Warszawa

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ledwo co zwróciły na Ciebie uwagę, więc wszystko poszło sprawnie. Niemniej, gdybyś zajrzał tam w nocy, to byłbyś już pozbawionym ostatniej kropelki krwi flakiem, a nie człowiekiem.

Avatar wiewiur500kuba
Wyszedł więc zadowolony że poszukiwania nie był bezowocne i zaczął szukać miejsca gdzie mógłby się schronić.

Avatar Bogkatolicki0
*sandra*
*obudziła się na ławce w Warszawie *

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Budynki nadal te same, zależy jakie uznasz za odpowiednie na schronienie.
Bog:
//Nie zaznaczaj czynności gwiazdkami, myśli wyróżniają kursywą, a zdania - myślnikiem.//
Obudziła się na ławce w parku. Dość dziwne miejsce, choć w sumie takie, jak każde inne, nie?

Avatar wiewiur500kuba
Poszedł do kolejnego sklepu, może to być nawet sex shop.

Avatar Bogkatolicki0
Kuba1001 pisze:
Wiewiur:
Budynki nadal te same, zależy jakie uznasz za odpowiednie na schronienie.
Bog:
//Nie zaznaczaj czynności gwiazdkami, myśli wyróżniają kursywą, a zdania - myślnikiem.//
Obudziła się na ławce w parku. Dość dziwne miejsce, choć w sumie takie, jak każde inne, nie?

//kurde zapomniałem to samo mówiłeś mi na elarid
Wstała i poszła do najbliższego sklepu

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
//Ch*ja byś tam znalazł.
A nie... Czekaj...
:V//
No niestety, musi się zaspokoić butami, bo trafił do obuwniczego.
Bog:
//Nie cytuj postów. Po prostu nie cytuj.//
Fakt, że nie wiedziała gdzie takowy jest, troszeczkę utrudniał sprawę.

Avatar wiewiur500kuba
Cóż może jacyś złodzieje nie będą podejrzewać że ktoś może ukryć się w obuwniczym. Wszedł do środka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zastałeś tam jeden wielki burdel, na jaki składały się śmieci w postaci całych lub zniszczonych opakowań po butach, butów w takim samym stanie, papierów i tym podobnych.

Avatar wiewiur500kuba
Cóż próbował zrobić sobie jako takie legowisko z tego burdelu. Może akurat jakoś się wyśpi czy coś.

Avatar Bogkatolicki0
//ch*ja by tam znalazł i to dosłownie

Avatar Bogkatolicki0
zaczęła szukać jakiegoś sklepu skradała się by nikt jej nie słyszał

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bog:
Udało Ci się znaleźć sklep mięsny.
Wiewiur:
Zbyt komfortowe to nie będzie, zwłaszcza, że nagle zauważyłeś trójkę Zombie idących w Twoją stronę. Chyba lepiej było najpierw przeszukać resztę budynku, nie?

Avatar wiewiur500kuba
Cóż wyszedł z budynku póki jeszcze mógł i udał się szybko co jakiegoś obok.

Avatar Bogkatolicki0
weszła ostrożnie do sklepu mięsnego,

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Zombie zaś Cię nie odstępowały nawet na krok.
Bog:
Cóż, było tam to, co za komuny, a więc absolutnie nic.

Avatar wiewiur500kuba
// Z tego co wyczytałem na 3 stronie to chyba pistoletu nie stracił, aczkolwiek mogę się mylić :v //
Co za cholerne mendy. Zaczął w nie strzelać. Gdyby padły martwe, wróciłby do sklepu.

Avatar Bogkatolicki0
//Kuba doprowadź do spotkania
wyszła szybko a po wyjściu zaczęła szukać kolejnego sklepu

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Narobiłeś hałasu i zmarnowałeś trzy naboje, ale nie masz już problemu z Zombie.
Bog
Następny był warzywniak.

Avatar Bogkatolicki0
skradała się cicho i weszła ostrożnie do sklepu

Avatar wiewiur500kuba
Wrócił do sklepu, po czym zaczął go przeszukiwać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Nic, poza wymienionymi wcześniej rzeczami, nie było.
Bog:
Jak na złość był zamknięty.

Avatar wiewiur500kuba
Wyszykował sobie posłanie, po czym poszedł stwierdzić jaka pora dnia. Oczywiście w tym celu wyszedł na zewnątrz.

Avatar Bogkatolicki0
Mega wkurzona kopneła drzwi i poszła dalej szukać kolejnego sklepu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bog:
A tu taka niespodzianka, bo wystarczyło właśnie takie solidne kopnięcie, aby je otworzyć.
Wiewiur:
Późne popołudnie, niemalże wieczór.

Avatar Bogkatolicki0
ooo! *wykrzyknela * i po cichu weszła do sklepu

Avatar wiewiur500kuba
Wrócił do sklepu i próbował zasnąć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
A czy zasypanie bez zabezpieczenia drzwi to dobry pomysł?
Bog:
No cóż, wnętrze było konkretnie zdemolowane, ale może znajdziesz tam coś przydatnego.

Avatar wiewiur500kuba
Ten głos w głowie dobrze mu doradził. Szukał czegoś czym mógłby zablokować drzwi. Jakiś regał, czy coś podobnego.

Avatar Bogkatolicki0
//Kuba doprowadź do spotkania //
zaczęła przeszukiwać wszytko może cos znajdzie

Avatar maxmaxi123
//Cożeś się tak uczepił tego spotkania?

Avatar Bogkatolicki0
maxmaxi123 pisze:
//Cożeś się tak uczepił tego spotkania?

//bo tak maxi

Avatar maxmaxi123
Bogkatolicki0 pisze:
//bo tak max

//Dziękuję za odpowiedź. Na pewno się z niej cieszę. /s

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bog:
//Kiedyś.//
Tylko jedzenie, a mianowicie główka kapusty, pół kilo ziemniaków i kilka jabłek.
Wiewiur:
Nadawała się do tego w sumie tylko lada, za która kiedyś stał pewnie kasjer lub kasjerka. Kiedyś.

Avatar wiewiur500kuba
Przesunął ją więc tak żeby zablokować drzwi. Sprawdził jak jeszcze nieproszeni goście mogliby się tutaj dostać.

Avatar Bogkatolicki0
wzięła kilka jabłek, jedno zaczęła jeść, a po tym wyszła, i szukała dalej sklepów

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
Raczej nie.
Bog:
I zostawiłaś resztę jedzenia, zaś na sklepy już nie natrafiłaś. Ale chociaż jabłko smaczne.

Avatar wiewiur500kuba
Więc teraz poszedł spać.

Avatar Bogkatolicki0
spojrzała w niebo by ocenić porę dnia, zajadała się jabłkiem, i szukała dalej sklepów

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wiewiur:
I zasnąłeś.
Bog:
Jabłko zostało zjedzone, zaś szukanie sklepów to nienajlepszy pomysł, ponieważ jest już wieczór.
Krzysiulka:
//Wszystko co tu się odje**ło, zostało usunięte. To zaawansowane GM'owanie samego siebie, wiec wytłumaczę o co chodzi:
Nie używasz gwiazdek.
Zaczynasz w normalny sposób, a nie od zabijania Zombie, bo mogę się zdenerwować i uznać, że ruszyłeś sam na kilkusetosobową hordę i po herbacie.
Gdy piszesz jakieś działanie to grzecznie czekasz na moją odpowiedź, na przykład:
Ty: Rozejrzał się.
Ja: Ruiny i samotny Zombie.
Ty: Strzelam do niego.
Ja: Udało się, pojedyncze trafienie w głowę wyeliminowało go na stałe.
Rozumiesz?//

Avatar krzysiulka10
//ok
włóczy się i szuka ludzi

Avatar maxmaxi123
//Nie wiedziałem, że GMowanie samego siebie się dzieli. Jakie jest najgorsze?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ulice puste, jak to wieczorkiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Max:
//Pie**olony metagejming.//
Wiewiur:
//Obudzę Cię później, nie jesteś jedyny w tym temacie.//

Avatar krzysiulka10
idzie dalej kopać tunel

Avatar Bogkatolicki0
wróciła do kryjowki bandytow wyjęła rewolwer ( zabezpieczony ) i położyła go to między piersi
szukała sobie w Kryjowce miejsce do spania, oraz próbowała uważać żeby nie obudzić żadnego z nich

Avatar Kuba1001
Właściciel
Krzysiulka:
//Co?//
Bog:
//Tak jakby jesteś w Bandytów, więc mógłbyś wrócić do ich kryjówki...//

Avatar krzysiulka10
//tunelami szybciej się chodzi od punktu A do B.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku