Królestwo Trefla

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Czyli skończy się na raku płuc. Cóż, przeżyję. - zaśmiał się cicho. - Jak fla mnie to jesteś całkiem idealny, tylko samoocenę coś masz niską. - rzucił i cmoknął go w policzek.

Avatar Creepy_Family
Okularnik wzruszył ramionami skupiając się na szczypiorku. Nawet śmiesznie wyglądał - lekko przygryzał wargę. W końcu skończył. -Gotowe~! I nawet się nie przeciąłem. -stwierdził z dumą.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jakbyś się przeciął, to Elu zapytałby, czemu sobą przyprawiasz jedzenie. - odparł Rosie. - Zresztą, zawsze potrafi poprawić humor.

Avatar Creepy_Family
Yukki zaśmiał się cicho.
-No cóż, taki śmieszek. -stwierdził radośnie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Mewa śmieszka. - mruknął, ogólnie kończąc smażenie. - Wywalamy go z łóżka, czy będziesz w jakiejś ponętnej pozie mu zanosił?

Avatar Creepy_Family
-Chciałbyś pewnie żebym mu tak zaniósł prawda? Patrzył byś pewnie z tyłu. -pokazał mu język.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Przez grzeczność nie zaprzeczę. - uśmiechnął się, rozdzielając jedzenie na równe trzy cząstki. - Jesteś wyjątkowo hm, przystojny, więc wiesz. - wzruszył ramionami.

Avatar Creepy_Family
-Ja przystojny? Nie powiedziałbym ale nie kłóćmy się o takie błahostki. -westchnął biorąc talerzyk dla Eleazara.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Cóż, chciałem uniknąć kłótni o uroczości. - odparł.
Eleazar jeszcze dość mocno spał, mrucząc coś przez sen o kaczuszkach.

Avatar Creepy_Family
Yukki zaśmiał się, położył talerzyk na szafeczce i podszedł do wampira.
-Haluu~! Pobudka. -mruknął dźgając go w bok.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ciii... mamo, daj jeszcze z godzinkę poleżeć... - mruknął cicho Eleazar, nakrywając się kołdrą.

//druga Vapen, zero subtelności, tylko jedno *dźyg* i wstawaj ;-;

Avatar Creepy_Family
//No weź~ następnym razem go pocałuje na pobudkę~ ;3; obiecuję

-Wstawaj śpiochu... -szarooki parsknął śmiechem patrząc na przykrytego Elusia.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Yukki-kukki... to ty... cóż, tak mi coś z tą mamą nie pasowało. Ale właśnie tak mnie budziła. Ooo... to śniadanko to dla mnie?

Avatar Creepy_Family
-Oczywiście~ -uśmiechnął się szeroko i podał mu talerzyk.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- To miło. - westchnął i wziął się za jedzenie. - Widzę że z was poranne ptaszki. - rzucił z uwagą.

Avatar Creepy_Family
-No cóż, ja też niekiedy lubię pospać dłużej a zbyt wczesnego ranka teraz nie ma. -stwierdził siadając na łóżku.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wtem do akcji wszedł Rosie, z wąsem ze szczypiorku i talerzykiem jajecznicy.
- A ty czemu nie jesz, Yukki? Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, a szczególnie takie, które właśnie ja ci robię. Jedz! - zachichotał.

Avatar Creepy_Family
-No jasne~ a teraz tak seksownie wyglądasz z tym wąsikiem. -stwierdził szczerząc się.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Dziękuję, dawno nikt mi nie prawił komplementu. - zaśmiał się, podsuwając Yukkiemu talerz. - Smacznego.

Avatar Creepy_Family
-No tak, tak. Dziękuję. -wziął od niego talerzyk i zajął się szybko swoją porcją.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Tymczasem Eleazar wstał, ubrał się w końcu, pocałował każdego z nich, po czym wybiegł z mieszkania, zapewne na obchód.
- Ja idę na balkon, jakby co. - mruknął Rosie.

Avatar Creepy_Family
-Dobrze, dobrze. Ja zaraz do ciebie przyjdę tylko poomywam naczyclnia. -mowiąc to, wkładał już talerzyki do zlewu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Rosie tymczasem już był na balkonie.
- Okej, czekam skarbie. - parsknął cicho.

Avatar Creepy_Family
O kilku minutach Yukki wyszedł na balkon wybierając Mokre łapki w swój sweter.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Rosie obracał w dłoniach nieco brudne od kurzu pudełko. Patrzył jakby z pretensjami na oczotrzepny napis "palenie zabija".
- Palisz? - mruknął cicho Ross'ain, jakby zastanawiając się, czy jest sens pytać.

Avatar Creepy_Family
-Od czasu, do czasu się zdarza. -westchnal opierając się o barierkę. Patrzył gdzieś w dal.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Rosie wyjął sobie zapalniczkę i podpalił papierosa, po czym zaciągnął się.
- Mmm... lubię takie poranki, jak jest cicho i przyjemnie. - westchnął. - To ten... też chcesz? Jakoś nie zdarzyło mi się proponować komukolwiek. - mruknął drapiąc się po tyle głowy.

Avatar Creepy_Family
-No wiesz... Nie trzeba, miej na później. -usmiechnal się do niego.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- E no... nie, zostawię dla ciebie. - uśmiechnął się lekko i schował paczkę do kieszeni. - Śniło ci się coś ciekawego?

Avatar Creepy_Family
-Szczerze to śniłeś mi się ty i chyba twoja siostra... -przygryzł wargę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Czasem się zdarza. - mruknął cicho. - Zdarza się, że śni ci się czyjaś przeszłość. Moja za przyjemna nie była. Mogę zapytać co konkretnie ci się śniło?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Spokojnie, Shinuś, będzie dobrze, nie martw się tak. - uśmiechnął się Sully, tuląc się do Shina.
Jakiś czas później przekroczyli granicę światła i wjechali do Królestwa, pozostawiając za sobą wesołe miasteczko.

W Królestwie było chłodno i ciemnawo, na horyzoncie widać można było niewielką łunę i słońce ponad Elfim Lasem.

Avatar Creepy_Family
-O jakimś psychologu czy coś w tym stylu... -powiedział cicho.

-Calkiem ładnie to wygląda... Ta łuna i słoneczko. -stwierdził Shin i lekko uśmiechnął się pod nosem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A, już wiem. Po tym psychologu minęły dwa lata i mnie wykopali z domu. W końcu dla nich rozmawianie z Penemue jest całkowicie nie do przyjęcia. - wzruszył ramionami i nawet zaczął się z tego śmiać.

- No... uroczo. - uśmiechnął się Sully. - Ciekawe, czemu tu jest tak ciemno i od kiedy...

Avatar Creepy_Family
Yukki uśmiechnął się pod nosem.
-Ale no wiesz, wywalili cię z domu... Nie wiem co w tym śmiesznego...

-Może jest to związane z rządami Trefl? -szatyn wzruszył ramionami.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Każdy mi powtarza "Teraz płaczesz, ale potem będziesz się z tego śmiać. " Także staram się tak robić. Od tamtego czasu minęło siedem lat. Podczas nich poznałem dużo osób, w tym kogoś, komu rzeczywiście na mnie zależy. Kraina także sprawiła, że Penemue przestał być moim złudzeniem.

- Szczerze to też tak myślę. Zastanawiam się tylko, czy kiedyś przestanie tu tak być. Smutno tu trochę.

Avatar Creepy_Family
-No tak, tak. -zaśmiał się i objął Rosiego. -W takim razie możesz się śmiać z tego co było.

-No właśnie... -westchnął. -Chciałbym żeby ta ciemność się już skończyła...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- I cieszyć się tym co jest. - mruknął wesoło. - A tak w ogóle... to jak się dostałeś do Krainy? O ile masz chęć mówić, nie chcę Cię zmuszać Yukki.

- Spokojnie, to na pewno nie potrwa długo. - uśmiechnął się Sully. W końcu dojechali w pobliże twierdzy Trefl, a Woźnica dał Sullyemu na drogę zielony lampion. - Chodźmy.

Avatar Creepy_Family
-No... Tak po prostu dotknąłem książki, która leżała na ziemi. -westchnął cicho patrząc gdzieś w dal.

Avatar Creepy_Family
-Już, już. -Shin westchnął cicho patrząc na lampion. -Ja go przytrzymam. -stwierdził i wziął wspomnianą przez niego rzecz.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ciekawe. Nie była czasem obita w taką niemal czarną skórę? Podobno czasem w Świecie można znaleźć książkę o Krainie, która pozwala się tam dostać. Może to była ta.

Sully złapał Shina za wolną rękę i wspólnie poszli na górę po stromych schodach. Na górze był intrygujący widok na Królestwo. Główne wrota do twiedzy były uchylone, a w środku płonęły srebrne pochodnie.

Avatar Creepy_Family
-W sumie to nie pamiętam ale raczej tak, była w skórę. -stwierdził.

-Jacie... -mruknął Shin, wyraźnie zafascynowany. -Pięknie to wszystko wygląda, prawda Sulluś?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Mhm. - uśmiechnął się.
Chyba cieszyło go to, że Shin choć przez chwilę nie mówi, że się boi. Sully westchnął i razem z szatynem weszli do środka. Sala tronowa, do której się dostali, wyglądała jak wcześniej, a na nich czekała zaciekawiona Trefl.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- No, mniejsza. - mruknął Rosie, a gdzieś w twierdzy echem niosły się śmiechy. - Um, co tam się u nich znowu odwala? - mruknął unosząc brew.

Avatar Creepy_Family
Shin spojrzał na nią uważnie. Powstrzymał skrzywienie się na jej widok i tylko westchnął cicho.

-Mhm..? -zerknął na Rosiego. -A co mogłoby się tam dziać?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ależ zapraszam, wy nieszczęsne zakochańce. Zapraszam, zapraszam!
Niedaleko nich stała nieźle przestraszona, białowłosa elfka, która dała Shinowi kartę i z przestrachem wybiegła.
- Zjeździć całą Krainię z niezłym łutem szczęścia i zebrać Talię. Taki wasz cel, nieprawdaż?
Kain stał kilka metrów od tronu, bawiąc się kartami ze swą podobizną. Uśmiechał się dość przerażająco.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jeśli ktoś w tej twierdzy, się śmieje, a nie jest to ani więzienie, ani to mieszkanie, to jest to co najmniej nienormalne. Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie...

Avatar Creepy_Family
-Może tak, może nie. -Shin starał się nie patrzeć na uśmiechającego się Kaina.

-No tak... Ale kto tam wie? W tej Krainie nie zawsze wszystko jest dobre...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ja... ten... em... - mruknął Sully, a Kain znów parsknął i rzucił mu swą kartę.
- Czy wy zawsze musicie się tak trząść? Przecież nic się nie stanie. - zakpił.
Trefl zeskoczyła na ziemię, a w jej dłoni pojawiła się karta.
- Teraz tylko kilka kroków dzieli was od końca tej głupiej zabawy. Ruszycie się w końcu?

- No niestety, piekła nie ma, ale nieba też nie. Też Cię przerażają te inne wampiry ze świty Trefl?

Avatar Creepy_Family
-Nie śpieszy się nam. -stwierdził dosyć niepewnie. Cały czas uważnie przyglądał sie każdemu ruchowi Trefl.

-T-tak... -szepnął Yukki i zadrżał lekko, próbując powstrzymać te głupie wspomnienia.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 13269 postów, 40 tematów i 10 członków

Opcje grupy Black Wonder...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Black Wonderland [PBF]