Seyo

Avatar Erotta
-A jaką mamy porę dnia..?- zapytała, nadal przeglądając menu. Z powodu choroby bardzo łatwo jej było stracić poczucie czasu, niestety. Wnioskując po zamówieniach Izzy i Nobu mogło być gdzieś koło obiadów, ale przecież nigdy nie wiadomo...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Koło trzynastej. Dla niektórych obiad, dla niektórych śniadanie. Nie martw się, nie przespałaś całego dnia. - Izzy znów uśmiechnęła się ciepło.

Avatar Erotta
-Znając moje poczucie czasu nie zdziwiłabym się, gdybym niebudzona przespała tydzień!- zaśmiała się, po czym zamknęła menu. -To wezmę po prostu trzy bułki z pastą z łososia i filiżankę herbaty. Nie mam jakichś wygórowanych oczekiwań...- stwierdziła, po czym wyciągnęła kartę z kieszonki i raz jeszcze jej się przyjrzała -Hmm... W moim świecie pytanie pewnie brzmiałoby co to za dziewczynka u dołu, ale jeśli faktycznie czegokolwiek się nauczyłam od momentu trafienia tu, to obstawiam, że to ta sama osoba, mam rację?- zapytała, obracając kartę w dłoniach.

//Ps.: Z tego co pamiętam dostała tę kartę od Susła, co nie? W rubryczce zdobyta przez jednak mnie nie ma, więc dlatego między innymi się zastanawiałam, czy nie zgubiła tej karty...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//Sorki, wolno aktualizuję tamto, gdybym zrobiła tak znowu, przypomnij mi na offtopie

Kelner, który pojawił się znikąd, zapisał zamówienie, po czym poszedł w stronę kuchni. Nobu wygiął grzbiet z zamyśleniem.
- Tak słodziaczku, Suseł ma dwie postacie, przedstawione na tej karcie. Miło, że się zorientowałaś sama.
Po jakimś czasie kelner przyniósł zamówienia, więc wszyscy wzięli się za jedzenie.

Avatar Erotta
Uśmiechnęła się lekko. -No proszę... Już drugi raz od jakiegoś czasu miałam rację! Muszę uważać, bo się jeszcze przyzwyczaję!- zaśmiała się lekko, po czym ostrożnie schowała kartę do kieszonki i zabrała się do jedzenia. Naprawdę, naprawdę okazała się być głodna...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nobu jadł bardzo spokojnie, w przeciwieństwie do Izzy. Każda z potraw, nawet kanapki Strange pachniały smakowicie... i tak smakowały. Wokół trochę ludzi ze sobą gawędziło na różne tematy.

Avatar Erotta
Była bardzo głodna, toteż w miarę szybko skończyła kanapki. Kiedy to nastąpiło wzięła do ręki herbatę i upiła krótki, niezbyt głęboki łyk. I kolejny, a później następny. No i tak dalej, do czasu, kiedy skończyła jej się już herbata. Otarła usta serwetką (jeśli jakimś cudem serwetek nie było to wierzchem dłoni), po czym wyprostowała się nieco, rozciągając tym samym kręgosłup.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nobu właśnie oblizywał wąsy z resztek swego jedzenia, a Izzy kończyła jeść jabłka.
- Masz na coś jeszcze ochotę, słodziaczku.

Avatar Erotta
Pokręciła lekko głową. -Nie, dziękuję, już się najadłam... Bo to do mnie się zwracałaś, co nie?- dodała po chwili i zerknęła kątem oka na Nobu. Nie znała gustów Izzy, ale jak dla Strange to wyglądał nawet całkiem słodko. Jak w sumie większość czarnych kotów...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ta, więc teraz idziemy po karty? - Izzy podniosła się z miejsca, a Nobu zeskoczył na podłogę. - No to chodźmy, nie ma co tyle przesiadywać.

Avatar Erotta
Skinęła głową. -Pomysł warty furgonetki ze śledziami... A właśnie, jeśli idzie o te karty. Znalazłoby się może coś, w co mogłabym je chować bez ryzyka zgubienia? Kieszonka w fartuszku to raczej nienajlepsze miejsce...- stwierdziła, lekko unosząc ową kieszeń w ramach prezentacji.

//Ta furgonetka to wzięła się stąd, że jak pomysł jest kiepski, to niektórzy mówią, że śledzia nie wart. No to Vanessa uznała, że w takim razie furgonetka śledzi to bardzo dobry pomysł...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Na bazarze można dostać torebkę na ramię do kart. Weźmiemy ją po drodze. Jaki jest twój ulubiony kolor? - zapytała Izzy wychodząc z knajpki.

Avatar Erotta
Poszła za nią, biorąc Nobu na ręce. -Lubię czarny, błękitny, zielony, oraz pastelowy róż. Obstawiam czarny, bo najbardziej pasuje do moich butów...- powiedziała, po czym zrównała całkowicie kroku z Izzy, rozglądając się przy okazji po Seyo, które teoretycznie oglądała po raz pierwszy, skoro za pierwszym przez nie przejściem spała.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Seyo pełne było ludzi, straganów i domków, niedbale budowanycj coraz wyżej, a jakimś cudem wywieszonych razem. Mogło to przypominać jakąś szaloną wersję Chinatown. Wszędzie wisiały lampiony i co chwila słuchać było jakąś reklamę.

Avatar Erotta
Rozglądała się po otoczeniu z takim zapałem i ciekawością, że kompletnie nie patrzyła przed siebie. W tamtej chwili najprawdopodobniej by się o coś potknęła, albo na kogoś wpadła, więc nie dziwne by było, gdyby to właśnie się wtedy stało...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Już miała się wyłożyć, gdy za ramię złapała ją Izzy.
- Heheh, ostrożnie, bo zniczczysz sobie tą uroczą buziuchnę i nam Nobu rzucisz komuś pod nogi...
Nobu miauknął tylko cicho, niezbyt tym zainteresowany.

Avatar Erotta
Zaśmiała się lekko, wracając się całkowicie do pionu. -Trochę niezdarna jestem, niestety...- powiedziała pogodnie, jednak nadal trochę kręciło jej się w głowie. Ach, to zaburzenie równowagi... Dlaczego musiała mieć ten zespół?! Bez niego wszystko, wszystko byłoby łatwiejsze... -To mówiłaś, że gdzie można nabyć te torebki?-

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Torebki! Jokerowe torebki! Zapraszamy, wybór kolorów, dla miłych nawet wzorów!
- O wilku mowa, a wilk tu. - zaśmiała się Izzy i poszła w stronę reklamy.

Avatar Erotta
Poszła za nią, tym razem przezornie już się tak nie rozglądając i patrząc pod nogi. W sumie to była ciekawa jak wygląda taka Jokerowa torebka. Różni się czymś tak w ogóle od takiej zwyczajnej torebki? Ma wbudowany klaser na karty może, albo cokolwiek innego, co ją wyróżnia?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W końcu dotarli do straganu. Torebki były albo skórzane - domyślnie dla mężczyzn albo filcowe z ozdóbkami - domyślnie dla kobiet.
- Haha, widać mała zbieraczka. - odezwał się sprzedawca, szczerząc się koślawymi zębami. - Te torebeczki są specjalnie na karty. Poki nie wyjmiesz kart - nie wylecą, są stylowe materiały, nie do rozerwania, nie do rozcięcia, ognioodporne i wodoodporne. Cacko! Proszę sobie wybrać!
Wzory były różne - od kwiatowych przez abstrakcje na zwierzętach kończąc.

Avatar Erotta
Zastanawiała się chwilkę, po czym jej wzrok zatrzymał się na czarnej torebce z dużą ilością szarych, najpewniej zbędnych, pasków z klamrami. Uśmiechnęła się pod nosem. Torebka była trochę podobnie ozdobiona jak jej buty, choć wątpiła, aby torebka miała ciężki, mniej więcej dziesięciocentymetrowy koturn. Uśmiechnęła się do sprzedawcy i wskazała na ową torebkę. -Ta zdaje się jest w moim stylu...- powiedziała uprzejmie brzmiącym tonem, po czym spojrzała na Izzy. -Co myślisz?- zapytała jej się.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//Torebka na koturnach, ciekawe

Izzy zaklaskała i kiwnęła głową.
- Ty to masz gwiazdeczko świetny gust, wiesz? Genialne!
Nobu już jakby sięgał po nią łapą.

Avatar Erotta
//*Śmiech* No właśnie nie ma koturnu. Strange po prostu na swój odmienny sposób stwierdziła, że to jedyne, co wyróżnia styl torebki od stylu jej butów...//

Znów zwróciła się do sprzedawcy. -Ile za taką torebkę..?- zapytała, uświadamiając sobie nagle, że nie ma w ogóle pojęcia czy tu się płaci i czy w ogóle. -Bo... W tym świecie jest jakaś waluta, co nie?- spojrzała pytająco na Izzy. Ten świat chyba nie mógł być na tyle szalony, aby się w nim nie płaciło... Chociaż w sumie nie widziała, aby jej towarzyszka płaciła za tamto jedzenie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Takiej uroczej dziewczynce dałbym za darmo, nawet jakby waluta funkcjonowała. - zaśmiał się sprzedawca, podając jej torebkę.
- Jakiś czas temu już ją znieśli. - dodała Izzy.

Avatar Erotta
-Bardzo dziękuję!- powiedziała, po czym uśmiechnęła się, na chwilę odstawiła Nobu na ziemię, przewiesiła sobie torebkę przez ramię i wyjęła z fartuszka kartę, by później schować ją do torebki. Przykucnęła i znów wzięła Nobu na ręce, po czym już wyprostowana zwróciła się w stronę Izzy. -To gdzie teraz..?- zapytała z entuzjazmem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Najlepiej do Izayi, poza tym że sam ma kartę, to jeszcze bedzie wiedział, gdzie są pozostali z tych co są w mieście.
Izzy ruszyła w znanym sobie kierunku, oglądając się za Strange.

Avatar Erotta
Bez chwili wahania ruszyła za nią, nie mogąc się powstrzymać, by się znowu nie zacząć rozglądać. Bardzo uważała, by się przypadkiem przy tym nie potknąć, na nikogo nie wpaść, ani się nie zgubić, jednak z jej talentem do ładowania się w kłopoty, szczerze wątpiła, aby udało jej się cokolwiek poza tym pierwszym...

Avatar
Konto usunięte
-Pytanie gdzie udamy się teraz....-.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ero-chan
Jakimś cudem dotarły przed pewien sklep, nie wpadając w większe kłopoty, niż te z których wydostaniem się było zwykłe "przepraszam".
- No, tu powinien być.

Paranormal

//czekam na Gościa

Avatar
Konto usunięte
-Możemy znów zapytać o karty Izayę, albo wsiąść na pierwszy lepszy statek i trzymać kciuki, by w następnym porcie było dużo kart.

Avatar Erotta
Zatrzymała się przed sklepem tuż obok Izzy. Miała naprawdę wspaniały nastrój, a fakt, że zaraz mogła zdobyć kolejną kartę i dowiedzieć się, gdzie szukać następnych, sprawiał tylko, że fala ekscytacji z minuty na minutę i z sekundy na sekundę przybierała na sile. Ach, te emocje... -Zatem chyba nie ma na co czekać, co nie? Wchodzimy?- zapytała, spoglądając na swą towarzyszkę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//Czekam na reakcje Paranormal

- Wchodźmy.
W środku kręciło się sporo osób, był to sklep z bronią. Sprzedawca zwrócił uwagę na torebkę Strange i wskazał zaolecze, dokąd Izzy zaciągnęła dziewczynę. Tam było odrobinę ciemniej, a na wielgachnym fotelu siedział mężczyzna o krótkich ciemnych włosach i czerwonych oczach.
- Witam. Proszę usiąść. - wskazał kanapę przed sobą.

Avatar Erotta
-Dzień dobry...- uśmiechnęła się lekko i usiadła na kanapie, uważnie przypatrując się mężczyźnie. Jeszcze ani razu chyba nie widziała kogoś o czerwonych oczach, a przynajmniej nie na żywo. Biorąc jednak pod uwagę fioletowe oczy Kizuki, uznała, że widocznie raczej nie pojawiające się w jej świecie kolory tęczówek tutaj są czymś normalnym, więc nawet się nie zdziwiła.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- W jakiej sprawie do mnie przychodzisz, Strange? Nie pytaj o to skąd znam to miano, tu plotki rozchodzą się szybciej od światła. Czyżbyś zbierała karty?

Avatar Erotta
Skinęła głową. -Zaczynam zbierać, mam dopiero jedną, o ile ze swym talentem do gubienia różnych rzeczy nie zgubiłam jej pomimo torebki...- powiedziała i wzruszyła ramionami. Naprawdę, naprawdę wcale by się nie zdziwiła, gdyby okazało się później, że karta w jakiś niezidentyfikowany sposób wyparowała i jej po prostu nie ma. Choć wolałaby, aby się tak nie stało...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//Tak jakby co, to zmieniłam kartę Izayi na z asa karo na asa kier :#

- Wobec tego, mogę ci dać moją kartę w zamian za rozwiązanie zagadki. Co to jest, rano chodzi na czterech nogach, w południe na dwóch, wieczorem na trzech?

