskarżanie kogoś, kto zmienił swoje zachowanie na lepsze, że on to robi kłamliwie, jest po prostu niemiłe i chamskie. I teraz to Wy jesteście tymi gburowatymi, nie on, tak jak kiedyś. Zachowajcie swoje oskarżenia na wtedy, kiedy będziecie mieli na to logiczne dowody (nie, to, że "do tej pory Richyard się inaczej zachowywał, a nagle się zmienił, przecież nikt się tak nagle nie zmienia" dowodem nie jest. Ani trochę. Owszem, jest powodem do podejrzliwości, ale nie do takich oskarżeń, jakie wysnuwacie)
Ogarnijcie się.

Avatar
Konto usunięte
Nie wiem czy ta sytuacja jest dla mnie bardziej śmieszna czy też żenująca.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W jakim świecie ja żyje...

Da się złożyć jakąś reklamację urodzenia się jako człowiek? Albo ogólnie w tym wszechświecie?

Avatar
Konto usunięte
Niestety zdaje się że nie

Avatar Baturaj
Żyjcie sobie tak dalej. Z takim podejściem. Inni ludzie wcale nie będą mieli z Wami ciężko, oj wcale.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie no w dzisiejszych czasach nieufność jest całkiem przydatna. Na niewiedzy można zarobić kupę pieniędzy, a jeszcze więcej stracić.

Avatar Baturaj
To nie jest kwestia tego. Przecież wyraźnie napisałem: macie prawdo i powody, by mu nie ufać. Ja sam nie ufam nikomu bezgranicznie. Ale nie jest to usprawiedliwieniem, żeby tak chamsko oskarżać go o to, kiedy wyraźnie zachowuje się inaczej niż kiedyś.
Po prostu zachowajcie tę nieufność dla siebie i na jakąś konkretną sytuację.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Zwykle kiedy jeden osobnik wykrywa jakieś zagrożenie to ostrzega przed nim resztę stada. Takie trochę podstawy przeżycia.

Avatar Richyard
Baturaj pisze:
Żyjcie sobie tak dalej. Z takim podejściem. Inni ludzie wcale nie będą mieli z Wami ciężko, oj wcale.

Dziękuję, Baturaj, za zaufanie. To naprawdę miły gest z Twojej strony.
Staram się po prostu stać lepszą osobą, ale całkowicie rozumiem nieufność ze strony innych, biorąc pod uwagę moją poprzednią postawę, którą reprezentowałem.

Avatar Baturaj
Niestety Richyard ;) , to nie ma za dużo wspólnego z zaufaniem. Raczej jest to kultura osobista i kultura wypowiedzi, której Znawca, o ironio, LiteraturyPolskiej, nie zna.


Zwykle kiedy jeden osobnik wykrywa jakieś zagrożenie to ostrzega przed nim resztę stada. Takie trochę podstawy przeżycia.

Nie jesteśmy na sawannie ani nie jesteśmy antylopami gnu, przyjacielu. Jest takie coś jak kultura wypowiedzi i dyskusji. Która wymaga, żeby jeśli masz podejrzenia co do czyjejś kłamliwości, poparł je dowodami, a jeśli nie, to żebyś siedział cicho i czekał, aż taki dowód dostaniesz.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Śmiesznie by było jakby naukowcy czekali aż coś je**ie zanim uznają coś za niebezpieczne. Moglibyśmy oczywiście nagle wszyscy robić jego profil psychologiczny, czy coś, ale raczej nikt nie posiada tutaj tak ogromnej wiedzy, by to sprawdzić, czy wgl chęci, by marnować swój czas, więc tak tylko ostrzegam z doświadczenia, że ufanie takim nagłym zmianą osoby która nie ma nic przeciwko manipulacji jest niespecjalnie mądrym posunięciem.

Avatar pan_hejter
Zawsze bawi mnie jak ktoś chamsko wypomina mi brak kultury osobistej.

A co do chamstwa, no nie wiem gość był chamski wielokrotnie wobec nas. Wybacz że nie każdy nadstawia drugi policzek. Bo nie jara go filozofia życia polegająca na byciu ofiarą.

Avatar Baturaj
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Śmiesznie by było jakby naukowcy czekali aż coś je**ie zanim uznają coś za niebezpieczne. Moglibyśmy oczywiście nagle wszyscy robić jego profil psychologiczny, czy coś, ale raczej nikt nie posiada tutaj tak ogromnej wiedzy, by to sprawdzić, czy wgl chęci, by marnować swój czas, więc tak tylko ostrzegam z doświadczenia, że ufanie takim nagłym zmianą osoby która nie ma nic przeciwko manipulacji jest niespecjalnie mądrym posunięciem.

Ty ignorujesz to, co piszę, czy masz to w dupie? Bo sam nie wiem. Ostatni raz powtórzę:
MASZ PRAWO MU NIE UFAĆ, NAWET JA MU NIE UFAM, ALE NIE JESTEŚMY W LABORATORIUM NAUKOWYM ANI NA SAWANNIE I KULTURA OSOBISTA WYMAGA, ŻEBYŚ PODAŁ DOWODY NA TO, ŻE ON KŁAMIE, JEŚLI GO O TO OSKARŻASZ.
Jeśli ich nie masz, to zachowaj swój brak zaufania dla siebie, bądź po prostu napisz jedną wiadomość typu: "Ja mu nie ufam, bo nigdy tak się nie zachowywał, nie wiem jak Wy", zamiast ciągle go chamsko oskarżać.


Hejter pisze:
Zawsze bawi mnie jak ktoś chamsko wypomina mi brak kultury osobistej.

Gdzie byłem chamski? Co najwyżej stanowczy.

A co do chamstwa, no nie wiem gość był chamski wielokrotnie wobec nas. Wybacz że nie każdy nadstawia drugi policzek. Bo nie jara go filozofia życia polegająca na byciu ofiarą.

Był chamski - to fakt. Także względem mnie. Ale teraz nie jest - to też fakt. Nie wiadomo, może rzeczywiście się zmienił. Ale nie jesteś od tego, żeby oskarżać go o to, co myśli. To, co on myśli, to jego sprawa. Ważne jest, jak się teraz zachowuje. A to Ty jesteś teraz tym, kto jest chamski względem niego, a on tym, kto nie jest chamski względem Ciebie.

Avatar CzarnyGoniec
<tu wstaw to, co napisał Baturaj, ale słowami Gońca>

Avatar
Konto usunięte
Jak dla mnie richyard sie nie zmienił tylko doszedł do wniosku że racjonalniej będzie być miłym bo wtedy można szybciej dijść do prawdy, a to na plus

Avatar Richyard
To jest nieprawda. Zmieniłem się lub przynajmniej staram.

Avatar Pobozny
Dajmy spokój Richyardowi. Przestał nawet bezsensownie mi odpisywać

Avatar Richyard
Hejter, to nie jest żadna zmiana poglądów o 180 stopni. Nadal nie jestem egocentrykiem. Ponadto przestałem być przywiązany do własności materialnych (np. pieniędzy). Po prostu doszedłem do ostatecznego wniosku, że moralność zawsze będzie dla mnie głupotą i tego nie zmienię.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów