Właściciel
-Nie wszyscy, ale zauważ gdzie są najczęściej ataki?
-Tak czy siak, ruszajmy.
Wsiadł do innego DefenJeta.
-Wskakuj, Ryba.
Właściciel
Wsiadł.
-Ciekawi mnie jak uciekli...
Poleciał na miejsce zdarzenia.
Właściciel
Po godzinie jesteście na platformie więzienia R.A.F.T. czeka już tam na was kilka osób .
Właściciel
//Przenoszę do tematu z więźniem//
- No tak.. Może i byłaby bezpieczniejsza, ale nie wiem, czy szczęśliwsza
Właściciel
-Zobaczymy.
Nagle dostałeś powiadomienie od Milesa. "Octopus znowu w NY"
Właściciel
Fronterin:
I po około godzinie jesteście nad bazą.
-Nie widać zbytnio rządnych uszkodzeń. Czyli system bezpieczeństwa Hawka nie zadziałał.
Właściciel
Helmut:
Więc po "zabawach" tylko że ona w postaci ze skrzydłami a ty smoczej odpoczywacie.
-Więc mówiłeś wcześniej o domu na Karaibach?
Wyprostował się i się uśmiechnął, po czym kiwnął głową.
-Mówiłem... Wiesz... Ta kampania... Chciałem, by była moją ostatnią... Z resztą należy mi się już emerytura.-spojrzał się na nią i pogładził jej włosy.
-Albo to, albo domek na bawarskiej wsi... Gdzieś trzeba wychować dzieci. I niech mają kontakt z alergenami i zarazkami, by się uodporniły.
Właściciel
-Bardziej by mi odpowiadały tropiki.
-No to będą... Postaram się u cesarzowej...
-Do momentu, aż nie narodzi się smoczek. Wtedy trzeba będzie szukać polisy ogniowej na gwałt.
Właściciel
-Napewno będzie wszytko dobrze.
-Tak.. Do momentu, aż nie pojawi się smoczek.. . Polisa ogniowa na gwałt.
Właściciel
-Nie musisz się powtarzać, na to też się znajdzie jakąś radę.
-Znaczy... Mama mi mówiła, że kiedy byłem mały, ojciec zabierał mnie często w góry, bym się wyszalał. Odpowiadam, był smokiem, a mama była feniksem...
Właściciel
-Tam też coś się znajdzie. W końcu są tam wyspy wulkaniczne, a jak jest wulkan, to zwykle jest górą.
-Nie o to chodzi... Chodzi o śnieg... Tam bezpiecznie mogą zionąć... I chyba był też tam inny mały smok...
Właściciel
-Czyli możemy gdzieś gdzie jest zimno, i są góry.
-Nie... Mogę go zawet wziąść w pysk i lecieć w Andy... Albo zrobić maszynę do śniegu. Mam wiedzę...
Właściciel
-Tropiki jednak wydają się lepszą opcją, skoro można by go zabierać w góry.
-Albo ją!-poprawił.
-Lub ich... I nich odziedziczą urodę po matce, a po mnie siłę. Nie odwrotnie. Nie mówię, że jesteś słaba... Ale ja jestem według standardów brzydki.
-Najwyraźniej...-po czym ugryzł ją w uszko.
-A tak z ciekawości... Jak wy się tutaj znaleźliście? W sensie anioły?
Właściciel
-To długa i skomplikowana historia. Nawet nie za bardzo dokładnie ją pamiętam.
-No weź... Chociaż jak pamiętasz... Swojemu smoczkowi nie powiesz?
Właściciel
-Lepiej będzie jeśli nie, ostatnio gdy ktoś przekręcił tę historię skończyło się na sporej masakrze.
Właściciel
-Pod tytułem inkwizycja i palnie wiedźm.
-Ałć... Przykro mi... Sqoją drogą, saga o smokach była skrętnie ukrywana...
Właściciel
-Mimo to ostała się w postaci legend.
Właściciel
-To prawda z tym smokiem wawelskim?
-Prawda jest taka... Że nie. Smoki mają Ziemię podzieloną na "rewiry" że tak to ujmę. Na jednym rewirze samca jest zwykle kilka rewirów samic. Zależy od siły samca. I to samce, co ciekawe, opiekują się jajami, a samice w tym czasie polują. W czasie mniej-więcej legendy rzeczywiście był tam gród. Jednak władca grodu oraz smok źyli w symbiozie... Król dawał mu żarło, a smok bronił grodu -Odetchnął, po czym zaczął mówić- Jednak istniał teoretyczny sposób na impotencje, czyli eliksir ze smoczych płodów. Smok się tak rozzłościł, że ludzie chcą odebrać mu jaja, że zaczął ich palić. Rabusiów. Oczywiście jest to bujda, że kazał sobie przynosić dziewice, ale... Jak ktoś mu przyniósł owcę albo kilka baniaków mleka, to można było się o niego spytać o radę. Pogadać, podowcipkować. Ale powiedział jasno, że każdy ma prawo do niego przyjść, a pokrzywdzeni znajdą schronienie. Jeśli chodzi o księżniczkę... Przyszła tam i wyszła z brzuchalem wielkim jak dorodny arbuz. Po prostu była niepłodna, a smoki są takie płodne, że to cud, jak jest jedynak. Zwykle są 3-4, a nawet 5 jaj w miocie. Rekordzista w jednym miocie miał 12 jaj... Mniejsza. Kiedy smoczki się wykluły to zaczęły ziać ogniem i tak przez kilka miesięcy, aż wyleciały. Poza jednym. Tym kimś był mój ojciec... Zajął miejsce jego ojca, kiedy ten udał się do swego przodka w innym wymiarze, czemu towarzyszył wybuch... Stąd legenda. Odpowiadam... Smoki średnio żyją jakieś... 12000 lat... I żeby było jasne. Męskie smoki rzadko się spotykają, a jak już, to się tylko stroszą. Pokazać, kto jest silniejszy. Czasem walczą o samice. Dlatego dałem w pysk temu murzynowi.
Właściciel
-Czyli to na pewno nie będzie jedynak.
Słyszysz jak ktoś wchodzi do budynku.
-Tak wcześnie by wrócili?
Powąchał, po czym się przemienił w smoka i się nastroszył.
-Obcy...-zawarczał, po czym ruszył do przodu z najeżonymi łuskami i mordem w oczach.
Właściciel
Słyszysz że idzie do kuchni
Udaje się tam i wyostrza zmysły. Musi bronić rewiru...
Właściciel
Widzisz w kuchni tylko Fronterina.
//Dla pewnoście. Nie Zenpecowałeś go?
Roztawił się na czterech noga i podchodzi jak najbliżej, a potem szybkie uderzenie w jego krtań.
Właściciel
Zdarzył strzelić w ciebie siecią
-Co jest? To ja, Fronterin.