Avatar Erotta
-Człowiek?- wyrwało jej się natychmiast, zanim zdążyła się chociażby namyślić. Kiedy była dzieckiem uwielbiała zagadki i zdawało jej się, że tę już gdzieś słyszała... A może i nie? Może po prostu znowu palnęła coś bez sensu, nawet o tym nie wiedząc?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Usłyszała oklaski ze strony Izayi.
- Brawo! Haha, niektórzy nie znają odpowiedzi. Wobec tego proszę, oto moja karta. - podał jej kartę z lekkim uśmiechem i nawet się ukłonił. - O jakich kartach chciałabyś się dowiedzieć?

Avatar Erotta
Schowała kartę do torebki i uśmiechnęła się lekko. -Najlepiej o wszystkich, które znajdują się w najbliższej okolicy...- powiedziała, zamykając torebkę. Ile dla niej było najbliższą okolicą? Nie wiadomo, choć można przypuszczać, że miała na myśli te, które znajdują się w Seyo.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- W porcie zdobyć będzie jeszcze można kartę pewnego kapitana i takiego jednego pisarza, czyli Williama Turnera i Lewisa Carrolla. Łatwo ich tam znaleźć. Później można jeszcze poszukać Shizuo Heiwajimy, najsilniejszego kolesia w okolicy. On również ma kartę.

Avatar Erotta
Skinęła głową. -Bardzo dziękuję, postaram się zapamiętać...- powiedziała, po czym wstała i zwróciła się w stronę wyjścia. -Do widzenia!- uśmiechnęła się, po czym opuściła pomieszczenie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Izaya tylko pomachał jej na pożegnanie.
- Łał, szybko ci poszło, gwiazdeczko. - mruknęła Izzy. - Gdzie masz zamiar teraz iść? - zapytała z uśmiechem, przy okazji głaszcząc Nobu.

Avatar Erotta
Zamyśliła się na chwilę. -Z tego co pamiętam w porcie możemy znaleźć kapitana Williama Turnera i Lewisa Carrolla, pisarza. No i jest też jakiś Shizuo Heiwajima, podobno osiłek...- powiedziała, mając nadzieję, że niczego nie pomyliła i również głaszcząc delikatnie Nobu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ty, ale w którą stronę był port... - westchnęła Izzy.
Nobu nagle zeskoczył Strange z rąk i wybiegł ze sklepu, co jakiś czas oglądając się za dziewczynami.

Avatar Erotta
-Zdaje mi się, że Nobu wie, gdzie jest ten port...- stwierdziła Strange, po czym pobiegła za kotem, oglądając się za Izzy. Zwolniła do szybkiego chodu dopiero, kiedy była już całkowicie pewna, że się nie zgubi i na pewno nadąży za Nobu. W końcu nie chciała znów dostać zawrotów głowy...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nobu starał się zręcznie omijać ludzi i iść na tyle powoli, by Strange dobrze go widziała. Izzy spokojnie nadążała za Strange, ale trzymała się tuż za nią. Nobu szybko znalazł odpowiednią drogę, dzięki czemu dotarli do portu.

Avatar Erotta
Kiedy znaleźli się w porcie znów wzięła Nobu na ręce i pogłaskała delikatnie, nieco dłużej niż wcześniej. -Dzięki, Nobu. Świetna robota...- powiedziała, po czym zaczęła się rozglądać po porcie, sama nie wiedząc, co konkretnie ma nadzieję zobaczyć. -Któreś z was w ogóle wie jak wyglądają ci William Turner, Lewis Carroll i Shizuo Heiwajima..?- rzuciła, prawdopodobnie pytając się zarówno Izzy jak i Nobu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Pod jednym z drzew nad brzegiem siedział mężczyzna w sporym kapeluszu, piszący coś w zeszycie. Wyglądał na skupionego, przynajmniej dopóki Nobu nie zaczął głośno miauczeć. Wtedy się podniósł i podszedł do Strange.
- Co Nobu? Znalazłeś sobie nową panią i musisz się pochwalić?

Avatar Erotta
Uśmiechnęła się lekko do nieznajomego. -Dzień dobry. Jestem Vanessa, dla przyjaciół Strange, dla wrogów Alicja. A pan to..?- zapytała uprzejmie brzmiącym głosem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Lewis Carroll. Nie słyszałem jeszcze o tobie, zbierasz pewno karty, co? Masz piękne imię. - westchnął. - Jestem pisarzem i zawsze brakuje mi pięknych imion. Czy mógłbym pożyczyć twoje i nazwać tym imieniem pewną uroczą tancerkę z mojej opowieści?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 13269 postów, 40 tematów i 10 członków

Opcje grupy Black Wonder...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Black Wonderland [PBF]